Od kilku tygodni prześladuje mnie "coś" nie wiem jak to opisać po prostu jest całe czarne i przebiega po podłodze lub po ścianie.
Chciałbym sie dowiedzieć czy to może jest mój własny wymysł czy może jakieś zaburzenie psychiczne.
I oczywiście czy Wy też coś takiego macie, mieliście?
Pisownia. | Muszkieterka
Ostatnio zmieniony przez 2013-11-15, 19:07, w całości zmieniany 1 raz
Kiedyś miałam tego rodzaju zwidy, na początku były one rezultatem oglądania horrorów (i niepotrzebnego nakręcania się), minęły po jakimś czasie samoistnie, gdy zaczęłam się trzymać od nich z daleka. Potem pojawiły się znowu, jako jeden z efektów ubocznych ćpania i popalania pewnej substancji papierosami niebędącej.
Jak to jest z Tobą, Mixser? Możesz wykluczyć oba z czynników, o których piszę w swoim przypadku?
Kiedyś miałam tego rodzaju zwidy, na początku były one rezultatem oglądania horrorów (i niepotrzebnego nakręcania się), minęły po jakimś czasie samoistnie, gdy zaczęłam się trzymać od nich z daleka.
Jak to jest z Tobą, Mixser? Możesz wykluczyć oba z czynników, o których piszę w swoim przypadku?
Śmialo moge wykluczyc cpanie i palenie jakis substancji. Co do horrorów owszem oglądam, ale raczej jak kazdy czlowiek raz na jakis czas.
A tak serio, o ile ten post jest na serio, my i tak raczej Ci nie odpowiemy... Na tym etapie to może być tak naprawdę wszystko. Tak jak napisała Mustela Nivalis, być może sam wpływasz na to, że Twój mózg płata Ci figle, ale jeśli nic się nie zmieni po wprowadzeniu zmian - może zasięgnij rad dorosłych ludzi wokół siebie?
Przyznam, że nie znam sytuacji, by u kogoś patologie zaczynały się w taki sposób. Zbyt przejrzysta sytuacja. Nie piszesz, że dziwnie się czujesz, ale dokładnie opisujesz:
Cytat:
po prostu jest łe czarne i przebiega po podłodze lub po ścianie.
Po co komu piwnica, w której nie ma dachu?
Życie ma sens, Strusiu...
/Pasja. Możesz zrobić z nią wszystko. BIEGANIE ma taki wymiar jaki mu nadasz./
Mixser, a jak ze snem? Wysypiasz się czy raczej ostatnio masz z nim problemy?
Choć nie spodziewałabym się, że otrzymasz od nas odpowiedzi, które rozwieją Twoje wątpliwości i dadzą jednoznaczny wyrok, czy to jest wkręt czy jakieś zaburzenie etc.
Ja mam takie omamy od czasu próby samobójczej. Z czasem było tylko coraz gorzej i nadal jest. U mnie to wygląda tak, że przeważnie widzę różne postacie i sceny, które dzieją się jednocześnie ze światem realnym i czasami tracę do nich samokrytycyzm. Nikt prócz psychoterapeutki mi nie wierzy, bo nikt prócz mnie ich nie widzi, ani nie słyszy. Słysze też w głowie głosy. Języki, których nie znam, a rozumiem. Dziwne trochę. Czasem wkurzające. Może masz tak po jakimś wydarzeniu w życiu, albo coś? Opisz dokładnie to coś.
Nie wiem czy to podchodzi pod halucynacje, ale dzisiaj w nocy obudził mnie dźwięk rzucanych rzeczy po pokoju. Już wtedy nie spałam, jestem tego pewna. Nawet się uszczypnęłam (wiem, głupie) dla pewności.
Potem miałam taki pisk w głowie, coś jak szum w radiu i wrzask. Taki mrożący krew w żyłach wrzask.
W tej chwili tego nie mam.
Mieszkam sama, więc nie był to telewizor ani nikt z możliwych domowników.
Czy ktokolwiek z forum tak miał lub ma pomysł co to może być?
CurlyHead, może to po prostu omamy hipnagogiczne. Zażywałaś coś? Miałam pisk w uszach i gadające głosy, po przedawkowaniu (próba samobójcza). No, ale też kiedy się wybudziłam widziałam, że ktoś stoi przy mnie - byłam chyba na granicy wybudzenia, a snu.
Może to po tych lekach co wzięłaś ostatnio...?
Według psychiatri - być może halucynacje,
według hmm new age? - stan zwany OOBe, ludzie doświadczają różnych dźwięków, właśnie pisków, szumów, dźwięków maszyn. Kiedy jeszcze to praktykowałem - a zaszłem w tym daleko - po uczuciu hipnagogii i odrętwienia, usłyszałem jak ktoś po ulicy traktorem jedzie, a potem odzsykałem przytomność a na zegarku była 2 w nocy
Nightmare napisał/a:
No, ale też kiedy się wybudziłam widziałam, że ktoś stoi przy mnie
Mój bardzo częsty motyw w snach po którym się budze i czuje jak coś mi siedzi na plecach. Stan paraliżu sennego.