Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Forumowa pielęgniarka
Autor Wiadomość
megi-s 
piguła


Dołączyła: 29 Lis 2010
Posty: 2687
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2013-10-25, 10:13   Forumowa pielęgniarka

Dawno już myślałam, by założyć taki temat. Zebrałam się w końcu i oto jest... :D I może się na coś przyda.
Jak większość forumowiczów wie - przynajmniej część zaawansowana dłuższym stażem na forum - jestem z zawodu pielęgniarką. Pracuję w tym zawodzie już kilka lat, ściślej rzecz ujmując 8 lat. :shock: Pracuję na Oddziale Intensywnej Terapii i w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym.
Zakładam ten temat po to, by służyć radą i pomocą, odpowiadać na ewentualne pytania dotyczące medycyny, a może nie tylko. :) Mam nadzieję, że temat będzie pomocny. Serdecznie zapraszam do korzystania.

Lit, int. //Aga




AMOR OMNIA VINCIT
:piguła:
Ostatnio zmieniony przez Ella 2016-01-30, 22:06, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Forumowa pielęgniarka
kokosowa
[Usunięty]

Wysłany: 2013-10-25, 10:45   

Zawsze brakowało mi takiego tematu! Dzięki, megi-s! :>



 
 
Forumowa pielęgniarka
Marianna
[Usunięty]

Wysłany: 2013-10-25, 11:56   

Dostałam wyniki holtera. I w związku z tym mam pytanie. Czy maksymalne bicie serca na poziomie 174 i minimalne na poziomie 47 jest normalne? Nie znam się na tym. A reszta kartek w wyniku to już jest dla mnie w ogóle czarna magia...

P.S. Też się cieszę, że taki temat powstał :)

Literówki. // Aga




Ostatnio zmieniony przez aga_myszka 2013-10-25, 11:57, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Forumowa pielęgniarka
Chochlik
[Usunięty]

Wysłany: 2013-10-25, 12:28   

Nie wiem czy to przypadek, czy z premedytacją, ale przy robieniu próby tuberkulinowej (kilka razy miałam) przed wstrzyknięciem panie nie dezynfekowały mi skóry. Tak miało być?

No i ja robiąc sobie te nieszczęsne anty-zakrzepy nie bawię się w psikanie żadnymi specyfikami, tylko po prostu wbijam. Szkoda mi czasu na pierdoły... czy źle robię? Mama jest na mnie o to oburzona wiecznie. :P




 
 
Forumowa pielęgniarka
megi-s 
piguła


Dołączyła: 29 Lis 2010
Posty: 2687
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2013-10-25, 12:42   

Marianna, może się taka niska czynność zdarzyć np w trakcie snu. Na wysoką czynność może mieć wpływ choćby stres. Wszystko zależy od sytuacji w której się przydarzyły takie skoki w dół lub w górę. Prawidłowa czynność mieści się w granicach 60- 80 u'. Wynik interpretuje dochtór bo ma wynik przed nosem i on stawia ewentualne rozpoznanie i wyciąga wnioski.

Chochlik środki dezynfekcyjne mogą zafałszować wynik próby unieczynniając białko. Podobnie rzecz się ma co do insuliny. Przed jej podaniem nie dezynfekuje się skóry. Insulina też jest białkiem i alkohol powoduje jej "ścięcie".
Ale przed podaniem innych leków skórę się dezynfekuje. Także przed podaniem sobie leku ( przypuszczam, że z tzw ampułko- strzykawki) powinnaś zdezynfekować miejsce wkłucia. To dla Twojego dobra. To nie jest jednorazowe wkłucie w tym przpadku. Możesz sobie nawet nadkazić skórę i tkankę podskórną, doprowadzić do martwicy itp. Po co ryzykować?




AMOR OMNIA VINCIT
:piguła:
 
 
Forumowa pielęgniarka
Chochlik
[Usunięty]

Wysłany: 2013-10-25, 13:35   

megi-s napisał/a:
przypuszczam, że z tzw ampułko- strzykawki

Zgadza się.

Właśnie intrygowała mnie ta próba tuberkulinowa. Dzięki za wyjaśnienie. A co do:

megi-s napisał/a:
powinnaś zdezynfekować miejsce wkłucia. To dla Twojego dobra. To nie jest jednorazowe wkłucie w tym przpadku. Możesz sobie nawet nadkazić skórę i tkankę podskórną, doprowadzić do martwicy itp. Po co ryzykować?

To coś czuję, że jutro rano zostanę zdezynfekowana czy tego chcę czy nie. Sądzę, że możliwe będzie użycie siły. Jedynie zaginięcie tego tematu w nawale 'nieprzeczytanych' może mnie uratować przed napaścią ze strony forumowej koleżanki. :P

Z drugiej strony, to chociaż przyjmuję te leki zwykle ok. pół roku po każdym epizodzie zakrzepicy i ostatnio do odwołania po 'epizodzie' aa :P (czyli pewnie już kilka lat się łącznie zebrało) nigdy nie miałam problemów z żadnymi zakażeniami z ich powodu. Nawet jak się kułam w brudną skórę na Woodstocku. No ale to chyba zgodnie z zasadą 'głupi ma zawsze szczęście'. :)




 
 
Forumowa pielęgniarka
Arya
[Usunięty]

Wysłany: 2013-10-25, 15:22   

A ja ostatnio zastanawiałam się nad jedną rzeczą, a w internetach znajduję różne sprzeczne informacje na ten temat, i nie wiem już, jak to właściwie z tym jest.
W przypadku podciętych poprzecznie żył - czy dam radę sobie to jakoś sama opatrzyć i zatamować krwawienie, czy nie bardzo? Jak to z tym jest? :>




 
 
Forumowa pielęgniarka
megi-s 
piguła


Dołączyła: 29 Lis 2010
Posty: 2687
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2013-10-25, 15:41   

Wszystko zależy od tego jak duże są uszkodzenia naczyń. Przecięcie żył wzdłuż powoduje że uraz jest bardziej rozległy. Przecięcie w poprzek może być równie trudne do ogarnięcia. Z tym, że żyły przecięte wzdłuż będzie ciężko naprawić i może być konieczna interwencja chirurga naczyniowego do zaopatrzenia takiej rany.



AMOR OMNIA VINCIT
:piguła:
 
 
Forumowa pielęgniarka
tup_tuś
[Usunięty]

Wysłany: 2013-10-29, 18:02   

Wiesz może czy pojawienie się bąbli na ciele po dość głębokiej ranie ciętej nadgarstka jest groźne? Co to może być? Ten człowiek pozbył się bąbli nacierając się spirytusem :roll: Pozostały plamki i już nie na całym ciele... są na rękach, brzuchu, nogach i chyba tyle...



 
 
Forumowa pielęgniarka
megi-s 
piguła


Dołączyła: 29 Lis 2010
Posty: 2687
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2013-10-30, 16:09   

czarną-linia, ciężko powiedzieć co to jak się nie widzi. Może to być pierdoła. Ale też może być zakażenie- zabrudzenie rany, brudny przedmiot którym się przeciął. Lepiej odwiedzić lekarza, bo jakiś antybiotyk by się przydał.



AMOR OMNIA VINCIT
:piguła:
 
 
Forumowa pielęgniarka
Chochlik
[Usunięty]

Wysłany: 2013-10-30, 16:12   

Mój ojciec miał stomię i strasznie się oburzał, kiedy mówiłam, ze chyba powinien jednak te resztki swoich sprzętów wyrzucać gdzieś indziej niż do śmietnika. Dzisiaj ja spojrzałam do swojego śmietnika... przeraziłam się. Same stare opatrunki, opakowania po tabletkach i zużyte strzykawki. Co z tym zrobić?



 
 
Forumowa pielęgniarka
megi-s 
piguła


Dołączyła: 29 Lis 2010
Posty: 2687
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2013-11-01, 00:05   

Chochlik, przepraszam że dopiero teraz odpisuje ale jak mi trzeci raz nie zapisało posta to się poddałam :) .
Nawet znalazłam informację, że są na rynku firmy które odbierają i odstawiają tego typu odpady do utylizacji i to nie tylko ze szpitali ale również od osób prywatnych- pewnie gdy ktoś ma w domu obłożnie chorą osobę przy której generuje się powstawanie dużej ilości odpadów medycznych.
W szpitalu opatrunki i wszystkie odpadki pochodzące od pacjenta- igły, strzykawki itp. są traktowane jako materiał potencjalnie zakaźny. Pakuje się je w czerwone worki i oddaje do spalenia.
No ale w domu to inna sprawa, nie ma takich odpadków tyle co w szpitalu.
Można zrobić coś takiego- zapytać w przychodni, albo w szpitalu czy można takie medyczne śmieci przynieść i dalej ich los potoczy się tak jak los tych wyprodukowanych w szpitalu. U mnie na SORze zdarza się że ktoś przyniesie zużyte strzykawki, bo np pielęgniarka środowiskowa zamiast po zrobionym w domu zastrzyku je ze sobą zabrać, zostawia je. Jak masz taka możliwość możesz spalić te opatrunki, to nie plastik ani igły. Ludzie generalnie mają to gdzieś i wyrzucają medyczne śmieci po prostu do kubłów. No tak nie powinno być, bo stwarzają zagrożenie jakby nie było.
Przeglądając internety trafiłam na takie coś:
http://www.matopat24.pl/p....html,678_681,0

To są pojemniki jakich w sumie używa się również w szpitalach. Można wrzucać odpadki do takiego pojemniczka, a jak się napełni zamknąć i oddać w przychodni. Zdarza się że niektóre apteki oprócz przeterminowanych leków przyjmują również odpadki
medyczne. Najgorsze jest to że postępowanie z takimi odpadami ( nie pochodzącymi ze szpitala) w ogóle nie jest uregulowane prawnie. Więc ludzie nawet nie wiedzą jak się z tymi odpadami obchodzić.




AMOR OMNIA VINCIT
:piguła:
 
 
Forumowa pielęgniarka
Chochlik
[Usunięty]

Wysłany: 2013-11-01, 00:26   

megi-s napisał/a:
Najgorsze jest to że postępowanie z takimi odpadami ( nie pochodzącymi ze szpitala) w ogóle nie jest uregulowane prawnie. Więc ludzie nawet nie wiedzą jak się z tymi odpadami obchodzić.

W sumie to podpaski i tampony, które są niemal w każdym domu też by się tu wliczały... Właśnie znalazłam niezagospodarowaną niszę na rynku. Biegnę lobbować o zmianę ustawy śmieciowej i kupię jakąś małą chińską fabryczkę wiaderek :D

Fajny pomysł z tym pojemniczkiem. Widziałam też w szpitalach kartonowe. Może będą tańsze.




 
 
Forumowa pielęgniarka
megi-s 
piguła


Dołączyła: 29 Lis 2010
Posty: 2687
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2013-11-02, 03:00   

Kartonowe też gdzieś widziałam. W każdym razie jest duży wybór takich pojemników.



AMOR OMNIA VINCIT
:piguła:
 
 
Forumowa pielęgniarka
Bast 
Jestę kotełę.



Wiek: 32
Dołączyła: 16 Cze 2013
Posty: 1518
Skąd: lubuskie

Wysłany: 2013-11-03, 12:36   

megi-s, mój mąż dostał taki czerwony pojemniczek z kliniki w Dreźnie, gdy miał w domu sam sobie robić zastrzyki przed oddaniem komórek macierzystych. Widać w Niemczech w jakiś sposób to jest uregulowane. :roll: A u nas? Pff... Moja babcia zajmowała się przez ponad 10 lat mężem po kilku udarach, pomimo, że wykonywała mu zastrzyki itd. nigdy nawet nie zalecono jej kupić sobie takiego pojemniczka, co dopiero dać! Ot, Polska. :)



Czy jest coś gorszego niżeli śmierć? - Życie, jeśli pragniesz umrzeć.
:bastith: :bast: :bastith:
 
 
Forumowa pielęgniarka
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,08 sekundy. Zapytań do SQL: 13