Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Ustępowanie miejsc w komunikacji publicznej
Autor Wiadomość
Avadakedaver 
Shitstormer



Wiek: 34
Dołączył: 27 Sie 2014
Posty: 476
Skąd: Polska

Wysłany: 2014-09-05, 15:08   

Bardzo mi przykro z tego powodu. Ale nie dziwię się. To znaczy nie dziwię się ludziom, którzy nie oferowali ci miejsca z własnej woli. Jesteś młoda i jeśli nie wyglądasz na osobę naprawdę potrzebującą przysiąść - to niestety, postoisz sobie, nikt nie wie jak się czujesz.
Co innego kiedy prosisz o ustąpienie miejsca i nawet podajesz powód, tu powinnaś mieć 100% powodzenia, ale niestety, ludzie to ch**e.




Ostatnio zmieniony przez 2014-09-05, 15:16, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Ustępowanie miejsc w komunikacji publicznej
bruklinek456
[Usunięty]

Wysłany: 2014-12-27, 13:17   

Raz miałem taka sytuacje ze wracalem ze szkoly praktycznie w pustym autobusie. Siedze tak i jakis "żul" wchodzi po czym mówi do mnie żebym mu miejsce zwolnił. Hola hola żeby był ten autobus zapełniony to bym mu ustąpił to miejsce ale jak prawie wszędzie są puste miejsca?. Starzy ludzie czasami mysla ze wszystko im wolno -_-



 
 
Ustępowanie miejsc w komunikacji publicznej
Neter 



Dołączył: 03 Wrz 2014
Posty: 20
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2015-02-02, 15:10   

Gdy widzę, że osoba, która prosi o ustąpienie miejsca naprawdę tego potrzebuje to nie ma problemu. Jednak gdy do autobusu wchodzi ktoś, kto wręcz żąda, by mu ustąpić to niestety może o tym zapomnieć.
Kilka dni temu wracałem do domu po badaniach. Kiepska pogoda i brak kawy skończył się potężną migreną. Nie mam jej za często, ale jak już mnie złapie to mam zaburzenia widzenia, plącze mi się język i lepiej żebym siedział, bo nawet nie czuję, że się chwieje. Zadowolony wsiadłem do autobusu i zająłem miejsce przy drzwiach, bo przy postojach na kolejnych przystankach do środka dostaje się świeże powietrze, które powstrzymuje mdłości.. Jakieś 10 km od mojego miasta wsiadła starsza pani. Wyglądała na jakieś 50 - 60 lat i od razu zaczęła na mnie najeżdżać, że powinienem ustąpić miejsca, bo jest wielce zmęczona. Starałem się jej grzecznie wytłumaczyć, że źle się czuję i to miejsce jest mi potrzebne, na co ona stwierdziła, że widocznie matka mnie nie wychowała skoro okazuję brak szacunku starszym. Na szczęście wstawił się za mną jakiś facet, który powiedział, że siedział obok mnie na przystanku i widział, że nie jest ze mną najlepiej. Mina tamtej kobiety była bezcenna xd Z wielkim oburzeniem poszła na koniec autobusu i do końca podróży miałem już spokój ;)




Okrutne zimno
 
 
Ustępowanie miejsc w komunikacji publicznej
Odetta
[Usunięty]

Wysłany: 2015-02-28, 16:29   

Ja nie ustępuję miejsca, ponieważ mam do niego takie samo prawo jak starszy człowiek. Może to chamskie, ale ja też odczuwam zmęczenie, czasami muszę napisać sms-a czy pouczyć się na test i w tym celu wolę siedzieć. Najgorsze są osoby, które stoją bardzo blisko mojego miejsca i uderzają mnie torbą o zakupy, jakby chciały powiedzieć "spadaj stąd, smarkulo".



 
 
Ustępowanie miejsc w komunikacji publicznej
Cirnellé 
Odruch wymiotny



Wiek: 23
Dołączyła: 23 Mar 2014
Posty: 547
Skąd: podkarpackie

Wysłany: 2015-03-04, 11:39   

Ja tam z reguły ustępuje miejsca tym starszym babciom, bo stoi taka babina koło mnie i smyra mnie selerem wystającym z torby z zakupami. Jakbym jej ne ustąpiła, bo np. piszę sms'a czy czytam książkę to by mnie zasmyrała selerem na śmierć :płacze:



Czuł niewymowny pociąg utopić się w błocie.
 
 
Ustępowanie miejsc w komunikacji publicznej
Arche 



Wiek: 25
Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 1923
Skąd: Polska

Wysłany: 2015-03-04, 16:26   

Mi się jakoś nigdy nie zdarzyła sytuacja, w której musiałabym komuś ustąpić miejsca. No może raz, ale wtedy byłam malutka i mama mi kazała, jeszcze na mnie nakrzyczała, że jak to tak, że jej koleżanka ma stać a ja siedzę. W końcu... Jej torby wylądowały na moim miejscu a ja obijałam się o innych ludzi w przepełnionym busie.
Ogólnie, jeśli ktoś jest dla mnie miły, to ustępuję. Jeśli ktoś robi mi takie wyrzuty jakbym była najgorsza, mam ich daleko gdzieś - szukajcie sobie miejsca gdzie indziej. Często widzę jak babcie sadzają swoje wnuczęta na siedzeniach a same ledwo stoją na tych pomarszczonych nóżkach i wtedy chętnie wyskakuję z miejsca, żeby mogły sobie chociaż chwilkę odpocząć, ale nawet nie wiecie jak mi głupio, kiedy taka każe mi znowu siadać, i że ona nie chce... :)




 
 
Ustępowanie miejsc w komunikacji publicznej
selfishbastard 
selfi



Dołączyła: 23 Kwi 2013
Posty: 1380
Skąd: świętokrzyskie

Wysłany: 2015-04-14, 23:03   

Podtrzymuję, dalej nikomu nie ustępuję. Siedzę póki mogę, w końcu za chwilę mogę nie żyć.



 
 
Ustępowanie miejsc w komunikacji publicznej
Hathor 
Hati



Wiek: 30
Dołączyła: 15 Lut 2014
Posty: 1748
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2015-04-15, 07:10   

Odkąd zaczęłam pracować w miejscu, gdzie przez 8-11 godzin musiałam ciągle stać i chodzić, a coraz częściej i coraz szybciej bolał mnie kręgosłup, zaczęłam częściej zajmować miejsca siedzące i nie wstawałam, gdy widziałam kogoś komu mogłabym ustąpić. Pech chciał, że jakieś 2-3 przystanki przed moim jest szkoła, więc zawsze autobus zapchany jest nastolatkami. Oczywiście większość miejsc zajęta przez nich. Sama wiem, jakie to było męczące, gdy na 2 ostatnich lekcjach ganiałam za piłką na wfie, a po zajęciach byłam cholernie wymęczona... Ale teraz, po tych kilku godzinach stojącej pracy z bolącym kręgosłupem nie potrafię się powstrzymać od myśli typu "zmęczyli się po 7 godzinach siedzenia na krześle i muszą usiąść".



wish I could ctrl+Z you
 
 
Ustępowanie miejsc w komunikacji publicznej
DociekliwyBaran
[Usunięty]

Wysłany: 2015-04-15, 19:51   

Mam zasadę, że jeśli potrzebujesz usiąść, podchodzisz do osoby i pytasz, czy mogła by ustąpić miejsca z takiej czy innej przyczyny. Nie jestem wróżką, żeby przewidzieć czy kogoś nie urażę sugestią, że nie może ustać (bywało i tak). Jeśli jedyne co potrafią zrobić, to stanąć nad siedzącą osobą i patrzeć z wyrzutem, to powinni popracować nad komunikacją. Zaś jeśli chodzi o starsze kobiety, które uwielbiają "komentować" zachowania ludzi nie ustępujących miejsca, choć tylko między sobą, upraszam je, że w obecności danej osoby nie mówi się o niej, tylko do niej. Zazwyczaj jeśli chodzi o starsze osoby, wstępuję we mnie kłótliwy diabeł, z niezwykłą jak dla mnie odwagą i bezczelnością. ;]



 
 
Ustępowanie miejsc w komunikacji publicznej
nevermore
[Usunięty]

Wysłany: 2015-04-17, 15:34   

A moim zdaniem starość to nie jest choroba, bym mogła ustępować miejsca. Jeszcze jakiejś zrzędliwej staruchy, która patrzy się na ciebie krzywo lub zaczyna cisnąć, że jesteś niekulturalny i wygodny, bo zamiast ustąpić "starej, schorowanej staruszce i jej siatkom na zakupy, które samą drogą się zmęczyły i też muszą usiąść" to sobie siedzę w najlepsze :D



 
 
Ustępowanie miejsc w komunikacji publicznej
Bartek 
Osamělý Vlk



Wiek: 31
Dołączył: 07 Kwi 2015
Posty: 402
Skąd: łódzkie

Wysłany: 2015-05-02, 22:53   

Mnie rozwala jak taka babcia starowinka leci sprintem za autobusem z laską pod pachą, a potem postać niby nie może. Widziałem kilka razy taką sytuację i wtedy kompletnie odechciewa mi się ustępowania miejsca. I powiedzcie mi gdzie one wszystkie muszą jechać przed 8 rano?



"Gdybym kiedyś odszedł stąd, nie obrażaj się na śmierć."
 
 
Ustępowanie miejsc w komunikacji publicznej
nevermore
[Usunięty]

Wysłany: 2015-05-02, 23:11   

Bartek, ahahahah aż mi się przypomniało, jak mi kumpela opowiadała, jak widziała na przystanku w Poznaniu babuszkę, która metr na godzinę tuptała, a jak zobaczyła, że jej autobus nadjeżdża, to laska w specjalnie uszytą pochwę pod ramieniem i sprintem by czasem ktoś jej miejsca nie zajął. :D



 
 
Ustępowanie miejsc w komunikacji publicznej
Bartek 
Osamělý Vlk



Wiek: 31
Dołączył: 07 Kwi 2015
Posty: 402
Skąd: łódzkie

Wysłany: 2015-05-02, 23:46   

Albo raz widziałem jak wsiadają dwie babeczki, a w tramwaju jedno krzesło wolne, spojrzała jedna na drugą jak w jakimś kurde westernie. I jedna dawaj ze schodków (ze 2 metry od krzesła) sru torby na to wolne krzesło, byleby jej tamta nie zajęła. No żenada...



"Gdybym kiedyś odszedł stąd, nie obrażaj się na śmierć."
 
 
Ustępowanie miejsc w komunikacji publicznej
R. de Valentin 



Dołączył: 03 Lip 2013
Posty: 2804
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2015-05-04, 10:51   

nevermore napisał/a:
starość to nie jest choroba


nevermore, i ciąża to nie choroba, co?




dead but delicious
 
 
Ustępowanie miejsc w komunikacji publicznej
Lennei
[Usunięty]

Wysłany: 2015-05-04, 11:26   

nevermore napisał/a:
A moim zdaniem starość to nie jest choroba, bym mogła ustępować miejsc

Starość często idzie w parze z wieloma chorobami.

Bartek napisał/a:
I powiedzcie mi gdzie one wszystkie muszą jechać przed 8 rano?

Na bazarek i/lub do lekarza. ;)




 
 
Ustępowanie miejsc w komunikacji publicznej
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,16 sekundy. Zapytań do SQL: 12