Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Fitness według Chodakowskiej
Autor Wiadomość
Bast 
Jestę kotełę.



Wiek: 32
Dołączyła: 16 Cze 2013
Posty: 1518
Skąd: lubuskie

Wysłany: 2013-10-13, 13:13   Fitness według Chodakowskiej

Od wczoraj zaczęłam sumienny trening z Ewką. :D
W związku z tym może jest tu jeszcze ktoś kto realizuje jej program ćwiczeń? Jakie są Wasze efekty? I w ogóle powymieniajmy się spostrzeżeniami :)

Ja zaczęłam od ćwiczeń z płyty Totalna Metamorfoza.




Czy jest coś gorszego niżeli śmierć? - Życie, jeśli pragniesz umrzeć.
:bastith: :bast: :bastith:
Ostatnio zmieniony przez 2016-02-26, 18:00, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Fitness według Chodakowskiej
Mustela Nivalis 
no longer human



Dołączyła: 19 Mar 2013
Posty: 5163
Skąd: Europa

Wysłany: 2013-10-13, 13:49   

Swojego czasu uległam modzie na Ewkę i postanowiłam spróbować. Wypróbowałam programy, które są dostępne w internecie pod nazwami Skalpel, Killer, Turbo Spalanie (zwane też Petardą) oraz Duety. Do tej pory gdzieś się poniewierają po moim komputerze. Wszystkie wymienione przeze mnie tutuły chyba wchodzą w ten cykl "Totalna metamorfoza". Tak mi się coś kojarzy. Albo większość.

Moje wrażenia:
- Skalpel: za mało mnie męczył, nużący,
- Killer: irytujący,
- Turbo Spalanie: jedyna pozycja, która mi odpowiadała,
- Duety: nuda. Nie ukończyłam nawet jednego cyklu

Pomimo mojego samozaparcia nie udało mi się ćwiczyć z Chodakowską jakoś dłużej. Szybko mnie znużyło odtwarzanie identycznych układów z podkładem, za który służył jej monotonny głos. (wkurzający po iluś treningach) Nie czułam się też przez nią wystarczająco motywowana, robiła to w moim odczuciu bardzo sztucznie, więc musiałabym wyciszać film i ćwiczyć pod muzykę i - kolejna niedogodność - orientować się ze wzmożoną czujnością, kiedy ćwiczenie się zmienia. :roll: Za takie coś to ja już podziękuję, wolę sobie sama skomponować dywanówki, te przynajmniej można sobie modyfikować w miarę możliwości. Kolejna sprawa - i tak dokładałam sobie ćwiczenia, bo 40 minut było dla mnie relatywnie krótkim czasem. Musiałam ćwiczyć dwa razy dłużej, aby poczuć, że trenowałam.

Ale ja, to ja. Potrzebuję większego kopa. Dużo dziewczyn sobie ją chwali. Dobre dla tych, które jakoś bardziej intensywnie nie ćwiczyły.




Disqualified as a human being.
 
 
Fitness według Chodakowskiej
antymon 
este blestemata



Wiek: 33
Dołączyła: 21 Sie 2013
Posty: 1861
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2013-10-13, 16:13   

Nie ćwiczę intensywnie (borze, teraz to w ogóle), ale mam podobne wrażenia jak Łasiczka. Niby cardio, ale dla mnie niesamowicie żmudne i nudne. Dodatkowo mnie zniechęcił nacisk na nogi- może mam i je słabe i dawało się odczuć zakwasy, ale wolę pojeździć na rowerze czy coś...

Należy zauważyć dodatkowo, że ćwicząc co drugi dzień cokolwiek podobnego przez 40 minut efekty można mieć nawet lepsze.

Tak czy inaczej, spece od reklamy odwalili świetny kawał roboty w jej przypadku- jeżeli Cię motywuje, to ćwicz z Chodaczkiem niż w ogóle. Dla mnie ta pani jest dość... mało kompetentna.




Este blestemata
 
 
Fitness według Chodakowskiej
Duszka 
zamknięta



Wiek: 33
Dołączyła: 18 Sie 2010
Posty: 2282
Skąd: zachodniopomorskie

Wysłany: 2013-10-13, 17:01   

Chodakowska bleee. Ja nie potrzebuję mięśni rąk, a tu mi się robiły coraz bardziej rozbudowane. W reszcie ciała żadnego efektu nie zobaczyłam, prócz rozlazłego brzucha - zrezygnowałam. Na brzuch Mel B, ale po 40 sekundach wymiękam i już nie dałam rady włączyć.



Ostatnio zmieniony przez Mustela Nivalis 2013-10-13, 17:12, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Fitness według Chodakowskiej
Yennefer 
obserwator



Wiek: 30
Dołączyła: 29 Lis 2010
Posty: 3155
Skąd: Europa

Wysłany: 2013-10-13, 19:53   

antymon napisał/a:
Niby cardio, ale dla mnie niesamowicie żmudne i nudne. Dodatkowo mnie zniechęcił nacisk na nogi- może mam i je słabe i dawało się odczuć zakwasy, ale wolę pojeździć na rowerze czy coś...



Cwiczylam skalpel pare razy, turbo spalanie i killera. Nie podoba mi sie , ze wgledu wlasnie na ten nacisk na nogi. Mam problemy z kolanami i nie moge ich tak obciazac, bo potem mam problem z chodzeniem. :roll: Takze Ewka dla mnie, nie zdaje egzaminu. Jej glos rowniez mnie nuzyl.




"Nie możesz kontrolować wszystkiego, co cię spotyka, ale możesz postanowić, że nie będzie cię to ograniczać".
Ostatnio zmieniony przez Mustela Nivalis 2013-10-13, 19:54, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Fitness według Chodakowskiej
antymon 
este blestemata



Wiek: 33
Dołączyła: 21 Sie 2013
Posty: 1861
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2013-10-13, 20:22   

Cytat:
Na brzuch Mel B, ale po 40 sekundach wymiękam i już nie dałam rady włączyć.

Ale przecież to jest ABS, na spalenie brzucha niewiele da ćwiczone samo... jak jesteś na plusie kalorycznym, to zwiększysz mięśnie pod tłuszczem, a co za tym idzie, obwód w tym miejscu. Dziewczyny, chudniemy całościowo!




Este blestemata
 
 
Fitness według Chodakowskiej
Duszka 
zamknięta



Wiek: 33
Dołączyła: 18 Sie 2010
Posty: 2282
Skąd: zachodniopomorskie

Wysłany: 2013-10-15, 06:43   

antymon, brzuszki pomagają - znam z autopsji :P a teraz mi się nie chce ćwiczyć...



Ostatnio zmieniony przez Sadist 2013-10-15, 12:58, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Fitness według Chodakowskiej
wisielec
[Usunięty]

Wysłany: 2013-10-15, 07:05   

Mam nadzieje, że wy dziewczyny nie chcecie osiągnąć figury Chodakowskiej po dla mnie to jest szkielet :|



 
 
Fitness według Chodakowskiej
Bast 
Jestę kotełę.



Wiek: 32
Dołączyła: 16 Cze 2013
Posty: 1518
Skąd: lubuskie

Wysłany: 2013-10-15, 15:40   

Wiecie co dziewczyny w 100% zgadzam się z tym naciskiem na nogi. Ponad dwie godz. Ewki + godz. na rowerku, a dziś to już nawet na kiblu nie jestem w stanie usiąść bez bólu :facepalm: Mięśnie nóg i pośladków tak dostały w kość, że na kilka dni rezygnuję z ćwiczeń :roll:

Głos Ewki nuży to prawda, ale ja wciskam przycisk mute na pilocie i włączam radio. :) Z nadążaniem ze zmianą ćwiczeń nie mam problemów.

Mąż na mnie się wydziera, że zwariowałam, bo albo nie ćwiczę wcale, a jak już się do czegoś dorwę to do upadłego. :roll: Ma rację. :facepalm: Przesadzam troszkę. Dwie sesje z Ewką + rowerek + test 100 brzuszków. A potem zejście z łóżka jest wyzwaniem. :roll2:




Czy jest coś gorszego niżeli śmierć? - Życie, jeśli pragniesz umrzeć.
:bastith: :bast: :bastith:
 
 
Fitness według Chodakowskiej
Mustela Nivalis 
no longer human



Dołączyła: 19 Mar 2013
Posty: 5163
Skąd: Europa

Wysłany: 2013-10-15, 15:50   

bastith, lepiej nie przesadzaj kochana, bo szybko się zniechęcisz i najzwyczajniej w świecie się przetrenujesz i jeszcze może sprawisz, że metabolizm zwariuje, jeśli źle obliczysz podaż kaloryczną przy takim wysiłku. ;) Tutaj chodzi o regularność i konsekwencję, a nie jednorazowe rzuty.

Problemy z nogami po Ewce miałam jedynie wtedy, kiedy wykonywałam źle ćwiczenia, a też mam problemy z kolanami. Może też w tym tkwi błąd? Chodakowska ma w zestawie kilka takich ćwiczeń, przy których minimalny odchył od prawidłowego ułożenia może skutkować błyskawiczną kontuzją bądź uciążliwymi bólami - nie tylko nóg, ale również kręgosłupa.




Disqualified as a human being.
 
 
Fitness według Chodakowskiej
Bast 
Jestę kotełę.



Wiek: 32
Dołączyła: 16 Cze 2013
Posty: 1518
Skąd: lubuskie

Wysłany: 2013-10-15, 15:52   

Mustela Nivalis napisał/a:
Tutaj chodzi o regularność i konsekwencję, a nie jednorazowe rzuty.


I tu pies pogrzebany. :(

Mustela Nivalis napisał/a:
przy których minimalny odchył od prawidłowego ułożenia może skutkować błyskawiczną kontuzją bądź uciążliwymi bólami


Nie powiem, są ćwiczenia, których idealnie jak ona nie potrafię wykonać. Cholercia muszę to wziąć pod uwagę.




Czy jest coś gorszego niżeli śmierć? - Życie, jeśli pragniesz umrzeć.
:bastith: :bast: :bastith:
 
 
Fitness według Chodakowskiej
Mustela Nivalis 
no longer human



Dołączyła: 19 Mar 2013
Posty: 5163
Skąd: Europa

Wysłany: 2013-10-15, 15:55   

wisielec napisał/a:
Mam nadzieje, że wy dziewczyny nie chcecie osiągnąć figury Chodakowskiej po dla mnie to jest szkielet


Ewka ma figurę fitnesski, a nie szkieletu. Po takowe, to na wybieg.
Poza tym, wydaje mi się, że aby uzyskać taki wygląd, potrzeba dużo więcej, niż trening kilka razy z w tygodniu z jej programem. Tu chodzi o to, aby ruszyć dupę, uzyskać spadek wagi/centymetrów i ewentualnie poprawić nieco kondycję. :roll:




Disqualified as a human being.
 
 
Fitness według Chodakowskiej
Camaleao
[Usunięty]

Wysłany: 2013-10-15, 17:17   

Ja tam ją lubię ale muszę sobie zmieniać program co jakiś czas.
Korzystam też z książki (ale nie prowadzę jej codziennie). Są tam fajne przepisy i zestawy ćwiczeń.
Jednak jeśli chodzi o sam brzuch to wspomagam się Mel B.
Nie mam problemu z nogami, nie czuję obciążenia. Ale może dlatego, że ja poświęcam od zawsze dużo czasu na ćwiczenie nóg i pupy, więc mięśnie nóg mam rozbudowane.




 
 
Fitness według Chodakowskiej
Bast 
Jestę kotełę.



Wiek: 32
Dołączyła: 16 Cze 2013
Posty: 1518
Skąd: lubuskie

Wysłany: 2013-10-16, 06:49   

Wczoraj odpoczęłam i dziś jest już prawie ok. :) Pod wieczór zrobię turbo by do końca "rozbić" zakwasy.

Ja zawsze miałam szczupłe, ale "nabite" nogi, więc dużo pracy nie będę miała z nimi. Gorzej z brzuchem. :/




Czy jest coś gorszego niżeli śmierć? - Życie, jeśli pragniesz umrzeć.
:bastith: :bast: :bastith:
 
 
Fitness według Chodakowskiej
meme 
arytmia uczuć



Wiek: 33
Dołączyła: 11 Sie 2011
Posty: 1841
Skąd: Europa

Wysłany: 2013-10-20, 21:42   

Mi odpowiada Chodakowska, ponieważ po wiecznie morderczych treningach i "zachętach" typu "jesteś niczym, bo nie potrafisz" odpowiada mi to, w jaki sposób ona mnie motywuje. Ja widzę to, czego szukam - dążenie do ładnej sylwetki ale zdrowo, po prostu taką trochę miłość do swojego ciała. To, że wspiera i docenia, że jeszcze tam jestem. Może po prostu jestem tego spragniona po wiecznym wyzywaniu samej siebie i dietach oraz treningach mających na celu wyniszczanie mnie..

Zaczęłam z nią znów ćwiczyć, ale tylko te krótkie treningi - mam problem z własnym ciałem po tym wszystkim, nie chcę go obciążać, ani przesadzać. Będę zwiększać "dawki" co jakiś czas, bo to zwykle (o ile nie przeginam) na mnie działa - w tym sensie, że mogę się na drugi dzień ruszyć i moje chore nogi to wytrzymują. Na razie chcę, aby krótkie treningi weszły mi w nawyk. Staram się nie skupiać na sylwetce i na tym, co powinnam do tego jeść - jeśli będę słuchać swojego organizmu, a nie ED, to powinnam też adekwatnie do tego wyglądać.




Walczę! O swoją przeciętność, o wyrwanie się z błędnego koła chorobliwej perfekcji, o każdy swój dzień.
 
 
Fitness według Chodakowskiej
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,07 sekundy. Zapytań do SQL: 15