Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Ciekawostki z naszych dziedzin
Autor Wiadomość
antymon 
este blestemata



Wiek: 33
Dołączyła: 21 Sie 2013
Posty: 1861
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2013-09-09, 12:50   Ciekawostki z naszych dziedzin

Przyznaję się, pomysł nie jest mój- pojawił się swego czasu na innym forum, na którym zakorzeniłam się i udzielam od kilku lat. Dzięki niemu dowiedziałam się kilku na prawdę ciekawych rzeczy, niektóre tematy zaintrygowały mnie na tyle, że sama zaczęłam szukać na ich temat informacji. Temat może posłużyć nie tylko jako zbiór ciekawostek dotyczących tego co nas otacza, również pozwoli poszerzyć wiedzę. Nie ważne jaka to dziedzina, ważne jedynie, by ktoś bez specjalistycznego wykształcenia zrozumiał ideę. To okazja do zarażenia swoimi pasjami, podzieleniem się informacjami zdobytymi samodzielnie lub w toku nauki.

Znacie jakąś ciekawostkę? Chcecie się nią podzielić?

Chemiluminescencja, pod tym terminem kryje się zjawisko przekazywania energii w dość nietypowy dla środowiska sposób... poprzez emisje światła. Świetliki, ryby głębinowe, latarki chemiczne, zabawki świecące w nocy... wszystko działa wg jednej zasady.
Sama syntezowałam związki świecące, a później je testowałam.

Swego czasu, bardzo popularny był filmik pokazujący rzekomą zdolność do luminescencji popularnego napoju Mountain Dew. Nie bardzo wiem, co w tym napoju mogłoby świecić i filmik wydaje się mistyfikacją (mnie taka próba nie wyszła), ale cóż...
http://www.youtube.com/watch?v=lPrlcyEExnI

Skoro juz o napojach... Wiecie skąd wzięła się nazwa marki Coca-cola? Dopiero w XIX wieku do 'kokakoli' zaczęto dodawać kofeinę, wcześniej był to inny związek. Kto zgadnie jaki? Podpowiedź w nazwie. Dla niedomyślnych: [narkotyk]. Napój zanim stal się popularny i masowo konsumowany sprzedawany był w... aptekach.

A jeżeli jesteśmy na temacie aptekarskim. [Narkotyk]. To związek zsyntetyzowany, nie występujący normalnie w przyrodzie. Jak go odkryto? Szukano lekarstwa na... kaszel. Tak, [narkotyk] jest świetnym lekarstwem na kaszel, niestety ma inne skutki uboczne, miedzy innymi także dużo silniejsze działanie uśnieżające ból w porównaniu z [lek], czyli jej naturalnym analogiem.

Swoja droga, pewnie to nie ciekawostka, a raczej informacja użyteczna: wiele się mówi o poparzeniach kwasem. Pamiętajcie, ze poparzyć się można również zasadą i jest to dużo wredniejsze. Poparzenia tego typu goją się kilkukrotnie dłużej.

A jakbyście chcieli rozpieprzyć okolice... to wydajna bombkę można wyprodukować z własnego moczu (;

//dura lex sed lex - zakaz podawania nazw leków/narkotyków na forum. Emaleth




Este blestemata
Ostatnio zmieniony przez 2013-09-09, 13:34, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Ciekawostki z naszych dziedzin
thnks 



Wiek: 29
Dołączyła: 06 Paź 2011
Posty: 1745
Skąd: pomorskie

Wysłany: 2013-09-09, 12:58   

To ja jakieś fotograficzne ciekawostki mam. Mnie bardzo zaciekawiło to, że gdy powstawały pierwsze zdjęcia czas zrobienia zdjęcia trwał kilka godzin. Materiał światłoczuły naświetlał się kilka godzin. Pojawia się pytanie, jak powstawały portrety? Ludzie byli krępowani na specjalnych fotelach, które unieruchamiały głowę, całe ciało.



 
 
Ciekawostki z naszych dziedzin
Chochlik
[Usunięty]

Wysłany: 2013-09-09, 16:45   

- Krowa rasy mięsno-mlecznej jest w przeważającym stopniu mleczna, a mleczno-mięsna, jest głównie mięsna. A normalny człowiek by pomyślał, że jest odwrotnie.

- Prawidłowo nie mówi się 'cielaki są karmione paszą X' tylko 'pasza X jest skarmiana cielakami'.

- Ciąża świni trwa '3 tygodnie, 3 miesiące i 3 dni'. W miocie jest standardowo 10 prosiąt - jeśli liczba jest inna mioty są wyrównywane tj. prosięta przerzuca się między lochami, żeby stworzyć mioty prosiąt o zbliżonej wielkości i możliwie równo liczne.

- Wzór żyłek na skrzydłach owada jest stały. Każda z tych żyłek ma swoją nazwę, a proporcja między długością dwóch z nich jest cechą gatunkową, czasami jedyną po której można odróżnić gatunek 'robala' bez badań genetycznych. Ta proporcja nazywa się 'indeks kubitalny'

- Koń nie ma woreczka żółciowego, dlatego powinien jeść często małe porcje. Nie może też wymiotować ze względu na kąt pod jakim przełyk wpada do żołądka.

-Istnieje żaba, (grzbietoród amerykański), która nosi swój skrzek na grzbiecie. Skóra się wówczas tak rozpulchnia, że jaja zapadają się w nią. Potem małe żabki wyłażą z pleców :D

- Czosnek powodujący poprawę odporności organizmu szkodzi osobom, które cierpią na AIDS, będące chorobą polegającą właśnie na utracie odporności. Dlaczego? Czosnek stymuluje produkcję limfocytów T, co dla zdrowej osoby jest korzystne, ale u chorej komórki te są tylko dodatkowym miejscem, w którym może rozwijać się wirus HIV, bo atakuje właśnie te komórki. Minister zdrowia RPA polecał parę lat temu (być może nadal) czosnek, jako skuteczny 'domowy' lek na AIDS... Wiecie jaką skalę ma tam ta choroba...

- Procedury (w Polsce) nie traktują stosunku seksualnego kobiety z drugą kobietą, co do której nie wiadomo czy ma HIV, jako zachowania, które może spowodować otrzymanie tego 'prezentu'. Ryzyko jest niemal żadne... jeśli obyło się bez krwi.

Może później coś jeszcze mi się przypomni.




 
 
Ciekawostki z naszych dziedzin
Bast 
Jestę kotełę.



Wiek: 32
Dołączyła: 16 Cze 2013
Posty: 1518
Skąd: lubuskie

Wysłany: 2013-09-10, 10:12   

Chochlik napisał/a:
A normalny człowiek by pomyślał, że jest odwrotnie.


Nie jestem normalna :shock:




Czy jest coś gorszego niżeli śmierć? - Życie, jeśli pragniesz umrzeć.
:bastith: :bast: :bastith:
 
 
Ciekawostki z naszych dziedzin
Chloe 
szelest



Dołączyła: 14 Wrz 2012
Posty: 1396
Skąd: Polska

Wysłany: 2013-09-11, 21:45   

Melon jest gatunkiem ogórka.



"Krocz spokojnie wśród zgiełku i pośpiechu - pamiętaj jaki pokój może być w ciszy."
 
 
Ciekawostki z naszych dziedzin
Mustela Nivalis 
no longer human



Dołączyła: 19 Mar 2013
Posty: 5163
Skąd: Europa

Wysłany: 2013-09-11, 21:47   

Ogonki i daszki do języka polskiego (dzięki czemu otrzymaliśmy "polskie znaki") wprowadził Jan Hus. Czech.



Disqualified as a human being.
 
 
Ciekawostki z naszych dziedzin
Chochlik
[Usunięty]

Wysłany: 2013-09-12, 08:19   

Poniżej opis uboju kurczaków. Wrażliwi mogą pominąć.

:


Po wyłapaniu w ekspresowym tempie brojlerów i powsadzaniu ich do skrzynek po ileśtam sztuk w każdej są wiezione ciężarówką do rzeźni. Na pewno widzieliście takie transporty na ulicach. Ah, przepisy mówią, że od fermy do rzeźni nie może być więcej niż 50km (dotyczy to wszystkich ubijanych gatunków).

Podczas rozpakowywania okazuje się, że kurczaki z dolnej warstwy skrzynek mają 'przesrane'. Dosłownie - te skrzynki są ażurowe... No ale bierzemy taką skrzynkę i kurczaki z niej za nogi wieszamy głową w dół w taśmociągu, który jedzie sobie nad basenem pełnym wody. Woda jest pod napięciem. Kurczaki chcąc nie chcąc wkładają do wody głowy i tracą przytomność. Dalej jedzie taśmociąg przez sprytnie skonstruowany nóż, który podrzyna gardła. Zdarza się, że mniejszy kurczak nie sięgnie łbem wody i zostanie zarżnięty 'na żywca', a czasami jak jest jeszcze mniejszy, to do noża też nie sięgnie. Na taką okoliczność na końcu stoi jakaś miła pani z wielkim, ostrym nożem.

Potem jest już mniej dramatycznie: kurczaki wędrują do gorącej wody, gdzie są parzone pióra, a potem do automatycznej skubaczki. Dalej już ręcznie wycina się wnętrzności, a czasem dzieli na mniejsze kawałki.

Na końcu czasami robi się MOM - mięso oddzielane mechanicznie. Najpodlejszej jakości i smaku mięcho. Polega to na tym, że wsadza się tego wypatroszonego kurczaka do maszynki, a ona obdziera kości z mięsa. Powstaje mięsna papka, którą potem jecie w parówkach :)

Z ciekawostek ubojowych, to jeszcze metody ogłuszania świń i krów są ciekawe... a tchórzy i norek (sorki Łasic), chyba najciekawsze. Nie trudno się domyślić, że ubój większych zwierzaków, z których dodatkowo pozyskuje się skórę jest bardziej skomplikowaną procedurą.





 
 
Ciekawostki z naszych dziedzin
Bast 
Jestę kotełę.



Wiek: 32
Dołączyła: 16 Cze 2013
Posty: 1518
Skąd: lubuskie

Wysłany: 2013-09-12, 09:00   

Chochlik napisał/a:
Nie trudno się domyślić, że ubój większych zwierzaków, z których dodatkowo pozyskuje się skórę jest bardziej skomplikowaną procedurą.


Osobiście byłam przy uboju świń. Od "poczekalni" po samą chłodnię i uważam, że w 100% to się lepiej prezentuje, niż przy uboju drobiu. (Prezentuje :facepalm: )




Czy jest coś gorszego niżeli śmierć? - Życie, jeśli pragniesz umrzeć.
:bastith: :bast: :bastith:
Ostatnio zmieniony przez Sadist 2013-09-12, 10:27, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Ciekawostki z naszych dziedzin
Chochlik
[Usunięty]

Wysłany: 2013-09-28, 12:44   

Powiedzenie 'darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby' wzięło się stąd, że koniowi... zagląda się w zęby. Po tym się poznaje ile ma lat. Wiadomo kiedy i w jakiej kolejności wychodzą kolejne zęby. Poza tym w każdym zębie jest 'dziura' (oficjalnie nazywa się to 'rejestr') - wgłębienie o określonej głębokości, które ściera się w określonym tempie. Po tym, które zęby się już wyrżnęły, a później po tym w których jest 'dziura', a w których już się starła można określić wiek konia. U koni starych, które już mają zęby pościerane sprawdza się ich kształt - czy jest bardziej owalny, czy mniej i w którą stronę.

Obrazki dla zainteresowanych szczegółami:





 
 
Ciekawostki z naszych dziedzin
Chochlik
[Usunięty]

Wysłany: 2013-10-07, 18:07   

Specjalnie dla Owcy: Na koniec roku (tj. gdzieś w styczniu, lutym...) wszyscy pracodawcy, którzy nas zatrudniali przysyłają nam PITa. Po zebraniu wszystkich PITów, które za dany rok mieć powinniśmy (też tych związanych z otrzymanymi ulgami) możemy iść się rozliczyć.

Najłatwiejszy sposób, to iść do biura rachunkowego, rzucić pani swoją stertę PITów, powiedzieć jak się rozliczamy (działalność gospodarcza? małżeństwo? samotny rodzic? - jest kilka opcji, a pani na pewno pomoże nam wybrać właściwą... a z moich doświadczeń - osoba w związku małżeńskim, która jako jedyna w rodzinie pracuje NIE jest osobą samotnie wychowującą dziecko). Pani wypełni odpowiedni PIT w 10 minut i każe sobie zapłacić ok. 20zł (przynajmniej mi tak każe). Potem sprawa bardzo ważna - kserujemy otrzymany PIT. Czasami potrzebne jest to ksero (rzadko), a jeśli nie zrobimy sobie kopii przed złożeniem, to potem Urząd Skarbowy chce kupę kasy za takie ksero... no i trzeba czekać cholera wie ile.

Jak już mamy ksero udajemy się do Urzędu Skarbowego i składamy ten magiczny papierek w odpowiednim okienku. Będzie do niego prawdopodobnie prowadziła masa stosownych strzałeczek :) i tabliczek. Pewną wskazówką może też być ogromna kolejka. Prosimy panią w okienku o przybicie pieczątki na naszym kserze, żeby był dowód, że to prawdziwy papier. Potem albo idziemy do kolejnej kolejki do kasy, jeśli mamy coś dopłacić, czekamy na zwrot, jeśli mamy dostać (na picie przed złożeniem zaznaczamy w jaki sposób chcemy dostać pieniądze i o ile dobrze pamiętam poniżej 5zł nie zwracają).

PIT musi się znaleźć w US do końca kwietnia, ale im wcześniej tym mniejszy zamęt - kolejki sfrustrowanych ludzi nie są najprzyjemniejsze. Naprawdę nie rozumiem dlaczego niektórzy czekają do ostatniej minuty. A na zwrot pewnie poczekamy kilka miesięcy.

Może się zdarzyć, że US dopatrzy się błędu (najczęściej - brak podpisu podatnika) lub chce przeprowadzić rutynową kontrolę i wtedy wzywa do siebie. Trzeba zabrać ze sobą te wszystkie PITy na podstawie których się rozliczaliśmy, wszystkie dokumenty dające nam ulgi (ah, Owczę, możesz sobie odliczyć krew, którą oddajesz* poza tym chyba musisz doczytać jakie ulgi można mieć...) i w ogóle wszystko co zostało tam uwzględnione, a najlepiej jeszcze trochę. Mogą to zrobić nawet 10 lat do tyłu, więc tyle czasu trzeba tą całą makulaturę trzymać w domu.

No i jeszcze jest ten 1% podatku, który można przeznaczyć na coś co nam się podoba. Ja na przemian uszczęśliwiam Polski Związek Niewidomych i jedną ze szczecińskich organizacji 'ekologicznych'. Nie wiem jeszcze jak wygląda sprawa tych podatków na kościół, bo to świeża kwestia i pewnie jeszcze się pożrą o to ze sto razy do końca roku.

To chyba tyle na razie z rozliczeń podatku dla początkujących. :)
---
*Idziesz na początku roku do punktu krwiodawstwa tam gdzie oddajesz i prosisz o wystawienie ci dokumentu (nie pamiętam jak on się nazywa) do rozliczenia podatku. Potem dajesz ten papier razem z resztą sterty pani w biurze rachunkowym.




 
 
Ciekawostki z naszych dziedzin
Arya
[Usunięty]

Wysłany: 2013-10-09, 09:15   

Chochlik, ułatwiłaś mi tym postem życie. :D



 
 
Ciekawostki z naszych dziedzin
Scarlet Halo
[Usunięty]

Wysłany: 2013-10-18, 16:44   

Pamiętacie Walta Disney'a i tą urban legend jakoby miał zostać zamrożony w ciekłym azocie? Amerykanie co prawda mieli w połowie ubiegłego wieku dość luźny stosunek do weryfikowania bezpieczeństwa stosowania zdobyczy medycyny (chociażby lobotomia transorbitalna, czyli wbijanie ludziom szpikulca do lodu w mózg przez oczodół [sic!] ), ale nawet oni wiedzieli, że wrzucenie człowieka do wanny z ciekłym azotem dobrze się dla niego nie skończy. Jak wiadomo woda zamarzając zwiększa swoją objętość, a ludzkie ciało w 80% składa się z wody. Szybkie zamrażanie powoduje więc powstawanie mikro kryształków lodu w komórkach, które je rozrywają. Powolne zamrażanie z kolei sprawia, że woda zamarza w przestrzeni między komórkami stopniowo prowadząc do ich odwodnienia i zmiażdżenia. Dziś możemy mrozić komórki dzięki krioprotektantom. Pierwszym odkrytym był glicerol. Audrey Smith wraz ze swoimi współpracownikami testowała bezskutecznie wiele substancji, które miałyby uchronić komórki przed śmiercią podczas mrożenia. Któregoś pięknego dnia zanotowała sukces - więcej niż połowa komórek przeżyła mrożenie, ale jej radość była krótka, ponieważ kolejne próby ze skoncentrowaną albuminą z jaj okazywały się niewypałem - postanowiła więc zanalizować co było innego w butelce z albuminą, której zastosowanie dało pozytywny rezultat. Niestety butelka wypadła jej z rąk, a zawartość rozlała się po laboratorium. Kilka kropel spadło na rozgrzaną płytę grzewczą, a w powietrzu uniósł się zapach akroleiny... butelki były źle opisane i zamiast albuminy Smith zastosowała przypadkiem glicerol ;)



 
 
Ciekawostki z naszych dziedzin
PanFoster 
Hybris.



Dołączył: 14 Sty 2013
Posty: 5071
Skąd: dolnośląskie

Wysłany: 2013-10-23, 01:23   

W pierwszej swej fazie liberalizm zakładał maksymalny indywidualizm jednostki. Każdy był kowalem swojego losu, więc pomoc innych ( np. socjalna czy charytatywna ) była nie do przyjęcia. Zakładano, że człowiek jest istotą racjonalną i jeżeli do czegoś dąży to to spełni, bo nic i nikt go nie może ograniczać.
W rzeczywistości wyglądało to tak: uważano, że głodujący i żyjący w nędzy robotnicy chcą tak żyć, bo jakby nie chcieli to by nie żyli. Panowało przekonanie o równości ludzi, więc podpisując umowę robotnik godził się na warunki kapitalistów ( brak świadczeń socjalnych, 18-20 godzin pracy, dzieci pracujące w kopalniach ) i niezrozumiały był fakt, że wybuchały bunty wygłodniałych i wynędzniałych robotników. Przecież gdyby nie chciał pracować, to by nie pracował. Jak nie chce pracować 18 godzin za 1 funta to niech idzie tam gdzie zarobi więcej.

Przecież to takie proste i logiczne.




Jakże wspaniałym tworem jest człowiek! Może chuchać na dłonie, aby je ogrzać i dmuchać na zupę, by ją ostudzić.
 
 
Ciekawostki z naszych dziedzin
antymon 
este blestemata



Wiek: 33
Dołączyła: 21 Sie 2013
Posty: 1861
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2013-10-23, 15:55   

Macie w domu niebieski laser i oliwę z oliwek? Jeśli tak to proponuję eksperyment- przepuście światło przez oliwę.

Niebieski promień wewnątrz cieczy przybierze barwę czerwoną- jest to spowodowane tym, że oliwki, a zatem i oliwa z oliwek zawierają znaczną ilość hemoglobiny (skojarzenie: krew). Laser niebieski posiada długość fali wzbudzenia pierścieni hemu i powoduje takowy efekt.

Płyty CD są wypalane czerwonym laserem, natomiast DVD ze względu na wyższą gęstość zapisu danych bardziej niebieskim. BlueRay wzięły nazwę właśnie od wykorzystywanego do zapisu laseru.

Dodatek nitroglicerolu do nitrogliceryny w znaczący sposób zmniejsza wybuchowość takowej mieszaniny. Najbardziej efektownym pokazem jest wylewanie chochlą mieszaniny na podłogę z szatańskim uśmiechem.

Jedną z głównych przyczyn SEPSy jest rodzaj drożdżaka żyjący na naszej skórze. Gdy nasza homeostaza zostaje zaburzona może stać się on patogenem wywołującym 40% szansę zgonu w warunkach klinicznych.




Este blestemata
 
 
Ciekawostki z naszych dziedzin
Mustela Nivalis 
no longer human



Dołączyła: 19 Mar 2013
Posty: 5163
Skąd: Europa

Wysłany: 2013-10-26, 20:58   

Nie wiedziałam, gdzie to umieścić, jednak ostatecznie zdecydowałam się na ten dział, jako, że sprawa ma łasiczy akcent. :D

Część kawoszy zapewne miała okazję kiedyś usłyszeć o najdroższym gatunku kawy, jakim jest kopi luwak. Nie dość, że cena może człowieka powalić, to jeszcze sposób uzyskiwania ziaren jest dość obrzydliwy. Wydobywa się je bowiem z odchodów łaskuna muzanga, zwanego cywetą bądź właśnie luwakiem. Zwierzątko wsuwa sobie ziarenka kawowca, które w jego brzuszku ulegają częściowemu strawieniu (miąższ) oraz sfermentowaniu, co późniejszemu produktowi wygrzebanemu z jego kupki nadaje wyjątkowy smak i aromat.

Okazuje się, że kopi luwak ma konkurencję w postaci "weasel coffe". Zarówno jeśli chodzi o półkę cenową, jak i o osobliwe metody pozyskiwania ziaren. Z tą różnicą, że w tym przypadku, jak sama nazwa wskazuje, udział mają łasice. Pozwolę sobie zacytować:
Cytat:
„Technika” produkcji przypomina nieco tę od luwaków, przy czym łasice nie wydalają ziaren, tylko je nadtrawiają i zwracają w postaci słynnego (shrekowego) kłaczka. Łasicze wymiociny są następnie zbierane i obrabiane, aż do wyłuskania ziarna ze skórki pergaminowej.


Brzmi zachęcająco, nieprawdaż?





Disqualified as a human being.
 
 
Ciekawostki z naszych dziedzin
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,28 sekundy. Zapytań do SQL: 13