Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Podejmij wyzwanie
Autor Wiadomość
Aniam
[Usunięty]

Wysłany: 2014-05-20, 18:39   

Otóż przyszedł czas na moje wyzwanie. Od dzisiaj przez najbliższe dwa tygodnie staram się jeść jak najbardziej "normalnie". Bez głodówek i jedzenia kompulsywnego. Może jeśli napiszę o tym tutaj, będę o tym pamiętać i łatwiej będzie mi się zmotywować.



 
 
Podejmij wyzwanie
Mustela Nivalis 
no longer human



Dołączyła: 19 Mar 2013
Posty: 5163
Skąd: Europa

Wysłany: 2014-07-01, 21:46   

Cytat:
Kiedy rozpoczęliście, a kiedy zakończyliście wyzwanie?

Rozpoczęłam w zeszłym tygodniu. Trwa docelowo najdłużej, jak się da, z czymże przewiduję raz na jakiś czas małe odstępstwa.

Cytat:
Na czym ono polegało?

Zminimalizowanie spożycia Coca-Coli oraz sztucznych słodzików.

Cytat:
Co Wam sprawiało największą trudność podczas tego tygodnia?

Brak specyficznego posmaku, jaki nadaje napojom słodzik.

Cytat:
Jakie uczucia i myśli Wam towarzyszyły?

Że mocna herbata bez słodzika wcale nie jest taka fajna (wyjątkiem jest pu-erh, tą mogłabym przyjmować nawet pod postacią błota).

Cytat:
Co subiektywnie zyskaliście dzięki ukończeniu tego wyzwania?

Odzwyczajenie się od przesłodzonych smaków.

Cytat:
W jaki sposób ten sukces wpływa na Waszą samoocenę i samopoczucie?

Rzadziej się czuję zamroczona.




Disqualified as a human being.
 
 
Podejmij wyzwanie
PanFoster 
Hybris.



Dołączył: 14 Sty 2013
Posty: 5071
Skąd: dolnośląskie

Wysłany: 2014-08-23, 20:29   

Cytat:
Kiedy rozpoczęliście, a kiedy zakończyliście wyzwanie?

15.08 - nadal
Cytat:
Na czym ono polegało?

Całkowity brak papierosów.
Cytat:
Co Wam sprawiało największą trudność podczas tego tygodnia?

Głód nikotynowy, brak zajęcia w pracy, przyzwyczajenia.
Cytat:
Jakie uczucia i myśli Wam towarzyszyły?

Zapal, chociaż jednego. Jeden papieros to nic takiego. Zapal, bo nie nadajesz się do pracy, jesteś zdekoncentrowany, nerwowy.
Cytat:
Co subiektywnie zyskaliście dzięki ukończeniu tego wyzwania?

Zaoszczędziłem już z 40 euro, które wydałbym na papierosy.
Cytat:
W jaki sposób ten sukces wpływa na Waszą samoocenę i samopoczucie?

Od dawna chciałem to osiągnąć. Podbudowanie samooceny, tym bardziej, że nie szczędziłem sobie alkoholu, a jak wiadomo głód wtedy wzrasta.


<<< Dodano: 2014-09-08, 14:56 >>>


Cytat:
Kiedy rozpoczęliście, a kiedy zakończyliście wyzwanie?

Ciężko określić. Ćpałem ostatni raz jakoś przed wyjazdem. W trakcie wyjazdu kilkukrotnie planowałem, że po powrocie zaćpam, ale obiecałem sobie potem, iż tego nie zrobię. Więc liczę od momentu powrotu.
25.08.2014 - nadal
Cytat:
Na czym ono polegało?

Skończenie z ćpaniem... czegokolwiek. Nawet tabletek na kaszel.
Cytat:
Co Wam sprawiało największą trudność podczas tego tygodnia?

Jak z dostępnością do nielegalnych narkotyków mogłem sobie poradzić tj. branie ich nie sprawiało mi takiego kłopotu, bo są nielegalne. Jednak gorzej było z tymi, które mam dostępne w każdym możliwym momencie.
Cytat:
Jakie uczucia i myśli Wam towarzyszyły?

Skrajne. Od pozytywnych; dobrze Ci idzie, robisz to dla kogoś, nie możesz brać, bo wyślą Cię na odwyk zamknięty. Po te złe; czeka Cię ważna rozmowa, musisz się odstresować, zaćpaj lekko, bo inaczej się potniesz etc.
Cytat:
Co subiektywnie zyskaliście dzięki ukończeniu tego wyzwania?

Pieniądze. W sumie nic więcej...
Cytat:
W jaki sposób ten sukces wpływa na Waszą samoocenę i samopoczucie?

Nie czuję do siebie aż takiej odrazy. Zaczynam myśleć o sobie, jak o człowieku, który nie jest miałki i słaby.




Jakże wspaniałym tworem jest człowiek! Może chuchać na dłonie, aby je ogrzać i dmuchać na zupę, by ją ostudzić.
 
 
Podejmij wyzwanie
Sadnessa 
nihil.


Wiek: 27
Dołączyła: 14 Lis 2014
Posty: 265
Skąd: Polska

Wysłany: 2015-01-18, 17:44   

Mam dużo zadań do wykonania, ale wiem, że nie od każdego mogę zacząć, bo są takie, których nie wypełnię. Takie w miarę przyjemne, ale jednocześnie dość trudne ze względu na moją surową naturę i moje dołki samopoczucia. Od jutra przez cały tydz. będę uśmiechać się idąc ulicą, korytarzem, czymkolwiek. Może ten sztuczny, ale serdeczny uśmiech sprawi, że podświadomie rzeczywiście poczuję się lepiej, zobaczymy. Później zdam relację, jak mi poszło. ;) :megusta:



Kochana, nie wiem, jak i co miałabym Ci powiedzieć. Jak odejdziesz, to zaczekaj na mnie, tam, po drugiej stronie. Dołączę do Ciebie. Znów się spotkamy. I znów porozmawiamy.
 
 
 
Podejmij wyzwanie
Mustela Nivalis 
no longer human



Dołączyła: 19 Mar 2013
Posty: 5163
Skąd: Europa

Wysłany: 2015-01-28, 20:45   

Ok. Przyczłapałam się tutaj, aby się zadeklarować, że przez minimum tydzień będę spisywać swoje posiłki (obojętnie gdzie, ale pewnie wyręczę się jakimiś gotowymi aplikacjami), aby mieć bardziej pod kontrolą to, co jem i w jaki sposób rozkładają się wartości odżywcze tego, co przyjmuję i jak to się ma do mojego zapotrzebowania. Nieśmiało roję sobie, aby wyrobić taki nawyk i może pójść na forum sportowe do fitnessek po porady i nadzór. :D

Napisanie tego tutaj ma na celu zmobilizowanie mnie do tego.

Dodatkowo, jeśli się uda:
- ograniczenie dżemoru
- ograniczenie mięsa




Disqualified as a human being.
 
 
Podejmij wyzwanie
Kissa
[Usunięty]

Wysłany: 2015-02-15, 01:46   

Cytat:
kiedy rozpoczęliście a kiedy zakończyliście wyzwanie?


Sobota 14.02 - nadal

Cytat:
na czym ono polegało?


Ograniczenie objadania się czekoladą

Cytat:
Co sprawiło Wam największą trudność podczas tego tygodnia?


Uczucie "ssania". Zdenerwowanie wywołane brakiem czekolady. To coś we mnie co rozrywa mnie od środka bo nie dostało tego co chce. Pokusa, która każe mi zajrzeć do szafy.

Cytat:
Jakie uczucia i myśli Wam towarzyszyły?


Głód, złość, ból. Mus obrzarcia się.

co zyskam po ukończeniu wyzwania?

Przede wszystkim nie rozpasę się jak dzika świnia. Zyskam kontrolę nad swoją masą i jedzeniem.

w jaki sposób sukces wpłynie na moją samoocenę?

Będę spokojniejsza o swoje zdrowie.

Który to raz ponawiam to wyzwanie. Mam nadzieję, że teraz się uda minimum tydzień nie jeść czekolady.




 
 
Podejmij wyzwanie
Surev
[Usunięty]

Wysłany: 2015-02-15, 01:55   

A więc podejmuje wyzwanie NORMALNEGO JEDZENIA. 4-5 posiłków dziennie, obowiązkowo śniadanie, kontrolowanie kompulsywnych napadów objadania się. Do tego rezygnacja z kawy.
Jestem dobrej myśli. Uda mi się. :lol:




 
 
Podejmij wyzwanie
Mustela Nivalis 
no longer human



Dołączyła: 19 Mar 2013
Posty: 5163
Skąd: Europa

Wysłany: 2015-02-15, 21:08   

Podsumowując mój post sprzed ponad dwóch tygodni...

Nie udało mi się prowadzić systematycznego dziennika odżywiania. Pierwszym problemem był brak wagi kuchennej, co samo w sobie trochę sabotuje działania na tym polu. Ale uznam to za wymówkę - nawet bez wagi raczej by mi to nie wyszło. Dżem i mięso ograniczone, zupełnie niechcący wyszło, że gluten też. To dało pewną poprawę samopoczucia, jednakże musiałabym ciągnąć taki sposób odżywiania jeszcze przez jakiś czas, aby się przekonać, czy rzeczywiście wynika z modyfikacji, a nie z lepszej pogody, większej ilości słońca etc.

Spróbuję na dniach podejść do tego jeszcze raz. Choćby miało skutkować to dokumentacją fotograficzną.




Disqualified as a human being.
 
 
Podejmij wyzwanie
Sadnessa 
nihil.


Wiek: 27
Dołączyła: 14 Lis 2014
Posty: 265
Skąd: Polska

Wysłany: 2015-03-01, 15:36   

Moje wyzwanie, to 'zacząć łączyć szkołę i życie'. Muszę się postarać i wiem, że będzie mnie to kosztowało niemało wysiłku i samokontroli. Zaczęłam od dzisiaj. Dziś pracowałam na swoje samopoczucie. Mam nadzieję, że inni mi tego nie utrudnią.
:)




Kochana, nie wiem, jak i co miałabym Ci powiedzieć. Jak odejdziesz, to zaczekaj na mnie, tam, po drugiej stronie. Dołączę do Ciebie. Znów się spotkamy. I znów porozmawiamy.
 
 
 
Podejmij wyzwanie
Ella 
Vulnera Sanentur



Wiek: 29
Dołączyła: 04 Kwi 2011
Posty: 3178
Skąd: Polska

Wysłany: 2015-03-13, 13:31   

Podejmuję wyzwanie - 14 dni bez chipsów.
No dobra, chrupki też wykluczam.
Ostatnio zjadam średnio jedną paczkę na tydzień i bardzo mi się to nie podoba. Lepiej całkowicie ograniczyć takie jedzenie.

Za 2 tygodnie dam znać co i jak.




Smutne jest piękne, ale na szczęście
Nie wszystko piękne smutne jest.

:ella:
Ostatnio zmieniony przez Ella 2015-03-13, 19:40, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Podejmij wyzwanie
YukikoSayuri
[Usunięty]

Wysłany: 2015-03-13, 15:33   

To może na początek tydzień.
Podejmuję wyzwanie jedzenia pięciu posiłków dziennie (w tym drugie śniadanie w szkole), ograniczenia słodyczy i cukru, kawy do trzech filiżanek dziennie i zachowania dziennego bilansu na ustalonym poziomie.

Dzień pierwszy. Czas start. :D

Dam znać za tydzień. ^^




 
 
Podejmij wyzwanie
Fenoloftaleina 
Fenoloftaleina



Wiek: 25
Dołączyła: 01 Paź 2012
Posty: 6439
Skąd: lubuskie

Wysłany: 2015-03-13, 19:56   

Podejmuję wyzwanie - słodycze i czekolada tylko jeden dzień w tygodniu, w niedzielę. Ostatnio zdecydowanie się zaniedbałam, a było już tak dobrze. Mam nadzieję, że pisząc tu, będę miała jakąś motywację.
Czas start. :)




She always has a smile
From morning to the night
 
 
 
Podejmij wyzwanie
Ella 
Vulnera Sanentur



Wiek: 29
Dołączyła: 04 Kwi 2011
Posty: 3178
Skąd: Polska

Wysłany: 2015-03-19, 21:17   

Cóż, zapomniałam o moim wyzwaniu i wczoraj skusiłam się, gdy koleżanka poczęstowała mnie chrupkami serowymi. Na szczęście to było tylko kilka sztuk.



Smutne jest piękne, ale na szczęście
Nie wszystko piękne smutne jest.

:ella:
 
 
Podejmij wyzwanie
Axxie 
introhippie



Wiek: 30
Dołączyła: 31 Paź 2013
Posty: 1809
Skąd: kujawsko-pomorskie

Wysłany: 2015-03-19, 21:51   

Moje wyzwanie jest dosyć dziwne...
Jeszcze nie wiem jaki będzie termin, na pewno czas trwania to miesiąc. Chciałabym się tego podjąć kiedy będzie ciepło z racji na sprzyjające warunki pogodowe. Otóż... Zamierzam dwa razy w tygodniu wychodzić na spotkania z nieznajomymi mężczyznami (poznanymi na portalach typu badoo.pl itd). Oczywiście na kawę, bez domysłów. Celem jest zyskanie pewności siebie.




Gdzie odpłynęły Twoje okręty?


I met my soulmate. He didn't.[/size][/center]
:axel:
 
 
 
Podejmij wyzwanie
YukikoSayuri
[Usunięty]

Wysłany: 2015-03-26, 21:59   

Z jedzeniem poszło mi dobrze. Z utrzymywaniem cały czas stanu "pięć posiłków dziennie" poszło mi odrobinę gorzej.
Za to na całej linii zawaliłam kwestię kawy. :roll: Trzy filiżanki mi nie wystarczały i zazwyczaj kończyło się na czterech lub pięciu.

Cóż, następnym razem się poprawię. ^^




 
 
Podejmij wyzwanie
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,12 sekundy. Zapytań do SQL: 11