Wiek: 33 Dołączyła: 21 Sie 2013 Posty: 1861 Skąd: małopolskie
Wysłany: 2013-08-30, 08:30 Gorsety
Temat zakładam w odpowiedzi na dyskusję która zalęgła się w innym temacie.
Jaki jest wasz stosunek do gorsetów? Lubicie, czy nigdy się nie interesowaliście? Gorsety na co dzień czy tylko do sypialni? W końcu popularne 'topy' czyli gorsety bez fiszbin, z fiszbinami plastikowymi lub tylko imitujące gorset, a może gorset z prawdziwego zdarzenia (czyli stalowe fiszki i zdolność redykcyjna)? Klasyczne czy wymyślne?
Gorsety redukcyjne:
Overbust:
Underbust:
Gorset na metalowych fiszbinach stylizowany steampunkowo, under:
'Gorsety', czyli topy:
ten ostatni chociaż do złudzenia przypomina prawdziwy gorset tak na prawde jest na plastikowych ościach
Gorsety mi się mega podobają od zawsze! Ale ich nie noszę, bo uważam, że na co dzień to nie dla mnie. Okazji jest niewiele, by zakładać. Ale w sypialni owszem Miałam dwa razy na sobie gorset (na weselach) ale niestety nie ten prawdziwy tylko imitację z plastyku
Czy jest coś gorszego niżeli śmierć? - Życie, jeśli pragniesz umrzeć.
Wiek: 34 Dołączyła: 18 Gru 2009 Posty: 10445 Skąd: świat
Wysłany: 2013-08-30, 09:32
W liceum chodziłam w topach stylizowanych na gorsety, ale byłam bardzo zgrabna, więc mogłam sobie pozwolić bo nie wyglądałam w nich źle.
Miałam też czarny underbust na metalowych fiszbinach to nosiłam go na koncerty, festiwale i tego typu imprezy.
Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
Mi się marzy ładny overbust.
Ale oprócz wyglądu ściśniętego nitką wieprzka miałabym problem z biustem.
Noszę miseczkę dość odbiegającą od standardowych A, B, C, D, zatem istnieje duże ryzyko, że bez przymierzenia miliardów gorsetów (a zwykle te najpiękniejsze są dostępne online ) miałabym zapewne 3/4 cycków pod pachą, a nie we wspomnianym elemencie garderoby.
Znalazłam wprawdzie firmę, która produkuje gorsety dla dużobiuściastych, ale kosztują one ponad 350 złotych i wyglądają mniej więcej tak, jak poniżej, czyli definitywnie bieliźniarsko:
Pewnie się nie zdecyduję, dużo bardziej wolałabym coś w tym stylu, aby móc nosić czasem jako element garderoby pozałóżkowej:
albo coś takiego, zupełnie uroczego i dziewczęcego. Uwielbiam kwieciste sukienki i dodatki, dlatego byłabym zachwycona mając takie oto cacko:
Ponieważ jestem osobą która pierwsza wciapuje się w pogo na koncercie, szczerze nie wyobrażam sobie takie ubioru akurat (;
Ja ubieram gorset na koncerty, i w pogo też uderzę, wszystko się da. Ostatnio w wysokich butach na ławce tańczyłam.
Uwielbiam gorsety, noszę na co dzień, na koncerty, imprezy, do szkoły, do łóżka. Nadają się wszędzie.
Marzy mi się overbust czarny, matowy, klasyczny, i under też bym chciała.
Czekam aż dojedzie do mnie taki czarno-purpurowy gorset overbust.
Z racji tego, że jestem szczupłą osobą nie mam jakiegoś parcia na stalowe fiszbiny, wystarczy mi lekkie ściśniecie plastikowymi i podkreślenie talii.
Wiek: 33 Dołączyła: 21 Sie 2013 Posty: 1861 Skąd: małopolskie
Wysłany: 2013-08-31, 14:31
Cytat:
Ja ubieram gorset na koncerty, i w pogo też uderzę, wszystko się da. Ostatnio w wysokich butach na ławce tańczyłam.
Prawdopodobnie nie jestem po prostu do nich, aż tak przyzwyczajona jak Ty. A może to kwestia tego, że te na plastikowych ościach są o wiele wygodniejsze (pewnie gdybym związała się lekko też bym mogła się wybrać na koncert).
Ile posiadasz gorsetów? Może zaspokoisz moją ciekawość i wstawisz jakieś zdjęcie?
Podsumuję moją rozmowę z Łasicą:
Paradoksalnie overbursy nadają się dużo lepiej dla kobiet o obfitym biuście niż małym- panie, które mają małą różnicę biust-talia muszą się liczyć z tym, iż taki gorset będzie odstawał na górze.
Wiele sklepów oferujących gotowe modele posiada przemiłą obsługę, która w razie wątpliwości doradzi i spróbuje dopasować gorset do potrzeb. Nie mniej jednak trzeba się liczyć z tym, że takowy gorset w większości wypadków będzie wyglądał gorzej niż szyty przez gorseciarkę. W przypadku Łasiczki radziłabym nastawienie się na dołożenie stówy i szycie gorsetu na zamowienie. Ewentualnie, jeżeli ktoś ma możliwość to np Warszawie działa stacjonarny sklep 'Absynt', gdzie można przymierzać do woli.
Ja swój szyłam u stacjonarnej gorseciarki w Krakowie, wiem jednak, że jest wiele dziewczyn reklamujących się w sieci robiących to nawet lepiej i za mniejsze pieniążki.
Od razu mogę Wam też odradzić gorsety z Restyle- nie są to gorsety dla klepsydr (tzw tuby, czyli mała różnica biust-talia-biodra) i często odbiegają końcowym efektem od tego co jest pokazane na zdjęciach sklepowych. Wiele osob narzeka na ich wygodę, wiele musi je specjalnie przerabiać lub naginać fiszbiny.
Biały gorset w różyczki jest cudny, myslałam nad wersją czarną z wisienkami (;
Strasznie podobają mi się gorsety, jednak nie do chodzenia na co dzień. Od pewnego czasu marzy mi się underbust, czarny, bez zbędnych zdobień. Myślę, że na 18-stkę, będzie już w moich łapkach Bardzo lubię również sukienki z wiązaniem gorsetowym - taka alternatywa na codzienne wyjścia.
Umrę ci kiedyś.
Oczy mi zamkniesz.
I wtedy - swoje smutne, zdziwione,
Bardzo otworzysz.
Wiek: 33 Dołączyła: 21 Sie 2013 Posty: 1861 Skąd: małopolskie
Wysłany: 2013-08-31, 22:21
Cytat:
w tym cały sekret, n koncert nie ściskam się na max, tylko tak żeby wyglądać dobrze i móc w miarę swobodnie się poruszać.
pewnie jesteś bardzo drobna, ja w słabo zawiązanym gorsecie wyglądam po prostu na trochę wiecej bo tworzy on swego rodzaju 'zbroję' i dodaje kilka centymetrów