Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Już nie mam siły...
Autor Wiadomość
Magda280397 


Wiek: 27
Dołączyła: 17 Lis 2016
Posty: 19
Skąd: lubelskie

Wysłany: 2017-04-11, 12:26   

Smutna mia, mam tak samo też jedna próba samobójcza... I jest strasznie ciężko mam ochotę znowu to zrobć....



 
 
Już nie mam siły...
Zjawa 



Wiek: 30
Dołączyła: 08 Kwi 2017
Posty: 62
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2017-04-17, 18:08   

Właśnie wczoraj pod wpływem silnych emocji wpadłam w dziwną fazę. Nie wiem co robiłam wcześniej, ale otrzeźwiałam jak zakładałam sobie pętlę na szyję.
Zaraz zaczęłam się śmiać, bo kiedyś postanowiłam, że jeśli już to zrobię, to nie w taki sposób, bo po prostu mi się nie podoba.




rzucam się w wir koszmarów wszechświata
cudowne to skrzydła - znów mogę latać!
 
 
Już nie mam siły...
shady 
4w5



Wiek: 24
Dołączyła: 29 Mar 2015
Posty: 566
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2017-04-22, 00:03   

Niby nic konkretnego się nie dzieje, ale nie daję już sobie rady. Najgorsze, że nikt nawet nie traktuje mnie poważnie, "weź się w garść", "zmień swoje podejście", mam już tego dość. Moje myśli przerażają mnie samą, na każdym kroku myślę o śmierci. Patrzę na samochody i widzę pod nimi siebie, skanuję pomieszczenia pod kątem zawieszania jakiegoś sznura. Czuję się udręczona, a nie mam konkretnego powodu ku temu nawet - no bo "co w moim życiu jest złego? Przecież wszystko mam, czego potrzebuje człowiek do szczęścia".



"Wiesz dlaczego żółw jest taki twardy? Bo jest taki miękki..."
 
 
 
Już nie mam siły...
Żurawek 
Śmiertelna Nogawka



Wiek: 27
Dołączyła: 18 Paź 2014
Posty: 5179
Skąd: Polska

Wysłany: 2017-04-22, 12:08   

shady, do kompletu typowych powiedzeń, brakuje jeszcze "uśmiechnij się" i "wyjdź na spacer". Te objawy związane z chęcią samobójstwa też miałam. Czasem nawet nawiedzały mnie widoki kół pociągu, ot tak. Też nie wiedziałam czemu. Więc wodać pod materialnym względem może i masz "wszystko", ale z emocjami już gorzej. Próbowałaś psychoterapii? :tuli:



Ludziom najtrudniej się przyznać, że ich życie nie ma żadnego znaczenia. Żadnego celu. Żadnej treści. Opowieść Podręcznej M. Atwood
23.10.15r.
 
 
 
Już nie mam siły...
shady 
4w5



Wiek: 24
Dołączyła: 29 Mar 2015
Posty: 566
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2017-04-22, 15:32   

Żurawek, Pociągami ogólnie się interesuję, a ostatnio właśnie wielopłaszczyznowo. :lol: To prawda, moje emocje są problemem, czasem są dziwne, czasem jest ich kompletny brak, to okropne poczucie pustki.
Dwa razy zrezygnowałam na wstępie (nie wiem dlaczego, może się wystraszyłam?), ale teraz zamierzam zdobyć skierowanie i może chociaż dać sobie szansę żeby coś lepszego ze sobą zrobić. :roll: Przeraża mnie tylko czasem to wszystko. Popadam w różne skrajności i sprzeczności.




"Wiesz dlaczego żółw jest taki twardy? Bo jest taki miękki..."
 
 
 
Już nie mam siły...
Alessa 
Samara



Wiek: 26
Dołączyła: 25 Lut 2017
Posty: 804
Skąd: łódzkie

Wysłany: 2017-04-22, 16:32   

shady, dorzucam jeszcze standardowy tekst moich rodziców: Jakie ty możesz mieć w tym wieku problemy?



Wszystko wali się a ja nie mogę biec
może ten deszcz udaje łzę
minie ten sen
i będzie okay
 
 
Już nie mam siły...
shady 
4w5



Wiek: 24
Dołączyła: 29 Mar 2015
Posty: 566
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2017-04-22, 16:40   

Samara, O, brzmi bardzo znajomo. Ciągle to słyszę. Do tego "Ja w twoim wieku byłam taka i taka, tyle robiłam, więc nie wymyślaj mi tu, że siły nie masz". Ten brak zrozumienia naprawdę jest dobijający.



"Wiesz dlaczego żółw jest taki twardy? Bo jest taki miękki..."
 
 
 
Już nie mam siły...
Alessa 
Samara



Wiek: 26
Dołączyła: 25 Lut 2017
Posty: 804
Skąd: łódzkie

Wysłany: 2017-04-22, 16:47   

shady, jak parę lat temu byłam w konkretnym dołku to słyszałam cały czas: ''Wymyślasz, weź się do roboty to Ci przejdzie.''



Wszystko wali się a ja nie mogę biec
może ten deszcz udaje łzę
minie ten sen
i będzie okay
 
 
Już nie mam siły...
shady 
4w5



Wiek: 24
Dołączyła: 29 Mar 2015
Posty: 566
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2017-04-22, 17:07   

Samara, Jakbym słyszała swoją mamę...



"Wiesz dlaczego żółw jest taki twardy? Bo jest taki miękki..."
 
 
 
Już nie mam siły...
Agata634 



Wiek: 28
Dołączyła: 13 Lis 2016
Posty: 37
Skąd: śląskie

Wysłany: 2017-04-22, 19:27   

Ja wczoraj się upaliłam myślałam, że po tym uda mi się konkretną decyzję podjąć co zrobić ze swoim życiem ale gdy już szumiało mi w głowie zaczęło robić mi się niedobrze i doszłam do wniosku, że samobójstwo mogłam popełnić 2 lata temu kiedy było naprawdę do d**py, teraz za dużo osiągnęłam, zdałam prawko po 10 próbach niewyobrażalnego strachu z wsiadaniem do auta z obcym facetem stres i wg pokonaniem samej siebie, zdałam maturę + nie chcę żeby ludzie uważali, że pomaganie mi w czasach kiedy było strasznie było na marne. Teraz walczę sama ze sobą ale gdy uda mi się jakąś wojnę, ba malutką bitwę ze sobą wygrać ze swoimi emocjami myślami to jestem z siebie dumna zapala mi się mała iskierka nadziei, że w końcu stanę twardo na nogach i doprowadzę w końcu swoją psychikę do tego, że bardzo trudno będzie mnie złamać, pnę się w górę choć czasem to wygląda to tak że jest to 1 krok do przodu 2 do tyłu ale czasami jest i na odwrót :) Wg mnie najważniejsze jest to żeby właśnie w takich "dołkach" mieć kogoś przy sobie kto pomoże się podnieść albo raczej najpierw walczyć za kogoś dopóki ta osoba się nie podniesie bo wiem na własnym doświadczeniu że z takich dołków się ciężko podnieść kiedy po drodze kolejne kłody są rzucane a takie teksty gdy człowiek ma w takich chwilach okropne o sobie zdanie że np. "Weź się w garść, jakie ty możesz mieć problemy w tym wieku", "Ludzie na całym świecie przeżywają dramaty a ty robisz z drzazgi w palcu teatr dramatyczny", "Każdy ma jakieś problemy ale dla ciebie twoje są najważniejsze" itd itp, wiem to naprawdę nie pomaga. Przechodząc do sedna najlepiej mieć kogoś przy sobie kto będzie człowieka podnosił a nie dobijał nieprzemyślanym gadaniem, a i jeszcze jedno jeśli macie myśli żeby sobie " pomóc" uciekając np w ********* to odradzam to do niczego nie doprowadzi może być jedynie gorzej poczucie winy itd, przekonałam się na własnej skórze, ostrzegam szczególnie tych co są niskociśnieniowcami bo trawa jeszcze bardziej obniży wam ciśnienie. UWAŻAM, ŻE PRZY TAKICH DŁUŻSZYCH DOŁKACH KONIECZNIE TRZEBA SIĘ ZWRÓCIĆ O POMOC DO PSYCHOLOGA PSYCHIATRY, OSOBY ZAUFANEJ NAUCZYCIELA!!!



Na forum nie podajemy nazw narkotyków.
Przeczytaj regulamin. PanLew




Ostatnio zmieniony przez PanLew 2017-04-22, 20:22, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Już nie mam siły...
aga_myszka 
jednostka urojona



Wiek: 33
Dołączyła: 19 Gru 2009
Posty: 5676
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2017-04-23, 19:16   

shady napisał/a:
Niby nic konkretnego się nie dzieje, ale nie daję już sobie rady. (...) Moje myśli przerażają mnie samą, na każdym kroku myślę o śmierci. Patrzę na samochody i widzę pod nimi siebie, skanuję pomieszczenia pod kątem zawieszania jakiegoś sznura. Czuję się udręczona, a nie mam konkretnego powodu ku temu nawet - no bo "co w moim życiu jest złego? Przecież wszystko mam, czego potrzebuje człowiek do szczęścia".

Mogłabym napisać dokładnie to samo. Patrzę na szufladę z lekami i zastanawiam się, czy to, co tam jest, wystarczy do skutecznego samounicestwienia.




:myszka:
 
 
Już nie mam siły...
 


Wiek: 33
Dołączył: 15 Gru 2014
Posty: 21
Skąd: Polska

Wysłany: 2017-04-25, 11:30   

Chciałem to zrobić parę dni temu pod wpływem alkoholu, ale cóż sam nie wiem czemu odpuściłem. Byłem zdecydowany jak nigdy. Teraz mam czasami takie myśli, po prostu czuję się zmęczony życiem. Mam przyjaciółkę nie wiem czy tak ją nazwać, wielce się obraziła na mnie że chciałem to zrobić, zamiast mnie wesprzeć to ona wypiela się na mnie, mam czasami dość takiego życia. Praca, dom, dom praca, a gdzie jakiś w tym głębszy sens, kurde naprawdę ostatnio się otworzyłem bardziej na ludzi, ale oni mnie chyba nie chcą. Nie wiem co mam ze sobą robić, to jest chore, niby leki pomagają, ale co z tego skoro nie mam przy sobie ludzi, skoro jestem dla nich nikim. Może piszę zbyt chaotycznie, ale to pod wpływem emocji. Naprawdę czasami mam rzucić to wszystko i nie czuć nic, a najlepiej przespać całe te życie. Nienawidzę siebie...



"Mówią, że świat poszedł naprzód. No tak! Poszedł naprzód, poszedł naprzód, i to bardzo... zawędrował po drodze do piekła." Stephen King- Czarnoksiężnik i Kryształ
Ostatnio zmieniony przez Motyl 2017-04-25, 13:14, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Już nie mam siły...
Motyl 
talitha kum



Wiek: 30
Dołączyła: 03 Sie 2012
Posty: 1733
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2017-04-25, 13:22   

qń napisał/a:
Chciałem to zrobić parę dni temu pod wpływem alkoholu, ale cóż sam nie wiem czemu odpuściłem.

Bardzo się cieszę, że nic sobie nie zrobiłeś. :tuli6:
Mówiłeś przyjaciółce, że jest Ci źle z tym jak postąpiła? Może warto powiedzieć, że potrzebujesz jej obecności?
qń napisał/a:
niby leki pomagają, ale co z tego skoro nie mam przy sobie ludzi

Małymi krokami do przodu. Najważniejsze, że widzisz pozytywne działanie leków. Z lepszym samopoczuciem łatwiej będzie Ci nawiązywać nowe znajomości i pielęgnować stare.
Trzymaj się!




Jeżeli śmierć bliskich czegoś nas uczy, to przede wszystkim tego, że na świecie nie liczy się nic poza miłością.
 
 
Już nie mam siły...
 


Wiek: 33
Dołączył: 15 Gru 2014
Posty: 21
Skąd: Polska

Wysłany: 2017-04-25, 22:35   

No cóż jest ciężko, najbardziej wkurzają mnie te wahania nastrojów. No cóż moja przyjaciółka ma dość specyficzny charakter i do tego chorobę psychiczną, może dlatego tak zareagowała.Póki co nie składam broni i żyję jakoś powoli dalej. Czas pokaże co będzie, tylko naprawdę czasami jestem tym wszystkim cholernie zmęczony, ale daję radę póki co. Pozdrawiam



"Mówią, że świat poszedł naprzód. No tak! Poszedł naprzód, poszedł naprzód, i to bardzo... zawędrował po drodze do piekła." Stephen King- Czarnoksiężnik i Kryształ
 
 
Już nie mam siły...
eladiera 



Wiek: 25
Dołączyła: 13 Gru 2016
Posty: 14
Skąd: Polska

Wysłany: 2017-04-26, 12:10   

Próbowałam w niedzielę, nie udało się, 'uratował' mnie pies. Sama już nie wiem co robić. Ludziom w szkole mówię, że potknęłam się na szkle i stąd zszyta ręka. Wciąż o tym myślę, za każdym razem, gdy tłumaczę co się stało, serce kołacze jak głupie. Tak cholernie żałuję, że się nie udało, nie mogę przestać o tym myśleć



:bast:
 
 
Już nie mam siły...
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,17 sekundy. Zapytań do SQL: 13