Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
"Czego nie mówić wysokiej kobiecie?"
Autor Wiadomość
Chochlik
[Usunięty]

Wysłany: 2013-08-10, 22:44   "Czego nie mówić wysokiej kobiecie?"

Kocham Gazetę!
Żebyście nie musieli 10 razy klikać cytuję treść artykułu:

Cytat:

Tego nie mów wysokiej kobiecie!
Szczupłe słyszą rady - powinnaś więcej jeść, a wysokie komentarze, że są - wielkie. Czego nie mówić kobiecie, której natura nie poskąpiła wzrostu? Na przykład...

... ale jesteś wielka!
"Wielka" to może być trzydrzwiowa szafa z lustrem albo ciężarówka wyładowana drewnem, ewentualnie klacz rasy perszeron. Słowo "wielka" sugeruje jakieś niebywałe gabaryty, w domyśle tonę kilogramów. A kobiety wysokie - o ile nie są rzeczywiście przy tuszy - wielkie nie są. Są po prostu wysokie.

... zawsze taka byłaś?
Nieee, kiedyś byłam niższa, potem wyższa, a później znowu niższa. Kobiety wysokie - tak jak inni ludzie na świecie - w pewnym momencie osiągają swój wzrost maksymalny i później już nie rosną. Ta reguła nie ma wyjątków.

... jesteś wysoka jak żyrafa
A ty masz uszy jak słoń! Czego tu się czepiać? W końcu żyrafa to takie piękne zwierzę, ma długie rzęsy, piękne oczy, długą szyję i rogi na głowie. To, że jesteśmy wysokie nie uprawnia do takich komentarzy, zwłaszcza przy pierwszym spotkaniu.

... pewnie trudno ci znaleźć chłopaka...
A komu jest łatwo? Jeszcze żeby kochał, był dobry, uczciwy, szczery, oddany, szanował, był partnerem i przyjacielem. Oczywiście to stwierdzenie ma podtekst: - takaś wysoka, to nikt nie ma odwagi, cię poderwać, ty dziwolągu jeden.

... ile właściwie masz wzrostu?
A ty, ile właściwie ważysz? Trochę się czepiamy, ale jakoś kwestia wzrostu wypływa wyłącznie w przypadku osób wysokich. Gdyby z takim pytaniem wystartować do Artysty Znanego Kiedyś Jako Prince, muzyk zapewne zdjąłby z nogi kozaczka na szpilce i wbił go pytającemu między oczy. Są osoby wysokie, które mają kompleksy związane ze swoim wzrostem. Uszanujmy ich i nie gnębmy.

... nie powinnaś nosić szpilek
Doprawdy? A kto tak powiedział? Obcasy wysmuklają nogi, nie da się opędzić niektórych okazji w butach na płaskiej podeszwie. Carla Bruni dała radę - powiecie. Może, ale my nie jesteśmy Carlą Bruni.

... powinnaś być modelką
Z takim wzrostem - powinnaś być modelką! To niby takie miłe słowa - bo modelki to w końcu atrakcyjne kobiety. Jak jednak wiadomo wzrost to w tym zawodzie nie wszystko. I wcale nie chodzi o to, że nie umiemy przyjąć komplementu, po prostu wolimy się spełniać na innych płaszczyznach. I jeśli ten komplement ma mieć sens, to milej usłyszeć - jesteś taka piękna, powinnaś być modelką.

... pewnie masz problem z kupowaniem ubrań?
Ej no, nie róbcie z nas Guliwera, aż takie wysokie zazwyczaj nie jesteśmy. Na pewno łatwiej dopasować ubranie wysokiej i szczupłej dziewczynie niż niskiej i krępej. Ci nieznośni producenci ubrań produkują bardziej pod nas niż pod was...

... czym cię rodzice karmili, że tak urosłaś?
Zamiast słów, możemy tylko wymownie westchnąć i wznieść oczy do nieba. Pani kochana, ta młodzież, kurczakami na antybiotykach żywiona, tak rośnie. W moich czasach, kochana, to tak nie było!


Szalenie się cieszę, że w końcu ktoś porusza publicznie ten problem, ale... tego artykułu nie pisała wysoka osoba :) Przede wszystkim tekst o "nie robieniu Guliwerów" hahaha bardzo zabawne. Pani chyba nigdy nie próbowała kupić damskich butów rozmiar 45. Nie ma stwierdzeń "a grasz w kosza?" lub bardziej bezczelnie "grasz w kosza czy w siatkę?". Nie ma pytań o wzrost członków rodziny. Nie ma tyle bezgranicznych, ile upierdliwych zachwytów nad wzrostem (o dziwo przodują w tym osoby poniżej 160cm). Nie ma "ściągnij mi to z półki" ani "zawieś firanki". Nie ma nawet, że fajnie by było powiedzieć "uważaj! niska framuga!".

Artykuł po prostu wygląda jakby ktoś usiadł i pomyślał "Co bym powiedziała spotkawszy wysoką osobę i czy byłoby to denerwujące? Co mnie by zirytowało?" lub ewentualnie pobieżnie przejrzał forum KW, w co wątpię, bo wtedy chociaż te pytania o sport by się tam znalazły. Czekam na kolejne części artykułu: "czego nie mówić niskim mężczyznom?" oraz "czego ludzie nie lubią w swoim wzroście?".

Smęcę na forum o wzroście już nie od wczoraj, więc może lepiej, żebym smęciła w jednym miejscu.




 
 
"Czego nie mówić wysokiej kobiecie?"
kmlt 



Wiek: 34
Dołączył: 26 Lip 2013
Posty: 51
Skąd: Cieszyn

Wysłany: 2013-08-13, 19:16   

:oops: muszę się uderzyć w pierś, ale czasem na widok wysokich kobiet nasuwają mi się właśnie tego typu myśli, o których wspomniała autorka :P



 
 
"Czego nie mówić wysokiej kobiecie?"
XOF 



Dołączył: 19 Cze 2013
Posty: 955
Skąd: Polska

Wysłany: 2013-08-14, 21:50   

Ja kiedyś na pierwszym spotkaniu powiedziałem znajomej, że jest wyższa niż mi się zdawało. Ale się popisałem. :/ Nie dała po sobie nic poznać, ale na pewno ją to zabolało, zwłaszcza, że często wspominała, że takie optimum wzrostu dla kobiety to 1,65m. W jej przypadku 10cm za dużo. Zawsze się troszkę garbiła, żeby być choć odrobinę niższa, być tą słabszą, drobną, którą trzeba się zaopiekować, ale przy takim chudzielcu jak ja, to i tak z zasady było niemożliwe.



We are not your kind of people
...
We are extraordinary people
 
 
"Czego nie mówić wysokiej kobiecie?"
Chochlik
[Usunięty]

Wysłany: 2014-01-22, 22:05   

Cytat dnia dzisiaj wypłynął od listonoszki. Przyniosła mi do biura jakiś polecony, więc musiałam całe 30 sekund stać obok niej i czekać aż wyciągnie długopis i podpisać jej karteczkę. To strasznie dużo czasu i trzeba zapchać czymś tę niezręczną ciszę i opowiedzieć trochę o swoim życiu. Opowieść brzmiała.

"U nas na poczcie też jest taka wysoka kobieta jak pani. Jest listonoszką."

A co mnie to, u licha, obchodzi? Jestem jej krewną? Jestem za nią jakoś odpowiedzialna? Jestem rzecznikiem prasowym danej grupy społecznej? Można to w ogóle nazwać grupą społeczną? A u mnie w biurze obok jest też kobieta, która się farbuje na blond, jak ta listonoszka, ale nie czuję nieodpartej potrzeby jej o tym mówić ani nie widzę w tym celu. No po cholerę?!

A już tak dawno nikt się nie przypie***ał. Chyba nie będę już odbierać poczty.

[ Komentarz dodany przez: Muszkieterka: 2014-01-22, 22:13 ]
Wulg.




Ostatnio zmieniony przez 2014-01-22, 22:13, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
"Czego nie mówić wysokiej kobiecie?"
kokosowa
[Usunięty]

Wysłany: 2014-01-22, 22:11   

Chochlik, co jej odpowiedziałaś? :roll:



 
 
"Czego nie mówić wysokiej kobiecie?"
Chochlik
[Usunięty]

Wysłany: 2014-01-22, 22:31   

Nic. A co miałam powiedzieć? Powiedzieć coś równie debilnego jak ona? Obraziłaby się. Zacząć wypytywać o szczegóły? Po co mi to? Powiedzieć 'och, jak wspaniale'? No jakoś nie wydaje mi się.

"Misie" mają prawa autorskie. Poprawiłam. // Aga




Ostatnio zmieniony przez aga_myszka 2014-01-22, 22:46, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
"Czego nie mówić wysokiej kobiecie?"
PanFoster 
Hybris.



Dołączył: 14 Sty 2013
Posty: 5071
Skąd: dolnośląskie

Wysłany: 2014-01-26, 02:10   

Nie możemy się nigdy spotkać...
Zamęczyłbym Cię dygresjami do nie tyle Twojego wzrostu, ale faktu, że jesteś wyższa niż ja. ( Spytaj :lama: )




Jakże wspaniałym tworem jest człowiek! Może chuchać na dłonie, aby je ogrzać i dmuchać na zupę, by ją ostudzić.
 
 
"Czego nie mówić wysokiej kobiecie?"
Indifference 


Dołączyła: 18 Mar 2014
Posty: 44
Skąd: Europa

Wysłany: 2014-03-27, 10:25   

Ja mam nieco w wzrost w granicach 177-178 cm i powiem wam, ze mi prywatnie on nigdy nie przeszkadzał, gdyby nie właśnie debilne komentarze. Mój partner jest nieco niższy ode mnie, ja zaś nie odmawiam sobie szpilek (dlaczego niby mam? !) i zdarzyło nam się w trakcie spaceru usłyszeć komentarze "skąd żeś sobie taką wysoką wyrwał? haha" spytaliśmy się spokojnie czy mają z tym jakimś problem, zrobiło się głupio gówniarzom "nie no, jak się kochacie to spoko". No właśnie - jak się kochamy to spoko - więc po ch..j się odzywasz?... Ale ludzie tacy są. Niektóre dziewczyny mówią mi że fajnie, że mam długie nogi itd. Nie mam problemu aby ściągnąć coś komuś z półki, sama nie raz się oferuję w sklepie jak jakaś kobitka 150pare cm chce podać mi jakiś produkt i potrzebuje drabinki :) Wkręcam żarówki, ściągam rzeczy z szafek itd. Bolą mnie czasem teksty o tym że "wysokie dziewczyny są obleśne i ohydne" ale myślę sobie - jedni wolą chudę, inni z krągłościami, komuś podobają się blondyni, innym przypakowani bruneci - kwestia gustu i nie ma co brać do siebie. Wszystkim wysokim paniom uśmiechu na twarzy - jesteście piękne i jak to powiedziała Anna German "bliżej nieba" :)

[ Komentarz dodany przez: Mustela Nivalis: 2014-03-27, 10:28 ]
* "paniom" nie "panią" :)




Art never comes from happiness
Ostatnio zmieniony przez Mustela Nivalis 2014-03-27, 10:29, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
 
"Czego nie mówić wysokiej kobiecie?"
R. de Valentin 



Dołączył: 03 Lip 2013
Posty: 2803
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2014-03-27, 10:49   

Indifference napisał/a:
Bolą mnie czasem teksty o tym że "wysokie dziewczyny są obleśne i ohydne"


Nigdy nie spotkałem się z taką opinią. Co za bzdura...

Jeśli chodzi o mnie, to akurat podobają mi się wysokie kobiety. :) Niskie zresztą też... To nie jest takie ważne.




dead but delicious
 
 
"Czego nie mówić wysokiej kobiecie?"
Bast 
Jestę kotełę.



Wiek: 32
Dołączyła: 16 Cze 2013
Posty: 1518
Skąd: lubuskie

Wysłany: 2014-03-27, 11:37   

Indifference napisał/a:
"wysokie dziewczyny są obleśne i ohydne"


A ja bym chciała być właśnie taka obleśna i ohydna. ;)




Czy jest coś gorszego niżeli śmierć? - Życie, jeśli pragniesz umrzeć.
:bastith: :bast: :bastith:
 
 
"Czego nie mówić wysokiej kobiecie?"
Indifference 


Dołączyła: 18 Mar 2014
Posty: 44
Skąd: Europa

Wysłany: 2014-03-27, 19:44   

No, dosłownie takie słowa kiedyś przeczytałam na jednym z portali społecznościowych. Nie były skierowane bezpośrednio do mnie, znajomy podzielił się takim "głębokim przemyśleniem" na swoim koncie xP
Dawno to było, chyba byłam jeszcze gimnazjalistką, grubą i zakompleksioną więc dość mocno mnie to wtedy ruszyło. Teraz jednak inaczej na to patrzę :)




Art never comes from happiness
 
 
 
"Czego nie mówić wysokiej kobiecie?"
Scarlet Halo
[Usunięty]

Wysłany: 2014-06-23, 00:39   

Taka dziwna sytuacja... zamówiliśmy z Toxem pizze do jego firmy... i nagle słyszę "Ale pan jest wysoki! Choć [Tox] zobacz jaki pan jest wysoki". Zainteresowałam się i ja... wyszłam zobaczyć... no i pan dostawca faktycznie był gdzieś o pół głowy/głowę od Toxa wyższy... Cała reakcja mi przypomniała jak to kiedyś w cyrku pokazywano "dziwnych ludzi"... i od razu mi się przypomniał ten temat... i kurczę... to zwracanie uwagi na atypowy wzrost, to chyba właśnie ma coś w sobie z takiej atrakcji cyrkowej... co w sumie jest... niefajne. :roll:



 
 
"Czego nie mówić wysokiej kobiecie?"
Chochlik
[Usunięty]

Wysłany: 2014-06-23, 00:42   

I wyobraź sobie, że on tak ma z 5x dziennie co najmniej... :torebka:



 
 
"Czego nie mówić wysokiej kobiecie?"
Scarlet Halo
[Usunięty]

Wysłany: 2014-06-23, 00:51   

Chochlik, obawiam, że pracując jako dostawca pizzy... to on słyszy "ale pan jest wysoki" częściej niż "dzień dobry". :roll:



 
 
"Czego nie mówić wysokiej kobiecie?"
Chochlik
[Usunięty]

Wysłany: 2016-11-03, 13:18   

SOR, pielęgniarka mi robi EKG.
- Ile ma pani wzrostu?
Postanowiłam nie pyać, czy ta informacja jest jej potrzebna do zrobienia badania... bo wiem, ze nie jest. :roll:
- 195 cm
- Ojej! Powinna pani być koszykarką!
- Nie, nie powinnam.
- Ale dlaczego?!
- Istnieje na świecie tyle zawodów... a większość z nich jest ciekawsza niż gra w koszykówkę.
- Tak? Niemożliwe.

To tego... czemu ona jest pielęgniarką?




 
 
"Czego nie mówić wysokiej kobiecie?"
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,18 sekundy. Zapytań do SQL: 15