Obrazek znalazłam. Wiem, że nie wyczerpuje wszystkich możliwości i pochodzi z jakiegoś kobiecego pisemka, a to, jak wiemy, bardzo 'wiarygodne' źródło informacji, ale pobawmy się. Jak śpicie? Sądzicie, że naprawdę pozycja spania odzwierciedla wzajemne relacje?
Wiek: 32 Dołączył: 02 Maj 2014 Posty: 341 Skąd: małopolskie
Wysłany: 2014-08-24, 13:25
Ja przerobiłem jedynkę, dwójkę i trójkę (która jest najwygodniejsza dla mnie ). Przyznam że tylko raz zdarzył mi się taki związek, żebym przez 2 tygodnie spał w stylu jedynki i uważam, że tylko pary które naprawdę czują do siebie coś mocnego czerpią z tego niesamowitą przyjemność.
Ja jestem w stanie spać tylko na lewym boku. Inaczej nie udaje mi się zasnąć. Nie wyobrażam sobie, żebym miała spać tak, jak pokazuje pierwszy obrazek. Chyba bym się udusiła.
Nie ma tu wariantu, który odzwierciedlałby pozycję w jakiej najczęściej śpię. Oczywiście na początku leżymy 'na dwójkę', czasem 'na jedynkę', ale jak już poczuję miękko i senność to spycham mojego partnera do ściany, a sama rozwalam się na środku łóżka na brzuchu, zmieniając sobie tylko ręce pod głową i rozchylając nogi we wszystkie strony najbardziej, jak się tylko da. Zwykle lewa noga odstaje od łóżka w jakichś 3/4 jej długości...
My z reguły zaczynaliśmy jedynką, bo mój chłopak bardzo lubił tak spać, a kończyło się zwykle dwójką, czwórką albo szóstką, przekręcałam jak tylko zasnął . Niewygodnie mi było, ręce mi drętwiały i nie mogłam zasnąć oddychając takim wspólnym powietrzem, musiałam być bardzo zmęczona/pijana, żeby wytrzymać całą noc w takiej pozycji.