Mrs_Malakian,Mrs_Malakian wiecie co, ale mnie wszyscy W, *RWIACIE słyszał ktoś o dysekcji na ty forum !!!!!!!!
pięknaistota, Witaj miło Cię poznać, jakbyś chciała pogadać służę pomocą na PW
sp. nie musisz używać żadnych j*ebanych znaków jak do mnie piszesz pa
Poprawiłam temat.
Trzeba więcej niż patrzeć by na prawdę widzieć
Ostatnio zmieniony przez 2014-07-27, 21:32, w całości zmieniany 2 razy
Sadist, To może najwyższy czas, byś się czegoś więcej dowiedziała, poczytała o dysekcji, dysgrafii, może spojrzysz na pewne rzeczy inaczej. :htsz:
Mercy ma to, że osoba taka nie widzi, że robi błędy dla niej jest dobrze napisane.
http://www.bpp.com.pl/?le...right=dysleksja
Trzeba więcej niż patrzeć by na prawdę widzieć
Ostatnio zmieniony przez Valentina 2013-06-13, 19:37, w całości zmieniany 2 razy
Valentina, takie choroby zostały wymyślone po to, by osoby pokroju Ciebie miały fajne wymówki. So sorry.
Tru, tru. Według mnie ludzie z dysleksją etc. powinny dużo czytać, bo to pomaga. No ale wiadomo, łatwiej powiedzieć "oh mam dysleksję, nie możesz zwracać mi uwagi", zamiast przeczytać raz na jakiś czas książkę.
pięknaistota, witaj.
Ostatnio zmieniony przez Sadist 2013-06-13, 19:50, w całości zmieniany 1 raz
No nie do końca się z Wami zgodzę w tym temacie, bo przez pewien czas też myślałam podobnie jak Wy, ale mam kolegę, który ma dysleksję i rzeczywiście, on robi tak dziwne błędy, że zaraz widać, że to nie wynika z niedouczenia, tylko rzeczywiście coś z nim nie tak. Ale ta teoria o czytaniu jest faktycznie prawdziwa, powinno się z tym walczyć.
pięknaistota, miejmy nadzieję, że się nie przestraszyłaś
Jak dla mnie to istnieje dysleksja i "dysmózgia"... Osoby z dysleksją faktycznie robią dziwne błędy, piszą niepoprawnie mimo, że znają doskonale zasady pisowni, ale jednocześnie też starają się tych błędów unikać, ćwiczą, czytają, piszą... osoby z "dysmózgią" oczekują, że cały świat się do nich dostosuje, bo przecież one są "chore" i coś od nich wymaga wysiłku... a to przecież oburzające prosić kogoś o choćby minimalny wysiłek. Ciekawe czy te osoby byłyby takie wyrozumiałe dla księgowej z dyskalkulią, której by umkną jeden rząd znaków przy przelewaniu im pensji
jednocześnie też starają się tych błędów unikać, ćwiczą, czytają, piszą...
masz rację, tylko ćwiczenie, czytanie i pisanie nic nie da. tutaj nie da się sprawić, że trudności będą mniejsze. takie osoby faktycznie świetnie znają zasady ortograficzne, ale najzwyczajniej w świecie nie potrafią ich zastosować w praktyce. co do czytania i pisania - obawiam się, że jest to również ogromny wysiłek, bo mylą się litery. to naprawdę ogromna dysfunkcja i bardzo współczuję takim osobom, zwłaszcza wciąż uczącym się. jeden z moich dyslektycznych uczniów był spocony, kiedy miał coś przeczytać przed klasą. przeżywał traumę. właśnie dlatego inaczej egzekwowało się od niego wiedzę, nie pisał i nie czytał, tylko słuchał i mówił. dlatego strasznie przykro czytać coś takiego:
Sadist napisał/a:
Valentina, takie choroby zostały wymyślone po to, by osoby pokroju Ciebie miały fajne wymówki. So sorry.
to prawda, że teraz prawie każdy ma zaświadczenie o dysleksji, ale uwierz mi, że wiarygodne zaświadczenie da się rozpoznać. nikt sobie tego nie wymyślił. to naprawdę istnieje.
Emaleth napisał/a:
Ciekawe czy te osoby byłyby takie wyrozumiałe dla księgowej z dyskalkulią, której by umkną jeden rząd znaków przy przelewaniu im pensji