[pan_da]

Naamah, polecam szukać inspiracji na Pintereście, naprawdę ciekawe rzeczy można znaleźć (jeśli nawet mój chłopak znalazł kilka ciekawych pomysłów na tatuaż na przedramieniu, to Ty też na pewno coś znajdziesz)!

[Żurawek]

No i indywidualnie dogadać się z tatuażystą na projekt. A jak jest z trwałością takiego tatuażu? Bo to dosyć "ruchliwe" miejsce i zastanawiam się, czy się nie rozleje.

Z ciekawości, tak po razy oko. Czy ktoś z Was wykolczykował sobie całą małżowinę
od 2-11? I ile to kosztowało? I czy jak pójdę do piercera i nie będę znała tych wszystkich nazw to zrobię z siebie debilkę? A no i gdzie najlepiej kupować kolczyki?

[Euphoriall]

Żurawek, kolczyki kupisz u piercera. Debilki z siebie nie zrobisz na pewno. Jak o koszty chodzi, to wygoogluj sobie salon (sprawdź opinie) tam będziesz miała cenniki. Sorry, że odsyłam, ale widełki są różne.
Albo polecam Ci na FB grupy Spotted danego miasta, tak ludzie najlepiej będą wiedzieli który piercer jest sterylny(piekielnie ważne) i dobrze przekłuje Ci ucho.
No i może nie rób na raz całego. Nie chodzi nawet o ból, ale w zależności jak zareagujesz (np. zapaleniem).

Potem kolczyki kupisz w każdym piercingowym punkcie np. w galeriach handlowych - tytanowe, bioplast, stal chirurgiczna.

[Żurawek]

Szamanka, znalazłam właśnie studio, które ma same dobre opinie i podkreślają jaka tam jest sterylność, więc wybiorę się tam w poniedziałek. No i też pomyślałam o tym, że na raz całe ucho to niezbyt dobry pomysł. Dzięki.

[Euphoriall]

Żurawek, Ja tak patrzę na zdjęcie to ja mam długość od 1 do 7 z tym że w uchu mam 6 kolczyków ze względu na większe odstępy.


Nie ma za co.


Edit.
A z ciekawości - robisz prawe czy lewe ucho?

[Żurawek]

Szamanka, chcę prawe zrobić. I pewnie nie będę robić tak blisko tych kolczyków. I marzy mi się taka małżowina w czarnych kulkach.

[Euphoriall]

[Żurawek]

Szamanka, wiedziałam, że gdzieś to widziałam i nie mogłam skojarzyć, skąd mam ten pomysł. Poza tym podobają mi się też nausznice. A możesz mi powiedzieć, jak to przekłucie się nazywa? Bo nawet nie wiem, o co zapytać. I jak się te kolczyki nazywają, bo też nie wiem, jak wyszukać. U mnie funkcjonuje ciągle nazwa "zatyczka" a domyślam się, że to z czapy nazwa.

[Euphoriall]

[Żurawek]

Szamanka, jeżu, piękna!
Helix i labret. Dobra. Dzięki.

Cytat:

przekłuwam sobie sama...

Też o tym myślałam, ale chociaż pierwszy raz oddam się w ręce profesjonalisty.

[Commodore]

Że tak wtrącę, ten smok jest zajefajny!

[Euphoriall]

Żurawek, Commodore, gdzieś go chyba jeszcze mam... Tylko że miejsca na uchu już nie

[chiroptera]

Ojeju, smok cudowny. Nosiłabym. Może trzeba się do nausznic przekonać.

[Euphoriall]

chiroptera, jest spoko, ma tylko jedno przekłucie - w płatku.

[Żurawek]

Nawet zdobyłam się na wysłanie wiadomości do studia.

Szamanka, tylko pytanie, czy ta nausznica jest chociaż ze stali? Bo moje uszy bardzo nie lubią nieszlachetnych metali. Oj bardzo. Ile Ci się w ogóle te helixy goją? Płatek to i ja sobie kiedyś przekłuwałam, lajcik.