Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Antykleryklany post
Autor Wiadomość
Nekomimi 
Neko-chan



Wiek: 22
Dołączyła: 13 Sie 2016
Posty: 403
Skąd: dolnośląskie

Wysłany: 2016-09-06, 19:46   

1. Nie widzę w tym logiki. Muszę mieć dowód że naprawdę ktoś taki istnieje. Pozwolę porównać to sobie do matematyki i języka polskiego (przedmiot szkolny, mianowicie do lekcji dot. teatru i teorii zakładającej że świat to teatr). Zacznę od lekcji polskiego: Nauczycielka tłumaczyła nam o tej teorii, pytała się kolegi o tzw. reżysera. Powiedział że nie ma, ale nauczycielka go przyciskała tekstami typu "Czyli nie wierzysz w siły natury które wszystkim sterują, są odpowiedzialne za los?". Wtedy nawet mój kolega z ławki stwierdził że to nielogiczne, jak może być coś lub ktoś, kto nami steruje? I ja twierdzę tak samo. Dążę do tego, że ta teoria nie ma żadnego dowodu. A w matematyce wszystko można dowieść, co widać najlepiej w geometrii. Aby dowieść, że w w równaniu "2x + 1 = 11 + x" niewiadoma wynosi 10 wystarczy to policzyć, a następnie działanie wykonać wstecz. Tu mamy dowód że x=10, o ile nie ma błędów. I to jest dla mnie logiczne, bo widzę że to jest takie, a nie inne i że nikt mnie nie oszukuje/okłamuje. A w przypadku objawień nie mam pewności co to jest, czy na pewno to nie fotomontaż czy coś podobnego.
2. Wszystkie objawienia w snach czy przed śmiercią to wynik uszkodzeń mózgu lub zaburzeń jego pracy, w większości znanych mi przypadków wywołanych niedotlenieniem. Jeśli to sen, to po prostu sen, mózg potrafi tworzyć różne sny, od tych przyjemnych, przez koszmary i świadome sny, do tych snów nietypowych i dziwnych.
3. Nie czuję się jakoś lepiej z tytułu pójścia do komunii czy chrztu, a nawet zwykłej modlitwy. Ani nie widzę żadnych efektów tego.
4. Nawiązując do punktu 1. wolę zostać przy nauce, w której wszystko ma swoje wytłumaczenie i potwierdzenie, niż przy wierze, gdzie nie mam pewności czy coś istnieje.
5. Różne drobnostki typu nudne kazania, historie o księżach żądających "kopertki" i inne rzeczy, które mi się nie podobają w tym, a nie są wystarczająco poważne by je wypisywać.

Reszty powodów nie pamiętam, jeśli jeszcze jakieś były u mnie.




 
 
Antykleryklany post
Empiria
[Usunięty]

Wysłany: 2016-09-06, 20:12   

1. Nie warto, bo nie wierzę, więc to chyba wystarczający powód.
2. Nie warto, bo trzeba płacić za coś, co nie istnieje, a raczej za coś, co istnieje dla czegoś, co nie istnieje.
3. Nie warto, bo religia sprowadziła do piachu miliony ludzi, którzy walczyli o coś, czego nie ma z ludźmi, którzy trwali w tym samym błędzie.

1. Warto, żeby łudzić się myślą, że po śmierci lata się na jednorożcu i balansuje w szczęściu i miłości :roll:




 
 
Antykleryklany post
Makaron 



Wiek: 29
Dołączył: 03 Lip 2016
Posty: 406
Skąd: dolnośląskie

Wysłany: 2016-09-06, 20:15   

Zawsze na koniec debat z osobami wierzącymi używam pytania - "Kto stworzył Boga?".
Odpowiedzi można się domyślić. Kończę zdaniem "Bóg mógł sam zaistnieć, to takie same prawo miał wszechświat." Kiedyś byłem wojującym ateistą, czytałem wszystkie dzieła Hitchensa i Dawkinsa. Teraz uważam, że te wszystkie debaty nie mają najmniejszego sensu - no chyba, że uświadamianie choroby psychicznej w społeczeństwie ( mówię o bigoterii i o wyznawcach "Boga nie ma!" ) i pompowaniu swojego ego poprzez przerzucanie się argumentami.

Oczywiście nie neguję :fsm: bo kłóciło by się to z moim bytem :D




"Czy pamiętasz płatków róży szept...
Miłość Cię woła, idź za jej głosem,
Nie mów jutro, nie mów zawsze,
Mów i kochaj dzisiaj!"
 
 
Antykleryklany post
Empiria
[Usunięty]

Wysłany: 2016-09-06, 20:36   

Makaron napisał/a:
( mówię o bigoterii i o wyznawcach "Boga nie ma!" ) i pompowaniu swojego ego poprzez przerzucanie się argumentami.

Wierzący też przerzucają się argumentami, że bóg jest. To działa w obie strony :roll:

Po prostu nie wierzę, więc dlaczego miałabym udawać, że jest inaczej? Tylko dlatego, żeby nie przedstawiać argumentów? ;)




 
 
Antykleryklany post
Scarlet Halo
[Usunięty]

Wysłany: 2016-09-07, 08:49   

Nekomimi napisał/a:
Wtedy nawet mój kolega z ławki stwierdził że to nielogiczne, jak może być coś lub ktoś, kto nami steruje?

'Coś' jednak nami steruje - biologia i fizyka. ;)




 
 
Antykleryklany post
Chochlik
[Usunięty]

Wysłany: 2016-09-07, 10:05   

Scarlet Halo napisał/a:
'Coś' jednak nami steruje - biologia i fizyka. ;)

I chemia!




 
 
Antykleryklany post
użytkownik
[Usunięty]

Wysłany: 2016-09-07, 11:11   

Nekomimi napisał/a:
A w matematyce wszystko można dowieść

Sama matematyka opiera się na wierze. Jeżeli stwierdzę, że na pozaziemskiej cywilizacji 1+1=3 to pewnie nikt mi nie uwierzy.




 
 
Antykleryklany post
Nekomimi 
Neko-chan



Wiek: 22
Dołączyła: 13 Sie 2016
Posty: 403
Skąd: dolnośląskie

Wysłany: 2016-09-07, 15:50   

Ryba, jak 1 + 1 może być równe 3? 1 + 1 zawsze da 2, bo jak masz jedno ciastko i kolega daje ci drugie ciastko (takie samo), to nie masz 3 ciastek tylko 2. W matematyce nie ma czegoś takiego, że "wierzę, że wyjdzie tyle z tego działania", za takie coś przy tablicy nauczyciel matematyki wstawi jedynkę i wyśmieje. Tak jest jeśli ściągasz od kolegi na kartkówce i wierzysz, że ma dobry wynik. W matematyce wszystko ma swoje miejsce i nie ma pojawiających się znikąd wyników. W matematyce można jedynie wierzyć w to, że znajdziemy koniec rozwinięcia dziesiętnego liczby pi czy pierwiastka z dwóch.

Scarlet Halo, Chochlik... Może rzeczywiście w tym jest prawda, ale nie jest to żadna istota nadludzka. Tylko zbiór praw, zasad itp. odkrytych na podstawie obserwacji i doświadczeń lub jeszcze nieodkrytych na których podstawie świat działa jak widać, czyli nie przenikamy przez ściany, nie latamy, nie rozpadamy się przy zetknięciu się z inną materią...




 
 
Antykleryklany post
użytkownik
[Usunięty]

Wysłany: 2016-09-07, 16:07   

Nekomimi, nie chodziło mi o operowanie logiką jaką posługuje się nasza cywilizacja. Stwierdziłem, że gdzieś tam na innej planecie ewolucja potoczyła się inaczej a co za tym idzie logika - idąc drogą przypuszczania - może wyglądać tam w sposób jaki tutaj przytoczyłem. Może ma jakieś religijne powiązania i tajemnicze bóstwo odbiera ciastko, a za sprawą tysięcy lat ewolucji stało się to rzeczą totalnie normatywną i delikwenci w ogóle nie zdają sobie z tego sprawy. Co rodzi kolejne kwestie. Wracając na ziemie: położenie dwóch ciastek na stole wcale nie oznacza, że znajdują się tam dwa ciastka. Za sprawą zmysłu wzroku zakładamy, że mamy przed sobą dwa ciastka. Ale czy to rzeczywiście prawda? Kto wie. Po prostu w to wierzymy.



 
 
Antykleryklany post
Chochlik
[Usunięty]

Wysłany: 2016-09-07, 16:10   

Nekomimi napisał/a:
jak 1 + 1 może być równe 3? 1 + 1 zawsze da 2

Doprawdy? Jak masz godzinę 8 i dodasz do tego 8 godzin, to będziesz miała godzinę 4. Zawsze możesz powiedzieć "ale można to zapisać jako godzina 16!". Jasne, można. A teraz jak dodasz 8 godzin do godziny 8 wieczór (czyli 20) to wcale nie otrzymasz 16 w nocy ani 28, tylko 4 nad ranem.




 
 
Antykleryklany post
aga_myszka 
jednostka urojona



Wiek: 33
Dołączyła: 19 Gru 2009
Posty: 5676
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2016-09-07, 16:14   

Nekomimi napisał/a:
W matematyce można jedynie wierzyć w to, że znajdziemy koniec rozwinięcia dziesiętnego liczby pi czy pierwiastka z dwóch.

Nie można w to wierzyć, bo zostało udowodnione, że jest to niemożliwe. A przy odpowiednich założeniach 1+1=0.

Chyba zeszliśmy z tematu...




:myszka:
 
 
Antykleryklany post
Makaron 



Wiek: 29
Dołączył: 03 Lip 2016
Posty: 406
Skąd: dolnośląskie

Wysłany: 2016-09-07, 16:14   

Nekomimi napisał/a:
Sama matematyka opiera się na wierze. Jeżeli stwierdzę, że na pozaziemskiej cywilizacji 1+1=3 to pewnie nikt mi nie uwierzy.


Nie jest to kwestia wiary, a wartość umowna określona przez symbole i odpowiadającym im wartością.

Gdyby cyfry w kolejności w systemie dziesiętnym wyglądały tak: 0,1,3,2,4,5,6,7,8,9 To była by to prawda, dlatego zupełnie nie trafiona metafora.
Tak samo słowem mysz określamy znanego nam gryzonia, a słonia słoniem - a mogło by być na odwrót ( spokojnie przyjęło by się po paru pokoleniach :P ).




"Czy pamiętasz płatków róży szept...
Miłość Cię woła, idź za jej głosem,
Nie mów jutro, nie mów zawsze,
Mów i kochaj dzisiaj!"
 
 
Antykleryklany post
Nekomimi 
Neko-chan



Wiek: 22
Dołączyła: 13 Sie 2016
Posty: 403
Skąd: dolnośląskie

Wysłany: 2016-09-07, 18:51   

Ryba, 3 ciastka możesz mieć wtedy, gdy na stole masz 2 ciastka, ale na stole są okruchy, jeśli nie cząsteczki innych ciastek w takiej ilości, że można z nich utworzyć trzecie ciastko. Ale utworzenie takiego ciastka to jak układanie bułek z bułki tartej. Ale zakładając że stół jest całkowicie wolny od cząsteczek innych ciastek, mając na nim jedno ciastko, to jak ktoś położy jeszcze kolejne ciastko, to w sumie mamy na stole 2 ciastka.

Makaron, ewentualnie nasza liczba 1 mogłaby być dla nich odpowiednikiem naszego x. Wtedy można przypisać niewiadomej 1 wartość 1.5, co dałoby 1 + 1 = 3. Ale w naszej ziemskiej matematyce używanie cyfr jako niewiadomych jest niedozwolone, nawet bardziej niż dzielenie przez 0. Żaden matematyk nie wpadłby na taki pomysł.

Chochlik, z godzinami tak można, ale w normalnym liczeniu nie. Poza tym jak masz godzinę 2 i czekasz 2 godziny, wyświetli ci godzinę czwartą, nie piątą czy szóstą. Chyba że zegar jest wadliwy. Poza tym w normalnym liczeniu 8 + 8 = 16, a nie 4.

aga_myszka, nawet bardzo...




 
 
Antykleryklany post
Chochlik
[Usunięty]

Wysłany: 2016-09-07, 21:03   

Nekomimi napisał/a:
z godzinami tak można, ale w normalnym liczeniu nie

A co jest "normalne"? Można liczyć na różne sposoby. Już nie wspomnę o geometriach, których w szkole nie uczą. I potem się okazuje, ze trójkąt ma więcej niż 180 stopni.

Nekomimi napisał/a:
3 ciastka możesz mieć wtedy, gdy na stole masz 2 ciastka, ale na stole są okruchy, jeśli nie cząsteczki innych ciastek w takiej ilości, że można z nich utworzyć trzecie ciastko. Ale utworzenie takiego ciastka to jak układanie bułek z bułki tartej. Ale zakładając że stół jest całkowicie wolny od cząsteczek innych ciastek, mając na nim jedno ciastko, to jak ktoś położy jeszcze kolejne ciastko, to w sumie mamy na stole 2 ciastka

A jaką masz pewność, że poza 4 wymiarami, w których istnieje stół i ciastka (długość, szerokość, wysokość i czas) nie istnieje piąty, w którym dwa ciastka po zbliżeniu na odległość mniejszą niż 20 cm się mnożą i powstaje tam trzecie ciastko... ale nasze zmysły nie potrafią tego zarejestrować, tak jak nie potrafimy usłyszeć psiego gwizdka?
(rekordowa długość zdania pytającego? :P )

A wracając do tematu, to jak sądzicie jak by zareagowali w pracy, gdybym chciała obchodzić "dzień mówienia niczym pirat"? Na szczęście mam tego dnia wolne, więc nie będę mieć dylematów moralnych.




 
 
Antykleryklany post
PhiPhiK 
Ból i Anahatha



Wiek: 30
Dołączył: 13 Sty 2016
Posty: 338
Skąd: łódzkie

Wysłany: 2016-09-07, 22:25   

Nekomimi napisał/a:
, jak 1 + 1 może być równe 3?
może być równe zero. Jeden. Trzy w zasadzie też, zależy od przyjętej dziedziny i definicji dodawania. Poza tym nie jestem pewien, czy rozumiesz do końca pojęcie liczby :) ot tak. Czepiam się jako matematyk. A dzielenie przez zero jest dopuszczalne w przypadku gdy dzielimy przez coś co dąży do zera.

Ponadto przykład z dwoma leżącymi ciastkami jest niewłaściwy, inb4 paradoks Banacha-Tarskiego.

Żegnamy temat matematyki. Warto wierzyć bo
1. Modlitwa uspokaja.
2. Bardziej ufam sobie, gdy wiem że decyzje podejmuje w oparciu o Jego dotyk.
3. Gdy jest ciężko, mogę powiedzieć mu o wszystkim. On jest zawsze dla mnie, mimo ze ja nie zawsze jestem dla Niego.




Jam blask wulkanów — a w błotnych nizinach,
Idę, jak pogrzeb, z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, Kłębi się rajów pożoga,
I słońce — mój wróg słońce!... Wschodzi, wielbiąc Boga.
 
 
 
Antykleryklany post
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,09 sekundy. Zapytań do SQL: 12