[Euphoriall]

Tak z zainspirowania się Netoperkiem policzyłam sobie, że za miesiąc też będzie u mnie rok od ostatniego pocięcia się. :O
Olaboga, w ogóle nie myślę o cięciu, tak jakbym wyparła to, że to robiłam, oczywiście dopóki nie spojrzę na blizny. Ale sam akt cięcia się czy innego rodzaju robienia sobie "kuku" - jakby nigdy to mnie nie dotyczyło.

Czasem wyparcie jest dobre.

[chiroptera]

Szamanka, yaaaay! Gratulacje i bardzo się cieszę, że też już nawet o tym nie myślisz. Kiedyś wydawałoby się niewykonalne! Moja [już była :c] terapeutka stwierdziła, że mi brakuje takich mechanizmów obronnych jak wyparcie czy zaprzeczenie, bo one w sumie w pewnym stopniu się przydają.


Rok i jeden dzień.

[Euphoriall]

No to. no... jestem rok bez samookaleczeń.
Czasem bywało bardzo ciężko. Ale dałam radę.
Jestem z siebie dumna.

[Torke]

Szamanka, gratuluję. Rok to bardzo dużo. Trzymam kciuki za dalsze sukcesy

[Exmit]

Szamanka, Gratuluję, cały rok to bardzo dużo. Ja na razie 8 miesięcy, jeszcze do roku trochę brakuje. Życzę Ci siły na następne lata

Szamanka, Gratuluję, cały rok to bardzo dużo. Ja na razie 8 miesięcy, jeszcze do roku trochę brakuje. Życzę Ci siły na następne lata

[Alessa]

Szamanka, super, gratulacje. Oby jak najwięcej takich rocznic.

[chiroptera]

Szamanka, aa, gratulacje!

[Euphoriall]

Dziękuję, dziękuję

Aż zatańczę

[WhiteBlankPage.]

Szamanka, gratuluję z całego serducha!

Exmit, szybko zleci do roku.

[Euphoriall]

WhiteBlankPage., dziękuję

[chiroptera]

Nie licząc jednego potknięcia – 2 lata!
Śniło mi się parę dni temu, że się pocięłam. I nawet w tym śnie zaczęłam myśleć „po jakie licho ja to zrobiłam? Przecież potrafię sobie radzić bez samookaleczania”. Czasem kusi. Ale nie warto. Tak dobrze być od tego wolnym, mieć trochę normalniejsze emocje i reakcje.

[Alessa]

chiroptera, naprawdę wielkie gratulacje.

[Suicider]

Dokładnie, ta forma "relaksu" nie jest niczym dobrym.

Dokładnie, ta forma "relaksu" nie jest niczym dobrym.

[przedtem]

Będzie już rok? Chyba mniej więcej tak. A za trzy miesiące dwa lata bez alkoholu. Jak ten czas zasuwa...

[Suicider]

A mnie kusi, ale nie chce mi się iść do apteki po wodę utlenioną bo się skończyła, lenistwo wygrywa nad autoagresją. póki co

A mnie kusi, ale nie chce mi się iść do apteki po wodę utlenioną bo się skończyła, lenistwo wygrywa nad autoagresją. póki co