No wlasnie nie, apostazja.pl jest o apostazji a nie wystapienu z krk droga swiecka. Jest to o tyle lepsze, ze w razie problemow - zglaszasz sie do sadu a nie kurii.
Akurat jak ja składałam papiery to do KK wlazł zapis, że trzeba mieć świadków.
Niestety, z przyczyn lenistwa - zwyczajnie nie chciało i nie chce mi się tam iść ze świadkami.
Ale sobie już pewnie odnotowali w mojej karcie, że KK porzuciłam, tylko oficjalnie widnieję w tej 'wysokiej' statystyce.
I jak się tym, swego czasu, interesowałam to czytałam, że co parafia to inaczej jest. Raz zrobią problemy, innym razem z łatwością to pójdzie.
Jak parafia za długo zwlekała, to wysyłałam pismo do kurii, potem znowu szłam do parafii, oni się trochę czasu nie odzywali, przyszedł ksiądz 'po kolędzie' i mówi, że świadkowie są potrzebni, jak pytałam czy dostanę listownie potwierdzenie, to ksiądz dodatkowo się wkurzył.
Aktualnie machnęłam na to ręką, mam ważniejsze sprawy niż użeranie się z tym wypisem.
Ale jak będą chcieli iść to chyba muszę coś powiedzieć?
Bo co powiem? (wypisałam się i nie wierzę?)
"Bóg nie mieszka między murami kościołów"
Mercy napisał/a:
A ja mam zamiar z mężem o tym pogadać i o komuni Olivka sama zdecyduje.
A wtedy będzie wojna...
Jak ustalicie coś wspólnie to przygotujcie się w dobre argumenty i w kółko, spokojnie o tym gadajcie. Kiedyś im przejdzie...
Ja rozumiem, że tradycja, że rodzina z pokolenie na pokolenie katolicka (pal licho, że być może "katolicka niepraktykująca), i że przełamanie tego łańcucha jest... trudne.
Jedną stronę masz wyrozumiałą, więc jakiś to plus jest.
Jak ktoś nie pyta, to też nie ma co tego obwieszczać. Przejść na porządku dziennym. Ot, kolejna załatwiona sprawa urzędowa (że tak to ujmę).
Bóg jest wszędzie wśród nas
Nawet przy Tobie, w parku czy w szkole
Mercy, to przygotuj się na to, że Twoja córka będzie odrzucona od rówieśników.
Wiesz, dzieci nie myślą, mogą się z niej śmiać i ona pod ich presją może się na komunie zdecydować....
Mercy, to przygotuj się na to, że Twoja córka będzie odrzucona od rówieśników.
Ja w podstawówce miałam 2 dzieci innego wyznania i nikt się ich o to nie czepiał, a było to parę lat temu... w gimnazjum i później nawet nie zwracano na to uwagi - przynajmniej rówieśnicy.
Mercy, bo każdy wypis z Kościoła obniża statystyki!
Popatrz ilu ateistów się nie wypisało, bo im się nie chce, bo kościół rzymskokatolicki to utrudnia...
Niektórzy nie wypisują się, bo uważają, że skoro się nie zapisywali, to jest to bez sensu. Jak wypisywanie się z PiSu SLD czy innej partii, do której się nigdy nie należało.
1. Po pewnym incydencie z księdzem przełamałam się i poszłam do kościoła z papierem. Ksiądz powiedział, że jestem młoda i głupia, ktoś mi jakichś niedorzeczności nawmawiał, że nie myślę logicznie (?!), a pewnie "jak trwoga to do boga", a potem znalazł jakąś literówkę w podaniu i powiedział, że z błędami nie przyjmie.
2. Po odmowie księdza poprawiłam literówkę i wysłałam ten papier do kurii. Odpisali, że procedura jest inna - mam wrócić do księdza z 2 świadkami.
3. Poszłam z 2 kolegami. Gadał podobne bzdury jak za pierwszym razem, a i kolegom się oberwało, że nie wiedzą co czynią. Nie wyrzucił mnie, bo przecież dostał pod nos pismo z kurii, że ma być tak, jak zrobiłam.
4. Ksiądz wpadł na mnie... w Tesco! i powiedział, że mam przyjść "wyjaśnić jeszcze jedną sprawę".
Jakoś od grudnia się zebrać nie mogę, żeby w końcu pójść.
Poza tym jakieś pół roku temu internet obiegła fala artykułów o tym, że apostazja została uznana za niemożliwą. Jasssne.
Jestem zdecydowana na apostazję już od dawna, czekam do 18 urodzin, poszukam świadków (z tym będzie problem, pytałam już jedną osobę która wydawała mi się pewna i nie jest zbyt chętna, a nie chcę nikogo zmuszać do robienia czegoś wbrew sobie ) i złożę dokumenty.
Do wyciągnięcia z parafii świadectwa chrztu też muszę być pełnoletnia?
Hm, to dobrze. Ale nie wiem jak to technicznie załatwić, bo w zasadzie mieszkam obok parafii chrztu i do niej należę, także nie wiem czy muszę iść po świadectwo chrztu i później złożyć je z resztą dokumentów czy od razu pójść ze świadkami?
nutshell, jeśli parafia chrztu i parafia obecnego miejsca zamieszkania to ten sam kościół, to nie trzeba wybierać świadectwa chrztu, ksiądz powinien to odnotować w swoich papierach że parafia posiada św chrztu i już.