Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Rówieśnicy
Autor Wiadomość
Double 



Wiek: 27
Dołączył: 04 Maj 2014
Posty: 59
Skąd: dolnośląskie

Wysłany: 2014-09-04, 23:14   

Normalni właśnie, nudni zwykli ludzie bez pasji.



 
 
Rówieśnicy
Arche 



Wiek: 25
Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 1923
Skąd: Polska

Wysłany: 2014-09-12, 20:29   

Głupkowate śmiechy, ciągłe dokuczanie - ciągnięcie za włosy, rysowanie po ciele, rysowanie "armatek" na wszystkim, skakanie po ludziach, wyzywanie, ciągłe bluźnierstwa i nieposzanowanie drugiej osoby - Witam w moim dzikim gimnazjum.
Czuję się dość... Wyjątkowa? Moi rówieśnicy albo palą i chleją i puszczają się ze wszystkimi wszędzie albo są totalnymi nudziarzami którzy nie robią nic ze swoim życiem tylko ciągle narzekają. Od podstawówki moje ambicje sięgały chmur, ale klasa mnie zepsuła, zadowala mnie ocena dopuszczająca, o celującej nawet nie marzyłam. Jest mi bardzo trudno skupić się w tym zoo podczas lekcji, staję się jak oni. Bez ambicji, celów, z nastawieniem "byleby zdać".
Tegi roku odsunęłam się całkowicie od nich. Myślę, że to dobra decyzja i ostatni dzwonek na ułożenie swojego życia wedle własnego sumienia. 2 lata kompletnego luzowego podejścia do szkoły i olewanie jej odbija się na mnie, czeka mnie nadrobienie gimnazjum co do łatwych nie należy. Dziękuję rówieśnicy, za to, że straciłam wiarę w siebie i olałam swoje życie.




 
 
Rówieśnicy
Iroisai 



Wiek: 25
Dołączyła: 03 Lut 2014
Posty: 708
Skąd: Polska

Wysłany: 2014-09-12, 21:40   

Oyakaell napisał/a:
Głupkowate śmiechy, ciągłe dokuczanie - ciągnięcie za włosy, rysowanie po ciele, rysowanie "armatek" na wszystkim, skakanie po ludziach, wyzywanie, ciągłe bluźnierstwa i nieposzanowanie drugiej osoby - Witam w moim dzikim gimnazjum.

To samo w moim technikum. Nie dawno się dowiedziałam, że moja szkoła to największa patologia...
A mnie tam czeka przeżyć 4 lata.




Odciski naszych palców na życiu innych nigdy nie znikają.
:iso:
 
 
Rówieśnicy
Paradies 



Wiek: 25
Dołączyła: 29 Sie 2014
Posty: 64
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2014-09-12, 23:14   

Zepsuci technologią, chęć zaistnienia, nie liczy się jakość, ale ilość znajomych. Prymitywność. Ale są szczęśliwi, nie myślą o problemach. Chciałabym być taka jak oni.



 
 
Rówieśnicy
deseline 
i don't care



Wiek: 26
Dołączyła: 21 Wrz 2013
Posty: 67
Skąd: Polska

Wysłany: 2014-09-13, 00:09   

Całkiem w porządku, nie to co w poprzedniej szkole. Mam z nimi dobry kontakt, ale tylko nieliczni wiedzą o moich problemach, z resztą część jest tak jak ja słaba psychicznie i przynajmniej możemy się razem wygadać :)



"Depresja zabija, marzenia jak trotyl,
jeden jest zdrowy na stu opętanych."
 
 
Rówieśnicy
Axxie 
introhippie



Wiek: 30
Dołączyła: 31 Paź 2013
Posty: 1809
Skąd: kujawsko-pomorskie

Wysłany: 2014-09-13, 00:11   

Paradies, jeśli nie liczy się jakość, gdzie miejsce na szczęście? Nie sądzę aby tacy ludzie byli realnie szczęśliwi.



Gdzie odpłynęły Twoje okręty?


I met my soulmate. He didn't.[/size][/center]
:axel:
 
 
 
Rówieśnicy
Paradies 



Wiek: 25
Dołączyła: 29 Sie 2014
Posty: 64
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2014-09-13, 17:15   

axellya Nie widać po nich, że tym się przejmują. Chwytają chwile. Gdyby w ich życiu pojawił sie problem, nie mieliby do kogo się zwrócić.
Aczkolwiek otoczeni są ludźmi. Chciałabym poznać jak to jest. Nie wyróżniać się moją beznadziejnością.




 
 
Rówieśnicy
Chochlik
[Usunięty]

Wysłany: 2014-12-19, 18:51   

Przemyślenie na dziś:
Wiele osób na forum i poza forum opowiada jak źle było w dzieciństwie, bo rówieśnicy, czy to w szkole, czy na podwórku, byli podli i się znęcali nad samym opowiadającym lub nad kimś innym na jego oczach. Ale... ktoś to musiał robić! Ktoś musiał być tym złym, który bije, wyzywa od najgorszych, poniża itd. itp. Tylko, że jakoś nigdy nie słyszałam od żadnej dorosłej osoby nic o tym, że to oni właśnie byli tymi dręczącymi i gardzącymi. Najwyżej słyszę, że ktoś stał z boku i nie wiedział co począć lub nie mógł nic z tym zrobić albo zwyczajnie sam się bał dręczycieli.
Jakże marzę o tym by w końcu usłyszeć "mieliśmy w szkole taką jedną pokrakę i tak zajebiście było, jak ją kiedyś otoczyliśmy i skopaliśmy huehuehue" lub "za czasów szkolnych robiłam/em innym dzieciom rzeczy, których się teraz wstydzę.". Zwłaszcza chciałabym usłyszeć to drugie...

Jednak na chwilę obecną mój świat wygląda tak, że wraz z otrzymaniem świadectwa ukończenia szkoły oprawcy się dematerializują, a pozostają same ofiary lub wielce oburzeni świadkowie oraz grupa, która sprawę znęcania zbywa frazesami typu "bo dzieci takie są" i wzruszeniem ramion, sugerując, ze oni nigdy w niczym takim nie uczestniczyli.

p.s.
Czy ten temat nie powinien być w dziale 'Relacje...'?




 
 
Rówieśnicy
Arya
[Usunięty]

Wysłany: 2014-12-19, 19:00   

Chochlik napisał/a:
Jakże marze o tym by w końcu usłyszeć "mieliśmy w szkole taką jedną pokrakę i tak zajebiście było, jak ją kiedyś otoczyliśmy i kopaliśmy huehuehue" lub "za czasów szkolnych robiłam/em innym dzieciom rzeczy, których się teraz wstydzę.". Zwłaszcza chciałabym usłyszeć to drugie...

To ciekawe spostrzeżenie. Myślę, że problem leży w różnej interpretacji zjawisk. A mianowicie: jakiś czas temu zagadała do mnie grupa "znajomych" z podstawówki... zapytałam, co takiego się zmieniło i dlaczego teraz chcą ze mną rozmawiać... po tych wszystkich nieprzyjemnych sytuacjach, które miały miejsce. Usłyszałam mniej-więcej coś takiego: przesadzasz - faktycznie za sobą nie przepadaliśmy, ale to było na Bora 10 lat temu! Dla mnie to było coś, co mam przed oczami bardzo wyraźnie do dzisiaj, i o czym trudno mi zapomnieć - dla nich zaś po prostu przejaw braku sympatii, o którym się bardzo szybko zapomina. :roll:




 
 
Rówieśnicy
Partyzant 


Dołączył: 21 Sie 2014
Posty: 106
Skąd: śląskie

Wysłany: 2014-12-20, 09:26   

Oyakaell, hah, jakże nasze historie są podobne... Teraz jestem tym który "Wiecznie spina", no tak, bo to dlatego że nie wychodzę na przerwie na szluga, nie chodzę na wagary, staję w obronie godności innych kiedy jest potrzeba, ale nie, to ja jestem ten najgorszy który nie potrafi się wyluzować.
Zajebiście kocham moją klasę. Nic tylko wynieść się do porządnej szkoły z porządnymi ludźmi, ale to by było za piękne.
Chyba że już tak wszędzie jest jak czytam poprzednie posty, więc zostaje chyba tylko zniesienie naśmiewania z powodu "spinania". Heh, jak to sobie fajnie nazwali.




"Póki serca mi nie wyrwiesz, nie weźmiesz mi nic..."
 
 
Rówieśnicy
Nightmare
[Usunięty]

Wysłany: 2014-12-20, 10:35   

Partyzant napisał/a:
Teraz jestem tym który "Wiecznie spina", no tak, bo to dlatego że nie wychodzę na przerwie na szluga, nie chodzę na wagary.


Właśnie, czy w każdej szkole wszyscy muszą chodzić na szluga, wagary i na wódę? W mojej klasie albo są lizusy (którzy chcą wpasować się w grupę - Boże nienawidzę takich ludzi.) Ja jestem sobą. Stoję na uboczu zawsze sama. Może i nikt ze mną nie gada, może siedzę sama na przerwach, czy w tej drewnianej ławce, ale się nie podlizuje. Nie idę ślepo za grupą! Ostatnio nawet dwie osoby mnie znienawidziły bo byłam szczera. Za szczerość, jak widać trzeba płacić... 8)




 
 
Rówieśnicy
Chochlik
[Usunięty]

Wysłany: 2014-12-20, 10:42   

Nightmare napisał/a:
W mojej klasie albo są lizusy (którzy chcą wpasować się w grupę - Boże nienawidzę takich ludzi.) Ja jestem sobą. Stoję na uboczu zawsze sama.

Hmm... To brzmi jak 'albo się izolujesz od grupy i jesteś sobą, albo jesteś częścią grupy i wtedy jesteś lizusem bez własnego zdania'. Ale przecież ktoś tę grupę stworzył, nie? Nawet jeśli są lizusy, które chcą się grupie przypodobać, to ta grupa musi istnieć. A skoro istnieje, to ktoś ją tworzy... Wierz mi, istnieją osoby, dla których właśnie nienaturalne jest odsuwanie się od ludzi. Jak ktoś jest towarzyski, to ma się do nikogo nie odzywać, żeby nie zostać nazwanym konformistą, oportunistą, lizusem itp.?




 
 
Rówieśnicy
Nightmare
[Usunięty]

Wysłany: 2014-12-20, 11:03   

Chochlik napisał/a:
Jak ktoś jest towarzyski, to ma się do nikogo nie odzywać, żeby nie zostać nazwanym konformistą, oportunistą, lizusem itp.?


Nie chodzi o to, że ma się nie odzywać... Po prostu niektórzy, żeby się podlizać to dają spisywać pracę domową. Jedna koleżanka donosi na każdego. Najpierw przyjdzie do ciebie, żeby pogadać a potem idzie i innym gada o tym co usłyszała bo myśli, że będzie fajniejsza... A i jest jeszcze taki jeden co piję wódkę z kolegami z klasy, a wcześniej tego nie robił, żeby po prostu mieć z kim wyskoczyć na miasto. Widzę co się dzieje... To chore jest.




 
 
Rówieśnicy
Chochlik
[Usunięty]

Wysłany: 2014-12-20, 11:21   

Nightmare napisał/a:
Najpierw przyjdzie do ciebie, żeby pogadać a potem idzie i innym gada o tym co usłyszała bo myśli, że będzie fajniejsza...

Skąd wiesz, że tak myśli? Może też myśleć, że nic w tym zachowaniu nie ma niewłaściwego, chcieć sprawić przykrość osobie, o której opowiada albo czuć, że informacje, w których posiadanie weszła są bezwartościowe póki ich komuś nie przekaże. Na przykład ja bardzo dużo piszę w swoim temacie (głównie o pracy), bo mam takie poczucie, że jeśli tego nie napiszę, to jakby się nie zdarzyło albo jakby było kompletnie bezsensowne i bezcelowe.

Nightmare napisał/a:
A i jest jeszcze taki jeden co piję wódkę z kolegami z klasy, a wcześniej tego nie robił, żeby po prostu mieć z kim wyskoczyć na miasto.

A może z czasem uznał wódkę za coś fajnego? Poza tym nawet jeśli zaczął pić dla towarzystwa, to... tobie się jakaś krzywda dzieje z tego powodu? W przypadku nad wyraz rozmownej koleżanki możesz ponieść straty, ale tutaj...?

Nightmare napisał/a:
niektórzy, żeby się podlizać to dają spisywać pracę domową

Czy cel dla którego ktoś daje odpisać pracę domową komuś innemu (nie tobie) jest dla ciebie ważny?

Poza tym nooo... rozmowa, wzajemna pomoc i wypady na wódkę, to raczej standardowe elementy życia towarzyskiego. Nie rozumiem dlaczego uważasz ludzi za żałosnych tylko dlatego, ze mają życie towarzyskie lub próbują nawiązać relacje z innymi. Zawiść?

Poza tym z twojej wypowiedzi w poprzednim poście wynika, że istnieją tylko dwa rodzaje ludzi - lizusy i odludki. Dla osób,które po prostu mają kontakt z innymi i nie jest to nic złego, nie ma w tym poście miejsca.

I przykro mi, ze jedynie Owca odpisała mi na post o znikających oprawcach. :(




 
 
Rówieśnicy
Nightmare
[Usunięty]

Wysłany: 2014-12-20, 12:04   

Chochlik napisał/a:

Skąd wiesz, że tak myśli? Może też myśleć, że nic w tym zachowaniu nie ma niewłaściwego, chcieć sprawić przykrość osobie, o której opowiada albo czuć, że informacje, w których posiadanie weszła są bezwartościowe póki ich komuś nie przekaże.


Oj nie tylko ja tak uważam. Ona specjalnie obgaduje wszystkich. Może ja wyjaśnię... Kiedyś przyjaźniła się z K i Resztą (taka paczka). Pokłóciły się. K i Reszta przestały ją lubić. Nie miała z kim usiąść na przerwie to przysiadła się do mnie i do mojej niedawnej koleżanki. No w porządku. Pogadała. Ja zazwyczaj się nie odzywam, więc rozmawiała tylko z koleżanką. Na drugi dzień poszła do K i Reszty coś tam wygadała. Koleżanka wściekła. Była kilka takich "rozmów". Plus taki, że ona donosiła na nie nam. Zawsze można było się coś ciekawego dowiedzieć. :D Tylko, że ja jak się czegoś do wiem nie rozpowiadam na prawo i lewo, tyko zachowuje dla siebie. Jak na mnie poszła jakaś plotka z niczego to cała klasa wiedziała. Druga zaś plotka... aż nauczycielka była przesłuchiwana przez pedagoga. :lol:

Chochlik napisał/a:

A może z czasem uznał wódkę za coś fajnego? Poza tym nawet jeśli zaczął pić dla towarzystwa, to... tobie się jakaś krzywda dzieje z tego powodu? W przypadku nad wyraz rozmownej koleżanki możesz ponieść straty, ale tutaj...?


Coś fajnego? Przychodzenie pod wpływem alkoholu do szkoły to nie lekka przesada? Długa przerwa: "Ej idziesz się napić?". Pamiętam, jak raz usiadł ze mną w ławce ten kolega. Nieźle od niego waliło wódką. xD Nie chodzi o ponoszenie strat. Po prostu to głupie jest no... Ludzie zawsze muszą się na wszystko zgadzać? Nie mogą odmówić?

Chochlik napisał/a:

Czy cel dla którego ktoś daje odpisać pracę domową komuś innemu (nie tobie) jest dla ciebie ważny?


Nie.

Chochlik napisał/a:
Poza tym nooo... rozmowa,


Chyba donoszenie i obgadywanie. Właśnie straciłam przez nią koleżankę bo przez przypadek wymknęła mi się przy niej prawda. Nie minęło pięć minut, jak koleżanka nabluzgała na mnie. :roll:

Chochlik napisał/a:
wzajemna pomoc


Dobrze. Rozumiem. Spisanie pracy domowej raz, dwa... ale pracę domową odrabia trzy osoby. W tym ta jedna daję pozostałej klasie spisać. To na pewno jest wzajemna pomoc, a nie wykorzystywanie. Zapytałam się jej raz, dlaczego wszystkim daje spisywać. Przecież w domu się na męczy, a oni nic nie robią. No to ona tylko wzruszyła ramionami i nic konkretnego nie odpowiedziała.

Chochlik napisał/a:
i wypady na wódkę, to raczej standardowe elementy życia towarzyskiego.


Jeśli każdy uważałby, że wódka to element życia towarzyskiego to wszyscy bylibyśmy teraz na odwyku. Dlaczego nie pójść na kawę i ciastko? Ta dzisiejsze życie towarzyskie. :roll: Zresztą jeśli podlizywanie się, wykorzystywanie i wódka to elementy życia towarzyskiego to... :zły: ja wole być odludkiem.

Chochlik napisał/a:
Nie rozumiem dlaczego uważasz ludzi za żałosnych tylko dlatego, ze mają życie towarzyskie lub próbują nawiązać relacje z innymi.


Nawiązywanie takich relacji... No cóż to, jak iluzja życia towarzyskiego.

Chochlik napisał/a:
Zawiść?


Możliwe.

Chochlik napisał/a:
Poza tym z twojej wypowiedzi w poprzednim poście wynika, że istnieją tylko dwa rodzaje ludzi - lizusy i odludki. Dla osób,które po prostu mają kontakt z innymi i nie jest to nic złego, nie ma w tym poście miejsca.


Oj przepraszam. Zapomniałam dodać tych normalnych.

Chochlik napisał/a:
I przykro mi, ze jedynie Owca odpisała mi na post o znikających oprawcach. :(


Znikający oprawcy. Bardzo szkoda. Skoro inni już mi odpuścili może przerzucę się na złą stronę mocy. Zostanę oprawcą. Poczuje się pewnie lepiej po tych wszystkich latach...




 
 
Rówieśnicy
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,09 sekundy. Zapytań do SQL: 11