Xysaim, ćwiczysz wg jakiegoś filmiku, czy ktoś Ci rozpisał plan? Właściwie sam przysiad prawidłowo zrobiony nie jest łatwością, a jak za lekko wchodzi, to warto dorzucić obciążenie, to samo z wypadami, jak się ma prawidłową technikę ogarniętą to można wprowadzać utrudnienia w ćwiczeniach.
Zastanawiam się czy ktoś na forum może próbował poprawić swoją koordynację ruchową w domowym zakresie? Jeśli tak, to jak to robiliście? Z moją jest jakiś dramat i zaczęłam poszukiwanie alternatywnych metod pracy nad nią. Do tej pory jakieś proste ćwiczenia taneczne w stylu zumby dawały rezultaty, ale ostatnio znowu zaczęłam po prostu wyłączać się przy muzyce i w efekcie bezwładnie machać kończynami cofając się w efektach.
You know you did me wrong (mmm)
Just one more cup of coffee 'fore I go (mmm)
I know I better stop and cut the show (mmm)
I'll leave you all the memories and go, I'ma go
Wiek: 22 Dołączyła: 31 Sie 2017 Posty: 429 Skąd: śląskie
Wysłany: 2021-03-02, 17:08
Mam spore problemy z kręgosłupem (kurde, ledwo po osiemnastce weszłam w "dorosłość" i już mnie wszystko boli xD) i właściwie to każdy dzień muszę zaczynać od ćwiczeń, aby móc jakkolwiek funkcjonować przed komputerem. Głównie są to jakieś skłony i agrafki, ale czasem znajdzie się miejsce dla przysiadów, brzuszków czy deski. Chciałabym wrócić do nawyku robienia tego codziennie, najlepiej jeszcze połączyć z Nordic Walking (ogólnie z tym jest super sprawa i gorąco polecam!) i dużą ilością wody. Może w wakacje, gdy nie będzie tyle błota, to wreszcie się ruszę...
Śugestia, ja mam pracę siedzącą, więc się nawet szarpnęłam na matę z kolcami i jak pamiętam o jej regularnym używaniu to nawet odczuwam poprawę. Plus jakieś ćwiczenia z dziedziny jogi dla początkujących na kręgosłup dla osób pracujących przy komputerze. Filmik trwający 10 min z prostymi ćwiczeniami i człowiek jakiś bardziej wyprostowany.
Wiek: 22 Dołączyła: 31 Sie 2017 Posty: 429 Skąd: śląskie
Wysłany: 2021-03-03, 19:54
Adenium, drogie te maty, nie wiem czy warto, jak tu tylko o kręgosłup chodzi. Najciężej zawsze jest się zmotywować do tych ćwiczeń. Jakoś nigdy się nie chce. Może właśnie to jest czas, aby skusić się na jogę?
Śugestia, to zależy które maty, bo są droższe za kilka stów i takie do 100zł, i ja mam właśnie tą drugą, kupioną zresztą z polecenia innych, którym mata pomaga na plecy, bo mi już brakło pomysłów.
Mnie z kolei joga nie przekonuje w sama w sobie by się w niej rozwijać, ale podebrałam kilka ćwiczeń na kręgosłup, ćwiczeń które są proste i działają, bo jakby z filmików łatwiej mi się ćwiczy niż z własnym zestawem ćwiczeń, które znam, bo włączam filmik i powtarzam za kimś, nie skupiam się na liczeniu, przerwach...
I tak ogólnie się jeszcze waham nad wykupieniem dostępu do aplikacji z zestawami ćwiczeń, ale to już bym musiała się do tego zabrać porządnie i wykorzystać pakiet...
You know you did me wrong (mmm)
Just one more cup of coffee 'fore I go (mmm)
I know I better stop and cut the show (mmm)
I'll leave you all the memories and go, I'ma go
Wiek: 34 Dołączyła: 18 Maj 2019 Posty: 998 Skąd: Polska
Wysłany: 2021-04-29, 21:57
Muszę wrócić do intensywniejszego ruchu... Na razie chodzę. Dużo chodzę. Zaliczam z synem dwa spacery dziennie.
Byłam w takim stanie po ciąży, że przejście 1,5 km było nie lada wyczynem a na drugi dzień umierałam z bólu... Na szczęście już to za mną. Spacery są coraz dłuższe, szybsze i mniej męczą. Chodzę dwa razy dziennie po 1,5-2 godzin.
Kolejny etap to lekkie ćwiczenia, ale z powodu przepukliny pępkowej jest to prawie nie możliwe... Orbitrek ustąpił miejsce synowi a pływalnie jeszcze zamknięte. Jak tylko otworzą, to wracam.
Brakuje mi wody.
Już jest lepiej ale czuję jakieś takie znudzenie... Potrzebuje endorfin.
"Been searching somewhere out there
For what's been missing right here."
LP
Wiek: 33 Dołączyła: 20 Mar 2019 Posty: 2071 Skąd: wielkopolskie
Wysłany: 2021-04-29, 22:17
Czu, aaaaale bym chciała tyle łazić. Nie umiem się zmotywować, żeby na takie długie spacery wychodzić. Po robocie o 17:00 już się odechciewa wszystkiego
Ale staram się ostatnio chodzić chociaż trochę. Chociaz jakiś krótko spacer 2-3km...
Za głośno? Co jest za głośne? Tylko cisza. Cisza, w której się człowiek rozpada jak w próżni.
Wiek: 34 Dołączyła: 18 Maj 2019 Posty: 998 Skąd: Polska
Wysłany: 2021-04-29, 22:30
WhiteBlankPage., mnie też było ciężko zacząć i się zmotywować. Zaczęło się od terapii przez telefon. Żeby nie prowadzić jej w domu, brałam syna w wózek, słuchawki na uszy i w drogę... Zazwyczaj do lasu, żeby było ciszej i można było pogadać i się skupić... I tak się zaczęło... A że syn mało śpi, najlepiej śpi w wózku to tak to wykorzystuje. To chwila dla mnie, gdy mogę posłuchać muzyki czy audiobookow..w domu nie mam na to czasu ani możliwości.
I tak się przyzwyczaiłam, że dwa razy dziennie wychodzę. Przed południem i popołudniem. Po drodze zaliczam sklep, więc nie muszę już jechać po zakupy... Ogólnie dobry sposób na to by dzień przeleciał, syn się wyspał a ja...mogę zdystansować od domu i wszystkich obowiązków.
Fajnie by było, gdybym dała radę jeszcze rano chociaż 15minut się porozcinać ale nie wiem jak to zrobic z tą przepuklina i czy to w ogóle możliwe. Może jakiś pas ściągający...? Oczywiście na zabieg pójdę ale do tego czasu chciałabym jakoś się więcej ruszać...
"Been searching somewhere out there
For what's been missing right here."
LP
Wiek: 33 Dołączyła: 20 Mar 2019 Posty: 2071 Skąd: wielkopolskie
Wysłany: 2021-04-30, 11:10
Czu napisał/a:
ale nie wiem jak to zrobic z tą przepuklina i czy to w ogóle możliwe.
może lepiej odpuść, żeby sobie biedy nie narobić...
Czu napisał/a:
mnie też było ciężko zacząć i się zmotywować. Zaczęło się od terapii przez telefon. Żeby nie prowadzić jej w domu, brałam syna w wózek, słuchawki na uszy i w drogę... Zazwyczaj do lasu, żeby było ciszej i można było pogadać i się skupić... I tak się zaczęło... A że syn mało śpi, najlepiej śpi w wózku to tak to wykorzystuje. To chwila dla mnie, gdy mogę posłuchać muzyki czy audiobookow..w domu nie mam na to czasu ani możliwości.
I to jest świetne, że wykorzystujesz ten czas w ten sposób Dla własnego zdrowia psychicznego i fizycznego.
Za głośno? Co jest za głośne? Tylko cisza. Cisza, w której się człowiek rozpada jak w próżni.