Też maturę zdaję
Jeden przedmiot niezaliczony we wcześniejszym roku...
Zawsze to znacznie mniej stresu i strachu, i nauki...
Pamiętam że w zeszłym roku to na 1,5tygodnia przed pisemną maturą uczyłam się tylko niemieckiego.. a zdawałam polski i jeszcze geografię... pisemne zdałam... ustnego niemieckiego nie zdałam...
hej maturzyści, warto wiedzieć co trzeba zabrać na maturę:
http://www.cke.edu.pl/ind...id=886&Itemid=2
ps. czy tylko ja jestem oburzona prostym kalkulatorem, który dostaniemy na chemii?
swoją drogą ciekawa jestem czy taki ekm... egzaminator policzyłby radosne zadanie na pH albo pOH na piechotę.
z resztą nie sądzę.
Jak ja zdawałam zadania z tego działu były prawdę powiedziawszy dla ułomnych, bo wychodziły wartości, które powinno się znać z podstaw matmy. Tyle dobrego. Chyba, że ktoś akurat zapomniał, albo walnął błąd typu 2^3 to... 6 Bywa. Zaciemnica mózgu i bywa...
swoją drogą ciekawa jestem czy taki ekm... egzaminator policzyłby radosne zadanie na pH albo pOH na piechotę.
na maturze dadzą ci takie zadanie, żeby ci wyszedł logarytm dziesiętny liczby, którą da się przedstawić w formie 10 do potęgi n, czyli de facto liczenie tu żadne. ja o kalkulatorze prostym wiedziałam od dawna, więc nie jest to dla mnie zbytnia nowość.
mnie bardziej oburza pseudokarta wzorów, na której nie ma stałych... które są na karcie wzorów z fizyki. gdzie tu logika?
Ja zdaję w tym roku maturę, jako rozszerzenia wybrałam biologię, chemię, polski i angielski (choć zastanawiam się czy z tego ostatniego nie zrezygnować).
Zaczęłam się nieco przygotowywać, powtarzać materiał etc.
Już teraz mimo, iż jest jeszcze trochę czasu, bardzo się stresuję. Jak pomyślę o tym, iż od tego zależy czy dostanę się na wymarzone studia to od razu ściska mi się żołądek i dostaję palpitacji serca
Wiek: 33 Dołączyła: 18 Sie 2010 Posty: 2282 Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: 2010-12-10, 10:19
Venena, podejdź do tego na luzie:) Na jakie studia chcesz iść??
"Nie jest łatwo oddać słowami... czym jest prawdziwa zabawa. Ale ogólne wrażenie z obserwacji niemal wszystkich gatunków ssaków, to wir nieskrępowanej, beztroskiej żywiołowości"
dr Jaak Panksepp
Myślę o farmacji, chemii, kiedyś zastanawiałam się także nad medycyną, ale dostanie się na nią w Krakowie to jest cud. Chciałabym także spróbować na aktorstwo.