Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Bulimia
Autor Wiadomość
Euphoriall 



Wiek: 34
Dołączyła: 18 Gru 2009
Posty: 10445
Skąd: świat

Wysłany: 2015-11-21, 08:18   

craving, nie wiem ile trzeba stosować, ja wiem, że jestem w tym odkąd pamiętam i całe swoje życie temu podporządkowałam.



Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
 
 
Bulimia
nevermore
[Usunięty]

Wysłany: 2015-11-21, 08:39   

LadyRed, :facepalm2: To byłą ironia. Bo cudowności w tym żadnych nie ma i nie jest żadnym sposobem na schudnięcie. A craving jeszcze bezczelnie takie pytania zadaje w takim temacie, jakby to było fajne. Akurat dobrze wiem, co to znaczy 6 razy w ciągu dnia wisieć nad kiblem i nie ma w tym za grosz magii i cudownego chudnięcia. :roll:
A trawienie zaczyna się już w jamie ustnej akurat...




 
 
Bulimia
LadyRed 
Zamknięty pokój



Wiek: 32
Dołączyła: 17 Mar 2015
Posty: 514
Skąd: pomorskie

Wysłany: 2015-11-21, 15:13   

nevermore, Nie wyczułam ironii. Nie uważam,żeby jakiekolwiek pytania były bezczelne.
Gdy ja chciałam poznać mechanizmy autoagresji to też pytałam. Jeśli chce się zrozumieć problemy innych ludzi to wiadomo, że trzeba zadawać pytania.
To, że mamy z tym problem nie znaczy, że jest to jakiś temat tabu i inni nie mogą się udzielać.
Poczułeś się urażony tym pytaniem?




Tak strasznie się obwiniam Przyjacielu, że musiałeś umrzeć bym sobie o Tobie przypomniała!
 
 
 
Bulimia
Mustela Nivalis 
no longer human



Dołączyła: 19 Mar 2013
Posty: 5163
Skąd: Europa

Wysłany: 2015-11-21, 15:25   

Jakie tabu? Właśnie dlatego, że to nie tabu pojawiają się takie głosy. Właśnie dlatego, że ktoś w tym siedział i wie, jak to jest pisze, że to bagno, że to żaden złoty skuteczny i trwały środek na utratę kilogramów.


craving napisał/a:
daje takie cudowne "kilogramozgubne" efekty? Ile trzeba to stosować?


Zapoznaj się z historiami choćby naszych forumowiczek, jeśli jeszcze tego nie zrobiłaś. Przekonasz się, jakie to cudowne, kilogramozgubne i w ogóle...




Disqualified as a human being.
 
 
Bulimia
nevermore
[Usunięty]

Wysłany: 2015-11-21, 22:18   

LadyRed napisał/a:
eśli chce się zrozumieć problemy i


Te pytania bynajmniej nie miały na celu poznanie choroby, a raczej miały być zachętą "by spróbować, bo to takie fajne". W końcu cudem traci się kilogramy! Zaleca się cztery razy po dwa razy dziennie wisieć nad kiblem, a zaburzenie równowagi elektrolitów, spalony przełyk, kruche kości, osłabienie, obrzęk ślinianek, uszkodzenie żołądka, przełyku, problemy jelitowe, trawienne, krwawienie z układu pokarmowego, rozciągnięty żołądek, zapalenie trzustki, a nawet rak gwarantowane w pakiecie wraz z magicznym chudnięciem!




 
 
Bulimia
LadyRed 
Zamknięty pokój



Wiek: 32
Dołączyła: 17 Mar 2015
Posty: 514
Skąd: pomorskie

Wysłany: 2015-11-22, 01:26   

nevermore, Ja wcale nie odebrałam tego za zachętę a raczej pomyślałam, że koleżanka ma problem z wagą i za wszelką cenę chce ją zgubić i raczej powinno jej się delikatnie odradzić, gdyż znamy temat a nie najeżdżać na nią bo o coś zapytała. Wyczuwam w Twoich wypowiedziach złość.
Uważam, że wystarczy wytłumaczyć dlaczego nie warto tego robić a nie od razu nazywać jej wypowiedzi " bezczelnymi".




Tak strasznie się obwiniam Przyjacielu, że musiałeś umrzeć bym sobie o Tobie przypomniała!
 
 
 
Bulimia
nevermore
[Usunięty]

Wysłany: 2015-11-23, 16:17   

LadyRed napisał/a:
Wyczuwam w Twoich wypowiedziach złość.


Owszem, bo jest w nich złość. Jako osoba, która od paru lat zmaga się z tymi problemami, jak czytam takie posty i naiwne myślenie, że wpakowanie się w takie bagno jest fajne i cudotwórcze to mnie krew zalewa. Mało to tutaj ludzie o tym piszą? Jakie to destrukcyjne? Jak niszczy psychikę, zdrowie fizyczne? Szamanka pisze o swoim problemie, który wyraźnie ukazuje jakie to jest męczące, a ktoś jeszcze z takimi tekstami wyjeżdża? No sądzę, że to mało taktowne.




 
 
Bulimia
LadyRed 
Zamknięty pokój



Wiek: 32
Dołączyła: 17 Mar 2015
Posty: 514
Skąd: pomorskie

Wysłany: 2016-01-09, 21:11   

Od tygodnia robię to codziennie, nie usnę dopóki starannie nie wyczyszczę żołądka. Muszę mieć pewność, że żadna kaloria nie przedostanie się do mojego organizmu podczas gdy będę spałą i nie zamieni sie w tłuszcz na brzuchu. Ostatnio nie mogę na siebie patrzeć. Chce ważyć 50 kg a waga ciągle pokazuje 53. :( odstaje mi brzuch, wiem, że minimalnie ale przeszkadza mi to strasznie. Czuję się zalana tłuszczem :(
Mam głupie wrażenie, że skoro nie mam napadów głodu i wymiotuję małe ilości jedzenia bo albo nie jem nic albo jem i wymiotuję to nie szkodzę sobie.
Gdybym tylko umiała zobaczyć w tym coś złego... może wtedy bym coś zrobiła. Póki co skoro mam siłę chodzić, normalnie funkcjonować, mówią, że mam ładną figurę to chyba nie ma co przestawać. Mam nowego współlokatora, mieszka najbliżej łazienki. Strasznie staram sie by nic ie usłyszał. Ciekawa jestem czy jeśli tak naprawdę słyszy to czy ma mnie za kretynkę. Ostatnio rzucił mi tekst w stylu: " chyba masz niedowagę" . Ucieszyłam się, że wyglądam w jego oczach szczupło.




Tak strasznie się obwiniam Przyjacielu, że musiałeś umrzeć bym sobie o Tobie przypomniała!
 
 
 
Bulimia
amel
[Usunięty]

Wysłany: 2016-03-24, 00:01   

Nie radzę sobie z wymiotowaniem. Bardzo mnie to męczy. Tracę przez to czas i zdrowie.



 
 
Bulimia
Euphoriall 



Wiek: 34
Dołączyła: 18 Gru 2009
Posty: 10445
Skąd: świat

Wysłany: 2016-05-09, 21:33   

Mój organizm błaga mnie o koniec, a ja nie mogę się opamiętać. Nie mogę zostawać sama w domu, chociaż... jak są domownicy to niewiele spuszczam z tonu. Nie wyżeram może tony jedzenia, które kupuję specjalnie na napad tylko wykradam po kawałku by nie zauważyli, że za dużo zniknęło.
Dzisiaj wyjadałam jeszcze zamrożony ser góralski z zamrażarki. Nawet nie chciało mi się czekać aż odtaja i zapijałam go gorącą herbatą, myślałam, że zacznę sobie zęby wyrywać z bólu.
Jezu, znów się stoczyłam.




Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
 
 
Bulimia
Arya
[Usunięty]

Wysłany: 2016-05-10, 19:55   

Szamanka, czy jest coś, co pomoże Ci znów się od tego świństwa... odsunąć? :tuli:



 
 
Bulimia
Euphoriall 



Wiek: 34
Dołączyła: 18 Gru 2009
Posty: 10445
Skąd: świat

Wysłany: 2016-05-11, 12:45   

Nie wiem. Kompletnie nie wiem. Wczoraj zrobiłam zakupy za kilkadziesiąt złotych na napad. Dzisiaj to samo.
Rujnuje mnie to bo nawet nie orientuję się że coś się dzieje, tylko jak już wiszę głową w kiblu to dociera do mnie "durna pipo, znów to robisz".
To jest jakbym była w hipnozie, coś mną steruje i nie mam chwili na trzeźwe myślenie, nie jestem sobą.

Myślałam, że jak odpuszczę terapię na temat bulimii i zajmę się innymi sprawami, to trochę to ucichnie bo nie będę na tym taka wiecznie skupiona. Ale tak się nie stało, tylko jest coraz gorzej.
Wstyd mi za siebie, czuję obrzydzenie i jestem bezradna.




Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
 
 
Bulimia
jogusiek@ 



Wiek: 27
Dołączyła: 12 Sie 2015
Posty: 77
Skąd: Europa

Wysłany: 2016-05-15, 12:35   

Szamanka napisał/a:
Jak starałaś/łeś się walczyć?

Starłam się kontrolować posiłki. Zapisywałam sobie w kalendarzu każdy dzień bez chowania jedzenia, spluwania, wymiotowania.
Szamanka napisał/a:
Co sprawiło, że przegrałaś/łeś?

Nienawiść do samej siebie.
Szamanka napisał/a:
Jak się czułaś/łeś w trakcie?

Nic nie czułam. Pusto.
Szamanka napisał/a:
Co czułaś/eś gdy już przegrałeś/aś?

Pogardę.
Szamanka napisał/a:
Co dalej?

Nie wiem.




 
 
Bulimia
Arya
[Usunięty]

Wysłany: 2016-06-18, 19:43   

Myśli o tym ostatnio namiętnie wracają. To pewnie zasługa stresu, który mi ostatnio towarzyszy... ale brak mi różnych kompulsów. Czy to bulimicznego wymiotowania, czy objadania się, czy kompulsywnego wydawania pieniędzy. :facepalm:


<<< Dodano: 2016-08-15, 08:21 >>>


Wczorajsza rozmowa z matką znów doprowadziła mnie do wymiotów. Jak tak się zastanawiam, to właśnie głównie ta strona relacji rodzinnych sprawia, że to czasami wraca. Rzadko, ale jednak. Czytam w internetach artykuły o odrzucaniu kobiecości, chaosie w rodzinach, dominacji i problemach w relacjach... i tak bardzo to wszystko się potwierdza.




 
 
Bulimia
liv89
[Usunięty]

Wysłany: 2016-08-18, 20:26   

Od jutra wracam do notowania posiłków. Inaczej się wykończę. :(



 
 
Bulimia
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,09 sekundy. Zapytań do SQL: 12