Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Bulimia
Autor Wiadomość
Euphoriall 



Wiek: 34
Dołączyła: 18 Gru 2009
Posty: 10440
Skąd: świat

Wysłany: 2013-02-22, 20:52   Bulimia

Trochę o chorobie:
Z bulimią najczęściej mamy do czynienia u kobiet, które stosowały szereg nie przynoszących efektów diet, które stosowały w celu obniżenia wagi ciała w połączeniu z różnego rodzaju kryzysami rodzinnymi, rozwodem, śmiercią bliskiej osoby, stresami egzaminacyjnymi, ciążą czy zmianą pracy. Osoby chore miewają gwałtowne ataki, które skutkują nadmiernym objadaniem się, po czym następuje oczyszczenie organizmu z dopiero co zjedzonego pokarmu, co przynosi chorej osobie ulgą na sumieniu i powrót do stanu poczucia kontroli nad sytuacją. Napady apetytu poprzedzane są odczuciem niepokoju i wzmagającego się napięcia nerwowego. W trakcie napadu bulimiczki pochłaniają bardzo duże ilości jedzenia, w tym wysokokalorycznego, których wartości kilkunastokrotnie przekraczają dzienne zapotrzebowanie. Mogą nieraz dochodzić do 50 000 kcal. Chore na bulimię zupełnie tracą kontrolę i nie są mogą się powstrzymać od jedzenia. Po takim obżarstwie najpierw czują ulgę, a następnie zaczynają mieć wyrzuty sumienia. W celu ich pozbycia się, najczęściej doprowadzają się do wymiotów. Powszechnie stosowana jest też dieta po takim zdarzeniu. Dziewczyny w ramach zadośćuczynienia za chwile przyjemności sięgają po leki o działaniu odchudzającym, odwadniającym, przeczyszczającym, lewatywy czy wykonują intensywne ćwiczenia fizyczne. W niektórych przypadkach nadużywają alkoholu i środków odurzających. Obserwuje się na przemian występujące okresy poprawy i nawrotów choroby. Bardzo często mamy do czynienia z objawami nietypowymi i subklinicznymi. W przeciwieństwie do anoreksji bulimiczki są świadome swojej choroby i bardzo często leczeniu poddają się z własnej inicjatywy.

WAŻNE!

Przy chronicznych wymiotach dochodzi do zasadowicy metabolicznej z hiperchloremią, a także obserwuje się podwyższenie poziomu węglowodanów, wtórną hipokaliemię oraz hipowolemie z wtórnym hiperaldosteronizmem

Przy wymiotach i zastosowaniu leków przeczyszczających i diuretycznych mamy do czynienia z hipokaliemią, kwasicą metaboliczną z na pozór odpowiednią wartością potasu, alkalozą hipochloremiczną, hipomagnezemią, nefropatią hipokaliemiczną, której towarzyszą zaburzenia zagęszczenia moczu.

Do powikłań związanych z nadmiernymi wymiotami należą: zapalne powiększenia trzustki ze wzrostem amylazy w surowicy, nadżerki w tylnej ścianie gardła, żołądku, zapalne obrzęki ślinianek, chrypa, odczuwanie bólu w okolicach nerwu twarzowego, odczucie dzwonienia w uszach, ropne zapalenie i inne tego typu schorzenia dziąseł, uszkodzenie szkliwa z przebarwieniami ze zmianami próchnicznymi

Ponadto wskutek częstego pobudzania wymiotów dochodzi do obrażeń na grzbietowych częściach dłoni.

Efektem nadużywania leków o działaniu przeczyszczającym i odwadniającym są biegunki, spore spadki masy ciała w krótkim czasie, zaburzenia metaboliczne, obrzęki kończyn dolnych, zaburzenia rytmu serca, duszności, obniżenie ciśnienia tętniczego, obniżenie wyrzutu serca, słabo wyczuwalne tętno, prawie niesłyszalne topy serca, rozdęcia brzucha, nagłe rozszerzenie żołądka, niedrożności o podrażnienia jelit, neoropatie, objawy psychoorganiczne, zaburzenia świadomości, odczucie nasilonego pragnienia , wzrost ilości oddawanego moczu, miopatia, napady drgawek i skurczów mięśni.

U kobiet cierpiących na bulimię obserwuje się też nietypowe zaburzenia menstruacji.

Warunkiem istnienia takiego tematu jest odpowiadanie za każdym razem na pytania zawarte w pierwszym poście. Jak ktoś przegra setny raz, to setny raz opisuje uczucia.
Mają to być zdania wielokrotnie złożone.

Uwaga! Za nie przestrzeganie zasady odpowiadania na pytania z pierwszego postu będą dawane ostrzeżenia.


Pytania:

Jak starałaś/łeś się walczyć?
Co sprawiło, że przegrałaś/łeś?
Jak się czułaś/łeś w trakcie?
Co czułaś/eś gdy już przegrałeś/aś?
Co dalej?


[ Komentarz dodany przez: aga_myszka: 2014-04-01, 22:24 ]
Forma tematu zostaje zmieniona na swobodną dyskusję. Pytania pozostają jako pomocnicze.




Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
 
 
Bulimia
Euphoriall 



Wiek: 34
Dołączyła: 18 Gru 2009
Posty: 10440
Skąd: świat

Wysłany: 2013-02-22, 21:07   

(Piszę post pod postem ale tylko dlatego, żeby nie robić niepotrzebnego ciągu z pierwszego postu).

Cytat:
Jak starałaś/łeś się walczyć?

I pierwsze schody... bo nie starałam się walczyć w ogóle. Mam to już tak utrwalone, że źle się czuję, jak tego nie zrobię ileś tam razy (mniejsza o to ile).
Cytat:
Co sprawiło, że przegrałaś/łeś?

Bo inaczej nie potrafię, przegrywanie w ten sposób i myślenie o tym stało się taką rutyną, taką codziennością, czynnością jak oddychanie.
Cytat:
Jak się czułaś/łeś w trakcie?

Zawsze staram sobie wyobrażać jak to wygląda z boku, żeby poczuć się tak, że w końcu przestaje, bo już nie mogę tego znieść.
Cytat:
Co czułaś/eś gdy już przegrałeś/aś?

Ból fizyczny i pustkę psychiczną
Cytat:
Co dalej?

Jutro terapia, będę się musiała "wyspowiadać"




Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
 
 
Bulimia
Fox 



Wiek: 31
Dołączyła: 28 Sty 2013
Posty: 100
Skąd: zapomnialam.

Wysłany: 2013-02-28, 20:01   

Powodzenia na terapii.. Mam nadzieje, ze pomoze. Ale najwazniejsze, zebys sama tego chciala. I byla wytrwala. Sama ostatnio probuje z tym walczyc. Zmniejszam porcje jedzenia. Zobaczymy..



zycie powoduje palenie i picie.
 
 
Bulimia
Euphoriall 



Wiek: 34
Dołączyła: 18 Gru 2009
Posty: 10440
Skąd: świat

Wysłany: 2013-03-02, 14:59   

Fox, dzięki.

Tja, to ja sobie z tego wątku chyb mój drugi prywatny zrobię, eh :( Już nawet nie piszę za każdym razem bo przecież temat miałby drugą stronę.

Cytat:
Jak starałaś/łeś się walczyć?

Mówiłam sobie, że to nie to, że mi się to tylko ku*wa wydaje. Bezskutecznie
Cytat:
Co sprawiło, że przegrałaś/łeś?

Robale. Obrzydliwe włochate pająki i obrzydliwe obślizgłe glizdy w żołądku
Cytat:
Jak się czułaś/łeś w trakcie?

?le, bo to ze mnie wszystko wyłaziło. To było straszne
Cytat:
Co czułaś/eś gdy już przegrałeś/aś?

Ulgę, że już ich nie ma
Cytat:
Co dalej?

Mam już dosyć tego wszystkiego. Nie mam siły, codziennie płacz, codziennie robale, codziennie problemy. Ja jestem zbyt słaba na to.




Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
 
 
Bulimia
Lilith
[Usunięty]

Wysłany: 2013-03-02, 15:07   

Psychosis, ech, tak mi przykro.. :tuli: .



 
 
Bulimia
Lilith
[Usunięty]

Wysłany: 2013-03-02, 22:03   

Psychosis napisał/a:
Jak starałaś/łeś się walczyć?

Czasem nie potrafię. Po prostu sięgam po jedzenie. I jak już zjem, zdaję sobie sprawę ile..

Psychosis napisał/a:
Co sprawiło, że przegrałaś/łeś?

Głupia żarłoczność. Chciałam się jakoś pocieszyć, wynagrodzić..

Psychosis napisał/a:
Jak się czułaś/łeś w trakcie?

W chwili jedzenia czułam się taka szczęśliwa.

Psychosis napisał/a:
Co czułaś/eś gdy już przegrałeś/aś?

Obrzydzenie do samej siebie. Wyrzuty sumienia..

Psychosis napisał/a:
Co dalej?

Zawsze powtarzam sobie "to będzie ostatni raz. Od jutra biorę się za dietę...". Nie wiem, co dalej. Pogadam z lekarzem. Poproszę, aby zwiększył mi leki.. może większej dawki trzeba... już jeest lepiej, bo takiego głodu nie czuję, ale i tak jem, bo nie umiem się powstrzymać przed samą myślą o jedzeniu.. :oops:




 
 
Bulimia
Euphoriall 



Wiek: 34
Dołączyła: 18 Gru 2009
Posty: 10440
Skąd: świat

Wysłany: 2013-03-21, 15:08   

Cytat:
Jak starałaś/łeś się walczyć?

Już nie walczę, poddaje się, niech się dzieje co chce, mam na to wyje*ane, nie obchodzi mnie moje zdrowie, mogę skończyć z krwotokiem/przerwanym przełykiem, mam tego dosyć.
Cytat:
Co sprawiło, że przegrałaś/łeś?

Zjadłam. Cokolwiek ostatnio zjem to ląduje to w kiblu, brzydzi mnie fakt, że muszę jeść, ani już nie piszę, za każdym razem jak wymiotuję, bo temat miałby już kilka stron, a to wstyd.
Cytat:
Jak się czułaś/łeś w trakcie?

Nic nie czułam. Byłam jak maszyna.
Cytat:
Co czułaś/eś gdy już przegrałeś/aś?

Ulgę, ból, radość, wstyd, i myśl "co tak mało? stać cię na więcej!".
Cytat:
Co dalej?

Napiszę to, co powiedziała mi moja psycho:
Choćby nie wiadomo, jakby ktoś się starał, ja nie zerwę z bulimią. Dopiero jak się coś stanie, to może oprzytomnieję.
Nie obchodzi mnie, co będzie dalej, tak mi dobrze, tak jest ok. Może i przemawia przeze mnie choroba, co z tego? Inaczej nie umiem i nie chcę umieć. Nie mam już siły uczyć się jak sobie inaczej radzić z problemami. To i tak nie wychodzi. I ktoś może mieć mi za złe, że piszę tak a nie inaczej, tak pro-chorobowo. Ale po co mam kłamać? Nie chcę, nie chcę, nie chcę już walczyć z ED. Już dawno poczułam się pokonana. A może nigdy nie walczyłam z ED? Ch*j wie.




Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
 
 
Bulimia
Ella 
Vulnera Sanentur



Wiek: 29
Dołączyła: 04 Kwi 2011
Posty: 3178
Skąd: Polska

Wysłany: 2013-03-21, 18:05   

Nie wiem czy powinnam to tutaj pisać. Nie znacie mnie z tej strony, bo nie mam zaburzeń odżywiania. Takie zachowanie jest jedynie jednym z elementów moich zaburzeń osobowości, który ostatnio występuje u mnie trochę częściej. Ale walczę.

Jak starałaś/łeś się walczyć?
Starałam się walczyć nie jedząc zbyt dużo. I w końcu stanęło na naprawdę normalnej ilości posiłku.

Co sprawiło, że przegrałaś/łeś?
Fakt, że sos pomidorowy był kupny i przestraszyłam się, że masa chemikaliów może zniszczyć mój organizm. I fakt, że ktoś mi bliski właśnie się pociął. Niestety, pomyślałam, że ja też mogę, choć w mniej inwazyjny sposób.

Jak się czułaś/łeś w trakcie?
Wyjątkowo nieestetycznie, ale dosyć teatralnie.

Co czułaś/eś gdy już przegrałeś/aś?
Zdecydowanie ulgę i pewnego rodzaju satysfakcję, że pozbyłam się niezdrowych substancji z ciała.

Co dalej?
Szczerze mówiąc, zakładam, że już NIGDY WIĘCEJ tego nie zrobię. I że mocno ograniczę spożywanie takich kupnych potraw. Ale prawda wyjdzie w praniu...




Smutne jest piękne, ale na szczęście
Nie wszystko piękne smutne jest.

:ella:
 
 
Bulimia
znikajaca 



Dołączyła: 06 Lis 2012
Posty: 89
Skąd: Polska

Wysłany: 2013-03-30, 14:44   

Jak starałaś/łeś się walczyć?

spędzanie czas wśród ludzi, rysowanie, wiersze, czytanie, krzyk, płacz...


Co sprawiło, że przegrałaś/łeś?

życie. samotność i pustka.


Jak się czułaś/łeś w trakcie?

cudnie.

Co czułaś/eś gdy już przegrałeś/aś?

gówno. wielkie, śmierdzące gówno.

Co dalej?

wielkie, nic nie znaczące: nigdy więcej!




Truth is, everybody is going to hurt you; you just gotta find the ones worth suffering for...
 
 
Bulimia
Naamah
[Usunięty]

Wysłany: 2013-03-31, 10:19   

Jak starałaś/łeś się walczyć?
Nie starałam się.
Co sprawiło, że przegrałaś/łeś?
Wieczne pretensje do mojej osoby, brak poczucia bezpieczeństwa.
Jak się czułaś/łeś w trakcie?
Jak osoba wolna.
Co czułaś/eś gdy już przegrałeś/aś?
Strach przed tym, co się stało.
Co dalej?
Nie wiem i boję się tego...




Ostatnio zmieniony przez Naamah 2013-03-31, 10:19, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Bulimia
Euphoriall 



Wiek: 34
Dołączyła: 18 Gru 2009
Posty: 10440
Skąd: świat

Wysłany: 2013-05-24, 09:52   

Jak starałaś/łeś się walczyć?
Też się nie starałam walczyć
Co sprawiło, że przegrałaś/łeś?
Właściwie to nie wiem, chyba nuda, trochę też fakt, że za dobrze u mnie ostatnio. Więc tak na przekór sobie to zrobiłam
Jak się czułaś/łeś w trakcie?
Nijak
Co czułaś/eś gdy już przegrałeś/aś?
Nic, potraktowałam to jak coś normalnego, codziennego, bez zbędnych ideologii
Co dalej?
Gdybym to ja wiedziała... chociaż ostatnio jakoś rzadziej zdarza mi się wymiotować.




Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
 
 
Bulimia
Arya
[Usunięty]

Wysłany: 2013-06-09, 00:03   

Jak starałaś/łeś się walczyć?
Ciągle starałam się jakoś walczyć, i próbowałam chyba wszystkich możliwych sposobów po kolei.
Zapisywałam na kartce to, co i ile zjadam. Starałam się jeść o w miarę regularnych porach. Organizowałam sobie dzień w ten sposób, żeby ciągle mieć coś do robienia, i nie myśleć o jedzeniu. Liczyłam kalorie, próbowałam ćwiczyć, ale i tak to wszystko na nic.

Co sprawiło, że przegrałaś/łeś?
Moje ciało i to, że momentami nie mogę już na siebie spojrzeć w lustrze.
To, że nie mam nad sobą i tym co jem żadnej kontroli, że to jest silniejsze ode mnie.
I świadomość, że jutro z rana wstanę, zważę się i pewnie znowu zobaczę liczbę większą o ileś tam dziesiątych kilograma.
Bezsilność.

Jak się czułaś/łeś w trakcie?
Jak ktoś kompletnie pogubiony. Nie wiem, jak z tego wyjść i jak z tym skończyć.

Co czułaś/eś gdy już przegrałeś/aś?
Strach, taki cholerny paniczny strach przed jutrem, i każdym kolejnym dniem.

Co dalej?
Chyba utknęłam w błędnym kole, z którego już nie umiem sama wyjść.




 
 
Bulimia
Euphoriall 



Wiek: 34
Dołączyła: 18 Gru 2009
Posty: 10440
Skąd: świat

Wysłany: 2013-09-16, 12:32   

Jak starałaś się walczyć?
Próbowałam się uspokoić sprzątając pokój.
Co sprawiło, że przegrałaś/łeś?
Stres.
Jak się czułaś/łeś w trakcie?
Jakby ten stres zemnie ulatywał.
Co czułaś/eś gdy już przegrałeś/aś?
Trochę mi jest wstyd, bo przegrałam po prawie czterech miesiącach przerwy.
Co dalej?
To był jednorazowy wyskok, bo nie mam zamiaru wrócić do tej męczarni. A wolałam najeść się i zwymiotować niż się pociąć. Jakoś zawsze im się to wydawało 'mniej inwazyjne", chociaż w moim przypadku, mogło to się skończyć różnie.




Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
 
 
Bulimia
Niedotykalna 



Wiek: 34
Dołączyła: 14 Wrz 2013
Posty: 4310
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2013-09-16, 19:19   

Opiszę dzisiejszą sytuację związaną tylko z jedzeniem.

Jak starałaś się walczyć?

Nie starałam się :( Napad nadszedł tak szybko, że nawet o tym nie pomyślałam.

Co sprawiło, że przegrałaś/łeś?

Zaspałam na wizytę u neurologa. Moja mama weszła do pokoju, wydarła się na mnie o to i powiedziała coś w stylu "widzisz jaka jesteś? nawet takiej rzeczy nie umiesz załatwić." Powiedziała to w takim tonie - jesteś taka beznadziejna, że nawet tego nie potrafisz. A przynajmniej ja to tak odebrałam.

Jak się czułaś/łeś w trakcie?

Nie czułam nic w trakcie. I chyba o to nic właśnie chodziło.

Co czułaś/eś gdy już przegrałeś/aś?

Czułam się jak wielki, tłusty potwór. I śmieć.

Co dalej?

Walka o to, by następny raz nie zdarzył się szybko. No i trzeba jutro wstać, pojechać do neurologa i uprosić, żeby przyjął... pojechać na uczelnię i pozałatwiać to wszystko, co miało zostać załatwione dzisiaj. Ale nie zostało. Przez napad.

I jeszcze co dalej...

ĆWICZENIA dzisiejszej nocy. Bieganie mam już za sobą.




Po co komu piwnica, w której nie ma dachu?
Życie ma sens, Strusiu...

/Pasja. Możesz zrobić z nią wszystko. BIEGANIE ma taki wymiar jaki mu nadasz./
 
 
Bulimia
Euphoriall 



Wiek: 34
Dołączyła: 18 Gru 2009
Posty: 10440
Skąd: świat

Wysłany: 2013-11-19, 18:03   

Jak starałaś się walczyć?
Nie miałam do tego głowy (bo ku*wa byla w kiblu :roll: )
Co sprawiło, że przegrałaś/łeś?
Nie wiem czy mam płakać z bezsilności czy co zrobić... ale zwymiotowałam jak zobaczyłam swoje nagie ciało w lustrze podczas kąpieli, musiałam szybko wyjść z wanny, serio, zemdliło mnie na swój widok.
Jak się czułaś/łeś w trakcie?
Wmawiałam sobie, że wyrzucam z siebie "to złe"
Co czułaś/eś gdy już przegrałeś/aś?
Ból, piekący bol i nadal go czuję, chyba przesadziłam, znowu, tak kur*sko boli
Co dalej?
Staram się mniej jeść więcej się ruszać, ale to wymaga czasu i niby to wiem, ale moje "chore ja" mówi, że nie mam czasu - muszę się zmienić już, natychmiast.




Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
 
 
Bulimia
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,19 sekundy. Zapytań do SQL: 11