Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Bulimia
Autor Wiadomość
Arya
[Usunięty]

Wysłany: 2014-12-26, 09:56   

Juls93 napisał/a:
Jak u was przez święta?

W temacie to... święta to ciężki czas dla mnie - nie tylko ze względu na ilości jedzenia, jakie pojawiają się na stole... Najpierw jest wielu gości, potem jest w domu cisza i nie ma nikogo, i zwłaszcza w czasie świąt pojawia się u mnie to poczucie pustki, samotności, które koniecznie trzeba czymś wypełnić. Także... święta nie są łatwe.




 
 
Bulimia
Juls93
[Usunięty]

Wysłany: 2014-12-26, 12:42   

Wiem o co chodzi... Z jednej strony fajnie, że są pierniczki, z drugiej trochę słabo, że się własnie nimi objadam ;( i myśl, że dzisiaj pewnie zostanę sama z górą jedzenia i świadomością ogromu obowiązków za które muszę się zabrać... ugh, nie. Łatwiej byłoby wrócić do domu.



 
 
Bulimia
Imperfect 


Wiek: 34
Dołączyła: 14 Gru 2014
Posty: 256
Skąd: pomorskie

Wysłany: 2014-12-26, 13:34   

Juls93 napisał/a:
Jestem coraz bliżej decyzji o podjęciu leczenia, ale nieziemsko się boję. Przerabialiście to? Jak to wygląda? Jak działają leki? brrr... aż się boję myśleć, ale ulga po jest równie przerażająca ;(


Juls strach jest tu naturalny. Zmiany przeważnie budzą lęk.
Daj sobie szansę, nic nie tracisz, możesz zyskać.

Leki początkowo ograniczają apetyt, z czasem działają słabiej, dlatego ważne jest bycie w psychoterapii.




 
 
Bulimia
Arya
[Usunięty]

Wysłany: 2015-01-03, 22:08   

Krążę wokół tego tematu od dawna, ale jednak prawie nic tu nie piszę.

Chciałabym do tego wrócić. Z jednej strony wiem, że jeśli pozwolę sobie raz, dwa, trzy, to wrócę do tego na dobre i nie będę potrafiła przestać - znam konsekwencje. Z drugiej strony... brakuje mi tego uczucia. Tego, że jedzenie wcale nie było dla mnie wtedy jedzeniem... Zwykła drożdżówka stawała się dla mnie wszystkim, poczuciem bezpieczeństwa, ciepłem, miłością której nie miałam i której tak bardzo mi brakowało.
A skoro tak łatwo można uzupełnić te emocjonalne braki, to dlaczego nie? :rozpacz:

A z trzeciej racjonalnej strony wiem, że nie ma żadnych substytutów uczuć - i nic poza tym, czego tak naprawdę potrzebuję mi tego nie zastąpi... zwłaszcza jedzenie, które daje bardzo iluzoryczne i złudne poczucie kontroli nad rzeczywistością.




 
 
Bulimia
Imperfect 


Wiek: 34
Dołączyła: 14 Gru 2014
Posty: 256
Skąd: pomorskie

Wysłany: 2015-01-04, 11:42   

Arya, jesteś mądra dziewczyna, wiesz co dla Ciebie dobre.
Arya napisał/a:
nie ma żadnych substytutów uczuć - i nic poza tym, czego tak naprawdę potrzebuję mi tego nie zastąpi... zwłaszcza jedzenie, które daje bardzo iluzoryczne i złudne poczucie kontroli nad rzeczywistością.
Kropka.

Choroba jest pociągająca, oferuje chwilowe poczucie bezpieczeństwa. Moim zdaniem ta chwila nie jest warta późniejszych konsekwencji.

Cytat:
A przed człowiekiem schronić się można jedynie w objęcia innego człowieka.
Jakie to prawdziwe. :oczko:



 
 
Bulimia
Arya
[Usunięty]

Wysłany: 2015-01-07, 14:41   

Takie moje luźne refleksje.

Nie wiem, dlaczego ostatnio tak bardzo chciałabym do tego wrócić.
Z pewnymi epizodami jestem czysta już ponad trzy lata. Wydawało mi się, że ten problem już mnie nie dotyczy... Poradziłam z nim sobie, znam przyczyny i konsekwencje - nie powinnam więc do tego wracać. A jednak jest coś, co sprawia, że tęsknię za obsesyjnym liczeniem kilogramów, kalorii, ćwiczeniami... To dążenie do nieosiągalnego ideału, poczucia ulgi i czystości, stawiania sobie poprzeczki coraz wyżej, ucieczka od rzeczywistości... To są chyba te elementy, które mnie do tego wszystkiego popchnęły.
Ech. :roll:




 
 
Bulimia
Niedotykalna 



Wiek: 34
Dołączyła: 14 Wrz 2013
Posty: 4310
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2015-01-10, 02:36   

Arya, tylko policz sobie zyski i STRATY i zastanów się czy aby naprawdę warto... Wiem, że jest w tym coś, co się kocha i to tak jak nic innego. Ale pomyśl ile wysiłku wkładasz codziennie w swoją walkę o normalność...



Po co komu piwnica, w której nie ma dachu?
Życie ma sens, Strusiu...

/Pasja. Możesz zrobić z nią wszystko. BIEGANIE ma taki wymiar jaki mu nadasz./
 
 
Bulimia
Juls93
[Usunięty]

Wysłany: 2015-01-19, 20:19   

Dziewczyno, skoro się już trochę z tego wyplątałaś to nie zawracaj!

Dzisiaj (bardzo stresujący dzień) poczułam potrzebę powiedzenia o tym co siedzi mi w głowie moim współlokatorkom-przyjaciółkom (wieloletnim :) ) ale szybko odrzuciłam ten pomysł. Ze strachu. I tak się zastanawiam co sądzicie o informowaniu najbliższego otoczenia o problemie. Mój chłopak wie, ale nie do końca radzi sobie ze zrozumieniem problemu, a ja celowo omijam temat żeby go tym jeszcze bardziej nie zamartwiać... Jak jest u Was?




 
 
Bulimia
fleur
[Usunięty]

Wysłany: 2015-01-22, 17:30   

No i mam napad właśnie, już za późno by go powstrzymać... a już tyle czasu miałam spokój z tym gównem...



Ostatnio zmieniony przez 2015-01-22, 18:52, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Bulimia
lost141
[Usunięty]

Wysłany: 2015-01-25, 17:57   

JUz całkiem wróciłam do poprzedniego życia..nienawidze siebie za to wszystko :evil: :evil: :evil: :evil:



 
 
Bulimia
Arya
[Usunięty]

Wysłany: 2015-01-25, 21:13   

lost141, rozwiniesz? Co się stało, że do tego wróciłaś?



 
 
Bulimia
lost141
[Usunięty]

Wysłany: 2015-01-25, 21:24   

Znowu nie akceptuję siebie, tego jak wyglądam... może przez to, że ludzie uświadamiali mi, że jestem przy kości i mówienie do mnie "pączuś" czy coś w tym stylu przywróciło to, choć ważę zaledwie 43 kg...

Wielka litera na początku zdania, int. Zło.




Ostatnio zmieniony przez 2015-01-26, 08:32, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Bulimia
Damiano91 


Wiek: 32
Dołączył: 07 Kwi 2013
Posty: 122
Skąd: Polska

Wysłany: 2015-01-26, 00:42   

lost141 napisał/a:
choć waze zaledwie 43 kg ....


Przy jakim wzroście?




Im cięższa jest walka, tym wspanialsze zwycięstwo
 
 
Bulimia
Juls93
[Usunięty]

Wysłany: 2015-02-05, 11:39   

Ugh, jest źle, źle, źle. schudłam a teraz tylko jem i jem i później jeszcze raz jem, a na koniec wymiotuje. Aaaaaaaaaaaaaa. nawet nie chcę wchodzić na wagę i wstyd mi przed samą sobą zważyć i policzyć to co zjadam.
Boże, co ja mam robić.




 
 
Bulimia
amel
[Usunięty]

Wysłany: 2015-02-05, 11:48   

Juls93 napisał/a:
Jak jest u Was?

U mnie jest dość specyficzna sytuacja, bądź może nie. Nie umiem ocenić. Moi bliscy wiedzą, że biorę leki na bulimię, ale nie dopuszczają do siebie tego, że wymiotuję. Poza tym, jak wspomniałaś to trudny temat dla osób nie będących uwikłanymi w zaburzenia odżywiania.
Czasami zdarza mi się zwracać, jak są goście w domu. Nie ma kontroli, a ja okłamuję siebie, że to pomaga mi ze stresem.

Od przeszło dwóch tygodni wymiotuję kilka razy dziennie, co drugi dzień...trzeci... Prawdopodobnie denerwuję się sesją.




 
 
Bulimia
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,16 sekundy. Zapytań do SQL: 13