Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Jak walczyć z zaburzeniami odżywiania?
Autor Wiadomość
meme 
arytmia uczuć



Wiek: 33
Dołączyła: 11 Sie 2011
Posty: 1841
Skąd: Europa

Wysłany: 2013-03-29, 17:29   

Psychosis, jestem z Ciebie dumna :) Może to Cię w jakiś sposób uspakaja. Cieszę się, że znalazłaś coś dla odmiany nie niszczącego Ciebie :)



Walczę! O swoją przeciętność, o wyrwanie się z błędnego koła chorobliwej perfekcji, o każdy swój dzień.
 
 
Jak walczyć z zaburzeniami odżywiania?
Ella 
Vulnera Sanentur



Wiek: 29
Dołączyła: 04 Kwi 2011
Posty: 3178
Skąd: Polska

Wysłany: 2013-03-29, 17:55   

meme, nie wymiotuję :) Wiecie, dla niektórych z Was to może być nieistotne, ale byłam wczoraj u spowiedzi, więc to także dołożyło się do mojej motywacji.

Psychosis, super! A jak już coś namalujesz i będziesz chciała, to możesz się pochwalić w odpowiednim kąciku na forum :D




Smutne jest piękne, ale na szczęście
Nie wszystko piękne smutne jest.

:ella:
 
 
Jak walczyć z zaburzeniami odżywiania?
meme 
arytmia uczuć



Wiek: 33
Dołączyła: 11 Sie 2011
Posty: 1841
Skąd: Europa

Wysłany: 2013-03-30, 20:16   

Wywalczyłam dziś brak napadu. Zamiast się obeżreć dlatego, że nie mogę sprostać swoim wymaganiom, to zjadłam garść orzechów włoskich na koncentrację - żeby mi się lepiej pracowało.



Walczę! O swoją przeciętność, o wyrwanie się z błędnego koła chorobliwej perfekcji, o każdy swój dzień.
 
 
Jak walczyć z zaburzeniami odżywiania?
Poisonia
[Usunięty]

Wysłany: 2013-05-02, 14:43   

Ja kiedyś miałam tai sposób, że ćwiczyłam siłowo na siłowni. I mówiłam sobie, że musze jeść, żeby się budować, żeby budować te części ciała, które chcę. Ale teraz też wszystko poszło się kochać jak przestałam chodzić na siłkę :(



 
 
Jak walczyć z zaburzeniami odżywiania?
bloodycookie
[Usunięty]

Wysłany: 2013-05-30, 13:23   

No właśnie , to jest dobre pytanie. jak walczyć? Z ED zmagam się już długi czas i pomimo mojego wcześniejszego pobytu w szpitalu znowu mi się nawraca. :/ A często zdarza mi się stać przed lustrem myśleć jaka to gruba nie jestem a z drugiej strony myśleć o tym, że chcę w końcu postrzegać siebie normalnie, tak jak postrzegają mnie inni. Swego czasu chodziłam na siłownię ale pomogło mi to jedynie w tym żeby się nie okaleczać i nakręciło spowrotem problem głodzenia się. :(



 
 
Jak walczyć z zaburzeniami odżywiania?
Arya
[Usunięty]

Wysłany: 2013-05-30, 14:07   

Jak walczyć... Ja bardzo często i przez bardzo długi czas stawiałam sobie poprzeczkę bardzo wysoko, coraz wyżej, i w pewnym momencie, kiedy już nie dawałam rady, wszystko brało w łeb i ciągle miałam nawroty ED.
Od jakiegoś czasu jest chyba trochę lepiej. Uświadomiłam sobie, że nie dam rady zmienić ot tak, natychmiast czegoś, na co tak naprawdę "pracowałam" od dzieciństwa. Na razie wprowadziłam jedną, niewielką zmianę, do której będę próbowała się przyzwyczaić, potem będą kolejne. Tak jest o wiele łatwiej trzymać się tego, co sobie postanowiłam i nie mieć wyrzutów sumienia, że znowu zawaliłam.

To po pierwsze, po drugie - ostatnio na jakimś blogu wpadłam na ciekawą zasadę, co by unikać czterech sytuacji.
HALT - Hungry, Angry, Lonely, Tired - chodzi o to, żeby w miarę możliwości unikać sytuacji, kiedy jest się głodnym, złym, osamotnionym tudzież zmęczonym, bo to takie otwarte furtki do objadania się, albo głodzenia. ;)




 
 
Jak walczyć z zaburzeniami odżywiania?
Euphoriall 



Wiek: 34
Dołączyła: 18 Gru 2009
Posty: 10440
Skąd: świat

Wysłany: 2013-06-03, 11:14   

Zauważyłam, że im mniej się spinam, im mniej z ED walczę, im mniej myślę o tym, żeby się nie objadać, nie wymiotować, a nawet pozwalam sobie na to wszystko co chorobowe, to paradoksalnie po jakimś czasie zaczęłam mniej robić chorobowych rzeczy. Nie stało się to od razu, bo a początku wymiotowałam więcej ale teraz jakoś rzadziej mi się zdarza. Owszem są dni, gdzie czuję się gorzej i przegrywam z chorobą, ale zdarzają się też takie dni, kiedy ogóle nie wymiotuję.
I to jest chyba moje recepta na walkę z chorobą - nie poświęcać jej uwagi.




Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
 
 
Jak walczyć z zaburzeniami odżywiania?
Niedotykalna 



Wiek: 34
Dołączyła: 14 Wrz 2013
Posty: 4310
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2013-09-20, 05:24   

Psychosis spróbuję ją zastosować w kontekście swoich obsesyjnych ćwiczeń. Tak w ogóle to gratuluję Ci sukcesów - doceń je w sobie koniecznie :)

[ Dodano: 2013-09-20, 06:27 ]
meme napisał/a:
Wywalczyłam dziś brak napadu. Zamiast się obeżreć dlatego, że nie mogę sprostać swoim wymaganiom, to zjadłam garść orzechów włoskich na koncentrację - żeby mi się lepiej pracowało.


Brawo! Super pomysł! Przekształciłaś jeden sposób myślenia (negatywny dla siebie) w coś pozytywnego, w dodatku w pełni uzasadnionego - żeby się lepiej pracowało. Oby tak dalej :)




Po co komu piwnica, w której nie ma dachu?
Życie ma sens, Strusiu...

/Pasja. Możesz zrobić z nią wszystko. BIEGANIE ma taki wymiar jaki mu nadasz./
 
 
Jak walczyć z zaburzeniami odżywiania?
Camaleao
[Usunięty]

Wysłany: 2013-11-17, 11:15   

Nie jestem pewna czy piszę w dobrym temacie, ale dwa dni temu usłyszałam: "agatko, proszę, jeśli musisz się ciąć, to już się tnij, tylko błagam - nie rzygaj już".
Chyba muszę się w końcu przyznać tak przed sobą do problemu z jedzeniem. Rzygam. Ciągle rzygam. A jak nie rzygam, to się przeczyszczam. A jak się nie przeczyszczam i nie rzygam to się tnę.
Cholera.
Nie wiem co myśleć i nie wiem co robić.
Od pół roku ciągle psują mi się zęby, właśnie 3 dni temu skruszył mi się czwarty. Kiedy poszłam do dentysty, od razu usłyszałam, że mam bulimię.
Nie radę sobie ze sobą, mój organizm żyje własnym życiem, a tłuszcz wylewa mi się już chyba uszami, oczami i nosem... eh.




 
 
Jak walczyć z zaburzeniami odżywiania?
Euphoriall 



Wiek: 34
Dołączyła: 18 Gru 2009
Posty: 10440
Skąd: świat

Wysłany: 2013-11-17, 13:13   

Czuczi, Przeczyszczając i rzygając na przemian z zajadaniem smutków nie schudniesz.
Popatrz, do jakiego stanu się doprowadziłaś: masz rozregulowany metabolizm, wymiotujesz krwią, masz zepsute zęby, rozwalasz sobie jelita. Co się musi stać, żebyś zrozumiała, że musisz się leczyć?
Chcesz, żeby Twoja córka weszła kiedyś do łazienki i znalazła Cię z głową w kiblu, zalaną krwią, po przeholujesz i przebijesz sobie przełyk? Naprawdę tak chcesz skończyć?




Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
 
 
Jak walczyć z zaburzeniami odżywiania?
Mustela Nivalis 
no longer human



Dołączyła: 19 Mar 2013
Posty: 5163
Skąd: Europa

Wysłany: 2013-11-17, 13:34   

Na pewnym etapie ED, kiedy zaczynałam mieć ciągotki do farmakologii i naturalnych przeczyszczaczy, jedno stwierdzenie skutecznie mnie do nich zniechęciło. Teraz jestem wdzięczna losowi za ten przebłysk autokrytycyzmu i logicznego myślenia, o który wtedy mi było trudno - choć równie dobrze mogło to przemawiać do tej zaburzonej części mnie, jak tak teraz myślę. Stwierdziłam, że przecież nie sram tłuszczem, a to jego chcę się pozbyć i zaczęłam pieniądze wydawać na zielone i czerwone herbatki.

Na bora, chociaż tyle.




Disqualified as a human being.
 
 
Jak walczyć z zaburzeniami odżywiania?
Camaleao
[Usunięty]

Wysłany: 2013-11-17, 13:36   

Psychosis, tylko właśnie je nie zajadam smutków.
Ja jem mało. Czasami prawie wcale.
Dla mnie normalne posiłki są problemem. Zjedzenie kromki pieczywa wasa z pomidorem to dla mnie standard... potem z obiadem ciężko. Mała je w przedszkolu, mężowi robię obiady których bym się nie tknęła (smażone, pieczone) ja zazwyczaj jem warzywa na parze. Nie przejadam się.
Nie zjadam nawet 1200 kcal.
Ale jak ja mam o siebie zadbać? Pójść do psychiatry i co?
'panie doktorze, źle mi bo muszę jeść' ?




 
 
Jak walczyć z zaburzeniami odżywiania?
Mustela Nivalis 
no longer human



Dołączyła: 19 Mar 2013
Posty: 5163
Skąd: Europa

Wysłany: 2013-11-17, 13:39   

Czuczi napisał/a:
Pójść do psychiatry i co?

'panie doktorze, źle mi bo muszę jeść' ?


Choćby to:

Cytat:
Rzygam. Ciągle rzygam. A jak nie rzygam, to się przeczyszczam. A jak się nie przeczyszczam i nie rzygam to się tnę.
+stwierdzenie o krwi, zepsutych zębach etc. Z tym nie ma żartów.



Disqualified as a human being.
 
 
Jak walczyć z zaburzeniami odżywiania?
Euphoriall 



Wiek: 34
Dołączyła: 18 Gru 2009
Posty: 10440
Skąd: świat

Wysłany: 2013-11-17, 14:03   

Czuczi napisał/a:
Ale jak ja mam o siebie zadbać? Pójść do psychiatry i co?

I powiesz to, co zacytowała Łasia. Naprawdę z bulimią nie ma żartów i im szybciej to zrozumiesz i zaczniesz się leczyć, tym lepiej. Czu, póki jeszcze nie jest za późno.




Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
 
 
Jak walczyć z zaburzeniami odżywiania?
Evanescentium
[Usunięty]

Wysłany: 2013-11-17, 14:06   

Ja wymiotowałam przez rok po kilka razy dziennie. Ale chyba jestem taką skąpą babą, że gdy na zęby poszło tysiąc złotych (jeszcze pójdzie ze 3 stówki ) to mi się rzygać odechciało. Pomogła także złość na samą siebie, bo jak to może być możliwe, że ja nad czymś nie mogę zapanować? Teraz już nie wymiotuję od roku. Ale mam inny problem. Nie potrafię wybrać. Kręcą mnie chude ciała, (czyt.skrajnie wychudzone) a wiem, że nie mogę się doprowadzić do tego stanu. Pociąga mnie to i boję się, że to mnie zgubi.



 
 
Jak walczyć z zaburzeniami odżywiania?
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,12 sekundy. Zapytań do SQL: 11