Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Jak walczyć z zaburzeniami odżywiania?
Autor Wiadomość
Ella 
Vulnera Sanentur



Wiek: 29
Dołączyła: 04 Kwi 2011
Posty: 3178
Skąd: Polska

Wysłany: 2013-03-26, 20:01   

meme, naprawdę myślisz, że nie przytyję od jednego napadu? Powiem szczerze, że to nawet niekoniecznie musi być aż napad, bo 'dużo' jedzenia to pojęcie względne.

Ok, zęby i odruchy wymiotne do mnie przemawiają.

To nie jest takie proste, ale postaram się skończyć z tym, zanim porządnie zacznę :)




Smutne jest piękne, ale na szczęście
Nie wszystko piękne smutne jest.

:ella:
 
 
Jak walczyć z zaburzeniami odżywiania?
Scarlet Halo
[Usunięty]

Wysłany: 2013-03-26, 21:02   

Ella napisał/a:
meme, naprawdę myślisz, że nie przytyję od jednego napadu?

Od jednego napadu na pewno nie... jednakże jeżeli w trakcie napadu zjadasz dużo słodyczy, albo innych łatwo przyswajalnych rzeczy, to i tak spora część tego co zjadłaś zostaje wchłonięta, więc de facto wymioty niewiele pomagają... tym bardziej jeżeli od spożycia upłynęło trochę czasu.

Same wymioty jeżeli będą się powtarzać zniszczą Ci przełyk - pamiętaj, że w żołądku jest kwas i o ile ściana żołądka jest do niego przystosowana, to przełyk już nie. Mogą pojawiać się nadżerki, owrzodzenia, a w skrajnym wypadku może dość do perforacji przełyku (pęknięcia) i zgonu z głową w toalecie.

Do tego wymioty zaburzają gospodarkę elektrolitową organizmu zwiększając chociażby ryzyko zaburzeń rytmu serca.




Ostatnio zmieniony przez Scarlet Halo 2013-03-26, 21:03, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Jak walczyć z zaburzeniami odżywiania?
Ella 
Vulnera Sanentur



Wiek: 29
Dołączyła: 04 Kwi 2011
Posty: 3178
Skąd: Polska

Wysłany: 2013-03-26, 21:37   

Jeśli chodzi o napady, to nie mam takowych, po prostu czasem odrobinę przesadzę z obiadem. Słodycze jem tylko w niedziele ;)

Owrzodzenie? Perforacja przełyku? Zgon...?

Ok, ok. Daje mi to do myślenia.
Dziękuję. Jak najdzie mnie myśl o kolejnym wymiotowaniu, to pomyślę o skutkach.

Ech :(




Smutne jest piękne, ale na szczęście
Nie wszystko piękne smutne jest.

:ella:
 
 
Jak walczyć z zaburzeniami odżywiania?
Scarlet Halo
[Usunięty]

Wysłany: 2013-03-26, 21:57   

http://bulimia.mam-efke.pl napisał/a:

Następstwa Bulimii
Konsekwencje fizyczne

Najbardziej powszechnym skutkiem bulimii są zaburzenia równowagi elektrolitów - w szczególności hipokaliemia, która może prowadzić do zaburzeń pracy serca (arytmia, wstrząs kardiogenny, zawał mięśnia sercowego) oraz osłabienia siły mięśniowej. Inne możliwe zaburzenia elektrolitowe to: niski poziom wolnych jonów wapnia (zaburzenia krzepnięcia, osłabienie kości i zębów, zaburzenia przewodnictwa impulsów nerwowych, zwiększenie ryzyka osteoporozy) i chloru (zaburzenia gospodarki wodnej i procesu trawienia).

U pacjentów, którzy jako kompensację napadów obżarstwa stosują prowokowanie wymiotów (najliczniejsza grupa) występują znaczne uszkodzenia szkliwa zębów na skutek częstego kontaktu z kwasem żołądkowym. Ubytki spowodowane bulimią różnią się od ubytków spowodowanych innymi przyczynami - są uogólnione, a leczenie stomatologiczne jest nieefektywne. Częste wymiotowanie powoduje także przewlekłe podrażnienie gardła, obrzęk ślinianek podżuchwowych (jeden z pierwszych pojawiających się objawów) i przyusznych, rany na języku, oraz powstawanie charakterystycznych blizn i otarć na palcach dłoni (obecność takich śladów stwierdza się zazwyczaj tylko na jednej ręce - objaw Russella).

Przy kompensacji wymiotami występują także uszkodzenia przełyku i żołądka, oraz krwawienia w obrębie przewodu pokarmowego, perforacja żołądka, rozciągnięcie żołądka, zaparcia (zależność metabolizmu od środków przeczyszczających), zapalenie trzustki, wrzody żołądka i dwunastnicy. Przy gwałtownych wymiotach może dojść do pęknięcia przełyku lub żołądka. Za najbardziej drastyczną konsekwencję wymiotowania uznaje się nowotwór krtani lub przełyku.

Przy nadużywaniu środków przeczyszczających często dochodzi do osłabienia ścian odbytnicy i wystąpienia hemoroidów.

Inne (rzadziej występujące) konsekwencje bulimii:

Niedobór cynku - powoduje m.in. niedokrwistość, trudniejsze gojenie się ran, obniżenie odporności, zaburzenia smaku i węchu, wypadanie włosów.
Zaburzenia cyklu miesiączkowego, aż do całkowitego zaniku miesiączki.
Ogólne odwodnienie organizmu, powodujące wysuszanie skóry i błon śluzowych.
Artralgia czyli bóle stawów bez występowania podłoża zapalnego.
Niski poziom tryptofanu i serotoniny - wpływa na nastrój, zaburzenia snu i potrzeb seksualnych, zachowania impulsywne, oraz apetyt.
Niedożywienie i odwodnienie występujące w bulimii mogą powodować obniżenie ciśnienia krwi (zawroty głowy, zaburzenia widzenia, omdlenia, bóle głowy).
Niedobór żelaza i witaminy B12 - powodują anemię.

Jeżeli Ci to pomoże powstrzymać się od wymiotów to czytaj to sobie codziennie ;)




 
 
Jak walczyć z zaburzeniami odżywiania?
meme 
arytmia uczuć



Wiek: 33
Dołączyła: 11 Sie 2011
Posty: 1841
Skąd: Europa

Wysłany: 2013-03-26, 22:06   

Ella, tak, myślę, że od jednego napadu nie przytyjesz. Wiesz, to też pytanie czy jest to bardziej kwestia psychiczna, czy fizycznej ilości, czy czego. Ja jako napad czasem sobie liczę coś, co w porównaniu do moich napadów z kompulsów jest.. no nie wiem.. jakbyś porównywała flaszkę wódki, trzy pizze i cztery kebaby do połowy jabłka :P ale liczy się to, że psychicznie się chciałam wiesz. Nażreć, dobić.

Nie wymiotowałaś, prawda? Po tych odpowiedziach? Mnie kusi, czasem bardzo, ale przez te wszystkie lata ED się nie zmusiłam.. i się cieszę.




Walczę! O swoją przeciętność, o wyrwanie się z błędnego koła chorobliwej perfekcji, o każdy swój dzień.
 
 
Jak walczyć z zaburzeniami odżywiania?
Scarlet Halo
[Usunięty]

Wysłany: 2013-03-26, 22:10   

meme napisał/a:
Mnie kusi, czasem bardzo, ale przez te wszystkie lata ED się nie zmusiłam.. i się cieszę.

Nie próbuj... dla osoby autoagresywnej to może być podwójnie pociągające właśnie przez element ranienia siebie...




 
 
Jak walczyć z zaburzeniami odżywiania?
Ella 
Vulnera Sanentur



Wiek: 29
Dołączyła: 04 Kwi 2011
Posty: 3178
Skąd: Polska

Wysłany: 2013-03-26, 23:51   

meme, nie, nie wymiotowałam. I nie zamierzam.
Owszem, zrobiłam to dziś i zaraz potem zwróciłam się do Was o pomoc, bo boję się, że wkrótce przestanę nad tym panować.

Emaleth, dzięki Ci wielkie za ten opis, będę o nim pamiętać ;)




Smutne jest piękne, ale na szczęście
Nie wszystko piękne smutne jest.

:ella:
 
 
Jak walczyć z zaburzeniami odżywiania?
Euphoriall 



Wiek: 34
Dołączyła: 18 Gru 2009
Posty: 10445
Skąd: świat

Wysłany: 2013-03-27, 09:43   

To i ja dorzucę swoje 3 grosze bo niestety siedzę w temacie od lat kilkunastu. I tutaj już pojawia się problem, bo jak widać na moim przykładzie, piekielnie trudno z tego wyjść. To wciąga, obrzydliwie wciąga.
Skutki bulimii się potęgują - zaczyna się od brzydkiej skóry na nadgarstkach, chropowatej, pociemniałej, skórze, która ma większość kolorów tęczy - bo sińce pod oczami, bo plamy wokół ust i na policzkach, popękane usta, no i pełno wyprysków które ciężko zatuszować.
Włosy, cóż.... kiedyś miałam je dwa razy tyle co teraz, serio, kiedyś nawet wrzucałam tu zdjęcie "dla przestrogi" jakie mam wybrakowane włosy, placki na głowie. Jak znajdę to Ci prześlę.
To teraz skutki gorsze, które doświadczyłam.
Cofanie się samo z siebie treści żołądkowych. Brzmi obrzydliwie i takie jest. Często jak się kładę do łóżka to wszystko mi się cofa do gardła - smak obrzydliwy i sam fakt, że przed chwilą kwasy żołądkowe mnie paliły nie napawa optymizmem.
Wieczny ból gardła i chrypa, ból brzucha, taki kujący, że aż zginam się w pół. I wzdęcia.
A chyba najgorsze co mnie spotkało - podejrzenie krwawienia z żołądka - stres, ból jakich mało do tego okropne badanie - gastroskopia. Upiekło mi się, bo to było krwawienie z gardła, które się wygoiło (chyba, pewności nie mam) ale bolał mnie cały przełyk, palił, nie mogłam nabrać powietrza bo wszystko mnie bolało.
To tyle z fizycznych skutków.
Ale, są jeszcze psychiczne.
Całymi dniami myślę o jedzeniu, o tym ile będę dziś wymiotować, ile jeść, ile ćwiczyć. Koncentracja na czymś innym jest niewykonalna. Jedzenie, rzyganie, rzyganie i jedzenie - to całe moje życie obecnie.
Nie zapominajmy, że ludzie różnie do tego podchodzą, szczególnie lekarze - ja miałam to szczęście że trafiłam na dobrych i życzliwych lekarzy, ale jak rozmawiałam z innymi chorymi dziewczynami to tak różowo nie jest. Z resztą pamiętam jak trafiłam z anoreksją do szpitala. Lekarze i pielęgniarki uważali, że zaburzenie odżywiania to mój kaprys i trzeba mi to wybić z głowy, bo nie jestem niczym więcej niż rozkapryszoną gówniarą. I robili wszystko żeby tylko mi dopiec. Byli wredni i złośliwi. Nigdy nie zapomnę tekstu pielęgniarki na izbie przyjęć: "Przyszła tylko anorektyczka, tak więc proszę się nie spieszyć". Zatkało mnie.
Takie sytuacje utwierdzały mnie tylko w przekonaniu że jestem gorsza, że to moja wina.
Ale wracając do bulimii.
Często towarzyszy i uczucie obrzydzenia do samej siebie, dowalam sobie do niskiej samooceny tym, że wymiotuję, czasem to już nie mam siły nawet płakać jak sobie wyobrażę siebie jak to wygląda - ja nie jem, ja żrę ogromne ilości jedzenia ( nie potrafię już normalnie jeść, wpadam w ciąg i byle szybko, byle dużo, dlatego staram się ie jeść przy kimś bo mi wstyd) a potem lecę do łazienki, klękam przed kiblem, i rzygam. Jak żałosny musi być to widok...

No, jakbyś miała jakieś wątpliwości, pytania, to wal śmiało.




Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
 
 
Jak walczyć z zaburzeniami odżywiania?
Ella 
Vulnera Sanentur



Wiek: 29
Dołączyła: 04 Kwi 2011
Posty: 3178
Skąd: Polska

Wysłany: 2013-03-27, 11:25   

Psychosis... Dziękuję Ci za tę relację. Naprawdę mnie przestraszyłaś i zniechęciłaś. Czy skutecznie - to się okaże.
A jak to jest z tymi wypryskami, od czego się biorą? No i włosy... chcę je zachować! Paradoksalnie - to mnie przeraziło najbardziej, bo od dawna walczę z moją cerą i włosami :shock:

Dziewczyny... ja naprawdę nie chcę pakować się w nowy nałóg. Okaleczanie w zupełności mi wystarczy, i tak już przeżyłam wiele przygód z tym związanych.




Smutne jest piękne, ale na szczęście
Nie wszystko piękne smutne jest.

:ella:
 
 
Jak walczyć z zaburzeniami odżywiania?
Euphoriall 



Wiek: 34
Dołączyła: 18 Gru 2009
Posty: 10445
Skąd: świat

Wysłany: 2013-03-27, 11:50   

Ella napisał/a:
A jak to jest z tymi wypryskami, od czego się biorą?

Pewno od niedoborów. Tak jak i wypadające włosy.

Nie wiem czy bulimia to nałóg, czy już bardziej choroba psychiczna, leczona lekami psychotropowymi.
Tak czy inaczej cholernie niedobrze jak już się w nią wpadnie.




Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
 
 
Jak walczyć z zaburzeniami odżywiania?
Ella 
Vulnera Sanentur



Wiek: 29
Dołączyła: 04 Kwi 2011
Posty: 3178
Skąd: Polska

Wysłany: 2013-03-27, 11:56   

Biorę leki. Jeden z nich jest na zaburzenia obsesyjno-kompulsywne, więc teoretycznie nie powinnam mieć takich przygód z jedzeniem i wymiotowaniem.
Fakt, przyznaję, że jestem w stanie to kontrolować. Nie rzucam się na jedzenie garściami, jak już, to sięgam po zdrowe rzeczy. Kilka marchewek, jabłko, błonnik.




Smutne jest piękne, ale na szczęście
Nie wszystko piękne smutne jest.

:ella:
 
 
Jak walczyć z zaburzeniami odżywiania?
meme 
arytmia uczuć



Wiek: 33
Dołączyła: 11 Sie 2011
Posty: 1841
Skąd: Europa

Wysłany: 2013-03-27, 22:36   

Psychosis napisał/a:
Skutki bulimii się potęgują - zaczyna się od brzydkiej skóry na nadgarstkach, chropowatej, pociemniałej, skórze, która ma większość kolorów tęczy - bo sińce pod oczami, bo plamy wokół ust i na policzkach, popękane usta, no i pełno wyprysków które ciężko zatuszować.

Znam to z anoreksji. I do dziś tak wyglądam.

Ella, same leki nie pomogą, wiesz o tym. Rozmawiałaś ze swoim lekarzem o tym,że Cię ciągnie do wymiotowania? Z tego co zauważyłam, to masz bardzo dobrą terapię i przesz do przodu ile możesz :)

Psychosis, :tuli:
Niby sama przechodzę przez ED, ale takie relacje ciągle mną wstrząsają. Tak wartościowa i dobra, wrażliwa osoba i przechodzi przez to piekło.




Walczę! O swoją przeciętność, o wyrwanie się z błędnego koła chorobliwej perfekcji, o każdy swój dzień.
 
 
Jak walczyć z zaburzeniami odżywiania?
Ella 
Vulnera Sanentur



Wiek: 29
Dołączyła: 04 Kwi 2011
Posty: 3178
Skąd: Polska

Wysłany: 2013-03-28, 13:44   

meme napisał/a:
Ella, same leki nie pomogą, wiesz o tym. Rozmawiałaś ze swoim lekarzem o tym,że Cię ciągnie do wymiotowania? Z tego co zauważyłam, to masz bardzo dobrą terapię i przesz do przodu ile możesz :)


Tak, rozmawiałam z nim o tym. W moim wymiotowaniu nie chodziło specjalnie o schudnięcie, ale o sposób zrobienia sobie krzywdy (bo nie okaleczam się od dwóch miesięcy, i chciałam to jakoś zastąpić). Więc znów to wałkowaliśmy, rozpisywaliśmy, znajdywaliśmy argumenty za i przeciw do myśli automatycznej, która pojawiała się przed wymiotowaniem...
Generalnie działamy, pracujemy, jesteśmy w ciągłym ruchu.
I dobrze :)




Smutne jest piękne, ale na szczęście
Nie wszystko piękne smutne jest.

:ella:
 
 
Jak walczyć z zaburzeniami odżywiania?
meme 
arytmia uczuć



Wiek: 33
Dołączyła: 11 Sie 2011
Posty: 1841
Skąd: Europa

Wysłany: 2013-03-28, 14:24   

Ella, trzymam kciuki. I nie wymiotuj.



Walczę! O swoją przeciętność, o wyrwanie się z błędnego koła chorobliwej perfekcji, o każdy swój dzień.
 
 
Jak walczyć z zaburzeniami odżywiania?
Euphoriall 



Wiek: 34
Dołączyła: 18 Gru 2009
Posty: 10445
Skąd: świat

Wysłany: 2013-03-29, 10:35   

Się pochwalę.
Wczoraj nie wymiotowałam bo... bo zajęłam się malowaniem. A nienawidziłam malować, wolałam rysować. Ale chyba się przeproszę na dłużej z pędzlami, bo nawet mi się to podoba. I tak od wczoraj siedzę nad Indianinerką i nie chce mi się wymiotować, mam lepszy humor, nie czuję takiego obciążenia na sobie, czuję się lżej, chociaż nic z siebie, dosłownie, nie wyrzucałam.
I tak, czuję się dobrze.




Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
 
 
Jak walczyć z zaburzeniami odżywiania?
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,09 sekundy. Zapytań do SQL: 12