[Vitter]

Gdybym się nie bał poznałbym wielu nowych ludzi, spróbował co do niektórych zagaić, zrobiłbym prawo jazdy, aż w końcu wyjechałbym daleko na dziką podróż po lasach amazońskich, Syberii, Saharze (kolejność przypadkowa).

Tylko gdybym się nie bał.

[Nightmare]

Wysłałabym pocztówkę...

Wysłałabym pocztówkę...

[Arya]

Wyjechałabym na ten wyjazd.

Wyjechałabym na ten wyjazd.

[Arisu]

Zrobiłabym prawo jazdy.
Częściej mówiłabym o uczuciach.
Pojechałabym gdzieś daleko. Zaczęłabym też podróżować sama.
Pewnie jeszcze znalazłabym inne rzeczy, ku których realizacji ogranicza mnie strach. Ale to takie, które od razu rzucają mi się na myśl.

Zrobiłabym prawo jazdy.
Częściej mówiłabym o uczuciach.
Pojechałabym gdzieś daleko. Zaczęłabym też podróżować sama.
Pewnie jeszcze znalazłabym inne rzeczy, ku których realizacji ogranicza mnie strach. Ale to takie, które od razu rzucają mi się na myśl.

[poetka]

Gdybym się nie bała założyła bym bloga i kanał na youtubie...

[Ella]

A ja z takich przyziemnych rzeczy... Gdybym się nie bała, obejrzałabym Paranormal Activity (przede wszystkim), a później różne inne horrory.
Ciekawe czy kiedykolwiek się na to zdobędę.

[Alice Liddell]

Powiedziałabym pewnemu profesorowi psychologii, co o nim myślę. Konstruktywnie rzecz jasna...

Powiedziałabym pewnemu profesorowi psychologii, co o nim myślę. Konstruktywnie rzecz jasna...

[CandleTea]

Poznałabym całe mnóstwo nowych osób i poszłabym do psychologa albo psychiatry.

[Akyrp Ratavuli]

Przestałbym ćpać...

Przestałbym ćpać...

[Axxie]

Napisałabym do niego i w tej chwili pojechała do Torunia. Choćby rowerem.

[Vitter]

Zagadałbym do tej dziewczyny z czarnymi włosami i okularami na nosie ze sklepu obok u której codziennie kupuje obiad do pracy.

[Chambers]

Często ostatnio o tym myślę, więc tak...
Po pierwsze, zacząłbym rozmawiać z ludźmi. Przestałbym kulić się w swojej własnej zakompleksionej główce i dałoby się ze mną normalnie porozmawiać.
Nie bałbym się rozmowy głosowej przez internet, Boże, tak wiele by się zmieniło gdyby nie strach.
Powiedziałbym dziewczynie co do niej czuję, nie uchodziłbym za dziwaka w klasie. Może nawet wziąłbym się za siebie, znalazł jakieś perspektywy.
Zapewne urosła by mi przez to samoocena, czułbym się potrzebny, czułbym, że coś znaczę. Niestety wiem, że to nierealne.
Myślę, że jeżeli ktoś kieruje się strachem przez całe życie, nieważne jak krótko by trwało, to umrze również jako tchórz. Nie sądzę, abym potrafił coś zmienić w swoim życiu. Widziałem już pierdyliard poradników i motywujących materiałów, słyszałem wiele od ludzi w internecie i w prawdziwym życiu.
To tylko czcze gadanie, bo największą przeszkodą, której nigdy nie będę w stanie pokonać, jestem ja sam.

Często ostatnio o tym myślę, więc tak...
Po pierwsze, zacząłbym rozmawiać z ludźmi. Przestałbym kulić się w swojej własnej zakompleksionej główce i dałoby się ze mną normalnie porozmawiać.
Nie bałbym się rozmowy głosowej przez internet, Boże, tak wiele by się zmieniło gdyby nie strach.
Powiedziałbym dziewczynie co do niej czuję, nie uchodziłbym za dziwaka w klasie. Może nawet wziąłbym się za siebie, znalazł jakieś perspektywy.
Zapewne urosła by mi przez to samoocena, czułbym się potrzebny, czułbym, że coś znaczę. Niestety wiem, że to nierealne.
Myślę, że jeżeli ktoś kieruje się strachem przez całe życie, nieważne jak krótko by trwało, to umrze również jako tchórz. Nie sądzę, abym potrafił coś zmienić w swoim życiu. Widziałem już pierdyliard poradników i motywujących materiałów, słyszałem wiele od ludzi w internecie i w prawdziwym życiu.
To tylko czcze gadanie, bo największą przeszkodą, której nigdy nie będę w stanie pokonać, jestem ja sam.

[komarymniepogryzły]

Cytat:

Myślę, że jeżeli ktoś kieruje się strachem przez całe życie, nieważne jak krótko by trwało, to umrze również jako tchórz. Nie sądzę, abym potrafił coś zmienić w swoim życiu. Widziałem już pierdyliard poradników i motywujących materiałów, słyszałem wiele od ludzi w internecie i w prawdziwym życiu.

Chambers, właśnie, wiedza co zrobić to nie wszystko, trzeba to jeszcze umieć wcielić w życie. Tylko jak?


Gdyby nie strach byłabym wolna, byłabym zupełnie inną osobą.
Nie przejmowałabym się zdaniem innych, miała więcej znajomych, łatwiej bym nawiązywała kontakty.
WOLNA- zniknęła by bariera, wewnętrzny mur w stosunku do innych osób.

[Biel]

Zagadalabym do faceta którego, ostatnimi czasy, widzę codziennie na mieście

[Chochlik]

Rzuciłabym pracę, przeprowadziła się do Warszawy i spróbowała "zacząć wszystko od nowa".
Oh, wait...

Rzuciłabym pracę, przeprowadziła się do Warszawy i spróbowała "zacząć wszystko od nowa".
Oh, wait...