Wysłany: 2013-01-12, 20:20 Ryfiński a sprawa pastafariańska
Ostatnio w związku z rejestracją Kościoła Latającego Potwora Spaghetti, która się już od pół roku ciągnie, pojawił się na paru 'poświęconych' portalach taki artykuł..
Od razu inicjatorzy akcji rejestracji się oburzyli (moim zdaniem słusznie, o czym za chwilę) i napisali sprostowanie na swojej stronie.
W odpowiedzi Ryfiński broni się na swoim niskich lotów 'fejsowym fanpejdżu' opublikował coś takiego:
Cytat:
Kochani, nie mamy nic wspólnego z oficjalnym kościołem spaghetti (w ogóle co za określenie, sami wybierają kto jest oficjalny, a kto podróbą - żałosne, ale mniejsza o to). Co do wypowiedzi posła Ryfińskiego to zaznaczał on, że jest adminem tej strony i dodał co ona reprezentuje, na pytanie o pastafarian odpowiedział, więc nie rozumiem płaczu: http://www.kosciol-spaghe...afarianach.html Jak ktoś jest głąbem to nie zrozumie niczego tylko się zasraną frondą posiłkuje. Tacy oficjalni jesteście, a gdyby nie ja i Armand to nadal nikt by o Was nie napisał, więc darujcie sobie narzekanie i cieszcie się z darmowej reklamy. http://www.fronda.pl/a/to...dapl,25301.html Sprawę nagłośnił poseł, więc nie rozumiem oburzenia. http://www.fronda.pl/a/to...dapl,25301.htmlhttp://www.fronda.pl/a/wo...mych,25318.html
Wklejam w całości, bo już raz ten wpis został skasowany i zastąpiony nowym - niemal identycznym. Wydaje mi się, że to ze względu na kilka niepochlebnych komentarzy (między innymi moich ).
Dzisiaj na dokładkę ukazał się taki oto wywiadzik.
Dlaczego mnie to oburza?
1. PKLPS, jak piszą Mykowski i Podoba, jest całkowicie apolityczny, a dzięki Frondzie będzie teraz kojarzony z palikotowcami.
2. Ryfiński nigdzie nie zaznacza o jaką stronę o FSM chodzi i z jego wypowiedzi nie wynika, czy przyłożył rękę do rejestracji... ale skoro się w tym temacie wypowiada, to logicznym jest skojarzenie, że tak.
3. Najpierw popiera pastafarian, a potem krytykuje ich oficjalność i rzekome bezpodstawne protesty, bo on im przecież reklamę robi. Tak, to się nazywa 'czarny pijar'.
4. Sprostowanie, że nie ma nic wspólnego z rejestracją się nie pojawiło, a tylko na fanpejdżu (czemu nie na Frondzie?) wisi wpis o tym, że on nie jest 'oficjalny'.
5. Podpina się pod czyjąś ciężką, wielomiesięczną pracę w jakimś swoim celu, przy okazji tę pracę niszcząc.
6. Szalenie mnie ciekawi, czy jego podpis leży w ministerstwie pod wnioskiem o rejestrację razem z moim podpisem. Coś mi się wydaje, że nie.
7. Twierdzi, że dotąd nikt o FSM w mediach nie pisał. Nosz kurcze! sama wywiad do Radia Szczecin, a potem inny do TVNu dawałam, przesłuchiwano mnie na okoliczność kilku prac magisterskich (z religioznawstwa, socjologii itp.). A przecież nie tylko ja w Polsce istnieję i widziałam ileśtam artykułów, do których ręki nie przyłożyłam, w przeciwieństwie do innych braci pastafrian.
8. Tak, jestem gotowa umrzeć dla Spaghetti. Bez jedzenia umrę, więc moja wiara jest prawdziwsza niż Terlikowskiego - bez niej umrę nieważne czy ktoś będzie mnie z powodu wyznania gnębił, czy nie.
9. Wywiadzik wyraźnie sugeruje, że rejestracja jest inicjatywą palikotowców.
To się pożaliłam. Dziękuję za uwagę.
Ostatnio zmieniony przez 2013-01-12, 20:21, w całości zmieniany 1 raz