Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Powolne siebie wyniszczanie
Autor Wiadomość
wintermute
[Usunięty]

Wysłany: 2016-08-26, 22:47   

Póki co wszystko w moim otoczeniu zmierza ku rozpadowi i zgniliźnie, każda nowa szansa jaka pojawia się przede mną okazuje się być wabikiem by nadziać się czyjąś pięść, więc pogodziłem się z tym, że "lepiej już było" i trzeba dociągnąć do końca w taki sposób, by nie trzeba było po mnie zbyt dużo sprzątać. Świadomość, że nie trzeba planować niczego powyżej 5-7 lat, jest wyzwalająca.



 
 
Powolne siebie wyniszczanie
Hedum 
Kotoizm



Wiek: 28
Dołączył: 06 Cze 2015
Posty: 1164
Skąd: kujawsko-pomorskie

Wysłany: 2016-08-28, 15:40   

wintermute napisał/a:
Świadomość, że nie trzeba planować niczego powyżej 5-7 lat, jest wyzwalająca.

Tak uważasz? Ja bym chyba oszalał gdybym nie miał przed sobą jakiejś perspektywy "nieskończenia", mimo, że wciąż sam się wyniszczam, często nawet wbrew sobie.
A jeśli twoje otoczenie gnije, to je zmień. Jeśli się nie da, to zmień siebie. Stań się kimś innym.




Brak wiary w tobie,
Pociąga za sobą brak wiary w innych.
~Lao Tzu
 
 
Powolne siebie wyniszczanie
Niedotykalna 



Wiek: 34
Dołączyła: 14 Wrz 2013
Posty: 4310
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2016-08-30, 00:48   

Lewe napisał/a:
A jeśli twoje otoczenie gnije, to je zmień. Jeśli się nie da, to zmień siebie. Stań się kimś innym.

Dobra myśl.
Podobno to co nas otacza jest często odzwierciedleniem, lustrem niejako, nas samych. :myśli: I chyba coś w tym jest. Przecież w dorosłym życiu to my wybieramy otoczenie.




Po co komu piwnica, w której nie ma dachu?
Życie ma sens, Strusiu...

/Pasja. Możesz zrobić z nią wszystko. BIEGANIE ma taki wymiar jaki mu nadasz./
 
 
Powolne siebie wyniszczanie
majorka83 



Wiek: 34
Dołączyła: 27 Kwi 2015
Posty: 42
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2016-08-30, 22:21   

Niedotykalna napisał/a:
Lewe napisał/a:
A jeśli twoje otoczenie gnije, to je zmień. Jeśli się nie da, to zmień siebie. Stań się kimś innym.

Dobra myśl.
Podobno to co nas otacza jest często odzwierciedleniem, lustrem niejako, nas samych. :myśli: I chyba coś w tym jest. Przecież w dorosłym życiu to my wybieramy otoczenie.

A ja jestem i czuje się dziwakiem, zupełnie nie pasującym do mojego otoczenia. Moi znajomi radzą sobie ze związkami, z założeniem rodziny a ja stronie od ludzi, nie potrafię się otworzyć, zaufać. Doznane krzywdy zniszczyły mi życie a ja nie potrafię się z tego wyzwolic.




 
 
Powolne siebie wyniszczanie
Hedum 
Kotoizm



Wiek: 28
Dołączył: 06 Cze 2015
Posty: 1164
Skąd: kujawsko-pomorskie

Wysłany: 2016-08-30, 23:14   

majorka83 napisał/a:
Doznane krzywdy zniszczyły mi życie a ja nie potrafię się z tego wyzwolic.

Ja mam znowu zupełnie odwrotnie. Doznane krzywdy stworzyły mnie właśnie takiego - niestabilnego, chorego i wyniszczonego. Mimo to nie potrafię się dostatecznie osłonić przed ludźmi i w końcu i tak znowu komuś zaufam i ten ktoś znowu kopnie mnie w zad. Ale da się żyć.




Brak wiary w tobie,
Pociąga za sobą brak wiary w innych.
~Lao Tzu
 
 
Powolne siebie wyniszczanie
Dark soul 



Dołączył: 16 Wrz 2016
Posty: 283
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2016-09-25, 22:42   

Piję i piję... Od kilku tygodni... Mam ostatnio takiego pecha jeszcze, kiepska sytuacja w pracy... Nie wytrzymuję już... Czuję się jak śmieć, wypłukany z witamin, minerałów... Mam już dość...



 
 
Powolne siebie wyniszczanie
Nightmare
[Usunięty]

Wysłany: 2016-09-27, 04:53   

Chodzisz. Wstajesz rano. Nic Cię nie obchodzi, mimo, że nie widać po Tobie. Nie patrzysz co jesz, czy nie jesz i tak od dnia do dnia.

Nie palę. Nie piję i nigdy nie zamierzam tego robić. Każdy mój dzień to wyniszczanie się a dokładnie sobie nałogów to głupota i wcale nie pomagają one szybciej stąd zejść...




 
 
Powolne siebie wyniszczanie
Makaron 



Wiek: 29
Dołączył: 03 Lip 2016
Posty: 406
Skąd: dolnośląskie

Wysłany: 2017-03-02, 13:16   

Ach kocham ten stan kiedy podświadomość bierze górę i nagle próbuję się ocknąć, ale znów odpłynąłem za daleko :>



"Czy pamiętasz płatków róży szept...
Miłość Cię woła, idź za jej głosem,
Nie mów jutro, nie mów zawsze,
Mów i kochaj dzisiaj!"
 
 
Powolne siebie wyniszczanie
Okularnik 


Wiek: 42
Dołączył: 19 Mar 2023
Posty: 106
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2023-04-01, 14:03   

Nie piję alkoholu, nie zażywam substancji odurzających. Po zażyciu leków czuję się wystarczająco otępiony, mogę też spokojnie zasnąć, a sny mam lepsze od rzeczywistości, od więzienia, które sam sobie zbudowałem.
Palę papierosy od czasów szkolnych i nie zamierzam przestać.
Natomiast moja aktywność sprawia, że czuję się zmęczony fizycznie. To jednak dobrze dla mnie, bo pracę mam siedzącą i potrzebuje dużo ruchu. Dzięki lekom jestem w stanie działać niemal bez przerwy.




 
 
Powolne siebie wyniszczanie
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,04 sekundy. Zapytań do SQL: 11