Pojęcie strachu przed przerażającą mocą Bożą ustępuje miejsca bojaźni, rozumianej jako pełna szacunku i ufna wdzięczność
Bojaźń jako wdzięczność... ciekawe... czyli to takie prymitywne uczucie oparte na relacji z istotą, która ma zdolność do rozdeptania Cię jak mrówkę, a Ty odczuwasz wdzięczność, że tego nie robi i ufasz, że zdania nie zmieni... Takie uczucie jakie dawniej winni żywić poddani wobec swoich władców. Nasze społeczeństwa odeszły od tego modelu... i znając historię doskonale wiesz dlaczego.
Wiek: 38 Dołączył: 14 Cze 2011 Posty: 114 Skąd: Polska
Wysłany: 2012-12-24, 20:40
czy ja wiem czy prymitywne. Wiem na co zasługuje, a wiem też, że w moje miejsce Bóg Ojciec zmiażdzył (mój ulubiony przekład) swojego własnego Syna, aby mnie ratować.
Poddani do władców .. nie wiem. Mój Pan jest święty, doskonały, dobry itp. Ufam i wierzę. I mam świadomość, że moje słowa dla Ciebie są "głupstwem". Dla mnie jest to jedyna Prawda.
Wiem na co zasługuje, a wiem też, że w moje miejsce Bóg Ojciec zmiażdzył (mój ulubiony przekład) swojego własnego Syna, aby mnie ratować.
Odpowiem cytatem z pewnej wersji króla Artura... "I don't like anything that puts a man on his knees".
Jest we mnie coś z pierwotnego głęboko zakorzenionego instynktu plemiennego... Jestem człowiekiem i bratam się z ludźmi, bogowie niech się bratają z bogami... ich świat nie jest naszym światem.
Ostatnio zmieniony przez Scarlet Halo 2012-12-24, 21:25, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 38 Dołączył: 14 Cze 2011 Posty: 114 Skąd: Polska
Wysłany: 2012-12-24, 21:33
Mercy, uwierz mi, że Bóg nie skaże dziecka w wieku 3 lat na piekło.
A co do drugiej części Twojego pytania to powiem Ci szczerze, że sam nad tym się zastanawiałem kiedyś. Ale później przeczytałem List Pawła do Rzymian oraz książkę D. Richardsona - "Wieczność w ich sercach". Wyniki przeprowadzonych przez niego badań, dały niesamowity obraz, który pokazał, że miejsce urodzenia, czas itp nie ma żadnego znaczenia.
Wiek: 38 Dołączył: 14 Cze 2011 Posty: 114 Skąd: Polska
Wysłany: 2012-12-24, 21:53
z poznania, ograniczonego, ale jednak poznania Boga. To odnośnie małych dzieci.
Mercy, oczywiście, że zbawienia można być pewnym. O tym mówi Pismo ?więte.
Może zaciekawi Cię to do przeczytania tej książki hm ?
Uwierz mi, że część informacji z tej książki jest naprawdę niesamowita. Ale o tym mówi Biblia. Dla mnie niesamowitym przykładem było pewne plemię z Birmy albo Laosu, które swoją świadomością Jedynego Boga zadziwiłoby niejednego naszego rodaka.
ja nie moge jakie wy pytania zadajecie przeciez my chrzescijanie nie jestesmy Bogami i nie znamy odpowiedzi na duzo rzeczy dlaczego tak Bog postepuje,,,napisze wam cos w ostatnich czasach bardzo duzo ludzi odwrocilo sie od Boga i wtedy ma szatan przystep do ludzi i dlatego dzieje sie tyle nieszczesc tyle katastrof tyle biedy tyle w ludzi zgorzknialosci zadnej nadziej bo ludzie ktorzy znaja Boga przebywaja z nim na codzien i uwazaja go za swojego przyjaciela nie martwia sie co bedzie dalej z nimi poprostu ida z wiara jak macie tyle pytan to proste poszukajcie tego w biblii
Wiek: 39 Dołączył: 28 Sie 2012 Posty: 990 Skąd: świat
Wysłany: 2013-01-05, 19:22
mateo19502 napisał/a:
ja nie moge jakie wy pytania zadajecie przeciez my chrzescijanie nie jestesmy Bogami i nie znamy odpowiedzi na duzo rzeczy dlaczego tak Bog postepuje,,,napisze wam cos w ostatnich czasach bardzo duzo ludzi odwrocilo sie od Boga i wtedy ma szatan przystep do ludzi i dlatego dzieje sie tyle nieszczesc tyle katastrof tyle biedy tyle w ludzi zgorzknialosci zadnej nadziej bo ludzie ktorzy znaja Boga przebywaja z nim na codzien i uwazaja go za swojego przyjaciela nie martwia sie co bedzie dalej z nimi poprostu ida z wiara jak macie tyle pytan to proste poszukajcie tego w biblii
Ale o czym Ty piszesz? Nie sądzę żeby dzisiaj było katastrof więcej niż kiedyś, a ich skutki są raczej znacznie mniej poważne niż wcześniej bywało. Zwróc uwagę na USA: Zachodnie wybrzeża tego państwa co jakiś czas są nenkane potężnymi trzęsieniami zeimi - od wielu już lat te trzęsienia nie wywołują poważnych skutków. Bieda? Nigdy w historii świata ludzkośc nie była mniej narażona na ubóstwo niż teraz - państwa, w których jeszcze niedawno ludzie umierali z głodu, dzisiaj konsumują na ogromną skalę. Chiny, Brazylia, Indie, tam poziom nędzy zmiejsza się w naprawdę dużym tempie. O Europie czy Ameryce Północnej lepiej nawet nie wspominac w kontekście biedy. Co do "zgorzkniałości", to jest Twoja opinia. Zresztą, nie sądzę żeby w średniowieczu (kiedy to wiara w Boga w Europie była powszechna) ludzie traktowali siebie lepiej. Szlachta wykorzystywała chłopstwo, tocząc jednocześnie swoje wojny o złoto. Można się zżymac że dzisiaj poziom szacunku do drugiego człowieka jest niski, ale nie zmienia to faktu że jest on najwyższy w historii ludzkości.
Sugeruję więcej krytycyzmu podczas oglądania niusuf w tefałenie i czytania ałtykułóf na łonet.pl