Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Nie znam Cię, ale...
Autor Wiadomość
kmlt 



Wiek: 34
Dołączył: 26 Lip 2013
Posty: 51
Skąd: Cieszyn

Wysłany: 2013-08-08, 14:17   

jest taka niewiasta, która strasznie przyciąga moją uwagę. Właściwie to nawet nie wiem dlaczego - znamy się tylko 'z widzenia', zamieniliśmy w życiu może ze dwa zdania, ale jest w niej coś takiego, co nie pozwala mi przejść obok niej obojętnie :D mam wrażenie, że taka nietypowa duszyczka z niej, do tego jeszcze to spojrzenie, te kruczoczarne włosy.. Poematy można by pisać :D

Alistair napisał/a:
Czasem mam tak, że mijając jakąś osobę mam wrażenie, że ma jakiś problem w sobie, że na pozór jest taka jak wszyscy, ale dla mnie czymś się wyróżnia. Nie potrafię tego wytłumaczyć.


ooo, czasem odnoszę podobne wrażenie, jednak na ile jest ono trafne, to już ciężko powiedzieć :P




 
 
Nie znam Cię, ale...
Bast 
Jestę kotełę.



Wiek: 32
Dołączyła: 16 Cze 2013
Posty: 1518
Skąd: lubuskie

Wysłany: 2013-08-08, 18:51   

Anyone napisał/a:
Doświadczacie/doświadczaliście czegoś takiego?


Owszem, miałam tak niejednokrotnie. Choć stan owego niby zafascynowania drugą osobą szybko mi mijał. Jest tylko jedna osoba, która od tzw. pierwszego wejrzenia mnie intryguje i pomimo już 3 letniej znajomości ja nadal mam to uczucie na jej widok. Dziwne, ale przyjemne :) Już nawet tłumaczyłam sobie to jakimś zakochaniem, czy coś, ale niee - to tylko zainteresowanie wnętrzem, które jest bardzo bogate.




Czy jest coś gorszego niżeli śmierć? - Życie, jeśli pragniesz umrzeć.
:bastith: :bast: :bastith:
 
 
Nie znam Cię, ale...
dai
[Usunięty]

Wysłany: 2013-10-01, 19:00   

Doświadczyłam. Ciągle doświadczam, jestem ciekawska. Naoglądałam się za dużo filmów, bo czasem myślę, że takie niby przypadkowe poznanie może zakończyć się, wow, przyjaźnią na całe życie. Zdarza mi się taka chcica na nowe znajomości, ale wstyd mi tak po prostu podejść i się przedstawić.



 
 
Nie znam Cię, ale...
BloodyMary 



Wiek: 29
Dołączyła: 22 Wrz 2013
Posty: 62
Skąd: Polska

Wysłany: 2013-10-08, 20:32   

Często mam tak, że kiedy zobaczę jakąś osobę, która mnie w pewien sposób zaintryguje, to mam chęć od razu ją poznać, porozmawiać. Niestety jednak moja nieśmiałość często bierze górę i nie jestem w stanie wydukać jakiegokolwiek słowa.



Perfekcja należy się tylko silnym, sama nie przyjdzie, trzeba na nią zapracować.
 
 
Nie znam Cię, ale...
redath 
orange room



Wiek: 42
Dołączyła: 14 Paź 2013
Posty: 192
Skąd: Polska

Wysłany: 2013-10-28, 11:51   

Na ulicy nigdy nie zdarzyło mi się spotkać nikogo takiego. Chociaż 2 lata temu w grupie, w której miałam zastępstwo, poznałam gościa, który od razu przykuł moją uwagę. Potem jakoś tak wyszło, że miałam możliwość przejąć tę grupę i zrobiłam to tylko ze względu na niego, bo chciałam go bliżej poznać. Ciągnęło mnie do niego (nie chodzi o żadne romantyczne sprawy), bo 'czułam', że jest interesującą postacią. Spędziłam 8 miesięcy próbując go poznać i przekonać do siebie (cholernie zamknięty w sobie). I udało się :) Gość jest niesamowity, i warto było :)
A tak poza tym ludzi poznaję przez neta. Czasami wystarczy mi jedno zdanie danej osoby, żeby wiedzieć, czy się dogadamy i czy jest sens, żebym poświęcała czas na poznanie kogoś lepiej. Rzadko kiedy się mylę. Co jakiś czas 'zdarza się' osoba, z którą od razu łapię dobry kontakt.
Myślę, że w jakiś sposób nasza podświadomość 'wie', że to jest osoba 'dla nas', bez względu na to, czy skończy się to na przyjaźni czy związku.





 
 
Nie znam Cię, ale...
antymon 
este blestemata



Wiek: 33
Dołączyła: 21 Sie 2013
Posty: 1861
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2013-11-04, 17:55   

Nie sądzicie, że to efekt tego, że w takiej osobie widzimy siebie, albo to jacy chcielibyśmy być? Być może to bardzo powierzchowne, ale w relacji 'z widzenia' ciągnie mnie do osób w pewien sposób wyróżniających się, posiadających anatomię, którą sama chciałabym posiadać, ubierających się interesująco. W innym wypadku osoba taka musi błysnąć czymś zabawnym, niespodziewanym.



Este blestemata
 
 
Nie znam Cię, ale...
Euphoriall 



Wiek: 34
Dołączyła: 18 Gru 2009
Posty: 10445
Skąd: świat

Wysłany: 2013-11-04, 18:37   

Lekki offtop, ale zaraz wrócę do tematu: Dlaczego, za każdym razem jak czytam początek tytułu tego tematu mam wrażenie, że jest napisane, nie "Nie znam Cie, ale...", tylko "Nie znam się ale się wypowiem"? Nie wiem czemu taką dziwną schizę złapałam.

Tak więc idąc tym tropem mojej schizy... się wypowiem. :D

Ja się boję ludzi na ulicy, a jak jeszcze ktoś przyciągnie moją uwagę, to w ogóle wpadam w popłoch, mam wrażenie że jak ta osoba na mnie spojrzy to niemalże wyżre mi mózg wzrokiem, fałdka po fałdce. Serio, czasem od takich "spotkań trzeciego stopnia" boli mnie głowa. :roll:




Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
 
 
Nie znam Cię, ale...
Forever Alone 



Wiek: 25
Dołączyła: 02 Lis 2013
Posty: 993
Skąd: śląskie

Wysłany: 2013-11-04, 19:09   

Mam podobnie, jak Psychosis :D Mam wrażenie, że wzrok, nawet obcej mi osoby, mógłby mnie niemalże zabić. Doznaję wtedy lekkiego paraliżu. Nawet jeśli ktoś pyta o drogę :?
Sama z siebie rzadko nawiązuję nowe znajomości :/ Wstydzę się, jakbym miała 5 lat :?




:fori:
13.02.2017
 
 
Nie znam Cię, ale...
Dafne 
Roszpunka



Wiek: 30
Dołączyła: 01 Maj 2014
Posty: 38
Skąd: śląskie

Wysłany: 2014-05-02, 19:03   Re: Nie znam Cię, ale...

Anyone napisał/a:
Wyobraźmy sobie sytuację: nie znam osoby, która stoi naprzeciwko mnie albo chodzi ze mną do szkoły, ale jest w niej coś, co sprawia, że chcę ją poznać. Jej wygląd, zachowanie, sposób mówienia... Zaczynam zwracać na tę osobę więcej uwagi. Czuję, że z tą osobą mogłabym rozmawiać, rozwijać się.

Doświadczacie/doświadczaliście czegoś takiego? Co myślicie o tym zjawisku.
Tak, miałam tak jakieś dwa, góra trzy razy. Jest to dziwne uczucie, po prostu intuicja podpowiada Ci coś, co być może nie istnieje, ale Ty i tak chcesz przekonać się, jaka jest prawda. Skutki tego bywają czasem opłakane.



 
 
Nie znam Cię, ale...
szaman676 


Wiek: 26
Dołączył: 25 Paź 2013
Posty: 128
Skąd: Polska

Wysłany: 2014-05-02, 21:32   

Częściej zdarza mi się odwrotnie, widzę jakąś osobę i od razu jej nie lubię, czuje że jest niemiła i nie chce się z nią zadawać.



Yes, my lord.
 
 
Nie znam Cię, ale...
Hekate 



Wiek: 29
Dołączyła: 13 Wrz 2013
Posty: 2447
Skąd: dolnośląskie

Wysłany: 2014-05-03, 09:54   

Często miewam tak, że dana osoba mnie zaintryguje. Tym bardziej, że zwykłam przyglądać się mijanym przeze mnie ludziom. Zwykle kończy się na uśmiechu, choć parę razy zdarzyło się tak, że zaczęła się rozmowa.

szaman676 napisał/a:
Częściej zdarza mi się odwrotnie, widzę jakąś osobę i od razu jej nie lubię, czuje że jest niemiła i nie chce się z nią zadawać.

To też. To raczej normalne.




 
 
Nie znam Cię, ale...
Axxie 
introhippie



Wiek: 30
Dołączyła: 31 Paź 2013
Posty: 1809
Skąd: kujawsko-pomorskie

Wysłany: 2014-05-03, 19:13   

Mi się wydaje, że to "zabijanie wzrokiem", o którym wspomniała Psychosis bierze się z braku pewności siebie. Idąc nawet głupią ulicą da się wyczuć, że osoba nas mijająca ma silniejszy charakter czy jest bardziej pewna siebie. Takie osoby zazwyczaj wywołują i we mnie lekki paraliż, choć już coraz rzadziej. Da się z tym walczyć. Ja robię minę na najbardziej_zbuntowanego_nastolatka_świata i mknę przed siebie patrząc "spod byka". :D



Gdzie odpłynęły Twoje okręty?


I met my soulmate. He didn't.[/size][/center]
:axel:
 
 
 
Nie znam Cię, ale...
CzarneOceany20
[Usunięty]

Wysłany: 2014-05-30, 00:17   

Ja często patrzę na jakąś kobietę po czym wyobrażam sobie życie z nią, dorabiam jej wymarzony charakter i mało brakuje, żebym podszedł do niej na środku ulicy i zaprosił na kawę - masakra.



 
 
Nie znam Cię, ale...
nobody5 


Wiek: 32
Dołączył: 10 Kwi 2014
Posty: 87
Skąd: kujawsko-pomorskie

Wysłany: 2014-06-08, 22:08   

CzarneOceany20 napisał/a:
Ja często patrzę na jakąś kobietę po czym wyobrażam sobie życie z nią, dorabiam jej wymarzony charakter i mało brakuje, żebym podszedł do niej na środku ulicy i zaprosił na kawę - masakra.


Mam bardzo podobnie. Człowiek sobie coś ubzdura, a później jest rozczarowany...




 
 
Nie znam Cię, ale...
isolate 



Dołączyła: 22 Sie 2014
Posty: 50
Skąd: dolnośląskie

Wysłany: 2014-08-31, 03:44   

Miewam tak. W ten sposób poznałam chyba jedyną osobę, którą w życiu zagadałam i jestem wdzięczna losowi. Bardzo inteligentna, ale i zabawna rozmówczyni, z którą mogę podyskutować o wszystkim. Tego potrzebowałam. W niedługim czasie od początku znajomości jej nie doceniałam, irytowała mnie wręcz. Właściwie nadal bywa irytująca. A jednak jest jedną z dwóch osób, z którymi lubię się spotkać co jakiś czas. Zaczęło się od tego, że siedziała koło mnie i koleżanki na apelu, śmiałyśmy się z chóru szkolnego. Postanowiłam się przełamać i zagadałam ją któregoś dnia na korytarzu- nie żałuję.
Często po prostu idealizuję ludzi wiedząc, że nie są tacy, jak bym chciała. Ponosi mnie fantazja. Są obcy, więc mogę ich sobie wymyślić i nic tego nie zburzy. Czasem mam farta i zdarzają się takie osoby, jak wyżej wymieniona, ale to rzadkość, wiem to.




still_not_dead
 
 
Nie znam Cię, ale...
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,07 sekundy. Zapytań do SQL: 11