Pewnie, że tak Nie łam się, sam mam jakiś tam problem z rzucaniem, bo np. palę tydzien po 2 fajki dziennie, by np. pozniej losowo tak jak teraz nie palić już tydzien i jakoś specjalnie mnie do tego nie ciągnie ale kurde... urgh... lubię palić.
Tracy jeśli możesz rzuć!! Ja już jestem na etapie, nawet gdybym chciała nie uwolnię się.
Tym gorzej rzucić, jak się lubi palić, ja uwielbiam i ciężko mi wytrzymać chociaż chwilę bez palenia. A jak już zaczniesz nałogowo palić ... to tylko śmierdzi za tobą papierosami i biegasz z trzęsącymi się łapami ... bo się cały czas chcę palić.
Somebody, u mnie jest to, że nie jestem uzależniona:D Zaczęłam dosyć niedawno i jak na razie nie jestem uzależniona:D Jeszcze mogę bez problemu wytrzymać miesiąc bez fajek:D
To jest taka terpia, że palisz papierosa a oni ci 5 nad nosem zapalonych trzymają, aż Ci się zrobi niesmacznie strasznie i nieprzyjemnie, no ale oni ci to tak długo dymią nad nosem aż juz zaczniesz robic sie zielona hehe , musisz spalic kilka papierosów, a już po 1-2 ludzie mają dosc, oczywiście się to powtarza wielokrotnie i często. Poprostu mają ci zbrzydnąc fajki i masz biorąc paczkę do ręki miec negatywne odczucia.
To jest taka terpia, że palisz papierosa a oni ci 5 nad nosem zapalonych trzymają, aż Ci się zrobi niesmacznie strasznie i nieprzyjemnie, no ale oni ci to tak długo dymią nad nosem aż juz zaczniesz robic sie zielona hehe , musisz spalic kilka papierosów, a już po 1-2 ludzie mają dosc, oczywiście się to powtarza wielokrotnie i często. Poprostu mają ci zbrzydnąc fajki i masz biorąc paczkę do ręki miec negatywne odczucia.
Przedawkowanie nikotyny & dodatków ma mnie skłonić do rzucenia palenia? Prędzej urwę łeb komuś kto by mnie miał do tego zmuszać... Choć to samo w sobie jest niemożliwe. Nikt mnie do niczego nie zmusi. Po moim trupie.
Będę chciała rzucić, to mi takie magiczne sztuczki potrzebne nie będą, jak zwierzakowi.