Zrobiłam coś dziwnego |
Autor |
Wiadomość |
Chochlik [Usunięty]
|
Wysłany: 2012-12-03, 22:08
|
|
|
No jak wy widujecie różowe pasztety z rodzynkami, to pogratulować...
|
|
|
|
Zrobiłam coś dziwnego |
Strigoi
Dołączyła: 16 Paź 2012 Posty: 347 Skąd: Polska
|
Wysłany: 2012-12-03, 22:10
|
|
|
rozwielitka napisał/a: | No jak wy widujecie różowe pasztety z rodzynkami, to pogratulować... |
a szanowna rozwielitka widziała kiedyś pasztet ze śliwkami? ;D
|
|
|
|
Zrobiłam coś dziwnego |
Chochlik [Usunięty]
|
Wysłany: 2012-12-03, 22:18
|
|
|
Był różowy???
|
|
|
|
Zrobiłam coś dziwnego |
Strigoi
Dołączyła: 16 Paź 2012 Posty: 347 Skąd: Polska
|
Wysłany: 2012-12-03, 22:20
|
|
|
Pasztety same z siebie bywają różowe częściej niż ciasta...
|
|
|
|
Zrobiłam coś dziwnego |
Chochlik [Usunięty]
|
Wysłany: 2012-12-03, 22:36
|
|
|
Widywałam wyłącznie brązowe pasztety. No chyba że masz na myśli tą kupną papkę do smarowania chleba, a nie wyrób własny.
|
|
|
|
Zrobiłam coś dziwnego |
Strigoi
Dołączyła: 16 Paź 2012 Posty: 347 Skąd: Polska
|
Wysłany: 2012-12-03, 22:53
|
|
|
rozwielitka napisał/a: | Widywałam wyłącznie brązowe pasztety. No chyba że masz na myśli tą kupną papkę do smarowania chleba, a nie wyrób własny. |
No przecież, za każdym razem gdy mam ochotę na pasztet, podwijam rękawy i biorę się do wypiekania własnych wyrobów.
No to troszkę mało widywałaś Jak najbardziej da się zrobić różowy pasztet
|
|
|
|
Zrobiłam coś dziwnego |
Chloe
szelest
Dołączyła: 14 Wrz 2012 Posty: 1396 Skąd: Polska
|
Wysłany: 2012-12-04, 12:10
|
|
|
Noyee co nadaje mu różowy kolor? o.o
Rozwielitka i pasztet..
|
"Krocz spokojnie wśród zgiełku i pośpiechu - pamiętaj jaki pokój może być w ciszy." |
|
|
|
Zrobiłam coś dziwnego |
Mara
Wiek: 31 Dołączyła: 11 Mar 2012 Posty: 151 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2012-12-04, 12:42
|
|
|
Noyee napisał/a: | rozwielitka napisał/a: | Widywałam wyłącznie brązowe pasztety. No chyba że masz na myśli tą kupną papkę do smarowania chleba, a nie wyrób własny. |
No przecież, za każdym razem gdy mam ochotę na pasztet, podwijam rękawy i biorę się do wypiekania własnych wyrobów.
No to troszkę mało widywałaś Jak najbardziej da się zrobić różowy pasztet |
Tak po prawdzie to ja chyba tylko różowe widywałam, z wierzchu brązowe, ok, ale tam w środku to różowe zawsze były.
|
sesese |
|
|
|
Zrobiłam coś dziwnego |
Anyone
Wiek: 34 Dołączyła: 20 Sie 2012 Posty: 401 Skąd: świat
|
Wysłany: 2012-12-04, 15:19
|
|
|
Mara napisał/a: | Tak po prawdzie to ja chyba tylko różowe widywałam, z wierzchu brązowe, ok, ale tam w środku to różowe zawsze były. |
Ja też głównie takie widywałam. To chyba zależy od.. wypieczenia (?) czy od tego, co tam się z nimi robi.
|
|
|
|
Zrobiłam coś dziwnego |
Mara
Wiek: 31 Dołączyła: 11 Mar 2012 Posty: 151 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2012-12-04, 15:36
|
|
|
Anyone, naprawdę nie wiem, bo aż tak dobra kucharka ze mnie nie jest
Ale statystycznie to większość były różowe i wydaje mi się, że to chyba od składników i czasu przyrządzania.
Może niech wypowie się ktoś, kto bardziej się zna na pasztetach
|
sesese |
|
|
|
Zrobiłam coś dziwnego |
Duszka
zamknięta
Wiek: 33 Dołączyła: 18 Sie 2010 Posty: 2282 Skąd: zachodniopomorskie
|
Wysłany: 2012-12-04, 15:38
|
|
|
W zależności jak się robi i co w nim jest Ja miałam pomarańczowy pasztet bo robiłam marchewkowy
|
"Nie jest łatwo oddać słowami... czym jest prawdziwa zabawa. Ale ogólne wrażenie z obserwacji niemal wszystkich gatunków ssaków, to wir nieskrępowanej, beztroskiej żywiołowości"
dr Jaak Panksepp |
|
|
|
Zrobiłam coś dziwnego |
Anyone
Wiek: 34 Dołączyła: 20 Sie 2012 Posty: 401 Skąd: świat
|
Wysłany: 2012-12-04, 15:57
|
|
|
Duszka, to istnieje pasztet marchewkowy?!
|
|
|
|
Zrobiłam coś dziwnego |
Strigoi
Dołączyła: 16 Paź 2012 Posty: 347 Skąd: Polska
|
Wysłany: 2012-12-04, 17:15
|
|
|
Chloe, nie mam pojęcia, ze mnie taka kucharka jak z koziej dupy trąba =D to moja babcia jest specem od wypiekania pasztetów
W sumie to pewnie zależy głównie od stopnia wypieczenia. Jak spalisz na wiór to raczej że nie będzie różowy
|
|
|
|
Zrobiłam coś dziwnego |
LadyDracula
Wiek: 29 Dołączyła: 05 Wrz 2012 Posty: 607 Skąd: Arges
|
Wysłany: 2012-12-04, 17:18
|
|
|
Anyone napisał/a: | Duszka, to istnieje pasztet marchewkowy?! |
i sojowy też
ciekawy wątek... od ciasta, do pasztetu
|
Jestem więźniem. Zamkniętym w klatce mego ciała. A jednak nazywam się wolnym jak sokół. |
|
|
|
Zrobiłam coś dziwnego |
Chochlik [Usunięty]
|
Wysłany: 2012-12-04, 18:01
|
|
|
No właśnie. To miał być temat do 'chwalenia się' swoimi dziwnymi tworami, a nie o pasztetach.
(moja mama robi pasztet z fasoli i pieczarek)
|
|
|
|
Zrobiłam coś dziwnego |
|