Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Wstyd przed ludźmi
Autor Wiadomość
Skorpion 



Wiek: 32
Dołączyła: 13 Cze 2010
Posty: 222
Skąd: znienacka

Wysłany: 2013-05-03, 22:57   

Ja też zaliczam się do osób nieśmiałych i wiem, że nie mam za wysokiej samooceny. Dlatego nadrabiam to wyglądem. Najbardziej nieśmiała jestem wśród grupy ludzi, gdy jestem wśród osób, które lubię lub czuję, że mi pasują, to się już nie wstydzę. Sam na sam z kimś raczej nie odczuwam już nieśmiałości, potrafię nawet pierwsza zagadać.
Najbardziej wstydzę się gdy jestem z kimś znajomym, ale jeszcze takim świeżym znajomym, lub nawet w grupie osób- że wezmą mnie za wieśniarę, lub kogoś zacofanego, że nie tak się wypowiem, że wyśmieją np mój telefon, lub że nie będzie mnie stać na jakiś wypad na miasto z nimi...




,,Wenn sie war Gott und sie konnte den freien Platz auf der Welt, wahrscheinlich auswählen Paris."
 
 
Wstyd przed ludźmi
inspire2306 



Wiek: 30
Dołączyła: 21 Sty 2013
Posty: 325
Skąd: Europa

Wysłany: 2013-05-09, 20:31   

Z wychodzeniem z domu juz nie mam takiego problemu jak kiedys, gdy zachodzilam sie lzami jak tylko mialam postawic noge za prog drzwi wejsciowych, aczkolwiek czasem jeszcze w drodze wysiadam szybciej, badz w miare moznosci calkowicie rezygnuje z srodkow komunikacji i ide na nogach (przewaznie gdy jest duzo ludzi i czuje sie przytloczona spojrzeniami). Glowe tez spuszczam, gdy ktos patrzy, chociaz czasem jestem na tyle odwazna, ze kieruje jedynie wzrok w dol :D . Nieraz zachowuje sie dziwnie, nie odbieram telefonu, badz nie oddzwaniam i strasznie stresuje sie przy nieznajomych lub gdy mam mowic oficjalnie przed grupa ludzi nawet gdy ich znam, no ale coz. A i nieoficjalnie w wiekszym gronie osob(3-5+), ktore co prawda znam, wstydze sie mowic i zwykle stoje milczac, tylko obserwujac rozmowe z boku. Czasem przydaloby sie wsparcie, ale ze takiego nie ma to musze zacisnac zeby, powstrzymac lzy i zalatwiac niektore rzeczy sama ;)



 
 
Wstyd przed ludźmi
Nightingale 



Dołączyła: 08 Maj 2013
Posty: 174
Skąd: Zakazany Las

Wysłany: 2013-05-29, 16:01   

Jestem cholernie nieśmiałą osobą, chociaż ostatnio sporo wysiłku wkładam w to, aby ów `defekt` zwalczyć. Od wielu lat w pewnych sytuacjach, na przykład, kiedy idę szkolnym korytarzem, albo ulicą, odnoszę wrażenie, że ludzie się na mnie gapią, obgadują, wyszydzają, wytykają palcem, czy cokolwiek sobie tam chcą. Skutek jest taki, że do pewnych czynności niestety się zmuszam, przejście wspomnianego korytarza z podniesioną głową to nie lada wyzwanie, wstydzę się bycia obgadywaną i wytykaną. Tego, co ludzie mogą o mnie myśleć. Bywa, że rano przed szkołą szykuję sobie fajny zestaw ubrań, wyglądam w nim naprawdę super, a po przyjściu do szkoły... już nie czuję się tak pewnie. Wystarczy, że ktoś na dłużej oko zawiesi -.-



Natknąłem się na roztrzaskaną płytę
I twoje zwłoki z ziemi wyrzucone.
Szukałem spojrzenia, które tak kochałem.
Patrzę - oczy wypalone.
Ostatnio zmieniony przez Nightingale 2013-05-29, 16:01, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Wstyd przed ludźmi
Damiano91 


Wiek: 32
Dołączył: 07 Kwi 2013
Posty: 122
Skąd: Polska

Wysłany: 2013-05-30, 23:22   

Nightingale napisał/a:
Bywa, że rano przed szkołą szykuję sobie fajny zestaw ubrań, wyglądam w nim naprawdę super, a po przyjściu do szkoły... już nie czuję się tak pewnie. Wystarczy, że ktoś na dłużej oko zawiesi -.-


Może po prostu się podobasz ;)




Im cięższa jest walka, tym wspanialsze zwycięstwo
 
 
Wstyd przed ludźmi
Rauko 
Above all.



Wiek: 26
Dołączyła: 24 Sty 2013
Posty: 794
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2013-06-17, 20:40   

Od września czeka na mnie istotna zmiana, a mianowicie nowa szkoła. Postanowiłam więc coś zrobić, żeby tak panicznie nie bać się ludzi. Zgłosiłam się na ochotnika, by pójść do fotografa, zrobić odbitkę zdjęć. Dostałam je od wychowawczyni i z nadzwyczajną pewnością siebie ruszyłam w stronę studia. Problemy zaczęły się, gdy ujrzałam szyld. Ułożyłam sobie naprawdę fajny tekst, co powiem, a tu nagle wszystko zapomniałam. Spędziłam ok. 15 minut pod drzwiami, walcząc sama ze sobą, czy dam radę tam wejść. W końcu jakoś się zawzięłam i podeszłam do fotografa. Ręce tak mi się trzęsły, że prawie upuściłam kopertę. Wydukałam coś z siebie, i, oczywiście, wychodząc przewróciłam stoliczek, na którym leżały wizytówki. Myślałam, że spalę się ze wstydu, pozbierałam i szybciutko wybiegłam. Nie wiem jak jutro po nie wrócę. Nie wiem, jak sobie dam radę sama, w nowej szkole. Już nawet nie chodzi o rówieśników, tylko o załatwianie najprostszych rzeczy. Boję się, że rozpłaczę się przy wszystkich, a oni znowu zaczną się śmiać. Chciałabym, naprawdę chciałabym coś zmienić. Ale nie dam rady.



Umrę ci kiedyś.
Oczy mi zamkniesz.
I wtedy - swoje smutne, zdziwione,
Bardzo otworzysz.
 
 
Wstyd przed ludźmi
Nieslava
[Usunięty]

Wysłany: 2013-06-17, 21:02   

diversity napisał/a:
Ale nie dam rady.


Przede wszystkim takie myślenie znacznie pogarsza sprawę, nie polecam go. Kiedyś robiłam dokładnie tak samo, ale teraz... wiesz, co mi pomogło? Nowe otoczenie - poszłam na studia. W nowym towarzystwie nikt Cię nie zna, możesz robić to, co uważasz za słuszne i tak będziesz oceniana. Ja wybrałam tę drogę, prezentując cechy, które uznaję za godne pokazania. Jakoś poszło, jestem nawet lubiana. Bliscy znajomi z kierunku wiedzą, że czasami mi odwala, ale nawet to akceptują, bo rekompensuję to im innymi cechami.
Nowe otoczenie nie oznacza nowej porażki - jeśli odpowiednio do tego podejdziesz :) Wiem, że to wymaga sporo pracy od siebie, ale naprawdę się opłaca. Na początku może być trochę trudniej, bo będziesz miała wrażenie, że wszyscy patrzą Ci na ręce, ale to tylko wrażenie, coś, co nam się wydaje.
Spróbuj, polecam, polecam, polecam. Oczywiście jakby cokolwiek sprawiało ci problemy podczas wchodzenia w nowe otoczenie, na forum na pewno znajdziesz wsparcie! :)




 
 
Wstyd przed ludźmi
Rauko 
Above all.



Wiek: 26
Dołączyła: 24 Sty 2013
Posty: 794
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2013-06-17, 21:17   

Nieslava, chciałabym, żeby tak było, czasem mam misternie opracowany plan, ale gdy przychodzi co do czego, po prostu się wycofuję. Nie potrafię pokazać cech "godnych pokazania", tylko zawsze muszę zaprezentować się od tych gorszych. Naprawdę się staram, pracuję nad sobą, ale po kolejnych porażkach tej wiary jest coraz mniej.



Umrę ci kiedyś.
Oczy mi zamkniesz.
I wtedy - swoje smutne, zdziwione,
Bardzo otworzysz.
 
 
Wstyd przed ludźmi
Nieslava
[Usunięty]

Wysłany: 2013-06-17, 21:29   

diversity, nie trać tej wiary. Nieśmiałość i nieporadność to faktycznie trudne cechy, bo stawiają Cię na pozycję osoby zależnej - ale to nie koniec. Czasami warto zacząć od małych rzeczy, zmienić tylko parę drobnych szczegółów, może jakoś się przy tym wyciszyć, efekty mogą być dużo lepsze, niż Ci się wydaje.
W sumie od lat mam z tym problem, więc wydaje mi się, że wiem, przez co przechodzisz. Teraz jestem na tym etapie, że jednak dopraszam się swoich racji nawet, jeśli mogę przy tym się przestraszyć i strasznie speszyć. Efekty, które dostaję za parę zdecydowanych ruchów są po prostu odpowiednio wynagradzające i mnie motywują. Oczywiście, nie zawsze jestem w stanie się na to zdobyć... ale przynajmniej próbuję, a próbować można zawsze ;)




Ostatnio zmieniony przez 2013-06-17, 21:29, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Wstyd przed ludźmi
Surev
[Usunięty]

Wysłany: 2013-06-19, 12:58   

ja osobiście cały czas siedzę w domu... Pójcie do szkoły jest dla mnie torturą. Wiem co inni o mnie myślą, boli mnie to :(



 
 
Wstyd przed ludźmi
Bezsenna
[Usunięty]

Wysłany: 2013-06-20, 23:02   

A ja mam daleko posuniętą fobię społeczną i jak na razie nikt mnie z niej nie wyleczył. Ja np. bardzo boję się odbierać telefonów i otwierać drzwi jak ktoś dzwoni. Unikam tych sytuacji, ale inni przez to sądzą, że ja to z lenistwa. :/ Czasami dochodzi do tego, że jak jestem na imieninach czy coś to przez cały wieczór nic nie jem, ani nie piję. Przeważnie obsesyjnie układam sobie ,,mowę", żeby nie wyjść na durnia.



 
 
Wstyd przed ludźmi
Bloody Caroline 


Dołączyła: 10 Lut 2013
Posty: 202
Skąd: z nicości

Wysłany: 2013-06-30, 05:55   

Rok temu miałam straszną fobię społeczną, nie wychodziłam z domu przez dwa miesiące. Nigdzie. Bałam się, bałam się otwierać drzwi, odbierać telefony, wychodzić z pokoju bądź z łóżka. Teraz też mam, aczkolwiek nie jest już ona taka silna. Nie wychodzę z domu, chyba, że wychodziłam do szkoły czy z psem, no i zdarzało się do sklepu. Drzwi nadal nie otwieram, a z telefonami nie mam problemu. Strasznie boję się ludzi. Ich spojrzeń. Zawsze jak coś mówią, gdy przechodzę obok to mam wrażenie, że mówią o mnie i się śmieją. Kiepsko.



And if you go,
I wanna go with you
And if you die,
I wanna die with you
 
 
Wstyd przed ludźmi
tup_tuś
[Usunięty]

Wysłany: 2013-08-14, 23:19   

Ostatnio coraz częściej rezygnuje ze spotkań z kimś bo się boję. Wstydzę się siebie do tego stopnia, że odwołuje spotkania. Miałam wysłać megi-s wisiorek dawno temu... nie zrobiłam tego do dziś ponieważ boje się iść na pocztę, kupić to co trzeba i wysłać bo nie wiem co i jak... Wstydzę się wielu rzeczy przez co rezygnuje ze wszystkiego. Kompletnie sobie nie umiem poradzić ze sobą samą jeśli mam zrobić coś gdzieś, zwłaszcza jeśli tego nie robiłam a nawet jak robiłam to i tak się boję... Już miałam wielokrotnie jechać na zjazd gdzieś pociągiem albo na festiwal temperatur związany z moim zawodem i akurat był zjazd gdzieś i co? Nie pojechałam, bo się boje kupić biletu, boje się, że się zgubie, że coś źle zrobię, że się nie odnajdę i będę wstydziła zapytać... W Katowicach zawsze była Em i dziękowałam za to Bogu bo zawsze zadbała o każdego i odprowadzała a ja i tak panikowałam że wsiadłam do złego autobusu, że może jest jakaś zmiana w trasie, że jak się zepsuje to nie będę wiedziała gdzie iść(zdarzyło się tak parę razy stąd lęk) Teraz mam jechać do Poznania... Tak strasznie chcę tam jechać. Chcę dać Megi wisiorek, chce się z Nią zobaczyć i poznać innych użytkowników. Ale tak strasznie się boję, że chyba i tym razem zrezygnuje. To mnie paraliżuje... Nie umiem sobie z tym poradzić....
I czuje, że napisałam w złym temacie :roll:




 
 
Wstyd przed ludźmi
Gladi
[Usunięty]

Wysłany: 2013-08-19, 01:47   

Też kiedyś miałem takie problemy...może nie aż w takim stopniu, ale ogólnie ogarniał mnie wstyd przed moim rozmówcą (ludźmi) itd...teraz to się zmieniło o 180 stopni i jestem całkowicie inną osobą, ale kiedyś sporo czytałem o tym w jaki sposób można przełamać ten lęk.

Być może pomogło mi to co przeczytałem, a być może to nie to stało się moim wybawieniem, ale na Twoim miejscu warto tego spróbować.

O ile dobrze pamiętam to pierwsze ćwiczenie polegało na tym aby przez cały tydzień patrzyć się w oczy każdej osobie którą się spotka na ulicy ( to raczej nie jest problem, bo podczas spaceru to spojrzenie trwa maksymalnie 3-4 sekundy )

Następnie przez kolejny tydzień miałem uśmiechnąć się do 10 napotkanych osób.(wybierałem osoby starsze, bo jakoś łatwiej mi było xD )

Przez kolejny tydzień miałem się uśmiechać do wszystkich napotkanych osób

Przez następny tydzień miałem się pytać o godzinę co 5- 10 napotkaną osobę.

Przez kolejny zapytać o drogę do jakiegoś kina,sklepu itd

Przez kolejny tydzień miałem za zadanie zaczepiać ludzi i pytając się o drogę poprowadzić dłuższą dyskusję typu ( dziękuję, jestem pierwszy raz w tym mieście, więc bardzo mi się przydała pani pomoc...a pani też z tego miasta ? itd wystarczy gadać głupoty, aby nie spinać się poważną tematyką rozmowy.)

Nie wiem jak innym, ale dla mnie to była dobra zabawa i czułem się po tym znacznie lepiej..przełamywałem bariery, a każde kolejne zadania powodowało u mnie dreszczyk emocji i fascynacji.

Nie wiem czy dokładnie opisywałem przebieg tych zadań, ale jakoś tak to leciało. Polecam poszukać o tym informacji w necie, a pewnie znajdziesz bardziej rzetelny opis :)




 
 
Wstyd przed ludźmi
R. de Valentin 



Dołączył: 03 Lip 2013
Posty: 2804
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2013-08-20, 13:37   

Cytat:
O ile dobrze pamiętam to pierwsze ćwiczenie polegało na tym aby przez cały tydzień patrzyć się w oczy każdej osobie którą się spotka na ulicy ( to raczej nie jest problem, bo podczas spaceru to spojrzenie trwa maksymalnie 3-4 sekundy )


Dobre ćwiczenie, ale nie w każdej dzielnicy by u mnie przeszło :limo:

Cytat:
Przez kolejny tydzień miałem się uśmiechać do wszystkich napotkanych osób


To tym bardziej :D Trzeba by do tych ćwiczeń starannie dobrać miejsca.




dead but delicious
 
 
Wstyd przed ludźmi
WEmil 
Martwy



Wiek: 26
Dołączył: 17 Sie 2013
Posty: 62
Skąd: lubelskie

Wysłany: 2013-08-20, 14:36   

U mnie ta fobia objawia się w dziwny sposób, jakby odrywającymi się płatami. Są momenty, w których mam opór przed powiedzeniem "cześć" znajomemu na ulicy, kiedy najchętniej zniknąłbym, stał się niewidzialnym. Ale przychodzi też taki czas, że nie boję się tego świata wogóle. Potrafię podejść do kompletnie obcego człowieka i powiedzieć cokolwiek zechcę, potrafię załatwić każdą sprawę wymagającą kontaktu z innymi. Nie czuję żadnych oporów. Jak po alkoholu, lub psychodelikach. Ktoś wie co to jest? Dlaczego tak się dzieje? Bo to jest takie życie między dwiema skrajnościami. Wielka loteria, jak będzie jutro, czy trafi się dobry dzień, czy będę musiał się chować przed wszystkim. Nie rozumiem tego, wogóle.



"Ile jeszcze we mnie wiary, Ile jeszcze we mnie samym sił..."
 
 
 
Wstyd przed ludźmi
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,07 sekundy. Zapytań do SQL: 13