Ja też nie czuje się pewnie patrząc na kogoś w sensie w oczy ale gdy pada jakiś luźny temat od czasu do czasu spojrzę =D ale uczyłam się tego 3lata i właściwie byłam przymusza a ha ha ale dało efekt
chyba mam podobnie...
Obawiam się, że wstydzę się zbyt wielu rzeczy. Wstydzę się odezwać,gdy mam jakiś pomysł. Mówić po angielsku...Wstydzę się siebie całej.
Jestem więźniem. Zamkniętym w klatce mego ciała. A jednak nazywam się wolnym jak sokół.
Wiek: 29 Dołączyła: 28 Lis 2012 Posty: 320 Skąd: świat
Wysłany: 2013-01-06, 16:59
LadyDracula napisał/a:
Mówić po angielsku
Też tak mam. Nie wiem czemu mam taki straszny kompleks na punkcie tego języka. Na lekcji jak już pani mnie zapyta to jestem strasznie zestresowana, mówię cicho, jak najprościej. Choćbym nie wiem ile umiała zawsze wydaje mi się, że nie umiem nic.
I think a bullet
might hurt a little bit less
than this loneliness.
Ostatnio zmieniony przez NothingSpecial 2013-01-06, 16:59, w całości zmieniany 1 raz
Choćbym nie wiem ile umiała zawsze wydaje mi się, że nie umiem nic
Mam to samo, ale z matematyką. I wstydzę się tego stania przy tablicy i nagle nie jestem w stanie wydusić z siebie słowa. Tak samo jest z różnego rodzaju prezentacjami.
Wiek: 34 Dołączyła: 20 Sie 2012 Posty: 401 Skąd: świat
Wysłany: 2013-01-09, 16:19
Wstydzę się siebie. Najczęściej tego jak wyglądam - a to, że może mi włosy sterczą, że może mam coś na zębach/między zębami, że może mi się niespodziewanie zacząć okres... Takie obsesje. Bardzo krępujące jest dla mnie ćwiczenie na wf podczas miesiączki właśnie, albo nawet założenie wtedy nie-czarnych spodni.
Bardzo krępujące jest dla mnie ćwiczenie na wf podczas miesiączki właśnie
ja gdy mam okres, nie ćwiczę na wf-ie i koniec kropka. Nawet jeśli dla nauczyciela to nie jest powód, dla którego miałabym zrezygnować z ćwiczeń, ja mam to w d***, siedzę na ławce i koniec. Nie będę się męczyć dodatkowo, gdy mam takie okropne bóle, gdzie nawet ruszyć się nie mogę. Nawet czasem w domu zostaję przez pierwsze kilka dni, wtedy automatycznie oszczędzam sobie takich katorg.
Mercy, mojej koleżance często tak się zdarzało, że miała co 2tygodnie okres, ponieważ miała jakieś tam problemy z jajnikami czy hormonami, nie pamiętam...
Ale rozumiem, że u Ciebie czasami to było zwykłe nadużywanie tego argumentu.
Wiek: 29 Dołączyła: 28 Lis 2012 Posty: 320 Skąd: świat
Wysłany: 2013-01-09, 18:59
Ja mam faceta, który myśli, ze okres u kobiety występuje regularnie, co miesiąc z dokładnością do konkretnej godziny . Już mi kilka razy powiedział, że "chyba mi się cykl przesunął" . Męska logika co do tego jest cudowna.
I think a bullet
might hurt a little bit less
than this loneliness.
I wstydzę się tego stania przy tablicy i nagle nie jestem w stanie wydusić z siebie słowa. Tak samo jest z różnego rodzaju prezentacjami.
Ja tak samo. Wygłoszenie referatu przed całą grupą to dla mnie koszmar. Strasznie się wtedy denerwuje i mam pustkę w głowie. Zapominam wszystko to, co powinnam powiedzieć ...
Nieraz boje się/wstydzę się odezwać na zajęciach. Pomimo tego, że znam odpowiedź na postawione przez wykładowce pytanie, że chce czegoś więcej się dowiedzieć. Wole się nie odzywać ...
Ostatnio zmieniony przez 2013-01-09, 21:42, w całości zmieniany 1 raz
Ja wstydzę się też przemawiać przed nieznanymi mi ludźmi.
Nie mówię tu o rozmawianiu z kimś obcym, tylko jakieś występy publiczne. O nie, to nie dla mnie.
No i czasami wstydzę się swojego ciała. Jestem gruba. Teraz inaczej na to patrzę, nie mam żadnych kompleksów na tym punkcie. Zwłaszcza, że mam coraz fajniejsze ciuchy. Kiedyś myślałam, ze wszystkie ubrania dla tęgich osób są takie "babcine", mój problem się rozwiązał, gdy znalazłam fajny ciucholand! Dużo różnych ubrań w rozmiarach 44-46.
Kolejną sprawą, którą się wstydzę, to blizny na moim ciele, które estetycznie próbuję ukryć..
Wiek: 30 Dołączyła: 03 Sie 2012 Posty: 1733 Skąd: wielkopolskie
Wysłany: 2013-01-18, 13:37
Oj, mam tak samo. Zawsze taka byłam... Ostatnio zostałam zmuszona w szkole, na polskim do zrobienie prezentacji. Głos mi drżał, ręce tak mi się trzęsły że nie potrafiłam przerzucić kartki w zeszycie, żeby przeczytać cytat. Nauczycielka stwierdziła że na maturę ustną mam wziąć silne leki uspokajające bo inaczej dostane zawału. Kiedyś to biedne serducho mi siądzie...
I tak jak Wy wstydzę się wszystkiego. Gdy ktoś się śmieje zawsze myślę że to ze mnie... Paranoja.
Jeżeli śmierć bliskich czegoś nas uczy, to przede wszystkim tego, że na świecie nie liczy się nic poza miłością.