W grupach skanlacyjnych ale polskich czy zagranicznych, w sumie co za różnica bo nie ogarniam ani tych ani tych, zwykle szukam po mandze po prostu w internecie, tego co mnie interesuje. Dwie grupy nigdy nie tłumaczą tego samego więc każda ma do zaoferowania co innego, najlepiej samemu sprawdzić. Teraz przestałem tak bardzo polegać na tych polskich grupach bo mangi w języku angielskim są dostępne o wiele łatwiej i szybciej.
No ale jak już to grupa Hayate (jedyna jaką pamiętam )ma parę dobrych tytułów (poza toooooną hentai'ów ), Higurashi no Naku Koro ni, Onani Master Kurosawa czy Bad Company + parę fajnych one shotów. Ale to zależy jaka tematyka mangi cię interesuje. Pobuszuj w internetach na pewno znajdziesz coś dla siebie.
Tak poza tym to szukam jakiejś poważniejszej mangi, może nie do końca poważnej ale nie tylko komedii, kłopot w tym że nie mogę nic znaleźć czegoś gdzie nie ma laserów, S-F czy innych ufo albo samurajów, poszukuje zwykłej mangi dziejącej się we współczesności, macie może coś?
Oglądał ktoś może "Haibane Renmei"?
Przypomniało mi się ostatnio to anime, pewnie ze względu na tematykę...
Nie chcę spoilerować, więc nie zdradzę o co chodzi. Napiszę tylko, że rozwiązanie wgniotło mnie nieźle w fotel i dało trochę do myślenia. Polecam sprawdzić!
"Bo nie ma we mnie nic i nic nie jestem wart, a czerwień mojej krwi to tylko jakiś żart..."
Wiek: 33 Dołączyła: 21 Sie 2013 Posty: 1861 Skąd: małopolskie
Wysłany: 2013-09-13, 11:30
Ja ogladałam, przyznam się, że zmotywowało mnie do tego właśnie Twoje zapytanie. Ogólnie pomysł bardzo ciekawy, ale prowadzenie anime dla mnie kulało- to akurat ten sposób kręcenia, który w pewnym momencie mnie dość drażni. Ale z braku laku da się oglądnąć. (;
Ostatnio w ręce wpadło mi Shingeki no Kyojin, głownie prze wysokie oceny i popularność, dlatego nie spodziewam się, by fani anime nie znali tego tytułu. Nie mniej- to jest ten typ anime, który mogę ogladać. Pierwsze 6 odcinków zareklamowało się świetnie, mam nadzieje, iż poziom będzie utrzymywany do końca. (;
W mojej kolekcji do tej pory obejrzanych Anime zaliczają się
Another ♥
Elfen Lied ♥
Death Note ( RAITO ! ♥ )
Inu To Hasami Wa Tsukaiyou ♥
Amnesia
Angel Sanctuary
Bleach
Pokemon
Chocolate Underground
Dance in the Vampire Bund
Devil May Cry
Final Fantasy ( wszystkie części )
Full Metal Panic!
Little Witch Academia
Ookami Kakushi
One Piece
Strawberry Panic
antymon, Ja jeszcze nie oglądałem Shingeki no Kyojin, najpierw czekałem aż pojawią się wszystkie odcinki a później straciłem parcie na fantasy, nadprzyrodzone czy inne tego typu shouneny, ale dobrze że zahaczyłaś jego temat bo całkiem o nim zapomniałem.
Ostatniego czasu przeczytałem parę mang i na nic niesamowicie ciekawego nie trafiłem chociaż z dobrych tytułów pierwsza historia ze zbioru Hiroki Endo Short Stories przykuła moją uwagę, opowiadała losy pewnego yakuzy i dziewczyny która kochała wrony, na prawdę ciekawa. A z braku ciekawych tytułów zabiorę się w końcu za RoseHip Zero
Sezon anime też wypadł dość krucho ale bardzo mi się spodobało anime Watashi ga Motenai no wa Dou Kangaetemo Omaera ga Warui, czytając komentarze na paru stronach zauważyłem raczej negatywne opinie odnoszące się do głupoty i nielogiczności głównej bohaterki, ale osobiście bardzo przypadło mi do gustu, być może dzięki tematyce.
Przed pięcioma minutami skończyłam Deadman Wonderland. Ludzie narzekają, że jest obrzydliwe, ja tam lubię takie serie. Czasami przynudzali, ale końcówka, wow, bardzo mi się podobała. Kreska fajna, na początku mnie raziła w oczy, nywym czemu. Ktoś oglądał?
Hm... Przed chwilką skończyłam Shingeki no Kyojin. Jest ktoś jeszcze, kto to oglądał? Chętnie bym sie podzieliła opinią.
ps. Przepraszam jestem pierdołą nie przeczytałam parę postów wyżej, ale nie usunę już posta więc niech zostanie. Chętnie pogadam z kimś na temat tego anime bo mam pewne niejasności, które ktoś by mógł mi je wyjaśnić.
Miłość jest ślepa, podobno - dlatego oczy nam otwiera samotność.
Ja jakoś wolę czytac mangę niż oglądac anime. Mangowa kreska mi się bardziej podoba.
Ogółem ulubione serie: Beelzebub, D.gray-man, Devil May Cry, Hellsing, Black Rock Shooter, Gintama, One Piece, Katekyo Hitman Reborn!, 666 Satan, Darker Than Black 1+2, Nisemonogatari (i serie z tym związane). Tak bym mogła wymieniac i wymieniac..
Wiek: 35 Dołączył: 05 Mar 2014 Posty: 640 Skąd: śląskie
Wysłany: 2014-03-06, 01:40
Topic
Bleach, One piece, Naruto(oba), dragon ball, Full metal alchelmist, Berserk, Claymore, fate stay night, toradora, zero no tsukaima, shingeki no kyojin, fairy tail, sword art online, hellsing, ghost in the shell, cowboy bepop, gintama, kamisama kazoku, ehhh mam konto na tanuki ocenilem z 200 tytułow moze mniej troszkę no lifie jak tylko mam wolną chwile ostatnio powtarzałem sobie samurai champloo
Ja się nie umiem przemóc lilie od tyłu tak... dziwnie się czyta, nie wygodnie jakoś pewnie kwestia przyzwyczajenia, ale ja z kolei mam odwrotność wole oglądać
To umysł sprowadza człowieka na złą drogę, nie wrogowie czy nieprzyjaciele. (Budda)
"one thing, before I graduate...
never let your fear decide your fate."
od tyłu tak... dziwnie się czyta, nie wygodnie jakoś pewnie kwestia przyzwyczajenia
Oczywiście, że kwestia przyzwyczajenia.
Tyle, że ja na mangach chowałam się od szczenięcia i raczej nie czytywałam klasycznych komiksów, więc też pewnie to miało wpływ. Mój mózg zaczynał wariować dopiero po jakimś czasie, jak zaczęły się pojawiać "unormalizowane" wydania, a fundusze były na tyle niskie, że trzeba było się przerzucić na grupy skanlacyjne, a jednocześnie ciągle kołowałam mangi wydawane bardziej tradycyjnie.
Również przepadam bardziej za czytaniem mang . Alucarda uwielbiam od gimnazjum, dodatkowo w tamtym okresie zachwyciło mnie anime Jingoku Shoujo. Emma Ai była urocza . Poza tym Naruto, Bleach, D.Gray-man, Another, Death Nota, Durarara, Baccano, 07-ghost, Narutaru(manga, anime jest beznadziejne), bokurano(tylko czytalam), oj, na pewno więcej tego było, zwyczajnie nie pamiętam.
Kuroshitsuji, chciałam kiedyś mieć takiego kamerdynera .