Wiek: 34 Dołączył: 07 Maj 2019 Posty: 33 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2019-05-10, 16:55
takajakinne, Ja tylko jeden rodzaj dragow mam jak juz jesli chodzi o to ___/ Co i Am. Jestem zdrowy jak Ryc zreszta przy wypelnianiu formularza sa pytania o narotyki.
Rozmawaiłem z pielegniarka nie jedna to mowila zeby oddac krew trzeba byc przynajmniej miesiac czystym, zeby zadne metale ciezkie w krwi nie dostala druga osoba. Wiec spokojnie.
Naamah,
Taką chęć mam chyba z przyzwyczajenia glupiego Piatek wieczor i na rozlnienie po ciezkim tygodniu. Inni duza pija od Piatku do Niedzieli ja za to nie pije. Wiec nie mam pojecia jak moge sobie innaczej tydzien wynagrodzic ;/
Wiek: 34 Dołączyła: 18 Gru 2009 Posty: 10449 Skąd: świat
Wysłany: 2019-05-11, 13:56
M89WROCLAW, no cel masz szczytny. Może nałóż sobie jakąś zdrową presję na siebie?
Np. Robisz to, by uratować jakiemuś dzieciakowi życie, bo może właśnie, na Twoją krew trafi.
Nie wiem jakie masz podejście do latorośli, mnie takie coś rusza bardzo.
Ale to był tylko przykład, to może być cokolwiek.
Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
Wiek: 34 Dołączyła: 18 Gru 2009 Posty: 10449 Skąd: świat
Wysłany: 2019-05-12, 09:33
M89WROCLAW, kurcze, szkoda, bo widać, chłopak z Ciebie dobry, pomagasz innym, więcej niż Ci się może wydawać, a sam siebie niszczysz. Autoagresję masz we krwi. Dosłownie.
Wiesz, teraz może jeszcze jakoś się i swój problem ogarniasz, ale nie boisz się, że w końcu przegniesz? Jakby nie patrzeć, to też kosztuje, a jak popłyniesz? Przewalisz całą kasę na dragi? Nie masz takiej gwarancji, że tak się nie stanie.
Znajdziesz się w jakiejś patowej sytuacji życiowej, co zrobisz? Zaćpasz?
Znałam takiego chojraka, co mówił "nigdy", "tylko imprezy", "no co, 2 tygodnie detoksu i można bawić się dalej", Poznałam go właśnie gdy ja byłam w szpitalu a on na tym samym oddziale na kolejnym detoksie. Spotkałam go w takiej samej sytuacji i drugi raz. Tym razem już nie przyszedł, a przywieźli go nieprzytomnego, musieli go wypłukać.
A tydzień temu był jego pogrzeb. Szkoda, bo spoko koleś był na trzeźwo.
Może i uprawiam właśnie czarnowidztwo, ale lepiej mieć tego świadomość.
Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
Wiek: 33 Dołączyła: 20 Mar 2019 Posty: 2071 Skąd: wielkopolskie
Wysłany: 2019-05-12, 10:27
Szamanka, słusznie, że uprawiasz czarnowidztwo, bo też doszłam do wniosku, że M89WROCLAW to dobry człowiek chyba i szkoda byłoby, gdyby za bardzo popłynął, a wiadomo, że to świństwo jest podstępne.
Sama z narkotykami nigdy żadnej styczności za bardzo nie miałam. Jedyna styczność z innymi używkami niż alkohol i papierosy to narkotyk. Paliłam może ze trzy czy cztery razy w życiu. Wczoraj miałam okazję, bo współlokatorzy zrobili imprezę i akurat palili, ale mnie akurat do tego nie ciągnie.
Prędzej ciągnęłoby mnie do alkoholu i wczoraj miałam iść do sklepu po jakiś zapas, bo sytuacja z A. mnie dobiła, ale zamiast tego lyknelam 50mg [leku uspokajającego i nasennego] i poszłam spać...
[ Komentarz dodany przez: Żurawek: 2019-05-12, 14:57 ] Zakaz podawania nazw narkotyków i leków na receptę.
Za głośno? Co jest za głośne? Tylko cisza. Cisza, w której się człowiek rozpada jak w próżni.
Ostatnio zmieniony przez Żurawek 2019-05-12, 14:56, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 34 Dołączyła: 18 Gru 2009 Posty: 10449 Skąd: świat
Wysłany: 2019-05-12, 10:32
WhiteBlankPage., też nie miałam większej styczniści z narkotykami. Jak się buntowałam to usłyszłam "nie używasz, to nie masz o tym pojęcia".
To odpowiedziałam: "To trzeba skosztować gówno, żeby wiedzieć, że jest obrzydliwe?"
No, ale towarzystwo nie zrozumiało przekazu.
Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
Wiek: 33 Dołączyła: 20 Mar 2019 Posty: 2071 Skąd: wielkopolskie
Wysłany: 2019-05-12, 11:37
Szamanka, kiepskie towarzystwo.
U mnie w sumie zwykle szanowało się takie decyzje. Ktoś nie chce, to nie chce. [narkotyku] chciałam spróbować i spróbowałam, większego wrażenia na mnie nie zrobiło, więc i nie palę.
Wiek: 34 Dołączył: 07 Maj 2019 Posty: 33 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2019-05-12, 11:54
Szamanka, Dzięki miło czytaćze tak myślisz
Ja jak lecę to az do salda zero później wegetacja.
Rok temu pracowałem za granica i na Święta przyjechałem 7dni. I oczywiście trzeba było przywitać się ze znajomymi. 2tys € w 4-5 dni rozwaliłem na materiał z tego euro to bluzę za 200zl kupiłem jedynie
Nie ma takiej gwarancji jak piszesz. Ale trochę lat doświadczenia z tym gownem mam. I nie chce już bo szkoda mi już czasu na to. Nie wiem czy to przez narkotyki czy przez wiek mój ale nie potrafię już marzyć o czymś i dążyć do tego (
Cytat:
To trzeba skosztować gówno, żeby wiedzieć, że jest obrzydliwe?"
Haha brawo Ty :-) Duża dobra czekolada dla Ciebie za taką odp hehe
WhiteBlankPage.,
Ja nie lubię 🚬🚬. A palących to mam nawet w rodzinie myślcie sobie co chcecie ale moja rodzina nie jest patologiczna .
Wiek: 34 Dołączyła: 18 Gru 2009 Posty: 10449 Skąd: świat
Wysłany: 2019-05-12, 12:07
M89WROCLAW napisał/a:
Ja jak lecę to az do salda zero później wegetacja.
No i już masz dowód na to, że tracisz kontrolę.
A co do:
M89WROCLAW napisał/a:
ale nie potrafię już marzyć o czymś i dążyć do tego (
To nie lepiej przeznaczyć kasę na podróże niż na narkotyki?
Jeszcze trochę miejsc do zwiedzenia masz.
Sam widzisz - przećpałeć 8k (na złotówki), tanimi lotami (które sam polecasz) gdzie byś za to doleciał? Gdzie byś mógł zajebiście spędzić czas?
Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
Akurat palenie [narkotykuto nie patologia, chyba że ktoś codziennie jara to tak. Ćpanie to największa patologia, jak sam mówisz, przerąbałeś 10kafli w kilka dni a mogłeś za to kupić mnóstwo rzeczy które na dłuższą metę sprawiłoby Ci dużo frajdy niż powykręcane jazdy