Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Samobójstwo drugiej osoby
Autor Wiadomość
Sadnessa 
nihil.


Wiek: 27
Dołączyła: 14 Lis 2014
Posty: 265
Skąd: Polska

Wysłany: 2015-07-09, 21:49   

Jest wiele powodów, dla których jeszcze żyję. Jeden z nich to strach, że gdybym odebrała sobie życie, to ktoś mi bliski zrobiłby to samo. To działa też w drugą stronę. I ta świadomość, że żyję bo się boję, jest okropna. Okropne jest, że muszę się o coś takiego bać...



Kochana, nie wiem, jak i co miałabym Ci powiedzieć. Jak odejdziesz, to zaczekaj na mnie, tam, po drugiej stronie. Dołączę do Ciebie. Znów się spotkamy. I znów porozmawiamy.
 
 
 
Samobójstwo drugiej osoby
TrueStory 


Wiek: 33
Dołączył: 25 Wrz 2015
Posty: 6
Skąd: świat

Wysłany: 2015-09-29, 21:56   

Sadnessa, mam to samo... W zasadzie tylko to trzyma mnie przy życiu :) Mój los jest mi totalnie obojęty, ale jak myślę, że mógłbym zaszkodzić bliskiej osobie to mi się niedobrze robi.



 
 
Samobójstwo drugiej osoby
CandleTea 



Dołączyła: 17 Mar 2015
Posty: 108
Skąd: Polska

Wysłany: 2015-09-30, 16:05   

Nie znoszę w ogóle wyobrażenia, że gdy to zrobię, mój chłopak zrobi to samo.
To mnie póki co trzyma przy życiu.




 
 
Samobójstwo drugiej osoby
WysokieLoty 



Dołączyła: 15 Paź 2015
Posty: 14
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2015-10-15, 09:25   

Ja również niedawno straciłam męża w wyniku samobojstwa. Nie umiem sobie z tym poradzić. Jest to rodzaj śmierci, z którą najtrudniej poradzić sobie najbliższym, która nakłada na nich bardzo dużo cierpienia. Dużo myślałam o tym, żeby zrobić to samo co on, bo straciłam sens życia.



Ostatnio zmieniony przez Evi 2015-10-15, 09:29, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Samobójstwo drugiej osoby
Naamah
[Usunięty]

Wysłany: 2015-10-18, 15:42   

WysokieLoty, szukałaś gdzieś jakieś pomocy? Terapii?



 
 
Samobójstwo drugiej osoby
WysokieLoty 



Dołączyła: 15 Paź 2015
Posty: 14
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2015-10-19, 20:13   

Naamah: Pozostaje w terapii. Mówi się, że czas leczy rany, ale to nie czas a przepracowanie cierpienia..
Taki rodzaj śmierci przynosi najwięcej cierpienia bliskim. Choroba, wypadek jest łatwiejsze do wytłumaczenia, przerobienia.
Ja najgorsze w życiu pół roku mam za sobą...teraz może być tylko lepiej.




 
 
Samobójstwo drugiej osoby
Niedotykalna 



Wiek: 34
Dołączyła: 14 Wrz 2013
Posty: 4310
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2015-10-22, 03:27   

TrueStory napisał/a:
Sadnessa, mam to samo... W zasadzie tylko to trzyma mnie przy życiu :) Mój los jest mi totalnie obojęty, ale jak myślę, że mógłbym zaszkodzić bliskiej osobie to mi się niedobrze robi.

Bardzo często dokładnie tak się czuję. Choć obecnie nie biorę pod uwagę samobójstwa.




Po co komu piwnica, w której nie ma dachu?
Życie ma sens, Strusiu...

/Pasja. Możesz zrobić z nią wszystko. BIEGANIE ma taki wymiar jaki mu nadasz./
 
 
Samobójstwo drugiej osoby
soczekowocowy
[Usunięty]

Wysłany: 2015-12-17, 00:24   

Mówi się samobójca, to tchórz, ale ileż to trzeba odwagi w Sobie mieć, by odebrać to, co najcenniejsze ?



 
 
Samobójstwo drugiej osoby
Carrie 
Orak



Dołączyła: 20 Gru 2015
Posty: 65
Skąd: Europa

Wysłany: 2015-12-28, 21:27   

soczekowocowy napisał/a:
Mówi się samobójca, to tchórz, ale ileż to trzeba odwagi w Sobie mieć, by odebrać to, co najcenniejsze ?

Prawda trzeba mieć wiele odwagi... Ile trzeba trzymać w sobie cierpienia i ciężaru w sobie... By zdobyć się na taki krok. Ci którzy są po próbie, stają się o wiele silniejsi choć nie są tego świadomi. Nie zachęcam ale odwagi trzeba mieć dużo lepiej gdy skierujemy odwagę by walczyć.




:poduszki:
 
 
Samobójstwo drugiej osoby
Astral 



Wiek: 28
Dołączyła: 30 Gru 2015
Posty: 395
Skąd: Polska

Wysłany: 2015-12-30, 15:13   

Boże, jak ona już nie żyje... Co ja zrobię... Odeszłam, wszyscy mi kazali odejść, nie dawałam rady... Wszyscy wierzą, że może być dobrze. Ja... sama nie wiem. Nie mogę. Próbować się dowiedzieć. Muszę trzymać się z dala. Jeśli dowiem się, że stało się najgorsze, to się zupełnie załamię i już nic nie będę mogła zrobić. Będę jak popsuta lalka. Jeśli nic się nie stało... nic się nie zmieni. Wczoraj otworzyłam Skype'a na chwilę. Żadnych nowych wiadomości, nic. Cała się trzęsłam. Teraz niedobrze mi na samą myśl... Nie. Muszę się trzymać z dala.
Słabo mi, gdy tylko myślę o wodzie. Ha ha.




 
 
Samobójstwo drugiej osoby
Kamiś 
Jak najdalej...



Dołączyła: 28 Paź 2014
Posty: 661
Skąd: Polska

Wysłany: 2016-02-01, 00:11   

Nie mogę sobie tego wyobrazić, to byłoby straszne.
Ale jeśli już by do tego doszło to pewnie zrobiłbym to samo, bo po co męczyć się później przez resztę życia z głupimi myślami?




''Wielka miłość zdarza się w życiu tylko raz, wszystko, co następuje potem, jest tylko szukaniem tej utraconej miłości." (M. Hłasko)
 
 
Samobójstwo drugiej osoby
WysokieLoty 



Dołączyła: 15 Paź 2015
Posty: 14
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2016-03-27, 20:08   

W przypadku samobójców stany rezygnacji z życia i myślenie, że beze mnie innym było by lepiej są dominujące. Zakończenie życia staje się jedynym celem. Zaprzeczenie instynktowi przetrwania, życia (wpisanemu gdzieś głęboko w organizmy żywe) nie jest normalne.
Przed samobójstwem wystąpiło u mojego narzeczonego zawężenie świadomości, poznawcze, uczuciowe.. Nie było myślenia racjonalnego a bardziej urojeniowe. Stąd moje rozmyślania nad świadomością takiej decyzji. W wielu przypadkach na pewno występuje niepoczytalność. Więc czy jeśli ktoś jest niepoczytalny, to czy można nazwać taką decyzje świadomą?




 
 
Samobójstwo drugiej osoby
Złośnica
[Usunięty]

Wysłany: 2016-03-28, 07:49   

WysokieLoty napisał/a:
Choroba, wypadek jest łatwiejsze do wytłumaczenia, przerobienia.


To na podstawie własnych obserwacji? Miałaś realne porównanie czy opierasz się na jakiś opracowaniach czy twierdzeniach innych?




 
 
Samobójstwo drugiej osoby
WysokieLoty 



Dołączyła: 15 Paź 2015
Posty: 14
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2016-03-28, 09:10   

Niestety mam realne porównanie i piszę z własnego doświadczenia
Dawno temu mój ówczesny chłopak zginął w Tatrach. Spadł z Orlej Perci. To był nieszczęśliwy wypadek..był przygotowany i doświadczonym ratowmikiem TOPR. Wtedy, mimo, że było bardzo ciężko, to jednak łatwiej do "przerobienia".




 
 
Samobójstwo drugiej osoby
Złośnica
[Usunięty]

Wysłany: 2016-03-28, 09:18   

Rozumiem i przykro mi, choć przyznam, że razi mnie nieco podobne uogólnienie. To, że Tobie łatwiej było przepracować stratę przez wypadek niż samobójstwo przyjmuję do wiadomości, niemniej nadal zastanawia mnie jaki wpływ miała na to siła uczucia, długość związku, Twój wiek, otoczenie i tak dalej.

Przyznam, że - gdybając oczywiście, bo nie mam wyboru - mi łatwiej wyobrazić sobie samobójstwo partnera na własne życzenie niż śmierć przez chorobę, w chwili, kiedy pragnąłby żyć.




 
 
Samobójstwo drugiej osoby
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 12