Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Jak wyglądałby Wasz list pożegnalny?
Autor Wiadomość
Exodus
[Usunięty]

Wysłany: 2012-10-31, 18:50   Jak wyglądałby Wasz list pożegnalny?

Od razu mówię, że to nie jest taki temat, że macie mi dawać propozycje co ja mam napisać. Chcę, abyście tak jakby "sięgnęli do swojej wyobraźni" i napisali tutaj, bo byście napisali w Waszym "ostatnim liście".

Ja na pewno (od razu mówię, że raczej się nie zabiję, bo skrzywdzę rodziców i brata) napisałbym moją największą tajemnicę, jestem bi. Wiem, że gdybym to teraz powiedział to rodzice by mnie chyba wyrzucili. Potem bym kazał się nie martwić o mnie i powiedziałbym, że uciekłem z domu (raczej nie zabiłbym się w domu tylko gdzieś w lesie czy coś). Na koniec bym dał taki uśmieszek i powiedział, że kiedyś wrócę. I tyle chyba.

A jak Wy?




Ostatnio zmieniony przez 2013-01-20, 21:46, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Jak wyglądałby Wasz list pożegnalny?
Gość

Wysłany: 2012-10-31, 19:33   

Ludzkość na obecnym etapie rozwoju nie jest gotowa usłyszeć to co mam jej do powiedzenia. A tak naprawde, i tak nikt by nie zrozumiał. Mój list pożegnalny byłby w formie ostatniej woli, co do pogrzebu itp. To przynajmniej ktoś by zrozumiał. Bo na reszte nie ma co liczyć.



 
 
Jak wyglądałby Wasz list pożegnalny?
Scarlet Halo
[Usunięty]

Wysłany: 2012-10-31, 19:58   

Mam mieszane uczucia co do istnienia tego tematu - kwestie jego dalszego losu przedyskutuję z zarządem... pewnie wszystko będzie zależało od tego czy dyskusja nie będzie szła w "złym" kierunku.

Jeżeli o mnie chodzi to długo nad tym problemem myślałam i dalej nie jestem pewna czy to co wymyśliłam jest sensowne... w każdym razie zostawiłabym dwa listy. Jeden ręcznie pisany, gdzieś w pobliżu mojego ciała skierowany do policji informujący o tym, że w istocie mają do czynienia ze śmiercią w wyniku samobójstwa oraz, że odbyło się ono bez wiedzy i zaangażowania osób trzecich. Drugi w formie pliku na komputerze, gdzie rozpoczęłabym od oczywistej informacji, że nikt poza mną nie ponosi najmniejszej odpowiedzialności za to co zrobiłam, a następnie przeszłabym do podziękowań za obecność bliskich mi ludzi w moim życiu. W post scriptum zawarłabym informację o formie pochówku i prośbę by odczytać podziękowania na moim pogrzebie. Przyczyn bym nie wyjaśniała, niepotrzebnie bym namieszała ludziom w głowach, bo w końcu niezdolność do zrozumienia motywacji samobójcy prawdopodobnie świadczy jedynie o zdrowiu psychicznym.




 
 
Jak wyglądałby Wasz list pożegnalny?
Anonimowa. 



Wiek: 31
Dołączyła: 08 Paź 2012
Posty: 57
Skąd: Polska

Wysłany: 2012-10-31, 20:19   

Jeżeli o mnie miałam napisany list, poszczególnie do 3 osób. Zawarłam w nim informację jak chcę być pogrzebana. Miałam piękną wizję śmierci . Gorset , długa czarna suknie... i przedewszytskim chciałabym usłyszeć na moim pogrzebie piosenkę Nothing else matters , a reszta już mi jest obojętna. Poza tym umieściłam w nim wyjaśnienia i przeprosiny , aczkolwiek wiem, że one i tak niczego nie zmieniły by.



Potrzebuję wczoraj aby wygrać jutro.
 
 
 
Jak wyglądałby Wasz list pożegnalny?
Lilith
[Usunięty]

Wysłany: 2012-10-31, 20:58   

Napisałabym tylko, że musiałam to zrobić, bo to było moje jedyne pragnienie. I że wszystkich nienawidzę.



 
 
Jak wyglądałby Wasz list pożegnalny?
Strigoi 


Dołączyła: 16 Paź 2012
Posty: 347
Skąd: Polska

Wysłany: 2012-11-01, 00:16   

Nie byłby to długi list. Ale na pewno nie byłoby w nim żalu, smutku, ani pretensji. Chciałabym żeby moje ostatnie słowa były raczej wyrazem miłości, niż aktem oskarżenia. Pewnie skupiałby się na przeprosinach i zapewnieniach, że nikt poza mną nie jest za to odpowiedzialny. No i podziękowałabym wszystkim, którzy byli ze mną(pomimo gorzkich okoliczności tych podziękowań).



 
 
Jak wyglądałby Wasz list pożegnalny?
Naamah
[Usunięty]

Wysłany: 2012-11-01, 11:17   

Mam kilka opcji.

Pierwsza to taka, że piszę list do mamy, w której przepraszam ją za to, co zrobiłam, mówię, że bardzo ją kocham i że jest najcudowniejszą mamą na świecie.... Na końcu błagam o wybaczenie...

Druga... Hm... Krótka notka do każdego, kto w moim życiu w jakiś sposób się liczył... Nieważne czy to kiedyś czy teraz...

A trzecia... List tylko i wyłącznie do siostry. Wylałabym w nim cały swój żal. Opisałabym każdy jej zły uczynek, każdą sprawę z jej znajomymi, narkotykami, kombinacjami o czym wiem niemal tylko ja. Nazwałabym ją przyczyną mojej śmierci i zasugerowałabym żeby poszła w moje ślady...

Do każdej z tych opcji dołączyłabym listę, jaką zrobiłam już dawno, dawno temu. Na liście tej są wymienione osoby, które mają być powiadomione w przypadku mojej śmierci, jakiejkolwiek.




 
 
Jak wyglądałby Wasz list pożegnalny?
Gość

Wysłany: 2012-11-01, 11:24   

Naamah napisał/a:
A trzecia... List tylko i wyłącznie do siostry. Wylałabym w nim cały swój żal. Opisałabym każdy jej zły uczynek, każdą sprawę z jej znajomymi, narkotykami, kombinacjami o czym wiem niemal tylko ja. Nazwałabym ją przyczyną mojej śmierci i zasugerowałabym żeby poszła w moje ślady...


I poczułabyś sie lepiej wiedząc że ktoś będzie przez Ciebie cierpiał i nawet sie zabił z tego powodu?




 
 
Jak wyglądałby Wasz list pożegnalny?
Naamah
[Usunięty]

Wysłany: 2012-11-01, 13:08   

Brzmi niedorzecznie i okrutnie, ale tak. Nie chcę ani tego tłumaczyć ani nawet o tym rozmawiać, bo nie potrafię opisać mojej nienawiści do niej i zawodu jaki mi sprawiła.



 
 
Jak wyglądałby Wasz list pożegnalny?
opcjonalna 
chwile ulotne.



Wiek: 30
Dołączyła: 23 Sie 2012
Posty: 490
Skąd: warmińsko-mazurskie

Wysłany: 2012-11-01, 13:21   

Ja napisałabym przede wszystkim, że kocham najbardziej na świecie moją mamę i nie wie nawet, jak bardzo jestem jej wdzięczna, za to, co robiła przez te wszystkie lata dla mnie, i żeby się nie obwiniała. Na pewno wspomniałabym o alkoholiźmie ojca, bo w dużym stopniu przyczynił się do mojego stanu psychicznego. Napisałabym też, że dziękuję wszystkim, którzy byli ze mną i mnie nie zostawili - przede wszystkim mój chłopak i przyjaciel. Na koniec trzy krótkie słowa - jeszcze się spotkamy. Dopisałabym również, tak jak Naamah małą listę osób, które chciałabym, aby powiadomiono o mojej śmierci.



Agresja jest dynamiczna, jak crescendo w muzyce. Zło jest nieruchome.
 
 
Jak wyglądałby Wasz list pożegnalny?
Anyone 



Wiek: 34
Dołączyła: 20 Sie 2012
Posty: 401
Skąd: świat

Wysłany: 2012-11-01, 15:57   

W moim wypadku, byłoby to krótkie. Po pierwsze, wytłumaczenie, że samobójstwo to, tylko i wyłącznie, moja wina i nikt mi w nim nie pomagał ani o nim nie wiedział. Po drugie, notka odnośnie pochówku. Po trzecie, nakreślenie ogólnego zarysu przyczyny mojej decyzji: nie potrafiłam dłużej egzystować ze względu na zmasakrowaną psychikę. Nie obwiniałabym nikogo. Do najważniejszej dla mnie osoby, napisałabym oddzielny, długi list ze wszelkimi wyjaśnieniami, przeprosinami, podziękowaniami i błaganiem, aby ten człowiek żył szczęśliwie i nie robił niczego głupiego.



 
 
Jak wyglądałby Wasz list pożegnalny?
coldmystery
[Usunięty]

Wysłany: 2012-11-02, 00:17   

Ja napisałabym tam chyba przede wszystkim, do swoich przyjaciół. do każdego kawałek. do mamy, siostry. wszystkim napisałabym, żeby się nie obwiniali, bo właśnie tego najbardziej się boję - że ludzie będą myśleć, że to dlatego, że nie zauważyli, że mi nie pomogli. na pewno napisałabym do swojego rodzeństwa, jaki straszny miałam do nich żal. ale nie obwiniałabym ich, po prostu napisałąbym co o nich sądzę. to chyba tyle, ale to i tak wszystko wyszłoby w praniu.



 
 
Jak wyglądałby Wasz list pożegnalny?
quietis 


Wiek: 28
Dołączyła: 04 Gru 2010
Posty: 172
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2012-11-02, 00:23   

często o tym myślę. 99% listu poświęcone byłoby mamie i siostrze. że nie ich wina, blablabla, życie ma trwać dalej, blablabla, że niech nie żałują mnie, blablabla, że kiedyś się spotkamy po drugiej stronie, blablabla. ale tego nie zrobię, bo jestem im potrzebna. no.

pozostały 1% skierowany byłby do przyjaciółki, kilku osób, które lubię oraz do idioty którego kocham.




 
 
Jak wyglądałby Wasz list pożegnalny?
LadyDracula 



Wiek: 29
Dołączyła: 05 Wrz 2012
Posty: 607
Skąd: Arges

Wysłany: 2012-11-02, 00:26   

quietis napisał/a:
często o tym myślę. 99% listu poświęcone byłoby mamie i siostrze. że nie ich wina, blablabla, życie ma trwać dalej, blablabla, że niech nie żałują mnie, blablabla,


to podobnie jak u mnie. Tylko,że byłby poświęcony rodzicom, braciszkowi i chłopakowi
Już kiedyś napisałam taki...
ale okazał się być niepotrzebny.




Jestem więźniem. Zamkniętym w klatce mego ciała. A jednak nazywam się wolnym jak sokół.
 
 
 
Jak wyglądałby Wasz list pożegnalny?
Chochlik
[Usunięty]

Wysłany: 2012-11-02, 16:52   

Napisałam tylko o przyczynach mojej decyzji. Niestety list został znaleziony. Na szczęście nie dotarł do szerszego grona odbiorców (w tym psychiatrów).

Teraz bym pewnie napisała coś podobnego.




 
 
Jak wyglądałby Wasz list pożegnalny?
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 13