Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Alkohol
Autor Wiadomość
Nightmare
[Usunięty]

Wysłany: 2016-08-11, 19:43   

Żurawek, dziękuję. :)



 
 
Alkohol
Andzia 


Wiek: 26
Dołączyła: 21 Sie 2016
Posty: 47
Skąd: zachodniopomorskie

Wysłany: 2016-08-21, 01:48   

Fakt, tak jak niektórzy przede mną pisali - wstyd się przyznać. Ale to ludzka rzecz.

Mój ojciec jest alkoholikiem. Nie mam z nim kontaktu, ale czasem boję się, że ja też tak skończę. Jak on. A czasem, gdy wpadnę w "wir", naprawdę ciężko przestać. Wcześniej szukałam okazji, wychodziłam z kimkolwiek, jeździłam do rodziny, byleby tylko mieć się z kim napić. Ale kiedy odkryłam, że nie muszę mieć drugiej osoby... Jest znacznie, hm, łatwiej? Być może. Ale wiem, że nie mogę sobie na to pozwolić. Chociaż to powoduje, że czuję się na chwilę lepiej, że śpię w nocy, to... Jednak widzę, co się dzieje, gdy robi się tak na dłuższą metę. To nie jest dobre. Powinno znać się granice.




"Dzień dobry, że tak pozwolę sobie skłamać".
 
 
Alkohol
użytkownik
[Usunięty]

Wysłany: 2016-08-22, 07:41   

Andzia napisał/a:
Fakt, tak jak niektórzy przede mną pisali - wstyd się przyznać. Ale to ludzka rzecz.

Może i ludzka, ale często inni ludzie przestają postrzegać Cie jako człowieka.
Andzia napisał/a:
Chociaż to powoduje, że czuję się na chwilę lepiej, że śpię w nocy, to...

To chwilowe. Z czasem to alkohol się odpręża, alkohol śpi, alkohol kontroluje Twoje zachowanie itd. Ciężko przestać jeśli procenty stają się nieodłączną częścią Twojej osobowości.




 
 
Alkohol
Andzia 


Wiek: 26
Dołączyła: 21 Sie 2016
Posty: 47
Skąd: zachodniopomorskie

Wysłany: 2016-08-23, 18:08   

Ryba napisał/a:
Andzia napisał/a:
Chociaż to powoduje, że czuję się na chwilę lepiej, że śpię w nocy, to...

To chwilowe. Z czasem to alkohol się odpręża, alkohol śpi, alkohol kontroluje Twoje zachowanie itd. Ciężko przestać jeśli procenty stają się nieodłączną częścią Twojej osobowości.


Oczywiście, to chwilowe. Dlatego powinno znać się granice, tak jak napisałam, ale nie mam nic przeciwko piciu alkoholu raz na jakiś czas (może dlatego, że ja tak robię :D ). Tylko też za każdym razem powinno się uważać.




"Dzień dobry, że tak pozwolę sobie skłamać".
 
 
Alkohol
Chris
[Usunięty]

Wysłany: 2016-09-04, 22:27   

Nightmare, Czy coś się zmieniło w Twojej sytuacji? Czy nadal nie masz pracy? Czy nadal rodzice są uzależnieni od alkoholu? Czy ktoś z Twojej rodziny próbował Wam pomóc? Jak się teraz czujesz? Co robisz i co zamierzasz? W jakim wieku jest Twoje rodzeństwo? Jeśli uznasz za stosowne, to odpisz. Nie będę miał do Ciebie jakiegokolwiek żalu, jeśli uznasz, że nie ma sensu albo nie warto pisać.
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie




 
 
Alkohol
wisielec
[Usunięty]

Wysłany: 2016-10-13, 16:59   

Dobry kolega z którym razem postanowiliśmy ograniczyć picie (ja nie piłem przez pół roku, on przez rok) 2 tygodnie temu zaczął znowu pić, tylko w przeciwieństwie do mnie (kilka piwek raz albo 2 razy na miesiąc) nie nauczył się pić z umiarem i robi to teraz praktycznie codziennie. Póki co nie może jeździć swoim samochodem więc bycie pod wpływem mu nie przeszkadza, ale powiedział, że jak tylko naprawi auto to znowu przestanie pić.



 
 
Alkohol
undervalue
[Usunięty]

Wysłany: 2016-12-12, 14:07   

Tak, mam problem. Może jeśli gdzieś to powieszę, będzie to bardziej realne i może zacznę coś z tym robić. Jak już zacznę pić, to nie potrafię przestać. Nie mam takiej wewnętrznej blokady. Jeśli piję w domu to nie przestaję dopóki nie osiągnę błogostanu, jeśli jest to impreza albo spotkanie w szerszym gronie nie wyobrażam sobie rozmowy bez piwa. Potem już jest tylko gorzej. Im więcej tym swobodniej, jak to się kończy? Urwany film, napady paniki, agresji. Na następny dzień potworny kac i wyrzuty sumienia, które z czasem sobie tłumaczę ale nie wyciągam wniosków i sytuacja się powtarza. Nie chcę już tak żyć chociaż wygranie z nałogiem będzie trudne. Nawet nie wiem czy dam radę się tego podjąć. Mam tego świadomość ale jak nadarza się okazja wypicia zaczynam sobie tłumaczyć, że to tylko jedno piwo, że dzisiaj będzie inaczej, nie jest, a ja nie potrafię tego przerwać. Czuję, że zaczynam już tracić przez to bliskich. Skrzywdziłam osobę, którą kocham, za daleko to zaszło.



 
 
Alkohol
użytkownik
[Usunięty]

Wysłany: 2016-12-12, 14:25   

undervalue napisał/a:
Jeśli piję w domu to nie przestaję dopóki nie osiągnę błogostanu

Polecam taktykę zostawiania alkoholu "na ostatnią godzinę". Im dłużej się zwleka, tym mniej się wypije. Następnym razem jeszcze mniej, potem mniej, a później może i wcale. To brzmi durnie, bo podświadomość będzie przemawiała: "haha i tak wypijesz tyle i tyle", ale jednak działa. Z nałogowymi głodzikami trzeba na cwaniaka. ;)
undervalue napisał/a:
Nie chcę już tak żyć chociaż wygranie z nałogiem będzie trudne.

Zapisz się do mnie na terapcie. Nie będę sam. :oops:




 
 
Alkohol
undervalue
[Usunięty]

Wysłany: 2016-12-12, 14:28   

Ryba napisał/a:
Im dłużej się zwleka, tym mniej się wypije.

Nie wiem czy w moim przypadku by wyszło. Jak wezmę tylko łyka alko to się rozbudzam i od razu mój mózg krzyczy "więcej!".

Ryba napisał/a:
Zapisz się do mnie na terapcie.

Zastanawiam się nad dołączeniem do jakiejś grupy wsparcia. :marzyciel:




 
 
Alkohol
użytkownik
[Usunięty]

Wysłany: 2016-12-12, 15:20   

undervalue napisał/a:
Jak wezmę tylko łyka alko to się rozbudzam i od razu mój mózg krzyczy "więcej!"

Mój też. Chociaż... w sumie zależy ile "dajesz w łepetynę". Bo w moim ciągu wychodzi to po jakieś 10-20 browarów, a w taki sposób mogę zmniejszyć ilość do np. pięciu. Potem czterech i tak w dół do zera.
undervalue napisał/a:
Zastanawiam się nad dołączeniem do jakiejś grupy wsparcia.

No to zapraszam. :P




 
 
Alkohol
undervalue
[Usunięty]

Wysłany: 2016-12-12, 15:30   

Ryba, 10 piw albo koktajl wszystkiego co ma procenty, picie duszkiem, kompletny brak kontroli. Piwo, wódka i tak do odcięcia.

Chodzisz gdzieś konkretnie?




 
 
Alkohol
użytkownik
[Usunięty]

Wysłany: 2016-12-12, 16:32   

undervalue napisał/a:
Ryba, 10 piw albo koktajl wszystkiego co ma procenty, picie duszkiem, kompletny brak kontroli. Piwo, wódka i tak do odcięcia.

No to jesteśmy po jednych pieniądzach. Zresztą o ile mi się to nie przyśniło to się przecież znamy. :D
undervalue napisał/a:
Chodzisz gdzieś konkretnie?

Na fejsach Ci nastukam. Jeno musisz dodać moje nowe konto.




 
 
Alkohol
szary 


Dołączył: 27 Cze 2015
Posty: 21
Skąd: śląskie

Ostrzeżeń:
 1/3/4
Wysłany: 2016-12-16, 10:34   

Pijesz?

[ Komentarz dodany przez: EverPaiin: 2016-12-16, 10:37 ]
Rozwiń, proszę, swoją wypowiedź tak, by była zgodna z tematem.




Ostatnio zmieniony przez EverPaiin 2016-12-16, 10:38, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Alkohol
użytkownik
[Usunięty]

Wysłany: 2016-12-16, 20:26   

szary napisał/a:
Pijesz?

Czy nie pijesz? Oto jest pytanie.

[ Komentarz dodany przez: Złośnica: 2016-12-16, 20:42 ]
Co ten post wnosi do tematu?




 
 
Alkohol
undervalue
[Usunięty]

Wysłany: 2016-12-16, 20:51   

Złośnica, tyle samo co poprzedni. Jest formą żartu, odnosi się do posta szarego. To chyba podtrzymanie tematu i lekkie zakpienie z wypowiedzi powyżej. :)



 
 
Alkohol
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,11 sekundy. Zapytań do SQL: 12