Wiek: 26 Dołączyła: 09 Mar 2015 Posty: 56 Skąd: łódzkie
Wysłany: 2015-03-11, 13:40
Axxie, a dłonie są tylko czerwone czy również Cię pieką?
Jeśli tak to jest to moim zdaniem problem "wyziębienia rąk", ja mam tak zawsze w zimę, kiedy np. umyję ręce i z wilgotnymi wyjdę na mróz - właśnie wtedy pojawiają mi się zaczerwienienia i ból.
Dlatego po każdym myciu rąk staram się smarować dłonie kremem i zakładać rękawiczki w zimowe dni
sadgirl, a próbowałaś używać kosmetyków z AA? Do twarzy?
AA wyleczyło mi problemy skórne, których nie potrafił dermatolog. Z wągrami akurat nie mam problemów, ale może i tutaj pomoże, jak dobierzesz odpowiednią linię?
Axxie, miałam podobnie, ale jak zaczęłam używać kremów, to minęło. Polecam Neutrogenę.
Kiedy jest tak bardzo, bardzo źle, to musisz przesunąć sobie horyzont. Nie możesz myśleć tylko o tym, że następnego dnia trzeba wstać i ćwiczyć[...] Musisz spojrzeć na tyle daleko,by odzyskanie sprawności było tylko nic nieznaczącym etapem, bo prawdziwy cel leży znacznie dalej.
kelpia, właśnie chodzi o to, że nie używam żadnych. Nigdy nie odczuwałam potrzeby nawilżania ich, wydawało mi się, że wszystko jest ok, a to, że co druga znajoma co pięć minut się czymś smaruje jest jej kaprysem. Sądziłam, że zaczerwienienie jest, bo jest i nic na to nie poradzę. Mam z tym problem nie tylko w zimne dni więc to raczej nie jest kwestia rękawiczek... Teraz widzę, że idąc za przykładem thunderstruckk, powinnam stosować krem. Skoczę w następnym tygodniu do jakiejś drogerii i może uda mi się upolować coś odpowiedniego. Dziękuję wam za odpowiedzi i pomoc.
Wiek: 30 Dołączyła: 03 Gru 2013 Posty: 1083 Skąd: Polska
Wysłany: 2015-03-12, 20:03
Axxie, to nie jest kaprys tylko potrzeby skóry.
Ja mogę polecić mój ulubiony krem, który kosztuje grosze i naprawdę dobrze nawilża: http://wizaz.pl/kosmetyki...p?produkt=55286 . Obecnie ma chyba odrobinę inne opakowanie, ale wciąż w podobnej kolorystyce. Zwróć uwagę, żeby wziąć ten z zawartością 5% mocznika a nie 5,5%. Ten pierwszy lepiej działa.
Wiek: 26 Dołączyła: 09 Mar 2015 Posty: 56 Skąd: łódzkie
Wysłany: 2015-03-15, 21:42
Znacie jakieś sprawdzone sposoby na wągry i zaskórniki? Nie wiem, jakieś kremy, peelingi domowe czy z drogerii cokolwiek! Nie mogę sobie dać rady z tymi małymi czarnymi potworami
Wiek: 29 Dołączyła: 04 Kwi 2011 Posty: 3178 Skąd: Polska
Wysłany: 2015-12-14, 22:33
Ostatnio dosyć mocno pogorszyła mi się cera. Podejrzewam, że główną przyczyną jest stres, ale oprócz "wyluzowania się" chciałabym jakoś zadziałać...
Używałam już pasty do zębów na pojedyncze pryszcze (kiedyś pomagało), maseczki z drożdży albo różnych sklepowych... No i lipa.
Wybrałabym się do dermatologa, ale trudno mi pogodzić wizytę z zajęciami na uczelni, trwającymi zwykle od rana do wieczora.
Swoją drogą, chodzę do dermatologa średnio raz w roku... Zaczęłam już w podstawówce. Oczywiście w czasie kuracji chadzam regularnie.
Próbowałam już wielu maści. Brała kilka razy jakieś antybiotyki.
Nienawidzę mojej cery, no nienawidzę.
W sumie nie wiem czemu to tutaj piszę, skoro nic ponad domowe sposoby, sklepowe kosmetyki i dermotologa nie da się polecić... Ale tak tylko chciałam się wygadać.
Moje problemy z cerą trwają już jakieś 11 lat i bardzo mnie to męczy.
Smutne jest piękne, ale na szczęście
Nie wszystko piękne smutne jest.
Ella, mi antybiotyki też nie pomagały, dopiero kuracja Retinoidami w tabletkach dokonała cudu i masywny trądzik znikł bez śladu, mam spokój od dobrych 5-6 lat.
Tylko, że ja to dostałem bo praktycznie cała twarz skóry miałem w zmianach włącznie z plecami i ramionami to nie były jakieś pojedyncze krostki pojawiające się od czasu do czasu tylko regularna inwazja która zostawiła po sobie same blizny... , dlatego nie wiem jak to jest w przypadku mniej "inwazyjnych" wyprysków. Ale zawsze możesz o to lekarza zapytać jeśli będziesz miała okazję znowu u niego być.
No i wtedy było drogo, bo ~200 zł za opakowanie na 30 przez jakieś 6 miesięcy.
Ja bardzo długo walczyłam z trądzikiem, najpierw maście, antybiotyki, aż w końcu raz na zawsze pomógł mi jeden lek (nie wiem czy tu nazwę mogę napisać?). Kuracja była droga (oprócz leków co miesiąc wizyta u dermatologa prywatnie plus badania krwi obowiązkowo przy przyjmowaniu tego leku), długa, ale się opłacało, bo raz na zawsze udało mi się pozbyć trądziku.
Wiek: 29 Dołączyła: 04 Kwi 2011 Posty: 3178 Skąd: Polska
Wysłany: 2015-12-14, 23:09
Fenoloftaleina, podejrzewam, że tak jak Akyrp, również możesz mówić o retinoidach - pochodnych witaminy A. To bardzo silne leki. Moja koleżanka aktualnie je bierze, mimo, że jej jedynym problemem była tzw. "kaszka" podskórna, której i tak prawie nie było widać.
Chodzi teraz na badania krwi, próby wątrobowe i inne takie...
Smutne jest piękne, ale na szczęście
Nie wszystko piękne smutne jest.
Ella, sprawdzilam i tak, właśnie to lek tego typu. Tylko ze to juz dla osób z poważnym problemem, gdzie nic innego nie pomogło, bo może zrobić spustoszenie w organizmie, dlatego te badania potrzebne...
Sądziłam, że zaczerwienienie jest, bo jest i nic na to nie poradzę. Mam z tym problem nie tylko w zimne dni więc to raczej nie jest kwestia rękawiczek... Teraz widzę, że idąc za przykładem 
, dlatego nie wiem jak to jest w przypadku mniej "inwazyjnych" wyprysków. Ale zawsze możesz o to lekarza zapytać jeśli będziesz miała okazję znowu u niego być. 
