sprawdzam maila z 20 razy dziennie (wchodze, patrze - spam (tylko to przychodzi), kasuje, wychodze i tak w kolko)
Nie spotkałem się nigdy z czymś takim..
Choć znam jeden skrajny przypadek. Jeszcze w podstawówce (czyli bagatela około 10 lat temu, nie pamiętam w której klasie) nauczycielka informatyki opowiadała nam, że ma znajomą, która potrafi się 'najeść' internetowym zdjęciem jakiegoś posiłku, bo nie potrafiła odejść od komputera.
A ja sam.. hm, nie wiem. Tak naprawdę chyba wystarczyłoby mi tylko gadu i ewentualnie fbl, żebym miał gdzie narzekać. No i mail czasami. Kiedyś często przesiadywałem na fb, teraz po prostu nie mam co tam robić.
Why are you leaving...?
You trust me because I'm lying.
Only a fool would be this kind to me
You...
Wiek: 30 Dołączyła: 21 Sty 2013 Posty: 325 Skąd: Europa
Wysłany: 2013-01-31, 20:22
metanoied, nie mam co innego robic w internecie... czasami jakis film lub serial...
nie mam znajomych rowniez przez internet
fb nigdy nie zakladalam... a gg mialam... ale tez nie mam z kim pisac, jedynie stare pourywane kontakty...
wiec lubie sprawdzac maila i myslec, ze moze ktos (nie wiem niby kto no ale) napisze
Wiek: 30 Dołączyła: 23 Sie 2012 Posty: 490 Skąd: warmińsko-mazurskie
Wysłany: 2013-02-01, 11:03
Ja jestem uzależniona, i to bardzo. Od internetu. Jak nie na komputerze, to chociaż w telefonie. Aż sama się sobie dziwię, bo parę lat temu to wszystko mogło dla mnie nie istnieć. Nie wiem dlaczego, ale wolę poczytać jakiś artykuł na necie, albo obejrzeć dokument niż poczytać książkę.
Agresja jest dynamiczna, jak crescendo w muzyce. Zło jest nieruchome.
Wiek: 32 Dołączył: 31 Sie 2012 Posty: 269 Skąd: łódzkie
Wysłany: 2013-08-13, 01:12
Eh u mnie coraz gorzej z tym uzależnieniem od internetu jest.
Odkąd dorwałem telefon z androidem i Orange wprowadził pakiet 6gb za 6zł, to codziennie wiszę ponad 7h w sieci.
A to forum poświęcone androidowi /tuningowi tel z androidem.
A to znowu fb (konto spowrotem założyłem).
A to bezsensowne przeglądanie po 10 razy dziennie portali typu sadistic.pl /wykop.
A to tablica.pl sprawdzam czy nikt na moje ogłoszenia nie odpisał.
Chyba muszę zacząć się z tego leczyć, bo internet zabiera mi za dużo czasu z życia.
Teraz planuje znaleźć jakieś inne równie absorbujące zajęcie, co by mnie odcieło od internetu.
Bo chodzę jak zombie, z natłoku informacji które wyczytam w internecie.
Chaos - Pustka, czerń, życie ludzkie.
Mój Telegram @Morricorne
Wiek: 39 Dołączył: 28 Sie 2012 Posty: 990 Skąd: świat
Wysłany: 2013-08-13, 06:25
Kurajmo napisał/a:
Odkąd dorwałem telefon z androidem i Orange wprowadził pakiet 6gb za 6zł, to codziennie wiszę ponad 7h w sieci.
Naprawdę macie tak tanio? Ja płacę 30$ za 2GB i 50 za 4GB. I jeszcze w pakiecie z 2 GB nie mogłem zrobic z telefonu Hot Spot'u, dlatego zmieniłem pakiet na 4 GB za 50$. Teraz właśnie z tego Hot Spot'u korzystam.
Szczerze mówiac, myślałem że tutaj net z komórki wychodzi taniej niż w Polsce, ale jeśli Ty płacisz 6 zł za 6GB, to ja jestem zgaszony.
Co do tematu, to świadomośc że mogę dzisiaj nie miec neta na kompie, cały dzień powodowała że byłem zdenerwowany. Owszem, net w komórce by był, ale to mało. Ciężko mi sobie wyobrazic jeden dzień be internetu...
Nigdy nie myślałam o Internecie jak o uzależnieniu, jednak i ja dałam się w to wplątać. Gdy tylko mam wolną chwilę włączam laptopa i choćby tylko na forum, czy pocztę, ale muszę wejść. Nie ma dnia w którym bym nie skorzystała z Internetu. A gdy nie mogę uruchomić laptopa to kołem ratunkowym jest telefon, choć za tą formą nie przepadam Zauważyłam, że nawet TV nie oglądam, bo wolę serfować w Internecie. A jeszcze jakiś czas temu nabijałam się z brata, że umarł w realnym świecie, bo tylko przed kompem siedzi.
Czy jest coś gorszego niżeli śmierć? - Życie, jeśli pragniesz umrzeć.
Wiek: 39 Dołączył: 28 Sie 2012 Posty: 990 Skąd: świat
Wysłany: 2013-08-13, 14:27
czarną-linia,
Ale Kurajmo, pisze o 6GB za 6 zl!
15 zl za 500MB to masz ciągle taniej niż ja, ale ta różnica już jest niewielka, bo to jest 20$ za 2GB, a ja płacę 30$.
Wiek: 32 Dołączył: 31 Sie 2012 Posty: 269 Skąd: łódzkie
Wysłany: 2013-08-13, 15:24
RobertIslay napisał/a:
czarną-linia,
Ale Kurajmo, pisze o 6GB za 6 zl!
15 zl za 500MB to masz ciągle taniej niż ja, ale ta różnica już jest niewielka, bo to jest 20$ za 2GB, a ja płacę 30$.
Owszem tyle chwilowo place.
Ale usługa dostępna jest tylko do końca wakacji.
Z drugiej strony, może to i dobrze?
Ograniczę neta.
Normalnie mam 1.2gb za doładowanie 25zl w Orange, i 1Gb za 10zł w Play.
Z tym że w Play jak mi się skączy pakiet, to nadal mogę korzystać.
Chaos - Pustka, czerń, życie ludzkie.
Mój Telegram @Morricorne
Wiek: 31 Dołączyła: 16 Maj 2013 Posty: 104 Skąd: śląskie
Wysłany: 2013-08-14, 21:55
Zawsze miałam problem ze zdefiniowaniem swojego problemu. Dzisiaj wiem, że utrata dostępu do internetu wiele by mnie kosztowała.
Całe swoje życie spędziłam właśnie w sieci. Od 13 roku życia przesiaduję przed komputerem po kilka godzin dziennie. Przez kilka dobrych lat ślęczałam przed monitorem po 8 godzin dziennie. W okresie wakacji - po 12 godzin i więcej.
Początki zdawały się być niegroźne - poznawanie możliwości komputera, częste granie we wszelkiego rodzaju gry. Potem zaczęłam poznawać ludzi w sieci i na tym moje kontakty towarzyskie się kończyły. Tutaj miałam znajomych, przyjaciół, powierników moich sekretów. Obecnie wszystko skupia się na grach przeglądarkowych. Jestem w stanie zarywać nocki, by zgarnąć kilka bonusów. Do tego doszło forum, którego nie chciałabym opuszczać.
Przez swoją fascynację straciłam wiele. Nie zyskałam prawie niczego. Mimo to ciężko byłoby zrezygnować i zacząć żyć w rzeczywistości. Bez internetu.
,,Gdybym mógł, gdybym tak mógł wydrzeć sobie serce i odrzucić serce, i być bez serca. ”
Zauważyłam, że nawet TV nie oglądam, bo wolę serfować w Internecie. A jeszcze jakiś czas temu nabijałam się z brata, że umarł w realnym świecie, bo tylko przed kompem siedzi. 
