Przesunięty przez: Euphoriall 2012-10-11, 09:49 |
Płaczecie? |
Autor |
Wiadomość |
sanderka1000
Wiek: 30 Dołączyła: 21 Sie 2018 Posty: 81 Skąd: pomorskie
|
Wysłany: 2018-09-25, 14:15
|
|
|
Od 3 tygodni praktycznie codziennie. Niedługo oczy wypłyną mi razem ze łzami...
|
"Byłem kim byłem, jestem kim jestem, stanę się kim zechcę..." |
|
|
|
Płaczecie? |
DiSoRdEr_ [Usunięty]
|
Wysłany: 2018-12-27, 20:59
|
|
|
Właściwie dawno nie płakałam, ale teraz coś we mnie pękło, całkiem dużo, chyba zupełnie wszystko. Czuję się taka słaba.
|
|
|
|
Płaczecie? |
Where is hope
Where is hope
Wiek: 23 Dołączyła: 24 Lut 2019 Posty: 11 Skąd: Polska
|
Wysłany: 2019-02-25, 00:51 Płacz
|
|
|
Czy to dziwne, że płaczę prawie codziennie od kilku lat, a w domu nikt się jeszcze nie zorientował ?
|
|
|
|
Płaczecie? |
Mustela Nivalis
no longer human
Dołączyła: 19 Mar 2013 Posty: 5163 Skąd: Europa
|
|
|
|
Płaczecie? |
Tenebris
Wiek: 26 Dołączyła: 24 Lut 2019 Posty: 6 Skąd: pomorskie
|
Wysłany: 2019-02-25, 09:19
|
|
|
Ja czasem chciałabym płakać, ale przez ilość leków jakie biorę nie jestem w stanie wykrzesić z siebie łez.
|
|
|
|
Płaczecie? |
Sympatyczny
Wiek: 43 Dołączył: 26 Sty 2017 Posty: 12 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: 2019-02-25, 14:35 Re: Płacz
|
|
|
Where is hope napisał/a: | Czy to dziwne, że płaczę prawie codziennie od kilku lat, a w domu nikt się jeszcze nie zorientował ? |
Mi wydaje się to zdecydowanie dziwne. Masz bliskie relacje z rodziną? Nie widzą, czy nie chcą zobaczyć?
|
|
|
|
Płaczecie? |
Where is hope
Where is hope
Wiek: 23 Dołączyła: 24 Lut 2019 Posty: 11 Skąd: Polska
|
Wysłany: 2019-02-25, 18:00 Re: Płacz
|
|
|
Sympatyczny napisał/a: | Where is hope napisał/a: | Czy to dziwne, że płaczę prawie codziennie od kilku lat, a w domu nikt się jeszcze nie zorientował ? |
Mi wydaje się to zdecydowanie dziwne. Masz bliskie relacje z rodziną? Nie widzą, czy nie chcą zobaczyć? |
Hmm jakby to wyjaśnić, w mojej rodzinie wszyscy wszystko wiedzą niby, mieszkam z mamą i bratem ale jako że na wsi to nad nami mieszka wujek z ciotką i jeszcze na przeciwko babcia z dziadkiem, więc w takim otoczeniu rodziny to może i faktycznie dziwne że nikt nie widzi, ale to może dlatego, że bardzo staram się ukrywać, płaczę zamknięta w pokoju, albo najczęściej w łazience, z matką nigdy nie rozmawiam tak naprawdę o swoim życiu, bo jakoś nigdy nie rozmawiałyśmy, jestem bardzo wybuchowa w domu, zionę często nienawiścią (jest to jakby chyba moja postawa obronna) nieraz już się śmiała i "żartowała" że jedyny lekarz który może mi jeszcze pomóc to chyba psychiatra ( zawsze słysząc to od niej śmieje się z niej w duchu myśląc sobie "nawet nie wiesz jak dawno temu powinni mnie już zabrać" )
|
|
|
|
Płaczecie? |
frantic [Usunięty]
|
Wysłany: 2019-02-27, 01:41
|
|
|
Kilka ostatnich dni gorzko przepłakałam.
Tonąć we łzach to potrafię jak mało kto.
Wszystko mi się zlewa do jednej misy, z której piję i wypłakuje to ponownie.
Oscarowa beksa.
|
|
|
|
Płaczecie? |
Muff
Wiek: 28 Dołączyła: 20 Sty 2019 Posty: 79 Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: 2019-03-02, 20:40
|
|
|
Płakałam często, raz trochę, a raz histerycznie. Od kiedy dostałam stabilizatory płaczę mniej, ogólnie mniej czuję, ale jest po nich trochę lepiej. Łatwiej mi powstrzymać łzy przy obcych.
|
|
|
|
Płaczecie? |
cukierkowysen
cukierkowysen
Wiek: 28 Dołączyła: 23 Sty 2016 Posty: 203 Skąd: małopolskie
|
Wysłany: 2019-03-23, 18:58
|
|
|
Płaczę kiedy zostaje sama, ostatnio każda rzecz która mi się nie udała powodowała u mnie łzy... Już jest lepiej ale nie tak jakbym chciała. Płacz oczyszcza w jakiś sposób i daje upust emocjom.
|
Im wrażliwszy się stajesz, tym bardziej poszerza się twoje życie. |
Ostatnio zmieniony przez aga_myszka 2019-03-25, 19:17, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
Płaczecie? |
Olapola
Dołączyła: 27 Mar 2019 Posty: 16 Skąd: świat
|
Wysłany: 2019-03-29, 20:55
|
|
|
Jeszcze nie dawno płakałam w męża ramie teraz wiem ze nie warto było wiec płacz w samotności o wiele lepszy i spokojniejszy
|
|
|
|
Płaczecie? |
WhiteBlankPage.
Natalia
Wiek: 33 Dołączyła: 20 Mar 2019 Posty: 2071 Skąd: wielkopolskie
|
Wysłany: 2019-03-30, 12:51
|
|
|
Płakałam przez ostatnie pół roku codziennie. Tak, codziennie.
Teraz miewam napady płaczu, ale nie są już tak częste.
|
Za głośno? Co jest za głośne? Tylko cisza. Cisza, w której się człowiek rozpada jak w próżni. |
|
|
|
Płaczecie? |
thunderstruckk
Wiek: 33 Dołączyła: 09 Gru 2010 Posty: 1564 Skąd: śląskie
|
Wysłany: 2019-03-30, 15:38
|
|
|
Płacz jest w porządku, potrafi oczyszczać. Dlatego czasem naprawdę mocno żałuję, że nie płakać nie potrafię.
|
Kiedy jest tak bardzo, bardzo źle, to musisz przesunąć sobie horyzont. Nie możesz myśleć tylko o tym, że następnego dnia trzeba wstać i ćwiczyć[...] Musisz spojrzeć na tyle daleko,by odzyskanie sprawności było tylko nic nieznaczącym etapem, bo prawdziwy cel leży znacznie dalej. |
|
|
|
Płaczecie? |
atos
Wiek: 29 Dołączył: 16 Mar 2019 Posty: 68 Skąd: wielkopolskie
|
Wysłany: 2019-04-01, 22:48
|
|
|
Pytanie do tych co płaczą. Co robicie aby powstrzymać płacz? Przez długi czas udawało mi sie powstrzymywać go, ale ostatnio czasem mi się nie udaje. Ba pierwszy raz zdarzyło mi się to w miejscu publicznym ostatnio.
|
|
|
|
Płaczecie? |
Lady Blair
Diamante
Wiek: 26 Dołączyła: 20 Kwi 2017 Posty: 156 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: 2019-04-02, 21:50
|
|
|
Atos, nie mozna placzu powstrzymywac, no chyba, ze w miejscu publicznym. Ja w takich chwilach slucham muzyki - wesolej lub energicznej, i skupiam sie na tym maksymalnie, aby nie myslec o powodzie placzu. Lub ogladam cos smiesznego. Ale jesli jestes w domu, to poplacz sobie, bo stlumiony, nagromadzony placz, w koncu znajdzie kiedys ujscie w najmniej oczekiwanym momencie, czy bedziesz chcial, czy nie. On sie kumuluje w organizmie, psychice, dlatego, gdy tylko mozesz, to sie wyplacz, bo moze kiedys nadejsc fala nagromadzonego placzu.
|
|
|
|
|
Płaczecie? |
|