Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Euphoriall
2012-10-11, 09:49
Płaczecie?
Autor Wiadomość
Sadnessa 
nihil.


Wiek: 27
Dołączyła: 14 Lis 2014
Posty: 265
Skąd: Polska

Wysłany: 2015-05-22, 20:48   

Jak pomyślę sobie o swoim życiu, to mam ochotę usiąść i płakać. Nic, tylko płakać. Będę wyła w samotności aż do śmierci. Wreszcie kiedyś się wypłaczę.



Kochana, nie wiem, jak i co miałabym Ci powiedzieć. Jak odejdziesz, to zaczekaj na mnie, tam, po drugiej stronie. Dołączę do Ciebie. Znów się spotkamy. I znów porozmawiamy.
 
 
 
Płaczecie?
Nanami
[Usunięty]

Wysłany: 2015-05-22, 20:58   

Ja się cieszę (wiem, że to dziwnie brzmi), że już się szkoła skończyła, bo tragedią było powstrzymywanie płaczu w klasie, w moim pokoju mogę wyć, ile dusza zapragnie, bylebym cicho była.



 
 
Płaczecie?
myszko_moja
[Usunięty]

Wysłany: 2015-05-22, 21:25   

Ja osobiście nie mam już siły płakać.



Ostatnio zmieniony przez Ella 2015-05-22, 21:31, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Płaczecie?
uank
[Usunięty]

Wysłany: 2015-05-23, 18:50   

Często.
Gdy nikt nie widzi, moje łzy powierzam poduszce, wiedząc że następny dzień nie przyniesie szczęścia i rozwiązania.




 
 
Płaczecie?
Gwiazda
[Usunięty]

Wysłany: 2015-05-23, 19:19   

Często, kiedy widzę ile jest zła na świecie. Ile cierpienia. Nieraz nie mogę tego znieść, i to mnie przytłacza. Ja nie mam depresji, ale często płaczę.



 
 
Płaczecie?
lilith666 


Wiek: 26
Dołączyła: 22 Maj 2015
Posty: 12
Skąd: pomorskie

Wysłany: 2015-05-25, 18:49   

Jak dla mnie płacz nie jest oznaką słabości, występującą tylko u kobiet. Płacz po prostu oczyszcza, daje do zrozumienia, że zbyt dużo chowamy w sobie i nadeszła pora kiedy trzeba to z siebie wyrzucić, zawsze jest jakaś granica, cienka linia, która wyznacza nasze możliwości...



"Per aspera ad astra"
Ostatnio zmieniony przez Morcades 2015-05-25, 18:51, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Płaczecie?
Nightmare
[Usunięty]

Wysłany: 2015-05-26, 00:03   

Pamiętam jak miałam 9 lat. Byłam na pogrzebie bliskiej mi osoby. Nie płakałam. Stałam przy trumnie. Patrzyłam na jej martwe ciało i czytałam wiersz, który dla niej napisałam. Nie wiem skąd było tyle we mnie odwagi i siły. Ogólnie nie płakałam jeszcze na żadnym pogrzebie... Sorry ja tu o pogrzebach... Chodzi mi o to, że jak byłam mała płakałam w samotności. Bo powtarzano mi że nie należy płakać. Teraz nie płaczę zbyt często. Można powiedzieć, że prawie wcale. Czasami chciałabym stanąć przed wszystkimi i zacząć płakać. Oczyścić się. Zrobić kolejny krok nawet jeśli miałabym płakać codziennie chciałabym żeby ten okrutny etap w moim życiu się skończył.



 
 
Płaczecie?
ogeig
[Usunięty]

Wysłany: 2015-05-26, 00:09   

Chyba nie dobrze zastanawiać się czy płakać czy nie. Można się jedynie zastanawiać czy przestać....



 
 
Płaczecie?
Sadnessa 
nihil.


Wiek: 27
Dołączyła: 14 Lis 2014
Posty: 265
Skąd: Polska

Wysłany: 2015-06-05, 16:20   

Aż w końcu przychodzi moment, że nie umiemy już płakać. Nie wiem, czy to dobrze czy nie...



Kochana, nie wiem, jak i co miałabym Ci powiedzieć. Jak odejdziesz, to zaczekaj na mnie, tam, po drugiej stronie. Dołączę do Ciebie. Znów się spotkamy. I znów porozmawiamy.
 
 
 
Płaczecie?
flower 



Wiek: 46
Dołączyła: 17 Lis 2014
Posty: 76
Skąd: śląskie

Wysłany: 2015-06-05, 21:55   

Jestem już chyba na takim etapie, że nie potrafię płakać. Psychicznie dosłownie zdycham i w sumie w mojej sytuacji to tylko siąść i płakać ale już wcześniej tyle łez wylałam, że teraz prawie w ogóle nie płaczę.



 
 
 
Płaczecie?
Chambers
[Usunięty]

Wysłany: 2015-06-05, 21:58   

Czasami mi się zdarza. Gdy dopada mnie chwila słabości, gdy jestem sam i zadaję sobie pytania, na które odpowiedzi są tak niepewne jak chwila śmierci.



 
 
Płaczecie?
Fala 


Dołączył: 01 Mar 2015
Posty: 113
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2015-06-08, 16:50   

Dziś wracając ze szkoły, chciałam rozpłakać w autobusie. Złość, smutek i zdenerwowanie zmieszały się razem ze sobą i uwięziły mi się w gardle. Teraz nadal to czuję. :cry:



 
 
Płaczecie?
emikox 



Wiek: 26
Dołączyła: 03 Sty 2014
Posty: 50
Skąd: lubelskie

Wysłany: 2015-06-08, 22:15   

Ja również już nie potrafię płakać. Może to zasługa leków, ale mimo tego że chciałabym płakać to nie mam łez. :')



 
 
 
Płaczecie?
happy_one
[Usunięty]

Wysłany: 2015-06-08, 23:50   

Nie płaczę. Czasem próbuje robić to na siłę, ale nie pomaga. Wręcz przeciwnie.



 
 
Płaczecie?
CandleTea 



Dołączyła: 17 Mar 2015
Posty: 108
Skąd: Polska

Wysłany: 2015-06-16, 21:41   

Lubię płakać. To alternatywa dla aa, przynajmniej u mnie.
Czasami są dni, że nie mogę przestać płakać, czasami (rzadko) są dni że nie jestem w stanie w ogóle zacząć, jakbym zamarzła w środku. A czasami czuję się po prostu dobrze i płakać nie muszę. Chyba że ze szczęścia - bo i to mi się zdarza. Wkurzenie, szczęście, stres, przytłoczenie, śmiech, smutek, "tak po prostu bo tak", zmęczenie, ból głowy - wszystko u mnie może spowodować lawinę łez.




 
 
Płaczecie?
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,16 sekundy. Zapytań do SQL: 14