Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Euphoriall
2012-10-11, 09:49
Płaczecie?
Autor Wiadomość
cierpiący554 


Wiek: 32
Dołączył: 13 Paź 2012
Posty: 24
Skąd: Lubuskie

Wysłany: 2012-10-16, 14:59   

Mam podobnie też często chcę mi się płakać, w miejscach publicznych np. w szkole. Natomiast w domu spokój, jakby nic się nie stało!



Ostatnio zmieniony przez cierpiący554 2012-10-16, 15:01, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Płaczecie?
Anyone 



Wiek: 34
Dołączyła: 20 Sie 2012
Posty: 401
Skąd: świat

Wysłany: 2012-10-16, 15:27   

Tak, mnie też chce się płakać, chlastać, wrzeszczeć, bić i kopać. Muszę się powstrzymywać. Potem eksploduję tymi wszystkimi negatywnymi emocjami: klnę, płaczę, tnę się. Błędne koło.



 
 
Płaczecie?
LadyDracula 



Wiek: 29
Dołączyła: 05 Wrz 2012
Posty: 607
Skąd: Arges

Wysłany: 2012-10-17, 18:01   

zadziwia mnie to, jak wszyscy jesteśmy podobni, choć tak różni jednocześnie.
Ja ostatnio nie umiem powstrzymywać łez.




Jestem więźniem. Zamkniętym w klatce mego ciała. A jednak nazywam się wolnym jak sokół.
 
 
 
Płaczecie?
99ewap 


Dołączyła: 30 Wrz 2012
Posty: 130
Skąd: waniliowe niebo

Wysłany: 2012-10-17, 18:02   

u mnie to róznie potrafię nie płakać kilka miesięcy a potem ryczęc kilka dni z rzędu...sama siebie nie rozumiem



 
 
Płaczecie?
Anyone 



Wiek: 34
Dołączyła: 20 Sie 2012
Posty: 401
Skąd: świat

Wysłany: 2012-10-18, 19:11   

LadyDracula, ja też przestaję powstrzymywać łzy. Coraz częściej mam ochotę wyć. Wyć, tylko wyć, zachłystywać się łzami.



 
 
Płaczecie?
Chloe 
szelest



Dołączyła: 14 Wrz 2012
Posty: 1396
Skąd: Polska

Wysłany: 2012-10-18, 19:19   

Przeważającą część dni nie jestem w stanie uronić nawet łzy. Kiedy już udaje mi się płakać to nie jestem w stanie przestać. Łzy dają mi ogromną ulgę.



"Krocz spokojnie wśród zgiełku i pośpiechu - pamiętaj jaki pokój może być w ciszy."
 
 
Płaczecie?
NataliaB
[Usunięty]

Wysłany: 2012-10-18, 19:56   

Najlepiej się wypłakać. Lżej Ci na duszy. Płacz nie musi świadczyć że jesteś nieuodporniona na wszystkie przykrości świata. JA kocham płakać.! :cry:



 
 
Płaczecie?
LadyDracula 



Wiek: 29
Dołączyła: 05 Wrz 2012
Posty: 607
Skąd: Arges

Wysłany: 2012-10-18, 22:51   

NataliaB napisał/a:
Płacz nie musi świadczyć że jesteś nieuodporniona na wszystkie przykrości świata.


Jak dla mnie płacz jest czymś pięknym. Gdy ktoś płacze z prawdziwego smutku, to znaczy,że czuje... Choć są oczywiście osoby, które przeżywają wszystko ogromnie w środku bez łez, ale jednak, uogólniając (choć bardzo tego nie lubię) płacz pokazuje emocje.




Jestem więźniem. Zamkniętym w klatce mego ciała. A jednak nazywam się wolnym jak sokół.
 
 
 
Płaczecie?
99ewap 


Dołączyła: 30 Wrz 2012
Posty: 130
Skąd: waniliowe niebo

Wysłany: 2012-10-19, 09:33   

nie lubię płaczu boję się go,u mnie prowadzi on do złosci i autoagresji ,nie daje ulgi tylko jeszcze wieksze napięcie



 
 
Płaczecie?
Chloe 
szelest



Dołączyła: 14 Wrz 2012
Posty: 1396
Skąd: Polska

Wysłany: 2012-10-19, 11:06   

LadyDracula zgadzam się z Tobą.
W moim wypadku jeśli już "uda mi się" płakać nikt o tym nie wie.




"Krocz spokojnie wśród zgiełku i pośpiechu - pamiętaj jaki pokój może być w ciszy."
 
 
Płaczecie?
Naamah
[Usunięty]

Wysłany: 2012-10-19, 12:06   

Płacz oczyszcza. Pozwala mi wyzbyć się złych emocji. Porządnie wyryczana nie mam siły sobie coś zrobić.



 
 
Płaczecie?
Nika
[Usunięty]

Wysłany: 2012-10-19, 13:05   

Kiedyś wyłam, potrafiłam wyć godzinami, kapać w ściany, rzucać przedmiotami...pogotowie parę razy przyjeżdżało na wezwanie mamy. Później płakałam już tylko w samotności, żeby nikt nie widział. Teraz też tak robię, płaczę gdy pokłócę się z chłopakiem, gdy Nam się nie układa - a właśnie tak teraz jest, ale gdy płaczę czuje tak ogromną pustkę w środku - nie potrafię tego opisać. Pisząc to teraz nawet mam łzy w oczach.



 
 
Płaczecie?
Anyone 



Wiek: 34
Dołączyła: 20 Sie 2012
Posty: 401
Skąd: świat

Wysłany: 2012-10-19, 15:34   

LadyDracula napisał/a:
Choć są oczywiście osoby, które przeżywają wszystko ogromnie w środku bez łez


I nie wiadomo jak można tej osobie pomóc :( Taki człowiek musi cierpieć o wiele bardziej, nie mogąc nawet płakać.




 
 
Płaczecie?
Nika
[Usunięty]

Wysłany: 2012-10-19, 16:46   

Anyone napisał/a:
LadyDracula napisał/a:
Choć są oczywiście osoby, które przeżywają wszystko ogromnie w środku bez łez


I nie wiadomo jak można tej osobie pomóc :( Taki człowiek musi cierpieć o wiele bardziej, nie mogąc nawet płakać.


Znam bliską mi osobę, która nie potrafi płakać... Wszystko ukrywa i przeżywa w 'środku'.




 
 
Płaczecie?
mgła 



Wiek: 28
Dołączyła: 23 Cze 2012
Posty: 375
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2012-10-19, 19:17   

Nie pamiętam kiedy ostatnio płakałam, nie potrafię wycisnąć z siebie łzy od pewnego czasu. Zbiera mi się często na płacz, ale nie mogę.



Odejdź! Przecież jestem martwa...
 
 
Płaczecie?
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,07 sekundy. Zapytań do SQL: 13