Następna, która nie wie, że to cytat z kabaretu, a nie jakaś próba decydowania.
Cytat - nie cytat, to ja Cię poproszę o ustosunkowanie się do adopcji dzieci przez pary homoseksualne. Zresztą zacytowałaś wypowiedź pochodzącą z jakiegoś kabaretu, więc w jakimś stopniu można było wywnioskować, że zgadzasz się z tą wypowiedzią, dołączając do tego Twoje poglądy na gejów, biseksów, lesbijki etc.
No zgadzam się i co z tego ? To tylko opinia. Moim zdaniem adopcja dzieci przez pary homoseksualne to narażanie swoich dzieci na przykre sytuacje. To one później cierpią, ponieważ nie potrafią wytłumaczyć innym dzieciom dlaczego ma dwie mamy albo dwóch tatusiów. Dzieci w młodym wieku potrafią być bardzo okrutne. No i co dalej? Teraz napiszecie, że zakazuję Wam adopcji i decyduję z kim macie być?
Ciągle się czuję jak pies - skopany, pozbyty zębów.
Ale ja dziś gryzę więc uciekaj, nie biorę jeńców.
Czytajcie uważnie posty proszę. Koleżanka podkreśliła, że to cytat.
Cytat, który ma określoną treść i nie jest to zachwyt nad pięknem przyrody.
Cytat, który wplotła w określoną treść i zrobiła to w jakimś celu i nie był to zachwyt nad zdolnościami aktorskimi artystów kabaretowych.
Według mnie homo propaganda środowisk LGBT tak naprawdę szkodzi tym środowiskom.
1. Według konstytucji małżeństwem jest związek mężczyzny i kobiety. Zmiana konstytucji jest rzeczą praktycznie niemożliwą w Polsce zw względów czysto prawnych.
2. Konkubinat jednopłciowych związków jest dozwolony w Polsce.
Konsekwencje konkubinatu:
- informacje dot. stanu zdrowia pacjenta mogą zostać udostępnione za jego zgodą;
- dostęp do dokumentacji medycznej i odwiedziny j.w;
- upoważnienie do decydowania w razie choroby partnera j.w;
- odbiór korespondencji w przypadku nieobecności adresata jest możliwy przez jakąkolwiek dorosłą osobę;
- kupno mieszkania, innych przedmiotów, przekazywanie darowizn, prowadzenie rachunku bankowego jest unormowane prawnie i zrównane z małżeństwami tj. obywatel może tego dokonać z jakąkolwiek pełnoletnią osobą;
- odnośnie adopcji możliwa jest adopcja indywidualna z zaznaczeniem nie ingerencji w to, z kim dana osoba mieszka/jest;
- spadek możemy przepisać w testamencie komukolwiek, jednakże homoseksualny partner zapłaci wyższy podatek, niż ktoś z rodziny;
2. Kto i w jaki sposób działa na rzecz równouprawnienia:
( nie skomentuje faktu, że środowiska LGBT kilka lat temu [ok. 6] żądały tylko związków partnerskich z aneksem, iż nie będą chciały adopcji wspólnej - widoczna niekonsekwencja i działania typu "daj palec - będę chcieć całą rękę".)
Znam dwie organizacje:
I. Stowarzyszenia Lambda - nieformalna współpraca środowisk homoseksualnych w 13 głównych miastach - rozpadała się z powodu nieporozumień wewnętrznych (czyli nie z powodu homofobii społeczeństwa).
II. Nie pamiętam kto teraz organizuje marsze równości, ale o nich chciałem powiedzieć.
Kto widział kiedyś paradę? Dla mnie to parada wynaturzeń, dewiacji seksualnych etc. Po drugie w czasie parady łamane jest prawo - spożywanie alkoholu, seks w miejscu publicznym, narkotyki - upomnienia policji odbierane są jako nietolerancja i ucisk mniejszości. Gdzie równość wobec prawa? W trakcie marszów/parad nie obowiązują ich takie same prawa jak w czasie przykładowo Marszu Wolnych Konopi?
Walcząc o swoje prawa obrażają inne kultury i grupy społeczne - czy naprawdę lesbijki muszą przebierać się w zakonnice i publicznie całować i pieścić? Nie mogą tego robić w normalnych obraniach? Moje pytanie - po co? Jak mam ochotę całować się z mężczyzną/kobietą (przypominam, że jestem biseksualny) to nie robię tego tak, aby każdy zwrócił na mnie uwagę, nie ubieram sutanny i nie robię tego specjalnie pod kościołem - bo po co?
Media. Jaki kreują wizerunek geja? Poseł Biedroń, Tomasz Jacyków ( w Polsce to oni są czołowymi medialnymi gejami), co robią, aby walczyć o równouprawnienie, przekonać społeczeństwo, że gej to normalny człowiek, tyle że preferuje inne kontakty seksualne? Hm. mówią co ostatnio robili ze swoim partnerem, jak bardzo "ich wyruchał" (cytat). Przepraszam, po co mi to kurde wiedzieć? Jak to ma pomóc? Czy heteroseksualni posłowie, osoby medialne (nie mówię o fejmach/gwiazadch/szołbiznesie) mówią o tym jak często uprawiają seks, z kim i opowiadają to ze szczegółami?
Wizerunek geja hm. (czyli też mnie poniekąd) - dewiant, rozwiązły seksualnie, w rurkach, wytapetowany, fetyszysta chcący upublicznić swoje seksualne życie.
To nie mój wymysł, opowiadam o sobie także. Tak środowiska LGBT promują homoseksualizm. Upokarzając ludzi i skupiając się na seksualności, zapominając, iż to jest najmniejszy aspekt problemu.
Dlatego ja rozróżniam dwa rodzaje osób homo (mężczyzn). Gej - osoba zachowująca się naturalnie, nie afiszująca się orientacją, nie upubliczniająca preferencji seksualnych (mówiąc upublicznianie nie mam na myśli typowego [stonowanego] zachowania zakochanych par w miejscach publicznych); geja bardzo trudno rozpoznać w społeczeństwie - bo i po co? Tak jak ja nie wiem nic o życiu prywatnym (seksualnym) mojego heteroseksualnego kolegi, tak i on nie ma powodu, by wiedzieć cokolwiek o moim homoseksualnym życiu.
Druga grupa to pedały/cioty - osoby afiszujące się homoseksualizmem, staje się on ich wizytówką, w każdym aspekcie życia muszą podkreślić, iż są homoseksualni, "lubią w dupę" (cytat), wszytstko argumentują orientacją - lubię filetowy, bo jestem gejem, lubię "Pamiętnik", bo jestem gejem, lubię ogórkową, bo jestem gejem - nie lubi fioletowego, bo to ładny kolor, "Pamiętnika" bo Gosling i McAdams świetnie grali, a ogórkowej bo jest z ogórków.
Zacytowałam całość, bo zgrabnie opisuje rzeczywistość i to, co mnie irytuje. Zwłaszcza te parady. Dzięki za Twój post.
Wiek: 26 Dołączył: 25 Paź 2013 Posty: 128 Skąd: Polska
Wysłany: 2014-06-14, 03:48
Ja nie mieszam się w związki homo, ale niech ślubów nie biorą. Bo mi się to nie podoba. Dzieci też niech nie adoptują. Problem jest we mnie? Ja swojego zdania nie zmienię (dlaczego?), a wy macie tolerować nietolerancje, nie mój problem. A tak w ogóle to Chochlik, jest tak bardzo niedojrzała. NobodyListening, Czy wszystko dobrze zrozumiałem? #Heheszki
NobodyListening napisał/a:
To tylko moje zdanie - ja o niczym nie decyduję
Żyjesz w magicznej krainie w której nie ma demokracji, czy jak to je?
NobodyListening napisał/a:
ja sobie myślę co chcę - Ty sobie myślisz co chcesz i wszyscy są zadowoleni
Ktoś myśli sobie "wybić katolski odpad" i jest ich wystarczająco dużo by te plany spełnić, katolik ma inne zdanie, czy jest zadowolony?
NobodyListening napisał/a:
Nie potrzebuję nawracania mnie na tok Waszego myślenia
Ale oprócz ciebie na tym świecie jest jeszcze kilka osób, którym jednak przydała by się akceptacja. Jeśli ty nie potrzebujesz małżeństw, to ich nie zawieraj, zamiast zabraniać zawierania innym...
NobodyListening napisał/a:
Dla mnie coś, co można leczyć, nazywa się chorobą
Jestem chory bo jestem leworęczny... Albo jednak jeba* pseudonaukę.
Ja nie mieszam się w związki homo, ale niech ślubów nie biorą. Bo mi się to nie podoba. Dzieci też niech nie adoptują. Problem jest we mnie? Ja swojego zdania nie zmienię (dlaczego?), a wy macie tolerować nietolerancje, nie mój problem. A tak w ogóle to Chochlik, jest tak bardzo niedojrzała. NobodyListening, Czy wszystko dobrze zrozumiałem? #Heheszki
Jezus Maria!
Od XVIII wieku ludzie oddawali życie, abyśmy teraz mogli korzystać ze świętego prawa wolności słowa. Chyba niektórzy nie rozumieją czym wolność słowa jest... NIE ZGADZAM SIĘ NA ADOPCJĘ DZIECI PRZEZ PARY HOMO i mam do tego prawo, a ataki na osobę wypowiadającą to zdanie to zbrodnia przeciwko wolności. Każde zdanie, każda moja opinia jest ingerencją w czyjeś życie, bo żyjemy w społeczeństwie. Autobusy powinny jeździć częściej - ingeruję w godziny pracy innych ludzi i ograniczam ich wolny czas; według mnie zoofilia powinna być zakazana i ostrzej karana - jakim prawem decyduję o życiu intymnym zoofili i ograniczać im życie? Hm. prawem wolności słowa? Żądacie wolności i tolerancji, a sami co robicie?
Jakże wspaniałym tworem jest człowiek! Może chuchać na dłonie, aby je ogrzać i dmuchać na zupę, by ją ostudzić.
według mnie zoofilia powinna być zakazana i ostrzej karana
Czemu? Uważasz że owca czy koza będzie emocjonalnie przezywać taki akt do końca życia i popadnie w depresje?
Co do reszty to masz całkowitą racje. Ale trzeba odróżnić czyjąś niewiedze od czyichś poglądów. Jak ktoś pisze że osoby homoseksualne nie powinny adoptować dzieci - to to jest pogląd, i akurat sie z nim zgadzam (z zupełnie innych powodów, mianowicie ja uważam że prawa biologiczne są po coś i są sensowne, więc skoro biologia nas tak stworzyłą że dwoje osób tej samej płci dzieci mieć nie może, to znaczy że tak powinno być). Ale jak ktoś pisze że homoseksualizm to jest choroba i da sie to wyleczyć - to nie ma pojęcia o móżgu, neurobiologii, biologii zachowań ludzkich itp. Takiej osobie trzeba wskazać jej niewiedzę a nie przytakiwać.
Czemu? Uważasz że owca czy koza będzie emocjonalnie przezywać taki akt do końca życia i popadnie w depresje?
Nie. Uważam,że zwierzęta nie mają tak rozwiniętych uczuć. Nie mam jakiś super argumentów za tym. Po prostu tak. Tak samo jak nie lubię fasolki - bez ideologicznych pobudek.
Jakże wspaniałym tworem jest człowiek! Może chuchać na dłonie, aby je ogrzać i dmuchać na zupę, by ją ostudzić.
Nie mam jakiś super argumentów za tym. Po prostu tak.
Hmmm... odsyłam Cię w takim razie do skomentowania TEGO ARTYKUŁU. Jestem bardzo ciekawa.
PanFoster napisał/a:
Od XVIII wieku ludzie oddawali życie, abyśmy teraz mogli korzystać ze świętego prawa wolności słowa.
Widzisz... ja jestem przeciwko wolności słowa, a już tym bardziej wolności działań Muzułmanów, którzy uważają, że wolno brać za żonę 9-latkę, dziewczynki należy obrzeżać, a zgwałcone kobiety kamieniować. Jestem wobec nich skrajnie nietolerancyjna. Wolność słowa i działania powinna kończyć się tam, gdzie zaczyna się realna krzywda dla drugiej osoby.
Gdzie równość wobec prawa? W trakcie marszów/parad nie obowiązują ich takie same prawa jak w czasie przykładowo Marszu Wolnych Konopi?
Sory za nieporozumienie, 
