Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Wszystko się kończy... Przyjaźń też
Autor Wiadomość
Green_girl_94 



Wiek: 29
Dołączyła: 03 Maj 2010
Posty: 1080
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2012-08-24, 21:53   Wszystko się kończy... Przyjaźń też

Spotkałam się niedawno z wyrażeniem, że prawdziwy przyjaciel pozwoli odejść swojemu przyjacielowi i chyba przyszedł czas na mnie. Tak dość trudno o tym napisać, ale cóż postaram się. Mam przyjaciółkę, którą znam większość mojego życia, bo ponad 13 lat. Przez ten czas miałyśmy swoje wzloty i upadki. Zawsze była dla mnie jak siostra, której nie miałam. Jednak od momentu mojej przeprowadzki, to jest już 3 lata, było dość ciężko. Odległość może nie tak duża, bo zaledwie ok 400km. Jednak przez te 3 lata zaszły w nas takie zmiany, że teraz za bardzo nie mamy o sobie pojęcia. Nie byłyśmy przez te 3 lata tak blisko siebie, tzn owszem internet jest i kontakt dzięki niemu też, ale to jednak nie było to samo. Starałam się w miarę moich możliwości dość często tam bywać, ale wiadomo, co weekend nie miałam okazji tam być. Pierwszy rok był ok i spoko, ale później było już tylko gorzej. W trakcie roku szkolnego tłumaczyłam to sobie, że ok tak może być, bo ona chodzi do szkoły i w ogóle nie ma za dużo czasu, ale przychodziły i wakacje. Było lepiej, ale ostatni wyjazd uświadomił mi, że bardzo się oddaliśmy od siebie. To już nie chodzi o to, by być z sobą 24h na dobę, ale żeby mieć o czym rozmawiać. Na naszych spacerach pojawiały się chwile ciszy i to dość długie. Nasze wypady przestały być tak spontaniczne jak wtedy i tyle. Teraz nie mamy zbyt wielu tematów do rozmowy i to mnie trochę boli. Tak praktycznie przyjeżdżam tam tylko dla niej i ewentualnie dla drugiej kumpeli. W tym roku uświadomiłam sobie, że ciężko jest i nasze drogi rozeszły się i to tak po prostu bez ostrzeżenia, a może z nim, a ja go nie zauważyłam. Teraz wiem, że nie mam po, co tam tak często wpadać, bo ona też ma swoje życie. W całej tej sytuacji najbardziej boli mnie to, że 3 lata tak potrafią zmienić relację. I teraz nawet nie wiem, czy mam to zostawić jako relację znajomi, czy mam walczyć o tę przyjaźń.



"Ale zaprawdę, chcąc się spodobać
śmierci, ja ciągle muszę fałszować
Słowa ogromnej tej zapowiedzi." - Rafał Wojaczek
Ostatnio zmieniony przez 2016-02-26, 18:25, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Wszystko się kończy... Przyjaźń też
Green_girl_94 



Wiek: 29
Dołączyła: 03 Maj 2010
Posty: 1080
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2012-08-24, 22:00   

Mercy, ja wiem, że milczenie też. Ale teraz to milczenie było zupełnie inne niż dawniej.



"Ale zaprawdę, chcąc się spodobać
śmierci, ja ciągle muszę fałszować
Słowa ogromnej tej zapowiedzi." - Rafał Wojaczek
 
 
Wszystko się kończy... Przyjaźń też
Green_girl_94 



Wiek: 29
Dołączyła: 03 Maj 2010
Posty: 1080
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2012-08-24, 22:06   

Będę musiała. Najpierw muszę pomyśleć jeszcze raz o tym wszystkim. Bo z jednej strony jest to bolesne, a z drugiej nie wiem, czy to czasem nie będzie lepsze wyjście dla nas obu.



"Ale zaprawdę, chcąc się spodobać
śmierci, ja ciągle muszę fałszować
Słowa ogromnej tej zapowiedzi." - Rafał Wojaczek
 
 
Wszystko się kończy... Przyjaźń też
Cappy 



Wiek: 29
Dołączyła: 29 Paź 2019
Posty: 1675
Skąd: łódzkie

Ostrzeżeń:
 1/3/4
Wysłany: 2019-10-31, 19:43   

Moja najdłuższa przyjaźń to 9 lat. Bardzo szybko się skończyła, wystarczył jeden mail...



You know you did me wrong (mmm)
Just one more cup of coffee 'fore I go (mmm)
I know I better stop and cut the show (mmm)
I'll leave you all the memories and go, I'ma go
 
 
Wszystko się kończy... Przyjaźń też
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,03 sekundy. Zapytań do SQL: 13