MaciaSS96, Euph umie w te zawiłości robocze. Może zajrzy w temat i poratuje swoją wiedzą.
Ale wydaje mi się, że to zakład pracy kieruje na wszystkie badania. Na medycynę pracy muszą skierować zanim Ci dadzą umowę. Bezsensu jakbyś miał płacić za wizytę u swojego lekarza by Ci dał jakieś zaświadczenie, a potem się dowiesz, że Cię wcale nie planują przyjąć.
Zaświadczenie o braku przeciwwskazań wystawia lekarz medycyny pracy, Twoje orzeczenie chyba jest takie, że możesz podjąć pracę... a jeśli wskakują czynniki ryzyka to wpadają kolejne specjalizacje do odhaczenia zanim medycyna pracy wyda zaświadczenie.
To mi się tak wydaje, że coś tu nie brzmi wiarygodnie z tą pracą, jak masz czas i zależy Ci na tej pracy to się możesz przejść do swojego lekarza i zapytać czy o czymś takim w ogóle słyszeli i czy wystawiają tego typu informacje, ale też już zapewne wiesz, że nie ma co dzielić się informacjami o chorobach takich jak depresja na rozmowie kwalifikacyjnej.
Sweden Zależeć to za dużo powiedziane, ale coś trzeba robić nie? Lekarza mam na NFZ więc trochę poczekam, wizyta, a w sumie odebranie kwitka dopiero 18.11 udało się przed chwilą załatwić, poinformowałem przyszłego pracodawcę o tym i ponoć poczekają.
A co do mówienia, a w sumie to nie mówieniu o swoich przypadłościach jest dla mnie mega trudne, zawłaszcza gdy ktoś zapyta. Już raz miałem nieprzyjemność że nie chcieli mnie przez to mi operacji w szpitalu zrobić bo myśleli, że coś "odwalę" i też musiałem się tułać po zaświadczenie .
Wiek: 34 Dołączyła: 18 Gru 2009 Posty: 10445 Skąd: świat
Wysłany: 2022-11-04, 13:23
Sweden napisał/a:
Euph umie w te zawiłości robocze.
Łechtaj mnie jeszcze.
MaciaSS96 napisał/a:
Powiedział że chodzi o zaświadczenie od lekarza braku przeciwwskazań do podjęcia pracy, od lekarza który mnie prowadzi. Praca na umowę, a medycynę pracy oni później skierują, tak przynajmniej zrozumiałem.
Dobrze zrozumiałeś.
Medycyna pracy, wiadomo, że to nie jest tzw. "twój lekarz". Jeżeli już będziesz zatrudniony jako osoba niepełnosprawna to cały proces zatrudnienia go obejmuje.
Do lekarza rodzinnego idź i powiedz, że potrzebujesz zaświadczenie o braku przeciwskazań do podjęcia pracy na taki a takim stanowisku. Lekarz da Ci świstek i z nim + orzeczeniem o niepełnosprawności + skierowanie na badania lekarskie idziesz do lekarza medycyny pracy.
W zależności jaki masz stopień niepełnosprawności obejmuje Cię dana ochrona jako pracownika i nie musisz być absolutnie zatrudniony w zakładzie pracy chronionej by Cię to obejmowało.
Nie musisz iść do specjalisty. Jeżeli Twój lekarz rodzinny ma w kartotece info o Twojej niepełnosprawności to żadnego problemu nie ma.
Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
Wiek: 28 Dołączyła: 23 Gru 2016 Posty: 3490 Skąd: Polska
Wysłany: 2022-11-14, 15:57
Wczorajsza zmiana w gastro tak mnie wymęczyła, że stwierdziłam, że wystarczy. Rozglądam się za czymś innym. Pierwsze CV wysłane. Nawet częściowo związane z zawodem.
<<< Dodano: 2022-11-16, 11:58 >>>
Ha! Mam pojutrze rozmowę o pracę.
– Where did you go, psycho boy?
– I felt like destroying something beautiful.
chiroptera, rzucił mi się w oczy Twój nick i dzięki temu wiem, że mamy tu taki temat Nie mam pojęcia jak go przeoczyłam do tej pory.
Trzymam kciuki za rozmowę o pracę, daj znać jak poszło
Maze napisał/a:
Ja na razie odpuszczam szukanie pracy. Nie mogę się zajechać, spróbuję znowu za kilka miesięcy, a póki co skupię się na rozwoju w innej dziedzinie
Czasem te kilka tygodni bądź miesięcy mogą kompletnie zmienić perspektywę, a jak chcesz poświęcić ten czas na rozwój i naukę czegoś nowego tu już w ogóle super.
Jestem bez stałej pracy od 1 kwietnia, tylko,że nie jest to żart. W międzyczasie trafiały się dorywczo zlecenia, ostatnio kompletnie nic. Wróciłam wczoraj do nie tyle szukania pracy, a aplikowania. Od wyszukiwania, czytania i zapisywania ogłoszeń jej niestety nie dostanę, ale byłam znowu kompletnie zablokowana. Wyznaczyłam sobie wczoraj za cel wysłanie CV w odpowiedzi na pięć ogłoszeń. Zachęciłam samą siebie tym, że nie jest to wcale takie straszne i dobrze mi idzie i wysłałam nawet bliżej dziesięciu, po szóstym przestałam liczyć.
Wiek: 34 Dołączyła: 18 Gru 2009 Posty: 10445 Skąd: świat
Wysłany: 2022-11-17, 09:54
Ja mam zagwozdkę.
Ukończyłam kurs specjalisty KiP, więc olaboga, w wieku 33lat mam jakiś zawód ( ), i przyszło mi stanąć przed wyborem - zostać tu gdzie jestem, zmienić pracę czy zmienić odrobinę stanowisko na miększy HR, (gdzie zawsze myślałam, że siedzę w miękkim ale opierałam to na pracy z ludźmi nie dokumentami. Nic bardziej mylnego) np. doradcę zawodowego.
Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
Owocowe czwartki, casual friday? Przepraszam, jakoś zawszem mi się to kojarzy.
A tak serio, to chyba bardziej wdzięczna praca w miękkim HR, choć zależy co kto lubi.
A rozglądasz się po ofertach?
W temacie: Kompulsywnie przeglądam oferty pracy, to chyba jakaś forma wyładowania się poprzez fantazjowanie o dniu kiedy powiem, że odchodzę. Póki co dalej nie podejmę żadnych poważniejszych kroków, po za wysłaniem cv na próbę.
To object to this inseparability of pleasure and pain, life and death, is simply to object to existence. But, of course, we cannot help objecting when the time comes. Objecting to pain is pain.