dalej nie wiem czy to legalne ze strony mojego pracodawcy.
Głowy za to nie dam (ani małego palca), ale coś mi świta w głowie, że legalne to właśnie nie jest. Można zachować poufność i nie wyjawiać konkurencji, pracodawca nie może tego osobom trzecim wyjawiać, ale Ty raczej możesz. Prawnikiem nie jestem
Michał napisał/a:
Nawet jeśli podejmę decyzję o szukaniu pracy
W którymś momencie doszedłem do wniosku, że najbardziej bezstresowo szuka się nowej pracy mając jeszcze starą. Bez tego przysłowiowego noża na gardle, chociaż oczywiście oszczędności jakieś też można mieć. Teoretycznie brak pracy powinien tu zadziałać jako dodatkowy motywator, ale znam bardzo różne przypadki
W przypadku mojej pracy i scenariusza, że to ja wypowiadam umowę to nie jest to plus, bo z uwagi na dziwny przepływ wiedzy i bardzo wąskie specjalizacje jeśli chodzi o firmowe know how, to firma wydoi mnie do ostatniego dnia.
Warto przytrzymać urlop na taki czas, firmy często nie chcą wypłacać ekwiwalentu i wolą żeby pracownik na wypowiedzeniu wykorzystał cały urlop wypoczynkowy.
Dostałam dziś zaproszenie na rozmowę o pracę w branży, z którą nie mam nic wspólnego . Raczej nic z tego nie będzie, ale cieszę się, bo przynajmniej poćwiczę sobie prezentację. A oferta ogólnie wydaje się być fajna.
Wiek: 33 Dołączyła: 20 Mar 2019 Posty: 2074 Skąd: wielkopolskie
Wysłany: 2022-10-27, 00:16
Michał, u mnie kiedyś w umowie był zapis, że zarobki są tajne, żebyśmy wzajemnie sobie z kolegami i koleżankami nie mówili ile zarabiamy. W sumie każdy miał to w dupie i każdy wiedział kto ile A później aneksem to znieśli Nad legalnością nigdy się nie zastanawialiśmy, raczej nas to śmieszyło:p
Za głośno? Co jest za głośne? Tylko cisza. Cisza, w której się człowiek rozpada jak w próżni.
W którymś momencie doszedłem do wniosku, że najbardziej bezstresowo szuka się nowej pracy mając jeszcze starą.
Nigdy, przenigdy nie podejmę decyzji o złożeniu wypowiedzenia nie mając już podpisanej umowy w nowej firmie. Ale właśnie w tym upatruję problem z trzymiesięcznym wypowiedzeniem, nie każdy pracodawca się zgodzi czekać trzy miesiące, a niestety...
Maze napisał/a:
Warto przytrzymać urlop na taki czas, firmy często nie chcą wypłacać ekwiwalentu i wolą żeby pracownik na wypowiedzeniu wykorzystał cały urlop wypoczynkowy.
...ciężko zachować urlop z paru lat. Po za tym na urlop musi się zgodzić pracodawca, więc koło się zamyka.
Niemniej z jakimi wnioskami nie skończę to będzie to raczej długotrwały proces. Zmiana pracy, czy zmiana obecnych warunków pracy, to trochę żmudne zadanie.
kova84 napisał/a:
To ja za kilka lat chcę z testera stać się cieślą
Ja mogę zostać testerem produktów ciesielskich.
Maze napisał/a:
Dostałam dziś zaproszenie na rozmowę o pracę w branży, z którą nie mam nic wspólnego . Raczej nic z tego nie będzie, ale cieszę się, bo przynajmniej poćwiczę sobie prezentację. A oferta ogólnie wydaje się być fajna.
Sama składałaś aplikację czy jakąś inną ścieżką doszło do tego, że dostałaś zaproszenie?
To object to this inseparability of pleasure and pain, life and death, is simply to object to existence. But, of course, we cannot help objecting when the time comes. Objecting to pain is pain.
Sama składałaś aplikację czy jakąś inną ścieżką doszło do tego, że dostałaś zaproszenie?
Zaaplikowałam, bo filtrowałam ogłoszenia o pracę po umiejętnościach. Akurat tam spełniam większość wymagań, mimo że to stanowisko w marketingu, a nie mam z tym nic wspólnego.
Michał napisał/a:
nie każdy pracodawca się zgodzi czekać trzy miesiące, a niestety...:
To prawda, ale warto próbować. Z moich obserwacji wynika, że duże firmy często chętnie czekają na pracownika do końca okresu wypowiedzenia.
Wiek: 34 Dołączyła: 18 Gru 2009 Posty: 10450 Skąd: świat
Wysłany: 2022-10-28, 10:37
kova84 napisał/a:
Widełki to dobry pomysł w przyzwoitych firmach i do tego dużych. Łatwiej wtedy kontrolować, że osoby na tych samych stanowiskach (lub kilku różnych na jednej drabince) zarabiają w odpowiednim przedziale i że rośnie to też proporcjonalnie do tego stanowiska, a nie od przypadku do przypadku
Ważna rzecz, widełki też powinny mieścić się w granicach rozsądku, nie będącym rozstrzałem kilku tys. zł.
Michał napisał/a:
Nie pociesza mnie fakt, że za tydzień wskoczy mi już trzymiesięczny okres wypowiedzenia w razie czego i moja ewentualna mobilność drastycznie się zmniejszy.
Art 37 K.P - masz prawo 3 dni pośmigać za nową pracą bez straty wynagrodzenia i urlopu w trakcie okresu wypowiedzenia. Nawet jak zrobisz skrócony okres wypowiedzenia, to masz 3 dni, bo obejmuje Cię przepisami 3 miesięczny okres wypowiedzenia z racji przepracowanego czasu.
To też tak mówię cicho "psyt, psyt" względem wyciskania jak cytrynę do ostatniego dnia okresu wypowiedzenia.
Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
Jakiś czas temu pisałem gdzieś, że dałem sobie ten miesiąc (tj. październik) na przemyślenia odnośnie pracy, tego co mogę zmienić, albo czy zmienić pracę. Miesiąc minął.
Mam jakąś listę moich "ale", niedługo zbliża się rozmowa półroczna, więc zamierzam poruszyć kilka tematów odnośnie organizacji pracy, choć nie jestem raczej optymistycznie nastawiony. Żeby tylko starczyło mi odwagi by postawić sprawę jasno, to już będzie sukces z mojej strony.
Ale tak jak pisałem, nie wierzę w to, że coś się może zmienić, więc nastawiam się, że teraz poświęcę rok na naukę i będę się rozglądał za nową pracą, przy okazji wezmę udział w kilku rekrutacjach by sprawdzić swój poziom wiedzy. Boję się tylko stresu związanego z zaczynaniem nowej pracy...
To object to this inseparability of pleasure and pain, life and death, is simply to object to existence. But, of course, we cannot help objecting when the time comes. Objecting to pain is pain.
Wiek: 34 Dołączyła: 18 Gru 2009 Posty: 10450 Skąd: świat
Wysłany: 2022-10-31, 12:33
Michał, jakby Cię chcieli oficjalnie rolować, to daj znać. Może na co dzień stoję po drugiej stronie barykady, ale odrobina rozdwojenia jaźni jeszcze nikomu nie zaszkodziła.
Zestaw trenerski:
Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
Michał, mojej poprzedniej pracy nie było jako tako zakazu rozmawia o pieniądzach,kto ile zarabia, ale kierownik wprost mówił, że takie rozmowy nie są mile widziane, a taka sytuacją pojawiała się przy przyznawaniu premii. Mimo tego i tak rozmawialiśmy o tym. Moim zdaniem łatwiej jest szukać nowej pracy jak ma się jeszcze starą bo masz dochód i możesz poświęcić czas na sprawdzanie ofert a nie szuka się na szybko byleby coś było.
Gdy przeglądasz się w lustrze i masz ochotę je stłuc, to nie lustro trzeba zniszczyć, to ciebie trzeba zmienić.
Najgorsze w piekle to nie palący ogień, wieczność męczarni, utrata łaski bożej czy poddanie torturom. Najgorsze w piekle jest to, że nie wiesz, czy już się w nim nie znajdujesz.
Hej, chyba się trochę wkopałem w środę byłem na rozmowie o pracę w ochronie. Powiedziałem że mam orzeczenie to spytał Pan na co odpowiedziałem, że ZA co jest prawdą i wygadałem się, że mam depresję. To powiedział, że odpada ale ma propozycję na stanowisku pracownika gospodarczego, ja na to OK, bo co innego mogę robić. Powinni mnie przyjąć tylko muszę donieść zaświadczenie od lekarza i tutaj się w sumie jest problem.
Powinienem się udać do psychiatry po to zaświadczenie?
Tylko raz u niego byłem i pewnie bym musiałbym mieć kopię dokumentacji medycznej ( tylko raz mu ją pokazałem ) ale ją musiałem oddać na komisję do orzekania do niepełnosprawności z racji, że właśnie obecnej kończy się wraz z końcem listopada i nie pomyślałem o tym żeby ją jeszcze skopiować .
Obecnego psychiatrę mam w innej przychodni niż się wcześniej leczyłem więc on nie ma wglądu do starej dokumentacji. Myślę, że muszę w tej przychodni co się wcześniej leczyłem poprosić drugi raz o kopię tylko trochę się boję czy w ogóle na to pójdą i po za tym czeka się na nią kilka dni i ta oferta, może przepaść. Tylko teraz się boję, że w ogóle nie dostanę tego zaświadczenia, jak powiem o swoich tendencjach do samobójstwa ( przechodzenie przez tory czy na czerwonym świetle ) oczywiście jak się spyta, bo nie potrafię kłamać czy ukrywać. Za dużo dzwonienia jest dla mnie co mnie też przeraża.
Piekło-minus, a raj-plus, wszystko lepsze jest od zera.
MaciaSS96, spróbuj zadzwonić do przychodni i powiedz, jak wygląda sytuacja. Poproś aby recepcja skontaktowała się z lekarzem i zapytała, czy wystawi Ci odpowiednie zaświadczenie bez ponownego wglądu do dokumentacji medycznej. Zaznacz, że taki wgląd już był.
Maze no właśnie dodzwoniłem się i w rejestracji powiedzieli, że nie wie jak to zrobić i coś się rozłączyło, a teraz w ogóle nie idzie się dodzwonić. Nie wiem czy nie muszę tam się wybrać przypadkiem.
Piekło-minus, a raj-plus, wszystko lepsze jest od zera.
MaciaSS96, chcesz uzyskać zaświadczenie o czym?
Może gościowi chodziło po prostu o zaświadczenie od lekarza medycyny pracy?
To praca na zlecenie, umowę o pracę?
Sweden Powiedział że chodzi o zaświadczenie od lekarza braku przeciwwskazań do podjęcia pracy, od lekarza który mnie prowadzi. Praca na umowę, a medycynę pracy oni później skierują, tak przynajmniej zrozumiałem.
Piekło-minus, a raj-plus, wszystko lepsze jest od zera.