Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Alkohol w rodzinie
Autor Wiadomość
NobodyListening 



Wiek: 32
Dołączyła: 01 Cze 2014
Posty: 180
Skąd: łódzkie

Wysłany: 2014-08-19, 15:10   

Boję się tego, że potraktuje mnie jak szajbuskę. Tym bardziej moje otoczenie...

[ Komentarz dodany przez: Astrid: 2014-08-19, 15:13 ]
Po raz kolejny - nie stawiaj spacji przed znakiem interpunkcyjnym, tylko po.




Ciągle się czuję jak pies - skopany, pozbyty zębów.
Ale ja dziś gryzę więc uciekaj, nie biorę jeńców.
Ostatnio zmieniony przez 2014-08-19, 15:12, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Alkohol w rodzinie
Lina Inverse
[Usunięty]

Wysłany: 2014-08-19, 15:19   

To zmień znajomych, jeśli mieliby się na Ciebie krzywo patrzeć przez taką pierdołę :roll: . A żaden psycholog nie potraktuje Cię nietaktownie, prawdopodobnie niczym go nawet nie zaskoczysz. Nie wykręcaj się i idź, jeśli czujesz taką potrzebę.



 
 
Alkohol w rodzinie
NobodyListening 



Wiek: 32
Dołączyła: 01 Cze 2014
Posty: 180
Skąd: łódzkie

Wysłany: 2014-08-19, 22:58   

Zastanowię się nad tym wszystkim.



Ciągle się czuję jak pies - skopany, pozbyty zębów.
Ale ja dziś gryzę więc uciekaj, nie biorę jeńców.
Ostatnio zmieniony przez 2014-08-20, 07:11, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Alkohol w rodzinie
Holycarrot 



Wiek: 27
Dołączyła: 04 Sie 2015
Posty: 254
Skąd: Polska

Wysłany: 2014-10-31, 18:21   

Mój ojciec pił, gdy byłam mała. Do tej pory pamiętam te cholerne awantury, szarpaniny, krzyki, interwencje policji. Ciągle było przepraszanie, wybaczenie, a jakiś czas potem wszystko wracało. Nie pamiętam kiedy ojciec się opamiętał ale zrobił to sam. Przestał pić i życie wróciło do normalności jesli tak można nazwać życie w mojej rodzinie. Mi niestety uraz został i po części przez to jestem teraz taka jaka jestem.



 
 
Alkohol w rodzinie
łoś 



Dołączył: 06 Gru 2014
Posty: 120
Skąd: śląskie

Wysłany: 2015-01-17, 00:34   

Jak bylem maly to moj wujek byl alkoholikiem (wtedy jeszcze z nami mieszkal), pamietam jak przypadkowi ludzie zbierali.go z ulicy. Jak wracal to zawsze mnie straszyl, czasami bil i duzo krzyczal. Teraz moja mama w to wpada, a ja nie mam zamiaru jej pomagac bo nienawidze moich rodzicow. Od 8 miesiecy chyba (jak nie wiecej) codziennie wypija conajmniej 2 piwa i juz ma faze, a potem sie dziwi ze z nia nie gadamy... Nienawidze mojej rodziny, ich zachowania i postawy, mam ochote od nich uciec



Jesteś uwięzioną duszą w głębokim zaprzeczeniu dotyczącym Twojej przeszłości. Chcesz się poprawić i naprawdę próbujesz, ale po prostu coś Cię powstrzymuje. Dopóki nie weźmiesz odpowiedzialności za Twoje czyny, będziesz zgubiony. :łoś:
 
 
 
Alkohol w rodzinie
Nightmare
[Usunięty]

Wysłany: 2015-01-17, 05:59   

Moja mama wpadła w fazę. Od tygodnia leży i pije...rzyga. Ciekawa jestem ile jeszcze jest wstanie wytrzymać.



 
 
Alkohol w rodzinie
Niva 



Wiek: 31
Dołączyła: 08 Sty 2015
Posty: 26
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2015-01-18, 15:36   

Matka wrzeszczy na ojca że pije, a później sama zagląda na dno butelki. A jak mnie zobaczą z alkoholem. To zaraz awantura, że przeze mnie i oni piją, że robię im tylko problemy i że jakby mieli wybór to bym się nie urodziła... Mieli wybór, ale są po prostu słabi. A dla mnie też byłoby chyba lepiej jakbym się nie urodziła.[/center]



 
 
Alkohol w rodzinie
Nightmare
[Usunięty]

Wysłany: 2015-01-20, 23:00   

Niva napisał/a:
Matka wrzeszczy na ojca że pije, a później sama zagląda na dno butelki.


U mnie tak samo jest. No, a ostatnio mówiła, że przeze mnie pije. Pfff... Niech sobie pije, nigdy nie pozwolę sobie wmówić, że to moja wina! :zły:




 
 
Alkohol w rodzinie
Hathor 
Hati



Wiek: 30
Dołączyła: 15 Lut 2014
Posty: 1748
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2015-01-31, 15:12   

U mnie ojciec jest alkoholikiem. Co prawda nie jest tak źle, żeby leżał cały dzień nawalony albo łaził i się przewracał. Wyjeżdża rano autem do pracy, po pracy wraca do domu, kurs do sklepu po piwka, powrót. Jeszcze obiadu nie zje, a już chowając się po piwnicy pije pierwsze. Wieczorem widać, że niektóre jego ruchy sugerują niecałkowitą trzeźwość. Po alkoholu nie jest agresywny, wręcz przeciwnie - chciałby wszystkich uszczęśliwiać na siłę. Jestem dorosła, a niejednokrotnie musiałam się z nim wykłócać, że nie ma mi robić kolacji, bo mogę sama ją zrobić gdy zgłodnieję.
Na swoich urodzinach przyznał się, że ma problem z alkoholem. Już po samym krzywo pociętym torcie zorientowałam się, że jest pijany. Było popołudnie, a on już pijany... Samo "przyjęcie urodzinowe" czyli zjedzenie tortu w gronie najbliższej rodziny było bardzo smutne. Wystarczyło popatrzeć na ten cholerny tort. Gdyby tego było mało przyznał się do swojego problemu i bardzo źle to przeżył. Ale na jakieś spotkania anonimowych alkoholików czy inny odwyk nie poszedł...




 
 
Alkohol w rodzinie
xxxMsDeathxxx 


Wiek: 26
Dołączyła: 16 Kwi 2014
Posty: 91
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2015-02-06, 00:11   

Mój ojciec jest alkoholikiem, sam się do tego przyznał. Zaczęło się to 8 lat temu i pewnie nigdy się nie skończy. Na początku nie było tak źle, pił ale nie codziennie. Ale teraz nie potrafię przypomnieć sobie dnia kiedy ostatnio widziałam go trzeźwego. Od 3 lat toczę z nim same wojny, nie potrafię z nim normalnie pogadać, nie potrafię nawet usiąść z nim przy jednym stole. Czuję nienawiść. Rujnuje całą rodzinę, w domu codziennie są kłótnie, czasem zdarzają się szarpaniny, bójki między nim a moim bratem. Nie idzie tego z znieść, a ojciec z tym nic nie zrobi, bo on nie widzi w tym żadnego problemu. Kiedyś się go bałam, bałam się odezwać kiedy wszczął kłótnie, teraz potrafię powiedzieć , a raczej wykrzyczeć mu prosto w oczy co o nim myślę, jeśli mi coś zrobi, poniesie tego konsekwencje.

Literówki.// Kel.




" Teraz mam tam tylko czerwonawe blizny. Pewnie zostana na zawsze choc Goody twierdzi, ze z czasem zbledną.nie wiem, czy chce,zeby zbladly. Pewnie mowie teraz jak rasowy swir, ale nie chce zapomniec, jak sie wtedy czulem, choc bolalo. "
Ostatnio zmieniony przez Morcades 2015-02-06, 00:20, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Alkohol w rodzinie
Naamah
[Usunięty]

Wysłany: 2015-11-05, 20:48   

Scaliłam z "Nietypowy problem"




 
 
Alkohol w rodzinie
Reaper 
to hell and back



Wiek: 23
Dołączył: 28 Sty 2016
Posty: 385
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2016-02-01, 16:38   

Mi alkohol już zniszczył rodzine... i to sporo czasu temu. Mój tata osiem lat temu pod wpływem alkoholu demolował dom. Pare tygodni póżniej popełnił samobójstwo, bo moja mama nie chciała mu tego wybaczyć. Mój starszy brat przez alkohol próbował już kilka razy popełnić samobójstwo. Raz dosłownie ściągałem mu pasek z szyji na którym sie chciał się powiesić. Około roku temu tak się pokłócił z mamą, że ta wyrzuciła go z domu. Teraz, gdy go widuje na pijanego lub jak dopiero pije (żadki przypadek). Na faceta mojej mamy już siostra miałą okazję wezwać policje, strasznie się w domu awanturował i zrzuciłem telewizor na podłoge. Moja mama też pije naszczęście potrafi się z tym miarować. Wniosek taki, że gdyby nie alkohol to mógłbym mieć teraz wspaniałą rodzine. Jedyny plus tego jest taki, że mam wstręt do alkoholu i mam ochote przywalić komuś, gdy mi go proponuje.



 
 
Alkohol w rodzinie
Buber
[Usunięty]

Wysłany: 2016-02-03, 20:47   

Alkohol niszczy widzę to samo u siebie w rodzinnie zawsze uważałem swoją mamę za wspaniała kobietę ale od 2 lat piję starałem się to ignorować w końcu podczas kłótni z ojcem dowiedziałem się że podczas gdy była w ciąży ze mną piła oraz dzień przed moim narodzeniem była w stanie nietrzeźwym pijana w trupa można powiedzieć. Jestem ponad miesięcznym wcześniakiem czuje że winna może być w alkoholu. Od tego czasu czuję się fatalnie. Bo sobie nie radzę w życiu i ta cała chora sytuacja mnie wyniszcza



 
 
Alkohol w rodzinie
Reaper 
to hell and back



Wiek: 23
Dołączył: 28 Sty 2016
Posty: 385
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2016-02-03, 20:59   

Buber, Ja sobie to odpuściłem odkąd wypłakałem się mamie na ramieniu i obiecała mi wtedy, że nie będzie już piła alkoholu. Kilka dni później wyjęła przy mnie piwo, a jak jej zwróciłem uwage powiedziała, że tam alkoholu jest tyle co nic. Dokładnie w tej chwili siedzi w kuchni i pije wódke z koleżankami. Jedyne co sie zmieniło to to, że się bardziej ogranicza. Niewarto przejmować sie alkoholem i tak wkońcu stanie się przyczyną cierpienia. Nawet jeśli będziesz starał się go unikać.



"- Pokaż mi blizny.
- Dlaczego?
- Chce zobaczyć ile razy mnie potrzebowałaś, a mnie nie było."
 
 
Alkohol w rodzinie
Buber
[Usunięty]

Wysłany: 2016-02-03, 21:04   

Tak ale zawsze mi wpajali nie pij nie pal papierosów. Moja mama narzeka na swoją matkę < moją babcie że była taka zła matką ze piję że marnuje sobie życie a sama robi to samo. Nie umiem ludzi mówić to co o nich myślę wiem że to boli, staram się to ignorować ale już nie mam do tego sił ostatnio męczą mnie tylko myśli samobójcze.



 
 
Alkohol w rodzinie
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 15