Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Luźne przemyślenia
Autor Wiadomość
Estibi 



Wiek: 25
Dołączył: 23 Lis 2020
Posty: 86
Skąd: warmińsko-mazurskie

Wysłany: 2022-07-23, 16:15   Luźne przemyślenia

Zastanawia mnie od pewnego czasu jak to jest u innych osób siedzących w tym samym bagnie. Czy te myśli biorą się tak z nikąd u każdej z nich? Siedzisz sobie w gronie znajomych, miło i przyjemnie mija czas a tu nagle jakby ktoś garnkiem po głowie zdzielił - przychodzą chwile słabości. Wydaje mi się że męczy to również osoby z otoczenia bo nagle staje się jedynie cieniem człowieka bez najmniejszego ziarenka humoru... Na jakiej zasadzie to u was działa, co wywołuje fale tego samopoczucia, czy co jest źródłem pokusy? Ja u siebie już zauważam zazdrość z radości innych osób i się tego brzydzę jak cholerka... W sumie nie wiem do czego porównać zwalczanie chęci u siebie, hmm coś jakby miało się eksplodować a nie miało na to siły żeby odrzucić od siebie natrętne myśli 😐



We are music made for the deaf
 
 
Luźne przemyślenia
Cappy 



Wiek: 28
Dołączyła: 29 Paź 2019
Posty: 1660
Skąd: łódzkie

Ostrzeżeń:
 1/3/4
Wysłany: 2022-07-23, 18:05   

Tak. Te myśli biorą się znikąd. Sama nie wiem dlaczego ciągle się tym zadręczam. Czasem u mnie wystarczy jedna taka myśl, żeby mi zepsuła dzień.



You know you did me wrong (mmm)
Just one more cup of coffee 'fore I go (mmm)
I know I better stop and cut the show (mmm)
I'll leave you all the memories and go, I'ma go
 
 
Luźne przemyślenia
Estibi 



Wiek: 25
Dołączył: 23 Lis 2020
Posty: 86
Skąd: warmińsko-mazurskie

Wysłany: 2022-07-23, 19:22   

Mi zepsuła dzień wczoraj, i dopiero dziś, teraz wieczorem jako tako udało mi się to zwalczyć. Oczywiście chwilowo, to tak jak z głodem. Najesz się a i tak wróci. Szczerze to ciężko mi wyobrazić sobie życie bez tych napadów myśli. Zaczęło się w wieku bodajże 7 lat i zostało do dziś. Jasna cholera ile to już czasu.



We are music made for the deaf
 
 
Luźne przemyślenia
void 
ad absurdum



Wiek: 33
Dołączył: 12 Sty 2019
Posty: 1704
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2022-07-23, 19:38   

Polecę tak mocno behawioralnie, ale zazwyczaj negatywne myśli biorą się z moich przekonań na swój temat, własnego poczucia wartości i pewnych utartych szlaków myślowych.



To object to this inseparability of pleasure and pain, life and death, is simply to object to existence. But, of course, we cannot help objecting when the time comes. Objecting to pain is pain.
 
 
Luźne przemyślenia
Estibi 



Wiek: 25
Dołączył: 23 Lis 2020
Posty: 86
Skąd: warmińsko-mazurskie

Wysłany: 2022-07-23, 20:24   

Michał, poczucia własnej wartości to ja nie posiadam tak samo jak już kolejnej pracy, drugiej połówki, znajomych. Miałem kota do tej pory to zginął pod kosiarką u sąsiada. Teraz mogę znów rozmawiać tylko ze sobą haha



We are music made for the deaf
 
 
Luźne przemyślenia
Śugestia 
Niegroźna



Wiek: 21
Dołączyła: 31 Sie 2017
Posty: 427
Skąd: śląskie

Wysłany: 2022-07-23, 21:35   

Moje pojawiają się pod wpływem jakiś zewnętrznych wydarzeń, tak znikąd to bardzo rzadko. Po prostu czasem jestem bardziej podatna na otoczenie. Poczucie samotności, gdy widzę starych znajomych, którzy się ze sobą spotykają, kolejna porażka w nauce/sporcie, ogólnie upadek mojego i tak niskiego już poczucia własnej wartości. A w takich gorszych momentach wystarczy, że ktoś krzywo na mnie spojrzy, rozleję wodę, uderzę się w mały malec... :lol:

Cytat:
zazdrość z radości innych osób

U siebie też to zauważam! Szczególnie, gdy pokazują, jakie to mają fajne, towarzyskie życie. Staram się to jakoś zwalczyć, żeby przestało mnie ruszać. Ok, fajnie. Następne.

Cytat:
Zaczęło się w wieku bodajże 7 lat i zostało do dziś. Jasna cholera ile to już czasu.

Niedawno zerknęłam do swoich strych pamiętników, aby zobaczyć jaką to głupiutką dziewczynką byłam. No i byłam, ale też przeraziło mnie, że w niektórych moich wpisach było widać tą autoagresywność słowną do siebie. Zrobiła się z tego niezła lawina.




 
 
 
Luźne przemyślenia
Imperfect 


Wiek: 34
Dołączyła: 14 Gru 2014
Posty: 240
Skąd: pomorskie

Wysłany: 2022-07-23, 22:55   

U mnie jest różnie. Na początku była pustka, której nie mogłam znieść.
Potem był brak sensu leczenia, stabilizacji życiowej i finansowej (pomimo pracy) oraz funkcjonowania od lat w tych samych zaburzeniach. Nie miałam siły, by ciągle ze sobą walczyć.
Obecnie walnął mi układ nerwowy. Jestem stale przebodźcowana - od wszystkiego. Męczy mnie kontakt z ludźmi, praca, hałas, dotykający ludzie w komunikacji miejskiej, tłok, zakupy w sklepie, nawet zwierzęta.
Jak jestem sama ze sobą to też mam gonitwy myśli i nie odpoczywam. Czuje się jak chomik w kołowrotku, którego obrzucają własne odchody.
Dysocjuje się i pojawiają się myśli samobójcze albo jestem tak wyczerpana, że idę spać. Tylko sen mnie ratuje.




 
 
Luźne przemyślenia
L.M. 
bestia



Dołączyła: 12 Lip 2018
Posty: 1284
Skąd: Polska

Wysłany: 2022-07-24, 08:47   

Jedna z rzeczy, którą wyciągnęłam z terapii jest to, że tak naprawdę moje myśli i emocje nie biorą się znikąd. Mogę mieć do czegoś tendencję. Ważne jest dla mnie prześledzenie skąd się tak naprawdę wzięły i gdzie jest prawdziwy problem, który trzeba rozwiązać lub wytłumaczyć sobie sytuację. Wtedy można temu przeciwdziałać.



"Człowiek w ogóle tak potrafi: zastąpić realne iluzją. I żyć w całkowicie wymyślonym świecie.
To w zasadzie przydatna cecha"
 
 
Luźne przemyślenia
sickman
[Usunięty]

Wysłany: 2022-07-24, 12:21   

U mnie myśli samobójcze mają konkretny powód. Nie radzę sobie ze swoją niepełnosprawnością fizyczną i coraz bardziej zdaję sobie sprawę z tego, że nie poradzę sobie w dalszym życiu, po śmierci rodziców, którzy teraz pomagają mi funkcjonować. Wiem, że obecnie żyję tylko dzięki nim. Gdy ich zabraknie, przyjdzie czas na ostateczne rozwiązanie. Być może nawet wcześniej, bo mam coraz większe wyrzuty sumienia, że jestem dla nich ciężarem i przeze mnie nie mają normalnego życia. Coraz bardziej też nie radzę sobie z różnego rodzaju dolegliwościami i ułomnościami wynikającymi z mojej choroby. Zarówno fizycznymi jak i psychicznymi. Coraz ciężej jest mi się z nimi zmagać i ciągnąć to wszystko dalej.



 
 
Luźne przemyślenia
MalaMi 



Wiek: 29
Dołączyła: 06 Lip 2020
Posty: 83
Skąd: pomorskie

Wysłany: 2023-05-15, 20:52   Myśli samobójcze

Czy w bordeilaine i osobowości zarazem histronicznej myśli samobójcze występują cały czas? Mam od lat bordeilaine zdiagnozowane. Jednakże histroniczna od majówki. Wyszłam z oddziału terapii gdzie miałam diagnostykę dwutygodniową i będę przyjęta do nich na pół roku.



 
 
Luźne przemyślenia
aga_myszka 
jednostka urojona



Wiek: 33
Dołączyła: 19 Gru 2009
Posty: 5673
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2023-05-17, 19:16   

Scaliłam do odpowiedniego tematu.




:myszka:
 
 
Luźne przemyślenia
starguardian 


Dołączył: 04 Sie 2023
Posty: 21
Skąd: podkarpackie

Wysłany: 2023-08-05, 12:15   

Ja już potrafię jednocześnie prowadzić z kimś dialog i w tym samym momencie mieć natręctwa o zabijaniu tej osoby.



 
 
Luźne przemyślenia
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,09 sekundy. Zapytań do SQL: 12