Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Świadkowie Jehowy
Autor Wiadomość
Tracy
[Usunięty]

Wysłany: 2009-12-23, 19:37   Świadkowie Jehowy

Lubię ten temat, bo autentyczne historie ludzi a propos bywają nie do pobicia... :lol:

Co o nich myślicie?
W ogóle z nimi rozmawiacie?
Uważacie że są religią, czy zaliczacie ich do sekt?
Wszystko na temat...




Ostatnio zmieniony przez aga_myszka 2013-09-26, 20:59, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Świadkowie Jehowy
gosc
[Usunięty]

Wysłany: 2009-12-23, 19:41   

hm, powiem tyle - mieszkałam w różnych miejscach Polski, za niedługo miną prawie dwa lata w Warszawie i przenigdy nie spotkałam żadnego świadka Jehowy :D nie mam o nich zdania.



 
 
Świadkowie Jehowy
Naamah
[Usunięty]

Wysłany: 2009-12-23, 19:49   

A ja spotkałam. Zatrzymali mnie na ulicy i zaczęli ostrzegać przed końcem świata. Hm... Po kilkunastu minutach milczenia powiedziałam tylko: "Będę się za Was modlić" i odeszłam. Nie poszli za mną.

W sumie to nie wiem co o tym myśleć. Te ich dziwne przekonania co do krwi, czy wgl lekarzy, służb mundurowych...




 
 
Świadkowie Jehowy
Tracy
[Usunięty]

Wysłany: 2009-12-23, 20:10   

Mój kumpel kiedyś otworzył drzwi Jehowej... Zaczęła mu gadać o miłosierdziu Bożym, gdy nagle umilkła i uciekła.

Dlaczego?

Był ubrany w koszulkę z napisem " 667, Nowy lepszy szatan" i trzymał w dłoni herbatkę w kubku z pentagramem :lol:

Mi tez kiedyś Jehowa uciekła. Przegadałam ją :shock: życzyła mi wszystkiego dobrego i ulotniła się. Może powinnam do nich dołączyć? :D

Strasznie mnie denerwują ich uśmiechy. Jehowych poznaję z daleka. Dla mnie to sekta. Mają tak sprane mózgi, ze żal.




 
 
Świadkowie Jehowy
Stokrotka
[Usunięty]

Wysłany: 2009-12-23, 20:29   

Ja w zeszłym roku spieszyłam się do koleżanki na urodziny, dzwonek do drzwi, otwieram, a tam takie dwie... Do mnie z pytaniem jak ma na imię bóg, ja na nie takie gały, to zaczęły szukać i udowadniać, że Jehowa, ja pierdo... W końcu chwast się wkurzył i zamknął drzwi, nie zwracając uwagi na to, że któraś jeszcze się produkowała... xD



 
 
Świadkowie Jehowy
Sadyceuszka
[Usunięty]

Wysłany: 2009-12-23, 20:42   

Ha, a ja wykładając im swoje racje wyszłam na mądrzejszą i panie szkolone do tego, by gadać zamknęły cicho swoje paszcze i patrzyły na mnie wielkimi, zdziwionymi oczami.



 
 
Świadkowie Jehowy
Tracy
[Usunięty]

Wysłany: 2009-12-23, 20:47   

Sad, a więc piąteczka!

Możemy założyć własną sektę...




 
 
Świadkowie Jehowy
Inesse
[Usunięty]

Wysłany: 2009-12-23, 21:03   

Moj brat kiedys sie kapal a ja cos robilam..dzwonek do drzwi..otwieram a tam mloda i starsza babka..jehowe..zaczely cos tam pierd.....brat uslyszal, ze to jehowe i wyszedl w samym reczniku z lazienki zaglada do nas i mowi "mlodsza moze wejsc a starsza niech poczeka" ulotnily sie szybko :D

ja mam w rodzinie mojego chrzestnego jehowe no i jego zona i syn..ale nie utrzymuje kontaktu bo oni sa dziwni..




 
 
Świadkowie Jehowy
Zaq
[Usunięty]

Wysłany: 2009-12-23, 22:19   

Jak dla mnie to religia/sekta jak każda inna.

Kilka miesięcy temu przyszły dwie takie do akademika i zaczęły nawracać mego współlokatora. Stały tak i gadały z pół h w progu drzwi. Ja zbierałem się na uczelnie i jak przechodziłem przez te drzwi to zrobiłem gest "rogi szatana" i krzyknąłem "AVE SATAN!!!". Jedna aż podskoczyła.




 
 
Świadkowie Jehowy
Camaleao
[Usunięty]

Wysłany: 2009-12-23, 22:24   

mam wielu takich sąsiadów, a jakieś sto metrów od mojego domu mają Zbór..
mnie już mijają.. w ogóle jakoś swoim sąsiadom, któych znają - dają spokój.
Dla mnie ani to sekta, ani religia...
tylko śmieszą mnie trochę - zawsze można ich z daleka rozpoznać...




 
 
Świadkowie Jehowy
Sadyceuszka
[Usunięty]

Wysłany: 2009-12-23, 23:33   

Mój sąsiad jest ?wiadkiem Jehowy. Bardzo sympatyczny pan. Generalnie najsympatyczniejszy z sąsiadów. Sam, jako człowiek, nie nagabuje nic. Z tego, co się zorientowałam, to zakres działania mają gdzieś poza okolicami, w których mieszkają. W każdym razie, facet jako sąsiad naprawdę świetny gość, i zagada, uśmiechnie się i na moje 'dzień dobry' odpowie (co akurat nie wszystkim się zdarza). W dodatku jak z żoną nie mogli zjeść orzechów, które naspadały im z drzewa to widząc moje tęskne spojrzenie pozwolił mi wleźć na dach garażu i pozbierać :D W tym wszystkim jest bardziej ludzki niż niejeden bufon, co to uznaje się za lepszego, bo katolik. I tak jak sam sposób bycia ?wiadków Jehowy mnie irytuje, kiedy nagabują ludzi na ulicach, tak prywatnie Pan Sąsiad jest fajny, o!



 
 
Świadkowie Jehowy
Visek 18
[Usunięty]

Wysłany: 2009-12-24, 12:52   

Ja niestety miałam tylko do czynienia z dziwnymi i niemiłymi świadkami Jehowy. Byli bardzo namolni. Mój były facet był Jehowcem (niemiłe wspomnienia) i też był wścibski myślał, że zjadł wszystkie rozumy na temat religii. Ciągle się wymądrzał. Może to akurat taki typ, ale powiem szczerze, że reszta też taka była. Nie obchodzi mnie w co wierzą, niech sobie wierzą, ale niech nie narzucają mi namolnie swojej wiary.

Lit//Tracy




Ostatnio zmieniony przez 2009-12-24, 12:54, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Świadkowie Jehowy
aga_myszka 
jednostka urojona



Wiek: 33
Dołączyła: 19 Gru 2009
Posty: 5676
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2009-12-28, 08:57   

Dla mnie ?J są sektą. Sporo o nich czytałam i to, co robią, uważam za prawdziwe pranie mózgu.
W moim mieście kiedyś mieszkali dwa piętra pode mną. I tu sprawdza się teoria, że oni nie działają tam, gdzie mieszkają. Byli zwyczajnymi sąsiadami.
W Wawie dotychczas raz zaczepiły mnie na ulicy dwie kobiety. Zapytały, czy chcę gazetkę o Biblii i o Bogu. Powiedziałam, że mogę chcieć, ale że nie mam przy sobie pieniędzy. Dostałam ją ze free. Nie były namolne, nawet dość miłe.




:myszka:
 
 
Świadkowie Jehowy
inside
[Usunięty]

Wysłany: 2010-01-29, 15:23   

Kiedyś dużo czytałam o nich, i przeraziły mnie historie osób, które po wielu latach bycia w tej organizacji chciały odejść... Odchodziły zostając, niekiedy, z niczym. Gorzej jak rodzina cała w ?J była, wtedy to rodzina nawet jest w stanie się go wyprzeć...


Kiedyś, jeden jedyny raz byłam w sali Królestwa ?wiadków Jehowy... Czas jaki tam spędzają mają wyliczony co do minuty, co do sekundy. Pamiętam, że ktoś skończył mówić na jakiś temat i prowadzący z tekstem: "czy ktoś chciałby coś powiedzieć, bo mamy jeszcze 30 sekund"...
Ale się nie narzucali, jak tam byłam, pytali skąd jestem, z kim tutaj przyszłam... dali mi nawet swoją Biblię na własność....

Pamiętam, że kiedyś, to ?J sami siebie nazywali organizacją, nie wiem czy coś w statusie im się zmieniło.

Dla mnie ?J są sektą.




 
 
Świadkowie Jehowy
Skorpion 



Wiek: 32
Dołączyła: 13 Cze 2010
Posty: 222
Skąd: znienacka

Wysłany: 2010-12-29, 22:11   

Bo oni ogólnie są sektą przecież. Moja chrzestna w tym siedzi, tzn ma dużą wiedzę na temat tych religii i wyznań, i ona mówi, że Jehowi to jest właśnie jedna wielka sekta.
Pamiętam, że jak mała byłam to często nas odwiedzali. Chcieli zwerbowac do siebie i bardzo mili byli- bawili się ze mną, słodycze przynosili :D
Ogólnie często miałam z nimi do czynienia. Raz przyszli i zaczęli zagadywac o budownictwie, bo u mnie na podworzu mam taką chatkę postawioną z trzcinowym dachem dla ozdoby. I od słowa do słowa, o religii zaczęli, gazetki zostawili i poszli.
Ale zauważcie, że ?J zawsze od razu się rozpoznaje-te ich stroje schludne i uśmieszki głupawe :D




,,Wenn sie war Gott und sie konnte den freien Platz auf der Welt, wahrscheinlich auswählen Paris."
 
 
Świadkowie Jehowy
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,07 sekundy. Zapytań do SQL: 13