Sama jestem w podobnej sytuacji. Ostatnio widzieliśmy się 27 maja i nie wiem czy jeszcze się zobaczymy. To bardzo skomplikowany temat. Wiem doskonale co czujesz i jest to okropne kiedy z dnia na dzień tracisz ukochaną osobę. Pustkę w sercu wypełnia gorycz tęsknoty. Nie da się z tym żyć, trzeba się przyzwyczaić a to jest najgorsze. Wierzę że uda się przetrwać tą rozłąkę !!! Głowa do góry
Związek na odległość? Znam to. Co prawda mój chłopak nie mieszka we Francji, ale prawie 80km ode mnie. A żeby tego było mało, jeszcze jedną przeszkodą są moi rodzice, którzy twierdzą, że jak się zobaczymy raz na tydzień to w zupełności wystarczy. Przykład? Ostatnio gdy widziałam się z P. w piątek, chciałam pojechać do niego w sobotę to matka na to: "Toż widzieliście się wczoraj, czy wy za często nie chcecie się widywać?!" Nie wiem, ja tego nie rozumiem... Jeśli wy rozumiecie jej podejście to proszę oświećcie mnie...
Jestem w związku na odległość. Wiele znajomych przez to odwróciło się ode mnie twierdząc na samym końcu, że nie uda mi się i jeszcze przyjdę do nich po pomoc. Cóż... były w błędzie. ; ) Na szczęście nie jest to jakaś większa odległość - 100km. Przyjeżdża do mnie co dwa tygodnie, codziennie jest dosyć spory kontakt więc czuję się jakby był obok mnie. Dzisiaj do mnie przyjeżdża, zostanie do wtorku. Szuka u mnie w mieście pracy i przeprowadzi się do mojego miasta za kilka tygodni jak dobrze pójdzie. Także związek na odległość może się udać.. chociaż są przypadki gdy niestety nie udaje się.. Moi rodzice (cała rodzina także) na szczęście bardzo lubią mojego chłopaka, wręcz uwielbiają.
Po znakach interpunkcyjnych stawiamy spację | Nmh
Ostatnio zmieniony przez 2012-11-23, 11:33, w całości zmieniany 1 raz
Nie polubili mojego chłopaka.. z zazdrości. Trudno.. i tak się okazało,że są fałszywi. Nie żałuję swojej decyzji,że wybrałam chłopaka zamiast nich.. wydało się przynajmniej jacy byli.
Wiek: 28 Dołączył: 09 Mar 2013 Posty: 156 Skąd: Samo dno Piekła...
Wysłany: 2013-06-03, 17:08
Ja aktualnie jestem w związku na odległość, widzimy się tylko około raz w miesiącu. Dajemy radę bo wiemy że to jest miłość już na całe życie. Ostatnio gdy leżeliśmy obok siebie przytuleni to zaczęliśmy planować że jak ja skończę szkołę to pójdę od razu do pracy i wynajmę mieszkanie i ją do mnie ściągnę. To jest cudowne że planujemy wiele lat do przodu i mamy 100% pewność że wszystko się właśnie tak ułoży
Jest to pierwsza osoba która mnie tak na prawdę pokochała i dzięki której zaczynam wychodzić z AA
Ziemia to inny rodzaj piekła, a ludzie są jego demonami.
Wiek: 30 Dołączyła: 29 Lis 2010 Posty: 3161 Skąd: Europa
Wysłany: 2013-06-03, 21:35
Samael21, skąd masz 100 % pewność, że tak będzie skoro nie znasz przyszłości i nie wiesz co może się stać?
Ja jestem w związku na odległość od ponad roku. Mój K. wyjechał do pracy za granicę niebawem ja dołączam do Niego. Nie widzieliśmy się od września ale mimo to dajemy radę. Bardzo wierzymy w to, że nam się uda być ze sobą dalej choć na pewno z początku będzie trudno zanim znowu do siebie przywykniemy w życiu codziennym. Mamy plany na przyszłość, mam nadzieję że Nam się uda. Myślę, że najważniejsze w takich związkach jest ogromne zaufanie i wiara w to, że się uda. Choć gdyby to miało trwać dłużej niż ten rok, nie wiem czy bym sie zdecydowała na taki związek. To jednak bardzo wykańcza psychicznie, kruszy poczucie bezpieczeństwa którego ja bardzo potrzebuje.
"Nie możesz kontrolować wszystkiego, co cię spotyka, ale możesz postanowić, że nie będzie cię to ograniczać".
Wiek: 28 Dołączył: 09 Mar 2013 Posty: 156 Skąd: Samo dno Piekła...
Wysłany: 2013-06-04, 18:45
dzieli nas około 100km. Nie było by to niczym strasznym, gdyby nie to że żaden autobus ani pociąg nie łączy naszych miejscowości
Cytat:
Nie neguję tutaj niczego oczywiście, aczkolwiek też kiedyś byłem w związku na odległość i też snułem podobne plany
Ale ja nigdy w życiu nie byłem niczego tak pewny, jak tego że to jest ta jedyna dla której się urodziłem
Cytat:
Samael21, skąd masz 100 % pewność, że tak będzie skoro nie znasz przyszłości i nie wiesz co może się stać?
Po prostu jestem tego pewny. Nikt inny nie wytrzymał z prawdziwym mną tak długo jak ona i nikomu jeszcze nigdy nie sprawiał tyle przyjemności kontakt ze mną
Ziemia to inny rodzaj piekła, a ludzie są jego demonami.
Ostatnio zmieniony przez Samael21 2013-06-04, 18:48, w całości zmieniany 1 raz
Związek na odległość, sam go miałem przez półtora roku, dlatego teraz wszystko się zepsuło przez kilometry... a mnie ta miłość już wykańcza psychicznie...
Wielokropek to trzy kropki. | Muszkieterka
Ostatnio zmieniony przez 2013-09-22, 22:46, w całości zmieniany 1 raz
Też jestem w związku na odległość... Codzienne rozmowy na skype, pisanie na GG, rozmowy telefoniczne... Raz zdarzyło nam się razem zasnąć i obudzić razem na skype. Ahh... Trzeba być pozytywnie nastawionym do wszystkiego, chociaż ta tęsknota jest najgorszym uczuciem...